Źródło: Dreamstime.com
Najnowsze
wyniki badań przeprowadzonych przez specjalistów z Australian National
University wykazały, że temperatura na głębokości 3 tysięcy kilometrów w
głąb Ziemi jest znacznie bardziej zróżnicowana, niż wcześniej sądzono.
Naukowcy odkryli,
spadek temperatury w dolnych warstwach płaszcza Ziemi na granicy z
jądrem. Według naukowców, różnica pomiędzy nim, a ciekłym stałym
płaszczem jest znacznie większa niż pomiędzy powierzchnią ziemi i
atmosferą. Ponadto, jak twierdzą australijscy eksperci, w środku Ziemi
występują temperatury nawet wyższe niż na powierzchni Słońca.
Dane, które to
potwierdzają wskazują na to, że temperatura w dolnej części płaszcza
Ziemi osiąga od 3000 do 3500 stopni Celsjusza, a ciśnienie wynosi aż 125
GPa, czyli jest mniej więcej 1,25 milionów razy większe od ciśnienia
atmosferycznego. Warto w tym momencie zadać pytanie: skąd oni to wiedzą
skoro ludzie spenetrowali najwyżej kilkanaście kilometrów skorupy
ziemskiej. Tutaj z pomocą przychodzi matematyka i fizyka oraz dane
sejsmiczne.
Zespół naukowców
zbadał dane z ponad 4 tys. sejsmometrów zainstalowanych w różnych
częściach świata. Przy zastosowaniu procesu podobnego do tomografii
komputerowej, naukowcy stworzyli algorytm analizujący dane matematyczne i
wykonali szczegółową mapę dolnych warstw płaszcza w kształcie półkuli,
która ma średnicę 400 km.
Mapa wskazuje, że
prędkość rozchodzenia się fal sejsmicznych zmienia się bardziej niż było
to spodziewane przy takich odległościach. Być może przyczyną tego
zjawiska jest wymiana ciepła między płaszczem i podstawowe procesy
chemiczne, na przykład radioaktywność.
Naukowcy uważają, że
ich osiągnięcie przyczyni się do lepszego zrozumienia procesów wymiany
ciepła pomiędzy powierzchnią Ziemi i głębokimi warstwami płaszcza Ziemi.
Takie niejednorodności temperaturowe mogą być też powiązane z głównymi
procesami odpowiedzialnymi za powstawanie życiodajnego pola
magnetycznego Ziemi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz