wtorek, 30 czerwca 2015

OTWARCIE SIEDMIU PIECZĘCI BOSKIEJ ŚWIADOMOŚCI

 

OTWARCIE SIEDMIU PIECZĘCI BOSKIEJ ŚWIADOMOŚCI LM-06-2015 przekaz archanioła Michała przez Ronnę Herman

ronnastar.com
tłumaczenie Teresa Serafinowska

Umiłowani Mistrzowie, nadszedł czas, abyście zaczęli w pełni wykorzystywać swoje fizyczne i duchowe zmysły. Znów musicie nauczyć się właściwie ich używać, aby mieć dostęp do wyższych zmysłów, które od tak dawna pozostawały w uśpieniu i które trzeba rozwijać: jasnowidzenie, jasnosłyszenie lub zdolności telepatyczne, jasnoodczuwanie (chodzi o bycie empatyczną, intuicyjną osobą z rozszerzoną wewnętrzną świadomością). Wszystkie te zdolności są częścią waszego boskiego dziedzictwa tylko czekającą, aż ją odzyskacie.

Siedem głównych czakr ciała fizycznego już omawialiśmy - bardzo szczegółowo – przedstawialiśmy też pozytywne oraz negatywne cechy / funkcje każdej z nich. Ważne jest, abyście zdawali sobie sprawę, że każda czakra i narząd w organizmie ma świadomość siebie, na którą wpłynęły energie wielu waszych doświadczeń i myślokształtów. Stworzyliście sobie nie tylko zgodny z przekonaniami i częstotliwościami myśli świat zewnętrzny – zbudowaliście sobie również świat wewnętrzny.

Wasze ciała komunikują się z wami na wiele sposobów, lecz czy wiecie, jak ich słuchać i interpretować to, co mówią? Już wcześniej objawiałem wam tę prawdę, jednak przynoszę ją ponownie. Wielu z was zaakceptowało fakt, że możecie się komunikować i współdziałać z królestwem aniołów oraz istotami Światła. Jednak wielu innych nadal nie zdaje sobie sprawy, że można porozumiewać się z wieloma aspektami własnej postaci cielesnej.

Jakiś czas temu przekazałem wam dar siedmiu krystalicznych sfer wyższej świadomości, dzięki czemu rozpoczęliście proces przywracania systemu czakr do stanu harmonii - oddychając w każdej z siedmiu głównych czakr ciała fizycznego kulami światła z Boskiego atomu nasiennego / Obecności Jam Jest. Mieliście oddychać w kuli Światła, a następnie nakładać na każdą kulę /czakrę znak nieskończoności, aby wspomóc przyspieszone uwalnianie się od wpływów nieharmonijnych wzorców energii, i starać się odzyskać panowanie nad sobą. Proces oczyszczania, harmonizowania i równoważenia siedmiu głównych czakr ciała fizycznego skutkuje ważnym procesem inicjacji, który nazywa się OTWARCIEM SIEDMIU PIECZĘCI BOSKIEJ ŚWIADOMOŚCI. Kiedy przywracacie do stanu wewnętrznej harmonii każdą kolejną czakrę, aktywuje się proces otwierania wiru energetycznego, a udoskonalone cechy i energia tej czakry są emitowane w górę do czakry następnej.

Ponadto, w miarę powtarzania procesu, z każdej czakry uwalniany jest pakiet diamentowych cząstek Światła Stwórcy, które zaczynają płynąć w górę, aż dojdą do czakry korony, aktywując ją oraz pozwalając, aby działy się niesamowite i cudowne rzeczy: system czakr zaczyna wirować tak szybko, że wzdłuż kręgosłupa tworzy się rozjarzony snop światła, a z kolumny Światła wylewa się pięć wyższych galaktycznych promieni Stwórcy i tchnie we wszystkie czakry emanację BOSKIEGO ATOMU NASIENNEGO.

To jest proces, którego wielu z was doświadczało w ciągu kilku ostatnich lat, a ponieważ kroczycie przyspieszoną ścieżką oświecenia i transformacji, w obrębie waszych ciał fizycznych pojawiły się liczne objawy dyskomfortu i utrudnień. To były i są elementy tego, co tworzyliście przez wiele tysięcy lat, a co macie puścić, naprawić i zharmonizować w ciągu zaledwie kilku lat. Więc proszę, bądźcie dla siebie łagodni i wiedzcie, że jesteście w trakcie ucieleśniania i przekształcania ludzkiej Jaźni w promienną duchowo / ludzką Jaźń.

Pozwólcie, że po raz kolejny dam wam uproszczone ćwiczenia, które wam pomogą w dążeniu do uzyskania przez ciała fizyczne wewnętrznej mądrości. Dam wam słowa klucze dla każdej czakry. Proszę, przeanalizujcie to sobie, przemyślcie i nauczcie się właściwości każdej czakry, a następnie w codziennym życiu, w stosownych sytuacjach, intonujcie lub wypowiadajcie słowa odpowiednie dla każdej czakry. (Te słowa mogą być intonowane i przeciągane tak długo, jak komu wygodnie, i jak chce.) Kiedy zechcesz intonować samogłoski, zacznij od najniższej, najwygodniejszej nuty i powoli przesuwaj się w górę skali, powtarzając słowo dla każdej czakry. Możesz też intonować je wszystkie na dowolnym poziomie częstotliwości - tak jak ci wygodnie. Gdy śpiewasz słowo kluczowe i skupiasz się na czakrze, obserwuj swoje myśli. Jak czujesz słowo „ŻYCIE” (LIVE) w energiach czakry podstawy? Jak odczuwasz „MIŁOŚĆ” (LOVE) w energiach serca? I tak dalej.

CZAKRA PODSTAWY

Czakra podstawy gruntuje w energii siły życiowej Ziemi fizyczną Jaźń, dając stabilność (to jest najważniejsze, dlatego musisz szanować i odżywiać ciało fizyczne, równocześnie sięgając gwiazd). Kiedy ta czakra funkcjonuje prawidłowo i jest w stanie równowagi, masz więcej sił witalnych, odwagi i pewności siebie. To pomaga ci uwolnić się od starych dylematów związanych z przetrwaniem i niedoborem oraz wspiera sięganie do własnej skarbnicy obfitości.

Weź głęboki oddech i intonuj: ŻYJĘ.
Oddychaj głęboko i intonuj: UH (HUH).
Powiedz sobie: „TERAZ DOSTĘPUJĘ INTEGRACJI MOCY JEDNOŚCI I NIEZMIENNOŚCI ORAZ POŁĄCZENIA Z ZIEMIĄ ORAZ WSZELKĄ OBFITOŚCIĄ”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. UŻYWAJĄC WYOBRAŹNI, ZOBACZ KULĘ ŚWIATŁA SYMBOLIZUJĄCĄ TWOJĄ CZAKRĘ PODSTAWY, PATRZ, JAK TA KULA WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ ZAMIENIA SIĘ W PROMIENIEJĄCE SŁOŃCE, A SMUGA JEGO ŚWIATŁA PRZESUWA SIĘ Z PIERWSZEJ CZAKRY DO DRUGIEJ CZAKRY (TUŻ PONIŻEJ PĘPKA).
POWIEDZ: „JESTEM JEDNOŚCIĄ Z BOSKIM ŹRÓDŁEM STWÓRCY”.

CZAKRA PĘPKOWA

To siedziba fizycznej / emocjonalnej Jaźni. Kiedy ta czakra jest w równowadze, już nie nękają cię zwątpienia, uzależnienia czy problemy seksualne. Tu dostrajasz się do mądrości duszy zamiast do ego, a wszystkie stare samoograniczające wzorce myślowe z podświadomości są stopniowo zastępowane przez pewność siebie i emocjonalną stabilność. Zaczynasz na nowo przejmować osobistą moc, ucząc się wyrażać radość, tworzyć pokój oraz dobrobyt zamiast strachu i ograniczeń.

Weź głęboki oddech i intonuj: CZUJĘ.
Oddychaj głęboko i intonuj: OO (TY).
Powiedz sobie: „TERAZ DOSTĘPUJĘ INTEGRACJI MOCY PASJI Z DUCHEM JAKO REŻYSEREM. MOIM PRAGNIENIEM JEST WYRAŻANIE RADOŚCI, TWORZENIE POKOJU I DOBROBYTU, ABY CIESZYĆ SIĘ NIM I DZIELIĆ GO Z INNYMI”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. ZOBACZ KULĘ ŚWIATŁA, KTÓRA WYOBRAŻA TWOJĄ DRUGĄ CZAKRĘ, PATRZ, JAK WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENIEJĄCYM SŁOŃCEM, A SNOP JEGO ŚWIATŁA PRZESUWA SIĘ W GÓRĘ Z DRUGIEJ DO TRZECIEJ CZAKRY (SPLOT SŁONECZNY). POWIEDZ: „JESTEM JEDNOŚCIĄ I PEŁNIĄ SIEBIE”.

SPLOT SŁONECZNY

To siedziba fizycznej / mentalnej Jaźni. Kiedy ta czakra zaczyna wirować w harmonii, i pozostaje tu tylko kilka nieharmonijnych energii, powraca dobra samoocena, wiedza zamienia się w mądrość, a myśli stają się klarowne. Odzyskujesz kontrolę nad sobą i władasz swoimi pragnieniami. Uczysz się stawiać granice i szanujesz granice innych, przyciągasz energię z uniwersalnego Źródła substancji życia oraz własnego BOSKIEGO ATOMU NASIENNEGO (Obecności JAM JEST) - zamiast sięgać po energię istot znajdujących się wokół ciebie. W tym momencie zaczyna się aktywacja Słonecznego Centrum Mocy (SPLOT SŁONECZNY, SERCE, GARDŁO, GRASICA).

Weź głęboki oddech i intonuj: MOGĘ.
Oddychaj głęboko i intonuj: OH (IDŹ).
POWIEDZ SOBIE: „TERAZ MAM DOSTĘP DO MOJEGO OSOBISTEGO CENTRUM MOCY I PRZEJMUJĘ KONTROLĘ NAD EMOCJAMI. JESTEM PANEM / PANIĄ MOICH PRAGNIEŃ. STAWIAM WYRAŹNIE OKREŚLONE GRANICE”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. ZOBACZ, JAK KULA ŚWIATŁA, KTÓRA REPREZENTUJE TWOJĄ TRZECIĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENNYM SŁOŃCEM, A SNOP ŚWIATŁA PRZESUWA SIĘ W GÓRĘ Z TRZECIEJ CZAKRY DO CZWARTEJ CZAKRY (SERCA). POWIEDZ SOBIE: „JESTEM MOCĄ TWORZENIA”.

SERCE

Czakra serca jest bramą do wyższych czakr, które łączą cię z Jaźnią duszy i pięciowymiarową ŚWIĘTĄ TRIADĄ. Gdy czakra serca nie jest zrównoważona lub gdy jest częściowo zamknięta, będziesz działać instynktownie, jako istota ludzka zarządzana przez trzy niższe czakry fizycznej Jaźni. Kiedy zharmonizujesz energie umysłu serca / emocji (cielesne centrum siły życiowej i miłości), możesz dostąpić bezwarunkowej miłości Boskiego Umysłu. Szybko uwolnisz wszystkie energie i myślokształty przejawiające się w postaci zazdrości, nienawiści, egoizmu, poczucia winy czy uczucia niegodności. Kiedy rozniecisz Troisty Płomień Boskiej woli, mądrości i miłości, zaczniesz rozwijać współczującą naturę oraz poczucie jedności z życiem i wszystkim co jest.

Weź głęboki oddech i intonuj: KOCHAM.
Oddychaj głęboko i intonuj: AH (OJCIEC).
POWIEDZ SOBIE: „TERAZ AKTYWUJĘ MOJE EMOCJONALNE CENTRUM I CENTRUM SIŁY ŻYCIOWEJ SŁONECZNEJ MOCY. ODBIERAM I EMITUJĘ TYLKO ENERGIĘ ŚWIATŁA / MIŁOŚCI. OTWIERAM SERCE NA POTOK Z BOSKIEGO DUCHA.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. ZOBACZ, JAK KULA ŚWIATŁA PRZEDSTAWIAJĄCA TWOJĄ CZAKRĘ SERCA WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENNYM SŁOŃCEM, A SNOP ŚWIATŁA PRZESUWA SIĘ W GÓRĘ Z CZWARTEJ DO PIĄTEJ CZAKRY (GARDŁA). POWIEDZ: „JESTEM POWSZECHNĄ MIŁOŚCIĄ”.

GARDŁO

Czakra gardła jest podłączona do astralnego / emocjonalnego planu lub płaszczyzny mentalnej / przyczynowej (kauzalnej) - w zależności od częstotliwości wibracji, myśli i słów, jakimi emanujesz. To może się wydawać zagmatwane, jednak tworzysz swoją rzeczywistość za pomocą myślokształtów, które emitujesz, a prawo przyciągania gwarantuje, że jeśli wysyłasz niższe częstotliwości – przyciągasz energie z planu astralnego, natomiast wyższe pozwalają ci sięgać do mentalnej płaszczyzny świadomości. Proces wznoszenia przynosi opanowanie płaszczyzny fizycznej, płaszczyzny astralnej (emocjonalnej) i płaszczyzny mentalnej, aby w końcu sięgnąć do piątego wymiaru, który jest w tej rundzie wznoszenia celem twojego Boskiego planu. Komunikacja, moc wypowiadanego słowa, jest jednym z najważniejszych narzędzi na płaszczyźnie fizycznej. Kiedy zaczniesz używać języka miłości / Światła i mowy duszy, zawsze będziesz wyrażać swoją najwyższą prawdę, zyskasz wyrazistość oraz twórczą moc mowy, a także słowa pisanego, i zyskasz biegłość w przejawianiu swoich przyszłych wizji.

Weź głęboki oddech i intonuj: MÓWIĘ.
Oddychaj głęboko i intonuj: I (OKO).
POWIEDZ SOBIE: „TERAZ MAM DOSTĘP DO MOJEGO CENTRUM MOCY WOLI. DZIĘKI MOCY KOMUNIACJI I AUTOEKSPRESJI BĘDĘ WYPOWIADAĆ WŁASNĄ PRAWDĘ UCZCIWIE ORAZ ROZTROPNIE”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. ZOBACZ, JAK KULA ŚWIATŁA REPREZENTUJĄCA TWOJĄ PIĄTĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENNYM SŁOŃCEM, A SNOP ŚWIATŁA PRZESUWA SIĘ W GÓRĘ Z PIĄTEJ DO SZÓSTEJ CZAKRY (TRZECIE OKO). POWIEDZ: „JESTEM DOSKONAŁĄ EKSPRESJĄ”.

TRZECIE OKO

Czakra brwiowa lub trzecie oko otwiera drzwi do wewnętrznych zmysłów. Najpierw ponownie ustanawia połączenie pomiędzy tobą a twoją nieświadomą Jaźnią (podświadomością) oraz stopniowo - z wyższą Jaźnią, gdy czysta substancja kosmicznego Światła Boskiego Umysłu (zwana promieniami), pozwala na wniknięcie i aktywację Boskiej świadomości (wewnętrznej esencji ciebie). Będziesz poruszać się zgodnie z podszeptami intuicji wiedząc, że prowadzi cię i inspiruje Duch. Kiedy oczyścisz się z wypaczeń, będzie ci udostępniona nowa wiedza, twórcze pomysły i inspiracje z wyższego poziomu mentalnego oraz intuicyjnego. Nie bój się pozornie ciemnej energii i myślokształtów, które podczas medytacji znajdujesz w świadomości lub przed oczami, gdyż to właśnie są wytwory wysuwające się na pierwszy plan w celu uzdrowienia i transmutacji w Świetle. Miłość jest dynamiczną, spójną siłą stwórczą, a kiedy miłość / Światło rozlewa się nad dowolną częstotliwością myśli, ta zostaje rozświetlona i ostatecznie się przemienia. Dlatego pamiętaj, aby korzystać z daru Fioletowego Płomienia.

Weź głęboki oddech i intonuj: WIDZĘ
Oddychaj głęboko i intonuj: AYE (MÓW).
POWIEDZ SOBIE: „TERAZ MAM DOSTĘP DO MOJEJ MOCY INTUICYJNEGO UMYSŁU. MAM JASNY WGLĄD I SŁUCHAM UWAŻNIE, SIĘGAJĄC PO WEWNĘTRZNĄ MĄDROŚĆ WYŻSZEJ JAŹNI”. ZOBACZ, JAK KULA ŚWIATŁA, KTÓRA REPREZENTUJE SZÓSTĄ CZAKRĘ, WIRUJE CORAZ PRĘDZEJ, STAJE SIĘ ISKRĄ I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENNYM SŁOŃCEM, A SNOP ŚWIATŁA PORUSZA SIĘ W GÓRĘ OD SZÓSTEJ DO SIÓDMEJ CZAKRY (KORONY). POWIEDZ: „JESTEM DOSKONAŁYM INSTRUMENTEM KLAROWNOŚCI I MĄDROŚCI”.

CZAKRA KORONY

Kiedy jest aktywna czakra korony, otwarta jest kolumna Światła przygotowująca do integracji licznych poziomów Nadduszy / wyższej Jaźni. Stopniowo, w miarę postępów, utrzymujesz dostęp do skarbów i darów oraz do mądrości przechowywanej w twojej ŚWIĘTEJ TRIADZIE, która znajduje się w piątym wymiarze. Kiedy wykażesz, że jesteś gotowa / gotów, aby żyć i emitować miłość / Światło / prawdę o tworzenia, coraz szerszym strumieniem płyną do ciebie cechy i cnoty dwunastu promieni Boskiej Świadomości.

Weź głęboki oddech i intonuj: JESTEM
Oddychaj głęboko i intonuj: EEE (JA).
POWIEDZ SOBIE: „TERAZ MAM DOSTĘP DO MOJEJ DUCHOWEJ MOCY I POŁĄCZENIE Z MOIM BOSKIM ATOMEM NASIENNYM, KTÓRY JEST MOIM CENTRUM OŚWIECENIA / INSPIRACJI / MĄDROŚCI”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO. ZOBACZ, JAK KULA ŚWIATŁA REPREZENTUJACA TWOJĄ SIÓDMĄ CZAKRĘ WIRUJE CORAZ SZYBCIEJ, STAJĄC SIĘ ZAPŁONEM I LŚNIENIEM, AŻ WYBUCHA PROMIENNYM SŁOŃCEM, A SNOP JEGO ŚWIATŁA PRZEMIESZCZA SIĘ W GÓRĘ Z SIÓDMEJ CZAKRY DO GWIAZDY DUSZY (CZAKRA GWIAZDY DUSZY ZNAJDUJE SIĘ OKOŁO 15 CENTYMETRÓW PONAD TWOJĄ GŁOWĄ - NAD CZAKRĄ KORONY).

POWIEDZ SOBIE: „ŁĄCZĘ SIĘ Z MOIM TĘCZOWYM MOSTEM I JESTEM Z NIM ZESTROJONA /ZESTROJONY DLA JEDNOŚCI ŚWIADOMOŚCI. NINIEJSZYM TRANSMUTUJĘ WSZYSTKIE NIEODPOWIEDNIE ENERGIE - WYCHODZĄC POZA PRAWO KARMY I PRZECHODZĄC DO STANU ŁASKI”.
ODDYCHAJ GŁĘBOKO I INTONUJ: AUM.

WYOBRAŹ SOBIE, JAK SŁUP ŚWIATŁA, KTÓRY ŁĄCZY CIĘ Z BOSKIM ATOMEM NASIENNYM / OBECNOŚCIĄ JAM JEST, POSZERZA SIĘ, AŻ NAD TWOJĄ GŁOWĄ TWORZY SIĘ KORONA Z KWIATU LOTOSU. ZOBACZ, JAK CZYSZCZĄ SIĘ WSZYSTKIE WYPACZENIA I STATYCZNE FORMY TWOJEGO BOSKIEGO POŁĄCZENIA Z DUCHEM, TAK ŻE WZORCE CZĘSTOTLIWOŚCI BOSKIEGO ŚWIATŁA, BOSKIEJ WOLI I BOSKIEJ MĄDROŚCI MOGĄ SOBIE SWOBODNIE PŁYNĄĆ ZA POŚREDNICTWEM WIELKICH PROMIENI OD NASZEGO BOGA OJCA / MATKI DO CIEBIE ORAZ OD CIEBIE – DO ŚWIATA. POWIEDZ: „JESTEM JEDNOŚCIĄ Z BOSKIM ŹRÓDŁEM”.

ODDYCHAJ GŁĘBOKO I TRZY RAZY ZAINTONUJ: AUM, AUM, AUM.
---------------------

Aby jeszcze bardziej pomóc wam w ponownym nawiązaniu niezakłóconego, mocnego połączenia z duchowymi przewodnikami, anielskimi pomocnikami i członkami duchowej rodziny, z którymi macie pracować w miarę postępów w uzyskiwaniu wyższej świadomości, proponujemy to ćwiczenie:

Weź kilka głębokich oddechów i skieruj świadomość do wnętrza świętego Serca. Wyobraź sobie (jakkolwiek to postrzegasz) esencję swojej duszy wewnątrz kuli Światła, i przejdź do portalu z tyłu komnaty świętego Serca. Szybko przenieś się do piątego wymiaru, a w nim - do piramidy Światła zaprojektowanej specjalnie do odbywania spotkań z duchowymi przyjaciółmi, którzy razem z tobą podróżują przez subtelne częstotliwości wyższych światów. Przenieś się do tej świętej przestrzeni i zasiądź przy okrągłym kryształowym stole. Kiedy to zrobisz, rozejrzyj się po pomieszczeniu i zwróć uwagę na innych, którzy również są posadowieni na kryształowych krzesłach wokół stołu, ponieważ to z nimi masz się skomunikować i pracować. Poświęć chwilę, aby rozpoznać tych, którzy są wraz z tobą w piramidzie. Od czasu do czasu będą pojawiać się i inni, a piramida Światła poszerzy się, aby ich wszystkich pomieścić.

Tak jak w przypadku wszystkich piramid Światła w wyższych wymiarach, tak i ta jest zwieńczona podwójnie zakończonym czystym kryształem kwarcu zwisającym z wierzchołka piramidy pośrodku kryształowego stołu. Na pomieszczenie promienieją z gigantycznego kryształu błyskawice iskier. To wysubtelniona esencja Najwyższego Stwórcy i naszego Boga Ojca Matki – diamentowe cząstki Boskiego Światła. Pod stołem bije rozjarzonym Fioletowym Płomieniem fontanna – emanując poświatą na całe pomieszczenie, dzięki czemu przemieni dowolną wypaczoną energię, jaką wprowadzisz tu w celu oczyszczenia i uwolnienia. Przychodź do tego świętego miejsca często, aby wzmocnić połączenie i relacje ze swoją świetlaną duchową rodziną.

POWIEDZ SOBIE: „ODZYSKUJĘ MOJE BOSKIE PRZYRODZONE PRAWO I POŁĄCZENIE Z WYŻSZĄ JAŹNIĄ, DUCHOWĄ RODZINĄ ORAZ WSZYSTKIMI ISTOTAMI ŚWIATŁA, Z KTÓRYMI MAM PRACOWAĆ I KOMUNIKOWAĆ SIĘ, ABY UZYSKAĆ DOSTĘP DO KOSMICZNEJ MĄDROŚCI, A TAKŻE PRAWDY, KTÓRĄ MAM PRZYSWOIĆ I KTÓRĄ MAM SIĘ DZIELIĆ Z INNYMI. TU I TERAZ ODZYSKUJĘ PANOWANIE NAD SOBĄ ORAZ WSZYSTKIE CECHY, DARY I CNOTY MOJEJ BOSKIEJ JAŹNI. ŻYCZĘ SOBIE BYĆ ŻYWYM UOSOBIENIEM MIŁOŚCI, HARMONII, OBFITOŚCI I RADOŚCI.

JESTEM BOSKĄ MIŁOŚCIĄ, JESTEM BOSKIM ŚWIATŁEM, JESTEM BOSKĄ WOLĄ, JESTEM BOSKĄ MĄDROŚCIĄ W DZIAŁANIU. NIECH TAK SIĘ STANIE! I TAK JUŻ JEST! JESTEM, KTÓRY JESTEM”.

Moi odważni śmiałkowie, w miarę jak proces wznoszenia przyspiesza, ważniejsze niż kiedykolwiek staje się korzystanie z jak największej ilości zaawansowanych technik transformacji. Mimo iż powyższe ćwiczenia / medytacje mogą wydawać się proste, jednak stanowią potężne narzędzia wspomagające uwolnienie od wpływów starych wzorców wibracji oraz pomagają w procesie powrotu do stanu panowania nad dualizmem fizycznego ciała, aby pieśń duszy / podpis energetyczny każdego z was znowu stała się / stał się piękną, harmonijną symfonię o wielkiej skali i mocy.

Staramy się przekazać wam wszystkie niezbędne narzędzia i informacje wspierające na Ścieżce oświecenia. Jednak sami musicie przejąć odpowiedzialność za powrót do wewnętrznego mistrzostwa. Kiedy odzyskujecie należną wam moc duchowych istot na Boskiej misji dla naszego Boga Ojca Matki, stajemy wam ku pomocy. Wychwalamy was za waszą odwagę. Jesteście ukochani ponad wszelką miarę.

Jestem który JEST archanioł Michał

Terapie kwantowe

http://tamar102.bloog.pl/id,349267879,title,Terapie-kwantowe-na-tropach,index.html  

To początek.

 

C. d.


Terapie kwantowe (7) - świadomość, a zdrowie cz. 1

Aby przeprowadzić proces uzdrawiania należy koniecznie zrozumieć związek między ciałem, umysłem i duchem. Musisz wiedzieć, że ciało nie posiada zdolności doświadczania samego siebie tak, jak nie doświadcza siebie kropla będąca w stawie. Ramię nie może doświadczać faktu bycia ramieniem, podobnie jak noga nie może zdać sobie sprawy z tego, że jest nogą. Nasz umysł odbiera wrażenia płynące z ciała, oraz jego położenia w przestrzeni. Wrażenia aby zaistnieć muszą zostać ujęte przez coś większego, takiego jak umysł. Doświadczanie wrażeń i tego, co mówią o ciele, jest więc zlokalizowane w tej części umysłu, która pełni rolę obserwatora.

Jakkolwiek zaskakująco to zabrzmi, umysł także nie może postrzegać samego siebie. Myśl nie doświadcza tego, że jest myślą; uczucie nie może doświadczyć swojego bycia tym uczuciem, pamięć zaś nie doświadcza faktu bycia pamięcią. Wszystkie z nich muszą zostać odebrane przez coś większego niż są same.

Każda rzecz jest zanurzona w polu energii, które jest mniej zawężone i ograniczone; wszystko zawsze może być doświadczane dopiero przez coś większego. Dlatego umysł jest doświadczany przez pole energii świadomości. Świadomość umysłu jest bezkształtna, nieskończona i można ją porównać do ekranu w kinie, na którym widzimy rozwój fabuły filmu. To dzięki świadomości poznajemy treści znajdujące się w polu umysłu. Na tym opiera się działanie narkozy; gdy usuniemy świadomość umysłu, zanika doświadczanie jego samego jak i fizycznego ciała.

Samej świadomości doznaje się natomiast w nieskończonym polu energii zwanym uwagi.

Dzięki uwadze wiesz, co się dzieje w świadomości. Dzięki świadomości doświadczasz umysłu. A dzięki umysłowi wiesz, co zmysły mówią tobie o ciele. Możesz zatem dostrzec, że to, kim naprawdę jesteś, znajduje się o kilka poziomów wyżej niż ciało, jest więc zrozumiałe, że jesteś nie tylko ciałem, lecz czymś zdecydowanie większym.

Jesteś uważną cząstką w nieskończonym polu uniwersalnej świadomości. Jest bardzo ważne, żebyś zdawał sobie z tego sprawę, na przykład podczas medytacji, gdy łatwiej można zweryfikować prawdę mówiąc, że jesteś tym, co zauważasz na tych wszystkich poziomach rzeczywistości.

Nauka i psychiatria z rosnącym zainteresowaniem badają kliniczny obraz osobowości wielorakiej, ponieważ wyjaśnia ona przy okazji wiele innym zjawisk. W przypadku tej przypadłości, w ciele przejawia swoje istnienie więcej niż jedna osobowość.

Z perspektywy klinicznej jedna osobowość może cierpieć na wiele chorób, takich jak na przykład astma, alergia, dna moczanowa i wiele innych, ale kiedy opuszcza ciało i wchodzi na jej miejsce inna osobowość, równie dobrze może ona nie mieć żadnych z wymienionych wcześniej schorzeń. Konkretna świadomość jakby daje ciału do zrozumienia: „ Nie wierzę w takie rzeczy. Sama nad sobą mam kontrolę”. Przyjrzymy się zatem mocy jaką umysł posiada nad ciałem.

W myśl podstawowej zasady uzdrawiania jesteś tym, o czym myślisz, co oczywiście obejmuje też treści nieuświadomione (poza uwagą).
Badania przeprowadzone przez Uniwersytet w Princeton pokazały, że samospełniająca się przepowiednia istnieje, a to, w co silnie wierzysz, przejawia się w zachowaniu. Nazywa się to „kreatywną rzeczywistością społeczną”, która jest ważnym zjawiskiem wpływającym na wszystko, od cen na giełdzie po wyścig zbrojeń, nie wspominając nawet o codziennych oddziaływaniach (oraz szczegółowych zagadnieniach dotyczących osobistego zdrowia).

Wszystkich zjawisk doświadcza się w świadomości oraz odnoszą się one do samego poziomu jej odbioru oraz wyrazu w umyśle. Warto dla zrozumienia pewnych procesów przenieść się na poziom przyczyny, a nie skutku. Ciało jest zobrazowaniem tego, co masz w umyśle. Jeśli chcesz się dowiedzieć, o czym stale myślisz, wystarczy tylko przyjrzeć się temu, co się dzieje z twoim ciałem. Gdy przeanalizujesz jego zachowanie zauważysz, w co uwierzyłeś.

Gdy spojrzysz wstecz, często nie będziesz w stanie przypomnieć sobie, że kiedykolwiek wyznawałeś dany system wierzeń, ani że aranżowałeś zgodnie z nim własne życie. Sam fakt, że jest jednak on obecny w życiu informuje, że musiał znaleźć się gdzieś w osobowej lub zbiorowej podświadomości.
Najczęstszy przykład tego zjawiska jest widoczny podobno u ludzi, którzy są alergikami i mówią: ”Nigdy nawet nie wierzyłem w alergie. Nie wywołałem ich świadomie w swoim życiu”.

Jeśli jednak cofniesz się do okresu ich dzieciństwa, niemal bez wyjątku okaże się, że ten system wierzeń i alergie pojawiły się bardzo wcześnie, często w wieku dwóch lub trzech lat. Małe dziecko wychwytuje uwagę jakiegoś członka rodziny, mówiącego : „W naszej rodzinie często pojawiają się alergie”. W chwili, gdy umysł dziecka usłyszy coś takiego, „kupuje tą wkrętkę” i oczywiście zacznie prędzej czy później rzeczywiście w to wierzyć, a program choroby zostaje wówczas uaktywniony.

Mnóstwo zjawisk, przejawiających się w ciele dorosłej osoby, zostało przyjętych na bardzo wczesnym etapie życia wskutek przypadkowych komentarzy zasłyszanych w telewizji, czy też powstałych wskutek mylnego zrozumienia czegoś w książce albo uwagi zwróconej przez nauczyciela. Te rzeczy stanowią część sugestywnego programowania i powszechnego systemu wierzeń, i zostają uświadomione dopiero, gdy zacznie nad nimi ktoś pracować. Pisałem o tym w artykule „Wszyscy jesteśmy hipnotyzowani”.

Jesteś podporządkowany temu, o czym myślisz - ale co to właściwie znaczy? Jaka jest natura samej choroby?

Pierwsze co przychodzi często na myśl, to ból i cierpienie. Jest czymś oczywistym i wynikającym ze zdrowego rozsądku, że choroba jest wyrazem bólu i cierpienia. Odczucia te zlokalizowane są na niższych poziomach energii, a pole ma negatywny kierunek, co znaczy, że ma ono niekorzystny wpływ na ludzkie życie.
Wzorce myślowe w umyśle to systemy wierzeń. Wina bierze się z oceniania i negatywnych opinii. Pejoratywne uczucia zwykle występują w wielu odmianach, a zatem wszystkie z nich (włącznie z dumą, złością, pożądaniem, strachem, żalem, apatią i winą) przyczyniają się do wystąpienia choroby.
Wiadomo, że jeśli podczas testowania siły mięśni myśleć będziesz o czymkolwiek negatywnym, mięsień się osłabi. Osłabienie mięśni odzwierciedla desynchronizację półkul mózgowych oraz natychmiastowe zmniejszenie pola energii ciała. Wskazuje to także na obecność czegoś szkodliwego dla życia. Dzięki tej metodzie każdemu możesz udowodnić, że wszystkie negatywne myśli czy uczucia desynchronizują akupunkturowy układ energetyczny ciała, który jest bardziej czuły niż centralny układ nerwowy i o wiele szybszy niż autonomiczny układ nerwowy współczulny. Akupunkturowy układ energetyczny ciała poprzez dwanaście meridianów w ciele natychmiast reaguje na to, co negatywne.

Gdy jesteś chory, postrzegasz siebie jako ofiarę choroby. Dlatego trzeba sobie uświadomić, że istnieje schorzenie bo istnieje osoba, która uważa, że je ma. Wówczas zaczynasz rozumieć, że osoba która cierpi na daną przypadłość, musi się zmienić, aby ona zniknęła.

Dobrze by było, abyś nauczył się, jak wyleczyć się z pewnych chorób, a także jak sobie poradzić z samym ich zjawiskiem na fizycznym, psychologicznym, emocjonalnym i mentalnym poziomie oraz w jaki sposób sami powinniśmy się zmienić jako istoty, aby powrót do zdrowia nastąpił automatycznie.

Poziom świadomości pokazuje, że wszystkie negatywne emocje wspierają chorobę, natomiast wszystkie pozytywne uczucia zwykle ją leczą. Gdy wzniesiesz się powyżej jej średniego poziomu, który przekraczamy dzięki swojej prawdomówności - stajesz się bezstronny, co otwiera przed tobą przestrzeń, by zostać osobą pełną chęci, akceptacji i miłości.

Wyższy poziom świadomości powoduje niemal automatyczne wyleczenie ciała. Taka przebudzona świadomość widzi, pielęgnuje i wspiera całe życie, a także oddaje cześć jego świętości. Wytwarza też sama z siebie uzdrawiające pole energii, które może być przenoszone na inne obszary.

W jaki sposób możesz stać się osobą, u której uzdrawianie zaczyna zachodzić automatycznie, dzięki odpowiedniemu poziomowi świadomości - a także, jak możesz usprawnić proces leczenia określonych chorób?

Powinieneś zacząć od uwolnienia się od stawiania oporu wrażeniom, których doświadczasz i przestać je szufladkować. Dla przykładu - nie możesz doświadczyć wrzodów dwunastnicy czy astmy. One są etykietkami, mentalnymi konstrukcjami, zawiłymi programami i systemami wierzeń. Nie możesz doświadczyć astmy więc czego doświadczasz? Tutaj wkracza technika radykalnej prawdy.

Należy zagłębić się w wewnętrznym doświadczaniu samych wrażeń i przestać się im opierać. W efekcie sprawisz, że one w końcu znikną dzięki zestrojeniu się z nimi i przyjęciu wywołanych przez nie wewnętrznych doznań. Jednocześnie trzeba pozbyć się z myśli wszelkich etykiet.

Rzeczywiste wyleczenie fizycznego wymiaru choroby polega na uwolnieniu się od oporu przed jej wewnętrznym, fizycznym doświadczeniem, bez używania jakichkolwiek mentalnych określeń. Wówczas zaczynasz też usuwać mentalne etykiety i zastępujesz je prawdą.

Gdy sprawdzimy to zdanie w teście mięśniowym, okazuje się ono prawdziwe. Gdy podczas testowania osoby powiesz: „Jestem silny i zdrowy. Odczuwam wewnętrzną moc, która z każdym oddechem staje się większa. Wspiera mnie wiecznie żyjąca przebudzona świadomość”, zobaczysz jak mięsień natychmiast ulegnie wzmocnieniu, co wskazuje, że zdanie to było prawdziwe. Wynika z tego, że gdy zastąpimy fałsz prawdą, nastąpi uzdrowienie.
Jaki to ma wpływ na pole energii zarejestrowane przez świadomość? Fałsz - ze swej natury - spycha energetykę ciała poniżej przeciętnego poziomu i tworzą się negatywne pola energii, które zaczynają wywoływać choroby. Gdy tylko uświadomisz sobie prawdę, że jesteś z natury silny i zdrowy, i odczujesz wewnętrzną moc, która z każdym oddechem staje się większa - natychmiast twój poziom energetyczny zanotuje wzrost.

Gotowość do zaakceptowania tej prawdy wznosi nas na pozycję, z której możemy wybrać uznanie naszego ciała, zamiast doszukiwania się w nim zła; pokochanie własnego życia, zamiast negowania go, kochanie istoty, którą się jest, zamiast krytykowania jej.

Przekonasz się o tym, że powinieneś uwolnić się od rozsiewanych destrukcyjnych myśli pełnych krytycyzmu i negatywnych ocen. Należy także uwolnić się od umieszczania się w pozycji tego, który ma rację i zarzucającego innym, że się mylą, ponieważ racja lub mylenie się są z niższych poziomów świadomości, obejmujących negatywną energię myślową. Innymi słowy, taka postawa wywiera szkodliwy wpływ na twoje zdrowie i energię życiową. Jeśli nabierzesz chęci, aby wyzwolić się ze swoich chorób, uwolnisz się także od przyjmowania pozycji, która wywoływała kiedyś te choroby. Choroba bowiem jest odbiciem postawy i nawykowego sposobu postrzegania życia.

Specyfikacja wyleczenia się z danej choroby zakłada:
1. Uwolnienie się od oporu związanego z płynącymi z niej wrażeniami zmysłowymi.
2. Zaprzestanie nazywania choroby i używania etykiet.
3. Rezygnacja z używania jakichkolwiek zbędnych słów - przyjmij doświadczenie tego, co odczuwasz w zharmonizowany sposób.
4. Zanurzenie w polu energii przebudzonej świadomości, które wszystko uzdrawia.

Jeśli przyjrzysz się fizyce energii, które biorą w tym udział, zauważysz wyraźnie, dlaczego strach zostaje przezwyciężony przez przebudzoną świadomość. Zawsze staje się to, co posiada wyższy potencjał energii.
Znalezienie się w polu wyższych energii oznacza natychmiastowe uzdrowienie. Dlatego myśl pełna przebudzonej świadomości uzdrawia, a negatywna myśl wywołuje chorobę.

Masz wybór, możesz stać się kochającą osobą - spowoduje to uwolnienie w mózgu endorfin, co ma potężny wpływ na zdrowie ciała i poczucie szczęścia. Szczęście bierze się z chęci uwolnienia wszystkiego, co negatywne oraz z zastąpienia tego w świadomości spokojem i miłością, ponieważ podstawową naturą świadomości, o ile nie doszło do jej pogorszenia, jest akceptacja innych i wewnętrzny spokój.

Aby ulżyć wszystkim chorobom i uwolnić negatywność systemu wierzeń należy koniecznie przebudzić świadomość.

W jaki sposób wyłapać negatywne systemy wierzeń?

Negatywy zazwyczaj docierają do nas z telewizji i od ludzi o dysharmonijnych intencjach. Lekarze ciała zamierzają zapobiec wystąpieniu chorób, poprzez dostarczanie psychice informacji na ich temat - co wywołuje lęk, czasami zwątpienie, zazwyczaj strach. Niestety, w efekcie takiego leczenia okazuje się, że umysł zostaje przez to zaprogramowany na przyjęcie określonego systemu wierzeń. Wówczas pojawia się nieświadome poczucie winy, które wykorzystuje mem negatywu, wywołując zmniejszenie potencjału energii przepływającej wzdłuż dwunastu meridianów akupunkturowego układu energetycznego.

Gdy pojawiają się negatywne myśli lub uczucia pochodzące z pejoratywnego systemu wierzeń, może to spowodować uszkodzenie meridianu serca. W miarę upływu lat osoby, które za każdym razem, gdy doświadczają poczucia urazy użalają się nad sobą, czy krytykują innych, zakłócają energię trafiającą do meridianu serca. To z kolei zmniejsza energię życiową serca, a stałe powtarzanie tego cyklu zaczyna zmieniać jego fizjologię - na początku w bardzo subtelny sposób.

Przejawia się to w nieprawidłowościach autonomicznego układu nerwowego, który uczestniczy w funkcjonowaniu organów ciała. W rezultacie dochodzi do pogorszenia fizjologii samego serca, włącznie z nabłonkiem arterii. Lata mijają, a nawykowe zakłócenie pracy meridianu serca przenosi się na poziom fizyczny, który jest wyrazem tego, co znajduje się w umyśle. To ciało odzwierciedla stan umysłu, nie na odwrót. Ciało jest wyrazem nawyków myślowych każdej osoby.

Mechanizmy negatywności wywołują spięcia w układzie akupunkturowym i autonomicznym układzie nerwowym. To z kolei zmienia i uszkadza czułe procesy elektryczne i chemiczne, zachodzące w komórkach, co skutkuje powstawaniem patologicznych zmian w anatomii, i prowadzi do dysfunkcji - ostatecznie wywołując na przykład atak serca, jego choroby czy niewydolność. Niewydolność serca - po części - pojawia się na skutek wieloletnich
negatywnych postaw mentalnych. Rozum chciałby za to obwinić cholesterol, stres, styl życia, genetykę, napięcia w życiu rodzinnym i tym podobne. To wszystko zaledwie wytłumaczenia, wymówki i racjonalizowanie, mające uczynić zrozumiałym to, co nie jest do końca poznane.

Gdy przyjrzysz się dokładnym mechanizmom działania zauważysz, że to, o czym myślisz, zaczyna się manifestować na planie fizycznym, ponieważ to umysł posiada moc. Nawet względnie neutralna myśl może przynieść poważne konsekwencje.

Rozważmy taką jedną hipotetyczną myśl, która może tobie przyjść do głowy - niech będzie to myśl, że wybierzesz się w podróż do Japonii.
Taka myśl zaczyna teraz aktywować twoje środki zdolności finansowych i warunkuje to, co będziesz robić, aby przygotować się do wyjazdu. Inne działania podświadomości określają, na co przeznaczysz pieniądze, determinując całe zachowanie tak, byś mógł znaleźć się tysiące kilometrów dalej. Ta jedna myśl wpływa na przykład, na kolejne kilka miesięcy twojego życia.

Łatwo dostrzec, jak potężny jest umysł.

Wróćmy do aspektu zdrowia, które jest wynikiem przebudzonej świadomości. Nie możesz pozwolić na zaistnienie negatywnej myśli, ani tym bardziej pozwolić jej na przejście przez twój umysł bez zakwestionowania jej racji bytu. Nie możesz pozwolić na absurdalne, krzywdzące, oceniające, negujące ani inne - dysharmonijne myślenie. Aby być zdrowym, powinieneś zacząć kontrolować wszystko, co przechodzi przez twoją świadomość. Nie musisz mi wierzyć, ale negatywy łatwiej omijać, gdy uwagę kierujesz na to, co jest dobre. Uwierz mi.

Wszystko, co widzisz na zewnątrz, to projekcja twojej osoby na świat.
No dobrze, a co robić gdy tego się nie potrafi, a choroba jest „u drzwi”? Na dziś mogę tobie polecić jedną z metod terapii energetycznych - o ile oczywiście chciałbyś uczyć się od kogoś, kto w ciekawy sposób patrzy na ten świat.

Wszyscy jesteśmy potajemnie hipnotyzowani:
http://www.neurolingwistyka.com/hipnoza-tv-szkoda

Zło

Zło jest głośne, hałaśliwe, pcha się na piedestał i pragnie błyszczeć. Dobro jest ciche, milczące i skromne. Zło jest więc doskonale dla wszystkich widoczne, podczas gdy prawdziwe dobro, bywa głęboko ukryte.
Ludzie ze swej natury są dobrzy, ale wielu sprawia, że w ich duszach to wrodzone dobro, zostaje zabite przez zło. Tacy ludzie są w mniejszości na tym naszym świecie, ale wszędzie słychać ich donośny głos. Dobrzy z kolei, których jest przecież tak wielu, nie potrafią poradzić sobie z nimi poradzić.
Powód tego dziwacznego stanu jest tylko jeden, a na imię mu... tchórzostwo!
Proszę, przejrzyjcie sobie teraz szybko film z własnego życia. Wyłapcie te fragmenty, gdy mogliście coś zrobić, ale nie zrobiliście, bo kierowało Wami właśnie tchórzostwo. Ile razy lęk, że coś się Wam stanie albo że coś stracicie, wystarczył, by zagłuszyć sumienie? Jak często nie robiliście tego, co powinno być zrobione, bo się po prostu baliście?
Wiem co powiecie, bo sam zadałem sobie te same pytania i nie byłem zbyt szczęśliwy, z otrzymanych odpowiedzi. Nie jest miło dowiedzieć się, że jest się niewolnikiem strachu. Strach jest podstawową metodą zniewolenia ludzi i orężem, przed którym trudno jest się obronić.
Poddając się tchórzostwu, robimy więc to, czego oczekuje od nas zło.
Gdy nie reagujemy, to nasza odpowiedzialność nie jest wcale mniejsza, niż wina sprawcy danej zbrodni, podłości, czy niesprawiedliwości. Milcząc i zachowując obojętność wobec zła, dajemy przecież zgodę, na wszystko, co za jego sprawą się stanie.
My oczywiście zawsze mamy jakieś "mocne" argumenty, dla usprawiedliwienia własnej bierności. Nie tak łatwo jednak oszukać własne sumienie, bo ono wie, co, jak i kiedy powinno być zrobione.
Myślę, że sumienie każdego z nas byłoby szczęśliwe, gdybyśmy zamiast szukać wykrętów, zrobili to, co do nas należy i posłali tchórzostwo w... kosmos!
Krzysztof

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Globalne ocieplenie - zniszczenie ludzkości

Poziom gazów cieplarnianych osiągnął maksimum 

Koncentracja dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu w atmosferze Ziemi osiągnęła historyczne maksimum - podano w kolejnym raporcie Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC) z 2013 roku. Eksperci ostrzegają, że jeśli w przyszłości nie zostaną podjęte niezbędne środki ograniczające emisję dwutlenku węgla, to ocieplenie klimatu będzie postępować, a pod koniec XXI wieku może to doprowadzić do pojawienia się „poważnych i nieodwracalnych konsekwencji’. W raporcie stwierdzono również, że w okresie od 1880 roku do 2012 zimą średnia temperatura powierzchni wzrosła o 0,85 stopnia Celsjusza. Średni poziom morza w okresie od 1901 roku do 2010 podniósł się o 19 centymetrów. 
W roku 2013 emisja gazów cieplarnianych pobiła wszelkie dotychczasowe rekordy: ich poziom przewyższył normę o 61%, przy czym ponad 40% emisji przypadło na węgiel. O tym była mowa w raporcie brytyjskich naukowców z Centrum Tindalla zaprezentowanym w Warszawie na szczycie klimatycznym ONZ w listopadzie 2013 roku. Autorzy badania przedstawili mroczny obraz: temperatura na planecie rośnie, lody topią się, w oceanach wzrasta kwasowość. 
Najbardziej zanieczyszczają atmosferę Chiny, których industrializacja kosztuje ludzkość bardzo wiele. W udziale Chin jest 27% emisji gazów powstających przy spalaniu kopalnych rodzajów paliwa. I choć państwo rozwija energetykę atomową, najmniej związaną z emisją gazów cieplarnianych, a także zwiększa produkcję sprzężonego gazu i jego import z innych państw, to jest tego wyraźnie za mało, zauważa dyrektor Fundacji Rozwoju Energetycznego Siergiej Pikin. Chiny najbardziej zanieczyszczają z tego powodu, że wciąż zużywają kolosalne ilości węgla, który wydobywany jest na terytorium państwa. Tempo budowy elektrowni atomowych oraz innych źródeł energii jest nieproporcjonalne do tempa budowy elektrowni węglowych. Chiny potrzebują energii, bardzo dużo taniej energii. Od tego nie da się uciec w najbliższych latach. 

Około 10% szkodliwych dla planety Ziemia gazów cieplarnianych przypada na Unię Europejską, w tym Polskę. Państwa wchodzące w jej skład podkreślają, że są w awangardzie nowej polityki ekologicznej i obrały kurs na dekarbonizację europejskiej energetyki, czyli obniżenie roli węgla w energetyce. Jednak w Unii Europejskiej import węgla wzrasta, a elektrownie węglowe są obciążone w 100%. W Unii Europejskiej rzeczywiście doszło do paradoksalnej sytuacji, z „zielonych” oświadczeń wynika nie całkiem „zielony” obraz całości, opowiada Siergiej Pikin. Po tym, jak Niemcy podjęły decyzję o zamknięciu elektrowni atomowych, a odnawialne źródła energii zbliżają się do 10%, to konieczne stało się zagwarantowanie bazowych mocy. To są właśnie elektrownie węglowe. „Zielona” energetyka jest droga, dotychczasowa energetyka atomowa przemija z powodu działań nieodpowiedzialnych pseudo ekologów. Toteż konieczne jest otrzymanie źródła energii elektrycznej dla europejskiego przemysłu po przystępnej cenie. Właśnie dlatego wybierany jest tańszy amerykański węgiel. Ameryka już w większym stopniu korzysta z gazu łupkowego, który jednak także jest rujnujący dla przyrody w obszarze jego wydobycia. 
W ten sposób działania Europy sprzeczne są z tą polityką, którą Europa deklaruje, uważa ekspert. W raporcie brytyjskich naukowców podkreśla się, że z powodu gazów cieplarnianych średnia temperatura roczna na planecie może podnieść się nawet o 4,5 stopnia i Ziemię czeka globalne ocieplenie. Jednak to zbyt pesymistyczna prognoza, uważa uczestnik forum klimatycznego ONZ w Warszawie, kierownik programu „Klimat i energetyka” WWF Aleksiej Kokorin. Gospodarka będzie się raczej rozwijać zgodnie z „zielonym” scenariuszem, ale 2 albo 2,5-3 stopnie są zagwarantowane. 4,5 stopnia to być może przesada. Inna sprawa, jeśli mowa o temperaturze warstwy powierzchniowej powietrza. A 90% energii cieplnej i klimatycznego systemu Ziemi skoncentrowane jest w oceanie. W takiej sytuacji należy obserwować nie temperaturę powietrza, ale temperaturę oceanu, podkreśla ekspert. Jeśli nie podwyższałaby się, nie byłoby mowy o globalnym ociepleniu. Jednak ona wzrasta, choć nie tak szybko, jak temperatura powietrza. 
Rosyjskie MSN, bez względu na anomalnie chłodny marzec roku 2013 i sceptyczne podejście do teorii o ocieplaniu się klimatu, opublikowało niepokojący raport. Zgodnie z nim temperatura w Arktyce pod koniec XXI wieku może podnieść się aż o 7 stopni Celsjusza. Oznacza to, że zaczną topnieć lodowce, podniesie się poziom wody w oceanach i zatopione zostaną liczne wyspy i przybrzeżne terytoria wielu państw, ale ludzkości grozi nie tylko potop, bowiem zmiany klimatyczne pociągną za sobą także wzrost liczby technogennych i naturalnych katastrof. Katastrofalnymi skutkami zmian klimatycznych Ziemi specjaliści straszą nie od dziś. Niestety, część ich prognoz potwierdziła się. Anomalnych zjawisk przyrodniczych jest coraz więcej, mówi koordynator programu „Klimat i energetyka” WWF Rosja Aleksiej Kokorin. 
MSN i analogiczne resorty innych państw zawsze straszą, ale to, że o 7 stopni zmieni się temperatura w Arktyce pod koniec wieku to średnia, zrównoważona prognoza. Zmiany klimatu będą miały miejsce i będą polegać zarówno na zmianie średniej temperatury, jak i innych parametrów, w dodatku będą to zmiany o wiele silniejsze niż w tropikach. Problem podwyższenia temperatury będzie dotyczył właśnie zimy. Wydawałoby się, że to niewielka różnica: -45 i -30 stopni Celsjusza. Jednak chodzi nie o temperaturę, a o ilość anomalnych zjawisk meteorologicznych. Problemy spowodowane podniesieniem poziomu wody w oceanie oczekują państwa wyspiarskie. Jednak kataklizmy mogą dotknąć każdego. Już pojawiają się przypuszczenia naukowców, że ich częstotliwość będzie rosła w miarę oddalania się od równika w stronę biegunów. To oznacza, że w Rosji takich anomalii będzie coraz więcej, ale mówić o tym, że Rosja i cały świat znajdą się na krawędzi przetrwania jest za wcześnie, uważa wiodąca specjalistka centrum „Fobos” Jelena Wołosiuk. 
Nie jest tak źle, szczególnie, jeśli mowa o wiośnie 2013 roku, to przeciągająca się w Rosji zima będzie miała jedynie ten negatywny skutek, że może dojść do wiosennych powodzi. Mogą one być dość intensywne i odbywać się na krótkiej przestrzeni czasu, ze wszystkimi negatywnymi następstwami. Rozchwianie klimatu i podniesienie temperatury mogą mieć skutek nie tylko w postaci zwiększenia ilości anomalii przyrodniczych. Zmienią się areały występowania zwierząt i roślin, mówi specjalista WWF Rosja Aleksiej Kokorin. Nie warto zastanawiać się, czy lwy z Afryki przywędrują do nas. Przywędruje jednak kleszcz wywołujący zapalenie opon mózgowych, który teraz lepiej zimuje, albo zjadliwy kornik.  Tych szkodników robi się w Rosji coraz więcej, a roślina barszcz, do której już się przyzwyczaili mieszkańcy w Moskwie, i która już przemieszcza się do Karelii i obwodu murmańskiego. Sytuacja z kornikiem w okolicach Moskwy jest opłakana. Według niektórych ocen większość podmoskiewskich lasów jest zagrożona zniszczeniem. 
Jednak problemy pojawią się nie tylko na lądzie, ale i w wodzie, twierdzi Wiaczesław Dubynin, profesor wydziału biologicznego MGU. Problemy dotykają także morskiej fauny, np. meduz, które wędrują na północ za planktonem. Pojawiają się problemy z żerem dla ryb, wymierają niektóre autochtoniczne gatunki, a zastępują je przybysze z wód południowych. A oto jeden z ostatnich niepokojących przykładów, który zaalarmował naukowców: w Morzu Adriatyckim wyłowiono jedną z najbardziej trujących ryb na świecie, fugu. A przecież jej areał występowania to ciepłe wody Pacyfiku. Fugu zawiera w sobie śmiertelną dozę tetrodotoksyny. Jedna ryba ma w sobie tyle trucizny, ile wystarcza do uśmiercenia 50 osób. 
Ludzkość może stracić wyspy takie jak Malediwy. W wyniku ocieplenia klimatu podnosi się poziomu oceanu światowego. W raporcie Światowego Funduszu na rzecz Przyrody WWF w grudniu 2013 roku stwierdzono, że w XXI wieku poziom wody przeciętnie podniesie się o metr. Liczne tereny zostaną zatopione, a jeśli nie przedsięwziąć odpowiednich kroków, to proces podnoszenia się poziomu oceanu światowego będzie trwać dalej. Pod wodą znajdą się Hongkong, Kalkuta, Wenecja i rosyjski Petersburg. W trzecim tysiącleciu poziom oceanu światowego może podnieść się o 5, a nawet o 10 metrów. Wiadomo, że prognozy na tak odległy okres czasu można podawać jedynie w dużym przybliżeniu. Natomiast najbliższa perspektywa jest bardziej wyrazista. Przed upływem XXI wieku poziom wody na pewno podniesie się o jeden metr i nic nie da się z tym zrobić, chociaż proces można opóźnić przechodząc na mniejszą emisję szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. Jednak, jeśli tendencja ocieplenia klimatu nie zostanie zatrzymana, to przed upływem XXII wieku będą to już trzy metry. To poważne zagrożenie dla lądów i małych wysp. Zależy ono całkowicie od działalności człowieka, podkreśla szef programu klimatycznego Światowego Funduszu na rzecz Przyrody Rosji Aleksiej Kokorin. 
Dla ludzkości jako takiej powolne podnoszenie się poziomu oceanu światowego nawet o 10 metrów nie stwarza specjalnego zagrożenia. Jednak na Ziemi są tereny, miasta, małe wyspy, atole koralowe, dla których jeden metr oznacza całkowitą zagładę. Malediwy już nie ocaleją, niezależnie od tego, co zrobimy. Duża liczba znajdujących się na nizinach miast, przeważnie w Azji Południowo-Wschodniej, na przykład, Kalkuta, Bangkok, Szanghaj, Hongkong, są nader wrażliwe na podnoszenie się poziomu wody. Jeden metr to dla nich bardzo zły wskaźnik, natomiast trzy metry to już potop i totalna katastrofa. Już trzeba myśleć i budowie bardzo kosztownych falochronów lub o likwidacji nadbrzeżnych dzielnic miast. Dla Petersburga podniesienie się poziomu wody o jeden metr nie jest groźne, natomiast trzy metry wymagać będą bardzo dużych nakładów finansowych na budowę instalacji ochronnych. 
Pracownicy Światowego Funduszu na rzecz Przyrody są przekonani, że można uniknąć większych strat, jeśli już dziś cały świat przestawi się na „zieloną” energetykę, zmniejszy emisję szkodliwych substancji do atmosfery i za pomocą innych środków powstrzyma globalne ocieplenie klimatu. Atmosfera ziemska nie jest przystosowana do pochłaniania toksycznych, szkodliwych emisji wielu substancji jakimi ludzkość zaczęła cuchnąć od momentu budowy pierwszej elektrowni węglowej czy od czasu budowy pierwszego samochodu na ropę lub benzynę. Motoryzacja i energetyka to główni zatruwacze atmosfery, niszczyciele planety i przyrody. Jednakże, nie wszyscy specjaliści są tak bezwzględnie przekonani, że przyczyną ocieplenia klimatu na Ziemi jest działalność człowieka. Do wyciągania takich wniosków brakuje czasem należytych danych, uważa czołowy specjalista centrum pogody „FObos” Jelena Wołosiuk, który uchodzi za głos nieco uspokajający, ale wiadomo także, że takie głosy w przeszłości doprowadzały do katastrof, którym można było zapobiec, gdyby słuchano tych, którzy bili na alarm. 
Wyciąganie wniosków na temat podnoszenia się temperatury w skali planetarnej na podstawie danych tylko z ostatnich 50 lat nie jest całkiem właściwe. Ogólne temperatury wahają się w każdym odstępie czasu – zarówno w okresie doby, jak też w ramach cyklu rocznego i tak dalej. Jeśli tendencja podnoszenia się temperatury, notowana w ostatnich dziesięcioleciach, będzie utrzymywać się dalej, spowoduje to pewną zmianę usytuowania stref klimatycznych i podniesienie się poziomu oceanu światowego. Jednak sytuacja wcale nie jest tak jednoznaczna. Podnoszeniu temperatury powietrza może towarzyszyć topienie się lodowców. W pierwszej kolejności zmieni to zawartość soli w wodzie, czyli wskutek tego zmieni się temperatura zamarzania wody w oceanie światowym. Z tym zjawiskiem znów związana jest temperatura powierzchni Ziemi na skalą planetarną. Zbijaniem argumentów o nadchodzącym globalnym ociepleniu zajmują się głównie płatki trolle na usługach trucicielskich koncernów energetycznych, motoryzacyjnych i naftowych. 
Wcześniej sekretarz generalny ONZ Ban Ki-moon, przemawiając w Warszawie podczas obrad konferencji klimatycznej, podkreślił, że obecnie ludzie oddychają powietrzem z rekordową zawartością dwutlenku węgla w atmosferze i że odnotowano najszybsze tempo topienia się lodowców. Podwyższona zawartość dwutlenku węgla w atmosferze to dla setek milionów ludzi problemy z oddychaniem, duszności, przedwczesna śmierć z niedotlenienia oraz setki rozmaitych dziwnych chorób. Wezwał on kraje do zwrócenia większej uwagi na ochronę środowiska naturalnego, aby nie dopuścić do podnoszenia się temperatury powietrza o wielkości przekraczające dwa stopnie Celsjusza w porównaniu do przedprzemysłowego poziomu rozwoju. 
W stolicy Kataru Ad-Dauha w listopadzie 2012 roku zaczęły się negocjacje w sprawie globalnej zmiany klimatu. W dniach od 26 listopada do 7 grudnia 2012 roku sprecyzowane zostały warunki obowiązywania drugiego okresu Protokołu z Kioto. Wypracowane miało być porozumienie w sprawie przeznaczenia środków dla krajów rozwijających się. Te pieniądze wydane mają być na ich przystosowanie się do nadchodzących zmian klimatycznych. W ciągu całego 2012 roku eksperci głowili się nad tym, jakie stanowisko zajmie podczas konferencji Rosja i do jakich wniosków potrafią dojść kraje, uczestniczące w obradach. Dosłownie na kilka dni przed rozpoczęciem spotkania stało się jasne, że wszystkie zagadnienia rozstrzygane będą bezpośrednio w Ad-Dauha. Pierwszy etap realizacji Protokołu z Kioto zakończył się pod koniec 2012 roku. Celem projektu było  zmniejszenie emisji gazów cieplarnianych. 
W charakterze czynnika stymulującego uwzględniono tak zwane przydziały na wytwarzanie gazów cieplarnianych. Olbrzymy przemysłowe mogły kupować je od krajów rozwijających się, czy też od państw zajmujących większe terytoria. Na początku lat 2000-nych pojawił się zakrojony na globalną skalę plan. Przewidywał on, że w ciągu pięciu lat sygnatariusze porozumienia mieliby zmniejszyć ilości emisji o 5%. Obecnie klimatolodzy ONZ sugerują, że jest to już nie wystarczające. Zgodnie z zapowiedziami, za 7 lat, w roku 2019 zawartość dwutlenku węgla w atmosferze zostanie przekroczona o ponad 10% ponad normę, czyli walka z zanieczyszczeniami wymagać będzie o wiele większych nakładów. Gospodarki światowe raczej nie dadzą sobie rady z tym zadaniem, jeśli mentalność trucicielskich firm kapitalistycznych i ich pracowników nie ulegnie zmianie. Ponadto porozumienia dotychczas nie podpisały Stany Zjednoczone, natomiast Kanada, Japonia i Rosja wstępnie zapowiedziały, że nie będą uczestniczyć w drugim etapie realizacji Protokołu z Kioto, stając się tym samym najbardziej szkodliwymi niszczycielami planety na planecie Ziemia. 
Eksperci zakładają, że przyczyn należy szukać w tym, że pod względem gospodarczym projekt okazał się niezbyt korzystny, a jego wyniki ekologiczne są nader wątpliwe. Dyrektor spółki „Metaprocess” Kiriłł Lats powiedział w związku z tym. Wielu specjalistów opłacanych przez trucicielskie koncerny kapitalistyczne twierdzi, że historia związana z efektem cieplarnianym jest po prostu oszustwem. Ktoś w swoim czasie potrafił opanować ten pomysł i uczynić z niego narzędzie komercyjne, co pomogło co poniektórym wzbogacić się. Zakładamy jednak, że biorąc, między innymi, pod uwagę stanowisko zajęte przez Stany Zjednoczone, można udawać, że wielu absolutnie nierealistycznie ocenia ten proces i nie chce uczestniczyć w podobnych rozgrywkach z powodu łapówek od globalnych trucicielskich koncernów. 
Rosja mogłaby nieźle zarobić dzięki Protokołowi z Kioto, w drodze odsprzedaży nie wykorzystanych przez nią przydziałów innym krajom. W praktyce wszystko przebiegało inaczej. Tylko Rosnieft i Gazprom zgodziły się na udział w projekcie – trudno więc powiedzieć, ile udało się w wyniku tego zarobić – przyznaje się szef zespołu roboczego do spraw klimatu w składzie komitetu ekologicznego Rosyjskiego Związku Przemysłowców i Przedsiębiorców Michaił Jułkin. Nie mogę ujawniać komercyjnej informacji, zresztą, sam nią nie dysponuję. Warunki transakcji w zakresie przekazywania przydziałów na wytwarzanie dwutlenku węgla stanowią tajemnicę. Mówiąc umownie, tylko trzy strony orientują się w wielkości tych liczb: ci, którzy sprzedali, ci, którzy nabyli oraz Sbierbank, na którego konta wpłynęły pieniądze. Wszyscy pozostali nie mają żadnej możliwości przeanalizowania sytuacji. Można tylko pośrednio wnioskować na podstawie takich wskaźników, na przykład, jak notowania giełdowe cen na jednolite wpłaty socjalne. 
W ostatnim czasie przed 2012 rokiem projekt „Kioto” uznawali za niekorzystny pod względem gospodarczym zarówno prezydent Rosji, jak też jej premier. To, że stanowisko Moskwy zostanie zrewidowane przed upływem 2012 roku, było znane zawczasu - przypomina dyrektor Instytutu Globalnego Klimatu i Ekologii Jurij Izrael. Kiedy przed realizacją pierwszego etapu podejmowano decyzję w sprawie Protokołu z Kioto i odbywała się jego ratyfikacja, to Władimir Putin oświadczył, że udział w drugim etapie będzie specjalnie omawiany, ponieważ zgody na pierwszy etap udzielono ze względów natury międzynarodowej i politycznej, natomiast dalej należy działać na podstawie zaistniałej sytuacji. Przed konferencją w Ad-Dauha odbywały się liczne wstępne dyskusje w sprawie nowej strategii klimatycznej we wszystkich krajach, będących sygnatariuszami ramowej konwencji. Jednak wszyscy udawali się do Kataru mając wrażenie, że decyzje o kluczowym znaczeniu podejmowane będą już bezpośrednio na miejscu i pewnie jak zwykle ostatniej nocy – żartowali specjaliści. 
W niedzielę 2 listopada 2014 roku zaprezentowany zostanie w Kopenhadze ostateczny raport, będący kompilacją trzech wcześniejszych, cząstkowych dokumentów, na temat globalnego ocieplenia. Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu (IPCC) posiada "decydujące dowody" potwierdzające wpływ człowieka na klimat. IPCC jest pewne na 95 procent, że podwyższona emisja gazów cieplarnianych powstaje przez spalanie paliw i wylesianie - to główne przyczyny, obserwowane od połowy XX wieku. W dokumencie są zarysowane scenariusze ukazujące, w jaki sposób proces ocieplania może zostać powstrzymany, jeśli systemy energetyczne przestawią się na "czystą" energię, czyli odnawialną - jak słoneczną czy wiatrową oraz nuklearną. Raport przedstawi również propozycje technologii mającej odzyskiwać gaz z atmosfery. Według decyzji podjętych na ostatnim szczycie klimatycznym w Brukseli, do 2030 roku w Unii Europejskiej powinna nastąpić 40-procentowa redukcja emisji szkodliwego dla ludzkości i całej przyrody CO2. 
Rabunkowe cięcie lasów, z powodu dzikiej prywatyzacji nadchodzące także do Polski, większe szkody przynosi przyrodzie niż sama emisja tego CO2 z kopalin, gdyż to drzewa, rośliny absorbują CO2. Jeden krzak ligustru może związać prawie jeden kilogram CO2 rocznie, jeśli po obcięciu gałązek się nie spali a pozostawi do przegnicia, a my mamy tysiące hektarów lichych trawników i nieużytków, na których jeno chwasty. Masowe zalesianie wszystkich nieużytków oraz terenów pustynnych jest jednym z podstawowych warunków powstrzymania procesu ocieplenia klimatu i w efekcie końcowym samouduszenia się ludzkości z powodu zbyt dużej ilości CO2 w składzie atmosfery. 
W naszym rejonie kontynentu wzrośnie zagrożenie m.in. tzw. stuletnimi powodziami - ostrzega opublikowany na początku kwietnia 2014 roku  najnowszy raport Międzyrządowego Panelu ds. Zmian Klimatu (IPCC). Upubliczniony na początku tygodnia w Jokohamie w Japonii raport jest drugim rozdziałem wielkiego dokumentu nt. globalnego ocieplenia, który w tym roku opublikuje związany z ONZ Międzyrządowy Panel ds. Zmian Klimatu (IPCC). We wrześniu ubiegłego roku pierwsza grupa robocza Panelu podała nam "liczby zmian klimatycznych", a więc najnowsze obserwacje i prognozy dotyczące globalnego ocieplenia. Za tydzień trzecia grupa przedstawi ludzkości sposoby na walkę ze zmianami klimatu. W latach 2002-11 średnia temperatura w Europie była o 1,3 stopnia C wyższa od średniej z lat 1850-99. Najmocniej ociepla się północna część naszego kontynentu, szczególnie Półwysep Skandynawski. Od połowy XX wieku rośnie liczba fal upałów, najgorętszych dni i nocy, a fale zimna stają się coraz rzadsze (tego trendu nie zmienia kilka bardzo chłodnych zim z ostatnich lat). 
W tym samym okresie rosła roczna suma opadów w Europie Północnej (do której IPCC zalicza północno-wschodnie krańce Polski), a także w niektórych rejonach Europy Południowej padało mniej. Poziom morza rośnie w prawie wszystkich akwenach otaczających nasz kontynent, Europę. Wyjątkiem jest północna część Bałtyku - tam poziom morza się obniża, bo cały czas po ustąpieniu lodowca tysiące lat temu wypiętrza się Skandynawia (stąd Bałtyk coraz bardziej przelewa się na polskie wybrzeże). Według raportu nawet 240 tysięcy ludzi mieszkających na polskim wybrzeżu będzie zagrożonych większymi powodziami sztormowymi. IPCC prognozuje też, że zimą w Europie Północnej wzrośnie maksymalna siła wiatru, co będzie się wiązać z groźniejszymi sztormami. Naukowcy uważają, że w związku ze wzrostem poziomu morza północnemu wybrzeżu Europy będą bardziej zagrażać fale. Potencjalne koszty związane z niedostosowaniem się do tych zagrożeń w samej Unii Europejskiej autorzy raportu szacują nawet na 17 mld euro rocznie (do 2100 roku). 
W naszym rejonie kontynentu wzrośnie też zagrożenie tzw. stuletnimi powodziami spowodowanymi przez wylewające rzeki. Według raportu po 2050 roku latem osłabnie napływ turystów do trawionej suszami Europy Południowej. Zamiast na wybrzeżu Morza Śródziemnego będą oni wypoczywać w Europie Północnej i Środkowej, na Bałkanach i nad Morzem Czarnym. Naukowcy prognozują także, że z powodu zmian klimatu w Europie Południowej spadną plony zbóż. Większe będą za to zbiory w Europie Północnej. Tamtejsi rolnicy jednocześnie będą jednak musieli zmagać się ze wzmożonym działaniem szkodników. Z powodu globalnego ocieplenia ucierpią także uprawy winorośli w tradycyjnie winiarskich rejonach naszego kontynentu. 
Pomimo tego, że populacja USA stanowi zaledwie 4% całej populacji na Ziemi, produkuje ona aż 25% wszystkich zanieczyszczeń powstających podczas spalania paliw kopalnych (węgla, ropy naftowej, gazu). Co ciekawe, Stany Zjednoczone zanieczyszczają w ten sposób środowisko bardziej niż Chiny, Indie oraz Japonia razem wzięte. Podstawą polityki europejskiej powinno być zmuszenie USA do zaprzestania swojej trucicielskiej działalności, unowocześnienia przemysłu i wdrożenia wielu ekologicznych technologii. 
W ciągu ostatnich 100 lat średnia temperatura przy powierzchni Ziemi wzrosła o  prawie 0,8 C. Druga połowa XX wieku była na półkuli północnej  najcieplejszym okresem od 1300 lat. Naukowcy twierdza, że  zmiany będą zachodzić coraz szybciej. Do końca XXI wieku temperatura wrośnie 1,4–5,8 C. Taki scenariusz oznacza nasilenie ekstremalnych zjawisk pogodowych. Częściej  będą występowały, fale upałów, susze, huragany, ulewy i powodzie. Temperatura wzrasta na skutek koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze. Od czasu rewolucji przemysłowej nastąpił wzrost stężenia CO2 w atmosferze  od około 280 ppm w połowie XVIII wieku do 379 ppm w 2005 roku. Naukowcy dowiedli, że tempo wzrostu koncentracji CO2 jest najwyższe od co najmniej 20 tysięcy lat. 
Zmiany klimatu niosą ze sobą coraz większą częstotliwość występowania fal upałów. W 2003 roku wysokie temperatury w Europie przyczyniły się do śmierci 35 tysięcy osób, a w kolejnych gorących latach media publiczne i prywatne miały zakaz nagłaśniania ilości dodatkowych zgonów. Ucierpiała gospodarka – straty w rolnictwie wyniosły 15 mld euro. Wysokie temperatury spowodowały wzrost zagrożenia pożarami. Globalne ocieplenie spowodowało zwiększenie zasięgu chorób zakaźnych przenoszonych przez owady, w tym przez kleszcze. W Arktyce, w ciągu ostatnich 100 lat, temperatura wzrastała dwukrotnie szybciej niż temperatura średnia na ziemi.  Od początku XX wieku zasięg lodu morskiego zmniejsza się z szybkością 2,7% na dekadę. Takie tempo zmian zakłóca funkcjonowanie  łańcucha pokarmowego, co może spowodować wyginięcie wielu gatunków roślin i zwierząt. Kurczą się lody polarne i  lodowce. W ciągu najbliższych dziesięcioleci wiele z nich może po prostu zniknąć. Niestabilne jeziora, które powstają u czoła lodowców w Himalajach grożą falami powodziowymi. 
Nastąpił gwałtowny wzrost poziomu mórz. W okresie 1961–2003 poziom morza wzrastał średnio o 1,8 mm na rok, a w latach 1993–2003 o 3,1 mm rocznie. Do końca stulecia poziom oceanów może się podnieść o kilkadziesiąt centymetrów. Ocieplenie klimatu powoduje obumieranie raf koralowych. Wzrost temperatury wód spowodował zanik 20% raf i uszkodzenie kolejnych 20%.  Ma to ogromne znaczenie ponieważ rafy  są siedliskiem 25% światowych gatunków morskich. Rafy chronią wybrzeża przed falami sztormowymi, warunkują rozwój rybołówstwa i turystyki.
Energia słońca nagrzewa powierzchnię Ziemi. Ziemia oddaje ciepło, które wraca do atmosfery w postaci promieniowania podczerwonego. Część tej energii zostaje pochłonięta w atmosferze przez tzw. gazy cieplarniane. Temperatura powierzchni Ziemi pozbawionej atmosfery utrzymywałaby się w okolicy -17°C.  Obecnie średnia temperatura na Ziemi wynosi +15°C. Tempo wzrostu  ilości gazów cieplarnianych (szczególnie dwutlenku węgla, metanu i podtlenku azotu) w atmosferze powoduje jednak nadmierny wzrost temperatury. Większość naukowców badających klimat uważa, że wpływ człowieka na zmiany klimatu jest wysoce prawdopodobny. W 2007 roku organizacja IPCC, dokonując syntezy wyników badań, opublikowała kompleksowy raport w tej sprawie. W świetle dotychczasowych badań nie ma innego wytłumaczenia wzrostu temperatury i koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze. Z taką opinią panelu IPCC  zgadzają się m.in. naukowcy z NASA, chociaż to USA mają największą emisję szkodliwych gazów cieplarnianych. 
Cząsteczką, która ma największy wpływ na globalne zmiany klimatu jest para wodna! Jej wpływ na globalne ocieplenie ocenia się na 37 - 70%. Najbardziej znany jest jednak inny gaz - dwutlenek węgla (CO2). Chociaż wpływa na efekt cieplarniany w mniejszym stopniu (9-26%), to zauważono zwiększenie stężenia tego gazu w atmosferze począwszy od XVIII wieku - o 36% w stosunku do roku 1750. Jeszcze bardziej zwiększyło się stężenie innego gazu cieplarnianego - metanu - aż o 149%. Jego wpływ na efekt cieplarniany to 4-9%. Inne gazy cieplarniane to: ozon i tlenek azotu (N2O). Na temat zmian klimatu istnieje wiele fałszywych przekonań, a jednym z nich jest to, że skoro para wodna ma największy wkład w globalne ocieplenie i jest jej najwięcej, to dlaczego by nie kontrolować właśnie jej, a nie dwutlenku węgla.
Faktem jest, że dwutlenek węgla jest emitowany do atmosfery przez spalanie węgla, gazu, wycinkę drzew i wiele innych procesów zależnych od działalności człowieka. Nie jesteśmy w stanie kontrolować poziomu stężenia pary wodnej, gdyż jest ona zależna przede wszystkim od temperatury - im wyższa temperatura, tym więcej pary wodnej może się w niej gromadzić. To z kolei powoduje samo napędzanie się procesu globalnego ocieplenia, bo im więcej CO2, tym wyższa temperatura, czyli także więcej cząsteczek wody w atmosferze, które znów zwiększają temperaturę. Inaczej mówiąc, najlepszym sposobem na zmniejszenie ilości pary wodnej w atmosferze jest zmniejszenie ilości dwutlenku węgla w niej oraz innych gazów cieplarnianych emitowanych przez działalność przemysłową, energetyczną i motoryzacyjną. 
Najnowsze badania NASA z marca 20014 roku pokazują, że globalne ocieplenie wciąż postępuje, pomimo małego spowolnienia procesu. Według Drew Shindella z amerykańskiej agencji kosmicznej, Ziemia jest narażona na około 20 procent większe ocieplenie, niż szacowane to było do tej pory na podstawie obserwacji temperatury na powierzchni Ziemi w ciągu ostatnich 150 lat. Dnia 9 marca 2014 Shindell opublikował w naukowym czasopiśmie "Nautre Climate Change" badania, z których wynika, że globalne ocieplenie postępuje. Jego wartość będzie o 20 procent większa, niż szacowano to do tej pory. Poprzednich wyliczeń  dokonano na podstawie obserwacji temperatury na Ziemi w ciągu ostatnich 150 lat. Teraz amerykańska agencja kosmiczna rozpoczyna pięć nowych projektów, które mają poszerzyć wiedzę na temat zmian klimatu i środowiska na Ziemi.  
Drew Shindell podkreśla również wielkie znaczenie zawieszonych w powietrzu cząstek, tzw. aerozoli, które przyczyniają się do globalnego ocieplenia. Aerozole są produkowane zarówno przez źródła naturalne - takie jak wybuchy wulkanów, pożary, aerozole morskie - i źródła związane z działalnością człowieka: produkcja, transport samochodowy, energia, rolnictwo. Stanowią jedno ze źródeł jąder kondensacji chmur. 
Aerozole przyczyniają się do globalnego ocieplenia oraz efektu chłodzenia. Te, które zawierają związki siarki, mogą rozpraszać światło słoneczne w kosmos, powodując obniżenie temperatur. Naukowcy podkreślają, że aby zrozumieć rolę emisji dwutlenku węgla w globalnym ociepleniu, konieczne jest uwzględnienie wpływu aerozoli atmosferycznych. Wiele badań wykazało, że półkula północna odgrywa większą rolę w zmianie temperatury na Ziemi. Jednak ten fakt nie został uwzględniony we wcześniejszych obliczeniach wpływu aerozoli atmosferycznych na wrażliwość klimatu. 
Na półkuli północnej aerozole są w większości wytwarzane przez człowieka, ponieważ ta część naszej planety jest bardziej uprzemysłowiona. Ponadto zdecydowana większość lądów znajduje się nad równikiem. Ziemia, śnieg i lód są w stanie lepiej dostosowywać się do zmian atmosferycznych niż oceany świata. Wiemy, że zanieczyszczenia atmosferyczne są nierównomiernie rozłożone i istnieją dysproporcje pomiędzy półkulami naszej planety. Nie braliśmy jednak wcześniej tego pod uwagę. Naukowiec sugeruje, by w krajach na całym świecie powinny zmniejszyć emisję gazów cieplarnianych, w obawie przed szkodliwymi skutkami zmian klimatycznych. 
Pamiętajmy, że jak ktoś wypisuje, że globalne ocieplenie to mit i nieprawda, to ma za takie pisanie i trollowanie w internecie rzekomymi opiniami dobrze płacone od koncernów, które najbardziej przyczyniają się do powstania globalnego ocieplenia i duszenia ludzkości nadmiarem CO2. Zaprzeczanie globalnemu ociepleniu to szwindel złośliwych i szkodliwych koncernów (ich płatnych pachołków), które w pogoni za zyskiem zdolne są do zniszczenia całej planety i ludzkości. Globalne ocieplenie jest naukowo stwierdzalnym faktem, a dyskusyjnym jest jaka dokładnie jest jego skala, jak szybko będzie efekt narastał i jak bardzo tragiczne skutki spowoduje. Innym tematem do dyskusji jest jakie środki najlepiej podjąć aby globalne ocieplenie powstrzymać czy przynajmniej ograniczyć. 

Dziwaczne znaleziska w grobowcach

 
 Mogiły z olbrzymimi szkieletami w Ameryce Północnej, tytoń, koka, a nawet… model samolotu w grobowcach egipskich - to tylko część dziwacznych znalezisk, na jakie natknęli się archeolodzy. Niektóre świadczyły, że starożytni wiedzieli więcej, niż im przypisujemy, inne, że już przed tysiącami lat podróżowali po całym świecie…
Szkielet, mumia czy dary grobowe, których wartość świadczy o pozycji zmarłego to rzeczy, jakich archeolodzy spodziewają się zwykle w grobowcach. Nikt nie wie, ile pochówków, których splendor dorównuje grobowcowi Tutanchamona nadal skrywa ziemia. Czasami oprócz skarbów w miejscach ostatniego spoczynku natrafiano jednak na "anomalne znaleziska", o których nie mówiło się głośno…

Samolot z grobowca i kokainowe mumie

Pomniki cywilizacji, która od końca IV tysiąclecia p.n.e. rozwijała się nad Nilem, wywoływały uznanie już wśród starożytnych. Ze zdumieniem opisywał je Herodot zwany "ojcem historii", a Platon, podając opowieść o pobycie prawodawcy Solona (VI w. p.n.e.) w Sais w zachodniej części Delty Nilu, wspomniał, że Grek najadł się wstydu, kiedy okazało się, że tamtejsi kapłani znają historię jego ludu lepiej niż on. Innymi słowy, już dla współczesnych Solonowi Greków cywilizacja egipska wydawała się "starożytna". Jeśli to sobie uświadomimy, nie dziwi, dlaczego do dziś budzi ona tak ogromne zainteresowanie.
W historii egiptologii obok prawdziwych skarbów napotykano w grobowcach na znaleziska, które określa się często jako "niewygodne". Chodzi o przedmioty, które jawnie nie pasowały do swej epoki i trudno było wyjaśnić ich pochodzenie. Przykładem jest tzw. ptak z Sakkary znaleziony w 1898 r. w grobowcu Pa-di-Imena. Pochodzący prawdopodobnie z II w. p.n.e. przedmiot wzbudził wiele kontrowersji. Jedni widzieli w nim zwykłą zabawkę w kształcie ptaka, jednak dla lekarza i archeologa Khalila Messihy (zm. 1998) i jego zwolenników znalezisko było dowodem, że starożytni Egipcjanie znali podstawy… inżynierii lotniczej. Uznał on bowiem, że ptak jest modelem szybowca.
By to sprawdzić, zbudowano sześciokrotnie większy model "ptaka" i dodano mu poziomy statecznik na ogonie (zdaniem Messihy znalezisko z Sakkary też go posiadało, jednak zaginął). Starożytny szybowiec nie wzniósł się niestety w powietrze, jednak późniejsze analizy przeprowadzone przez Simona Sandersona - eksperta od aeronautyki przyniosły niespodziewany wynik. Przebadawszy model w tunelu powietrznym stwierdził: "Ponad 2000 lat po tym, jak Egipcjanie wyrzeźbili tajemniczego ptaka, dzięki najnowszej technice udało się udowodnić, że jednak może on latać" - cytował jego wypowiedź w 2010 r. magazyn "Time". (Warto dodać, że złote obiekty, w których również dopatrywano się podobieństwa do samolotów, znajdowano w ruinach budowli kultury Quimbaya z Kolumbii).
Znacznie szerszym echem wśród uczonych odbiła się zagadka "kokainowych mumii". Wszystko zaczęło się w 1992 r., kiedy archeolog Swietłana Bałabanowa, odkryła we włosach mumii księżniczki Henut Taui (zm. ok. 1000 r. p.n.e.) ślady nikotyny, kokainy i haszyszu. Pierwsze dwie substancje uzyskuje się z roślin pochodzących z Ameryki Południowej. Ich obecność w ciele egipskiej arystokratki sugerowała, że już wtedy handlowano tytoniem i koką, a kraj faraonów utrzymywał żywe kontakty transoceaniczne. Później okazało się, że ślady używek występują nie tylko u Henut Taui, która znajduje się w Muzeum Egipskim w Monachium, ale też w innych przechowywanych tam mumiach. Rewelacje te wzmocniły pogłoski o odkryciu w latach 70. ub. wieku liści tytoniu w brzuchu Ramzesa II.
Powtórne badania potwierdziły wnioski Bałabanowej co do nikotyny, którą znaleziono też na mumiach z muzeum w Manchesterze. Środowisko akademickie było jednak sceptyczne, szczególnie wobec koki: "Jedno z wyjaśnień zakładało, że egipscy kapłani mogli używać roślin zawierających alkaloidy w procedurze mumifikacji. Zawarte w nich związki chemiczne mogły z czasem ulec przekształceniu, przez co przypominały wykryte substancje" - pisał dr Samuel A. Wells. "Inny wniosek (…) zakładał, że mumie mogły nasiąknąć dymem papierosowym w muzeach, gdzie je przechowywano. (…) Jedynym sposobem na wykazanie, czy owe substancje były obecne w ciałach osób zmumifikowanych, kiedy te żyły, było odnalezienie ich skupisk w innych częściach organizmu, czym jednak badacze się nie zajęli".

Mogiły olbrzymów i inne cuda

Ogromne kontrowersje budziły również doniesienia o odkrytych w grobowcach kościach gigantów. Historie tego typu pochodziły z różnych części globu - Kaukazu, Bliskiego Wschodu, ale najwięcej z nich pojawiło się w Ameryce Północnej XIX i początków XX stulecia. Jeden z najgłośniejszych przypadków dotyczył zbiorowej mogiły wysokiego rudowłosego ludu zwanego w legendach Pajutów Si-Te-Cah - czyli "jedzący oczeret" (rodzaj wodnej rośliny). Spoczęli oni w Jaskini Lovelock w Newadzie. W 1911 r. James H. Hart - jeden z pierwszych górników, którzy wydobywali tam guano, doniósł o znalezieniu szkieletu "dziwnie wyglądającego człowieka wysokiego na sześć stóp i sześć cali" (ok. 198 cm). Na czaszce wciąż były widoczne długie rude włosy. Niestety, władze dowiedziały się o tym dopiero po roku, a szczątki olbrzymów zostały zniszczone lub zaginęły (oprócz tego górnicy wspominali o znalezieniu wielu przedmiotów, w tym wielkich butów).
Sarah Winnemucca Hopkins (ok. 1844-91) - córka wodza Pajutów i pisarka, wspominała, że Si-Te-Cah byli nielicznym plemieniem kanibali wytępionym przez Indian. Niedobitków zagnano do jaskini, a przed wejściem podpalono stos. "Moi ludzie mówili, że zabiliśmy rudogłowych. Posiadam nawet ich włosy, które przekazuje się z pokolenia na pokolenie. Mam też suknię, która jest w rodzinie od lat i którą przyozdobiono ich rudymi włosami" - pisała.
Po olbrzymach z jaskini Lovelock urwał się wszelki ślad, podobnie jak po innych tego typu znaleziskach. Relacje o nich nierzadko ukazywały się w wiarygodnych źródłach. Przykładowo, w maju 1912 r. "New York Times" wspominał o zbiorowej mogile odkrytej przez braci Peterson w gospodarstwie Lake Lawn w południowo-zachodnim Wisconsin. Relacja mówiła o wielkich czaszkach, które "należały prawdopodobnie do ludzi, ale były znacznie większe od czaszek ras, które obecnie zamieszkują Amerykę". Nie wiadomo, co się z nimi stało, jednak pamiętać należy, że wiele ówczesnych odkryć, dziś zaliczanych do "zakazanych", było mistyfikacjami mającymi wspierać biblijną wersję dziejów i istnienie świata przedpotopowego…
Mało kto wie, że grobowce zawierające jedną z największych archeologicznych tajemnic odkryto w Europie - na polu koło Vichy (Francja). W marcu 1924 r. 17-letni Émile Fradin i jego dziadek prowadzili orkę niedaleko miasteczka Glozel, kiedy noga wołu utknęła w ziemnej szczelinie. Wkrótce odkryto, że wiedzie ona do "krypty" wyłożonej "kaflami" i wypełnionej kośćmi, ceramiką i żłobionymi kamieniami. Okazały się one prawdziwą "archeologiczną bombą". Na niektórych obok przedstawień reniferów, które od tysiąca lat nie występowały na tych ziemiach, pojawiały się znaki przypominające dziwaczne pismo. Dyskusja, którą Glozel wywołało w środowisku akademickim, była tak gorąca, że stanowisko zamknięto w 1941 r., a badania wznowiono tam dopiero w 1983!
Jeden z pierwszych badaczy Glozel, lekarz i archeolog amator, Antonin Morlet, zwrócił uwagę, że wśród znalezisk znajdowały się prymitywne narzędzia datowane na kilkanaście tysięcy lat przed Chrystusem. Mogło to oznaczać ni mniej, ni więcej, że pismo znane było już tajemniczemu ludowi, który zamieszkiwał ten rejon Europy millenia przed założeniem Rzymu. Stanowisko w Glozel było tak dziwaczne, że długo uważano je za fałszerstwo. Hipotezę tę obaliło dopiero odkrycie dwóch kolejnych jam w 1927 r., jednak w zasadzie do dziś nie wiadomo, co się tam znajduje. Niektórzy na tabliczkach dopatrują się znaków pisma fenickiego, etruskiego lub celtyckiego. Datowanie znalezisk nie pomogło w ustaleniu odpowiedzi, choć najprawdopodobniejsza wydaje się hipoteza, że był to rodzaj "międzykulturowej" nekropolii i świątyni wykorzystywanej przez kolejne ludy, jakie zasiedlały ten obszar.
O "wysoce oryginalnych" znaleziskach, na jakie natrafiano w grobowcach, opinia publiczna często się nie dowiadywała, a społeczność akademicka zamiatała je pod "dywan historii". Czasami jednak wyglądają one spod niego, przypominając o sobie i o starym porzekadle, że historia podręcznikowa to w wielu przypadkach zestaw odgórnie uzgodnionych półprawd…

 Kontakt









50 lat przekazów transkomunikacyjnych we włoskim Grosseto.
Przyjaciel Marcello Bacciego, Sergio Giomi zmarł w styczniu 1992 roku, a już 2 lutego odezwał się przez zabytkowy radioodbiornik w Centrum Badań Psychofonicznych pod Mediolanem. W ten sposób dotrzymał warunków umowy, jaką obaj panowie zawarli kilka lat wcześniej.
Poniżej prezentujemy fragment publikacji zamieszczonej w lipcowym numerze NŚ.
– Znaliśmy się całe życie. Przyrzekliśmy sobie, że ten, który umrze pierwszy, przekaże drugiemu umówiony sygnał… – przedstawiał szczegóły tej historii Marcello Bacci. – I on to zrobił. Przyszedł do mnie tylko jeden raz i opowiedział mi o zielonych lasach, wzgórzach i nadzwyczajnych miejscach. W końcu rzekł: „Pamiętasz Marcello, kiedy nazywaliśmy to tamtym światem? Otóż tamten świat istnieje. Jest tuż obok nas, w równoległym wymiarze…”.
Grosseto to miejscowość w Toskanii, leżąca 12 kilometrów od wybrzeży Morza Tyrreńskiego, w pobliżu Mediolanu. Od kilkudziesięciu lat działa tu znana nie tylko we Włoszech grupa badaczy głosów elektronicznych (EVP). Założyli ją: Marcello Bacci (właściciel sklepu ze sprzętem elektrycznym) i nieżyjący już adwokat Luciano Capitani. Organizują oni sesje, w których uczestniczą osoby pragnące nawiązać kontakt ze zmarłymi, a także wydają publikacje zawierające rejestracje głosów z zaświatów.
Dokonywane w trakcie seansów nagrania są tak wyraźne, że nie wymagają obróbki technicznej. Gdy pominąć zniekształcenie, które zawsze się pojawia – drżenie głosu istoty z drugiej strony – można odnieść wrażenie, iż kontaktujący się byt znajduje się tuż obok nas. Jak utrzymują świadkowie, z głośnika starego radia – model Fidelio z lat 50. ub. wieku – zawsze dobiegają czytelne wypowiedzi, a dzieje się tak nawet wtedy, gdy eksperymentator wyjmie z niego kilka lamp!
Marcello Bacci zainteresował się mediumizmem w wieku 18 lat. Liczne podróże po Europie wykorzystywał, by obserwować zjawiska, które wymykały się naukowemu szkiełku i oku. W 1949 roku wziął udział w kilku seansach spirytystycznych w Londynie, które wywarły na nim duże wrażenie.
Zaglądałem pod stoliki, bo chciałem wiedzieć, czy były to oszustwa czy fenomeny, a jeśli te ostatnie, to jakie? – podsumowywał tamten okres swego życia. – Wszystkie moje starania koncentrowały się na próbach uzyskania przynajmniej intuicyjnej wiedzy na temat tego, skąd przybyłem.
Badania nad transkomunikacją (którą we Włoszech określa się mianem psychofonia) rozpoczął w latach 60. ub. wieku. Po kilkunastu miesiącach testów z wykorzystaniem magnetofonu skoncentrował się na rzadko już dziś używanych radioodbiornikach lampowych. Podobno taki rodzaj aparatury doradziły mu głosy, które rejestrował na taśmie...
Więcej w lipcowym numerze NŚ.

(KONTAKT, Dorota Konieczka, Wojciech Chudziński NŚ 7/2015, str. 4-10)

Zaawansowane technologie Światła Arkturian 2


Tłumaczenie Anna Bogusz Dobrowolska
 



Mają inną technikę uzdrawiania ciał: fizycznego, emocjonalnego, mentalnego lub duchowego.  Każdego wieczoru przychodzę do ich „Komory Mechanicznej”, aby uzdrowić swoje ciało fizyczne.  Mówią, że nie ma takiego problemu fizycznego w całym wszechświecie, którego nie mogliby uzdrowić za pośrednictwem tej komory. To może nie wydarzy się natychmiast, jednakże z czasem mogą wam pomóc.  Jeżeli dobrze to odbieracie, porozmawiajcie z nimi w medytacji i poproście, by zabrali was tam w nocy, na pewien czas, podczas waszych nocnych czynności.  Zróbcie to także, gdy nie czujecie się dobrze.  Oni uruchomią energie przy użyciu swych komputerów i usuną blokady.
Mają technologię, którą ja zamierzam nazywać „Komorą Miłości i Radości”.  Poproście ich, by zabrali was do „Komory Miłości i Radości” i poproście, by napromieniowali was swoją energią.  Kiedy doświadczyłem tego po raz pierwszy, odczuwałem siebie jako napełnionego najbardziej ekstatyczną radością życia.  Odkryłem, że uśmiecham się i śmieję i nie mogłem się od tego powstrzymać.  Za każdym razem, kiedy zaczynacie odczuwać depresję, wzywajcie Arkturian, by zabrali was do tej komory na leczenie.  Możecie zrobić to, siedząc w medytacji lub nawet lepiej, leżąc.
Arkturianie mają coś, co nazywa się „Komorą wymiany informacji”. Z tego miejsca otrzymujemy informacje do naszych książek, lekcji i dla osobistego pokrzepienia.  Oczekiwałem spędzenia dłuższego czasu w tej komorze podczas mojej wyprawy na statek Arkturian.  Powiedzieli mi, że prawdopodobnie pójdę wszędzie w czasie od jednego do siedmiu dni.  Poprosiłem o wyprawę siedmiodniową.  Djawhal powiedział, że prawdopodobnie naprawdę nie pójdziemy do Arkturian, lecz raczej pozostaniemy na ich statku.
Pewnego dnia, podczas naszych regularnych cotygodniowych spotkań poszliśmy razem do aszramu Djawhala, aby porozmawiać z nim.  Djawhal opowiedział nam o nieco innej technologii arkturiańskiej, którą nazwano „Technologią oczyszczającego powiewu prany”.
To zadziwiające urządzenie zostało zakotwiczone w mojej trzeciej czakrze z pomocą Djwhala i Arkturian.  Zaczęło się obracać jak wentylator zgodnie z ruchem wskazówek zegara, za każdym razem zataczając coraz szersze, koncentryczne koła.  To, co ta maszyna robiła, było dosłownym czyszczeniem wszystkich eterycznych złogów śluzowych i gruzu z naszych eterycznych meridianów, czakr, kanałów, żył, arterii, naczyń włoskowatych.  To urządzenie nie dodaje energii, ona po prostu tworzy wiatr, który czyści cały nasz system. Djawhal powiedział, że robi to przez cały czas.
Poczułem się fantastycznie. Chociaż przechodziliśmy przez proces  nieustającego oczyszczania, przywoływałem je, kiedy czułem, że staję się zanieczyszczony energetycznie.  Była to najcudowniejsza technologia, z jaką kiedykolwiek się spotkałem.  Zajmuje tylko dwie lub trzy minuty i jak to jest z tymi wszystkimi technologiami, wystarczy o nią tylko poprosić.  Powiedz: „Arkturianie, proszę podłączcie mnie do technologii wiatru pranicznego”.  Natychmiast poczujesz ciepło w swoim ciele, jakby zostało tam umieszczone.  Po tym, jak wypróbujesz to, wezwij zespół uzdrawiaczy MAP, w skład którego wchodzą: Oświecone Bóstwo Uzdrawiania, Pan, zespół medyczny Wielkiego Białego Bractwa i twoje własne Wyższe Ja, aby uzdrowili wszelkie uszkodzenie w ciele eterycznym, uszkodzenia nerwów lub przepuklinę międzykręgową.  Zarówno Marcia jak i ja mieliśmy po tym czyszczeniu nieliczne uszkodzenia nerwów w naszych układach trawiennych i małe przepukliny międzykręgowe, nad którymi zespół uzdrawiaczy natychmiast pracował i wyleczył je.  Wystarczy, że powiesz swojemu zespołowi uzdrawiaczy, aby naprawił wszystko, co jest do naprawienia po oczyszczeniu energetycznym dokonanym przez tę maszynę.
Technologia integracji sieci
Po około miesiącu od chwili, gdy otrzymałem informację na temat Komory Syntezy Światła, otrzymaliśmy inną, najbardziej użyteczną technologię Światła, która była pochodną funkcji Komory Syntezy Światła. Nazywa się ona „Technologią integracji sieci”.  Jest to coś, o co możesz poprosić po wejściu w swoim ciele eterycznym do Komory Syntezy Światła na statku Arkturian.  To, co robią Arkturianie z tą technologią polega na przepuszczaniu Światła o wysokiej częstotliwości przez system integracji sieci w szczególny sposób, działając oddzielnie, a nie poprzez całe ciało, jak to było przedtem robione.  Jej funkcją jest wzmocnienie, uzdrowienie i energetyzowanie waszych systemów integracji sieci, w waszych ciałach.
Eksperymentujcie z tym podczas medytacji i/lub kiedy leżycie, zanim zaśniecie.  Do ciebie należy tylko poproszenie Arkturian o podłączenie i aktywowanie tej technologii integracji sieci, podczas gdy ty będziesz leżał w Komorze Syntezy Światła.
Płyta elektroniczna Arkturian
W naszej medytacji 31 sierpnia 1994 roku poszliśmy do Komory Syntezy Światła na statku Arkturian. Tam poprosiliśmy Arkturian o pomoc w gromadzeniu naszego ilorazu Światła i uruchomieniu naszej 35. i 36. czakry korony.  Poprosiłem także o wzmocnienie naszych sieci.  Właśnie wtedy Lord Arktur mile rozmawiał z nami. Lord Arktur jest zasadniczo władcą Arktura, podobnie jak Sanat Kumara jest Planetarnym Logosem Ziemi.
Zapytałem go, czy mógłby nam pomóc swoją zaawansowaną technologią, by uruchomić końcowe dwie czakry w naszej siedmiowymiarowej sieci.  Zgodził się i dodał, że oni robią to już od czasu naszej ostatniej prośby.  A potem zapytałem go, czy gdyby były inne zaawansowane technologie, mógłby się  nimi podzielić z nami, co byłoby dobrodziejstwem dla naszego przygotowywania się do uzyskania siódmej inicjacji.  Były, i on, w połączeniu z technikami Arkturian i personelem medycznym zaczął przyłączać płytę elektroniczną do trzeciego oka każdego z nas.
Ten krążek – powiedział – odbija Światło i pomaga umysłowi wydoskonalić się do poziomu wyższego umysłu. Zasadniczo wzmacnia on wszechobecność. Służy powiększeniu i syntezie wyższej triady duchowej wyższego umysłu, intuicji i woli duchowej z ciałem, sercem, Monadą i Sercem Kosmicznym. Ma również coś wspólnego z zakotwiczeniem szóstej wskazanej gwiazdy.  Służy także przyspieszeniu tego zakotwiczenia i uruchomieniu naszych czakr koronnych – 35. i 36. Powiedział, że pomógłby również w rozwoju naszej bilokacji, teleportacji i pracy telepatycznej.  Ten dysk elektroniczny wydaje się wywierać pewien efekt w postaci przeprowadzania wszelkich różnych cech duchowych naszych istot do zjednoczonej całości.
Złożyłem Lordowi Arkturowi osobistą prośbę, abym był monitorowany i umieszczony w bankach danych komputerowych oraz komorze mechanicznej na zasadzie pełnego wymiaru czasu, ze względu na moje zdrowie fizyczne i pewne szczególne dolegliwości, które odczuwałem ciągle jeszcze w związku z moją trzustką i trzecią czakrą. Poprosiłem, aby w każdej chwili, gdyby w tym obszarze mojego ciała nastąpiła jakaś niezgodność elektryczna, technologie Arkturian ze statku włączały się  automatycznie, bez mojej prośby.  I tak było w istocie, Arkturianie mieli wstęp wolny do pracy nade mną bez  konieczności zapraszania ich przeze mnie za każdym razem.  Zasadniczo automatyczne sprzężenie zwrotne było ustawione na automatyczną korektę fizyczną i energetyczną, za każdym razem, gdy moja trzustka i trzecia czakra wypadnie z równowagi.  Lord Arktur łaskawie się zgodził.
Przekazuję wam tę informację, jak i wszelkie informacje zawarte w tej książce, tak abyście, mając świadomą wiedzę o istnieniu tego, mogli mieć sposobność, aby/lub rozważyć możliwość robienia tego samego, jeśli macie jakieś problemy zdrowotne.  To, że ktoś jest Wniebowstąpionym Mistrzem lub w pełni zrealizowanym siódmego stopnia nie oznacza, że jest super-mężczyzną czy super-kobietą, i że nie ma dolegliwości fizycznych, emocjonalnych lub psychicznych.  Te same tendencje i słabe strony, które miał przed Wzniesieniem, nadal pozostaną.  Jednakże będzie miał więcej energii, Światła, świadomości oraz techniki, z którymi będzie miał do czynienia, wraz z lekcjami, które one niosą.
Pod wieloma względami nie czuję znacznej różnicy w odniesieniu do tego, co było przedtem.  Jedyną różnicą jest większa ilość Światła, energii, ekspansywność i dostrojenie się do Ducha Świętego.  Pod innym względem jestem w znacznym stopniu taki sam.  Chcę również podkreślić, że coraz więcej ludzi, z którymi jestem w kontakcie, przeszło przez niektóre z tych wyższych wtajemniczeń (czwarte, piąte, szóste, a nawet zdarza się, że siódme) i nawet nie wiedzą oni, że otrzymali te inicjacje.  Może trudno w to uwierzyć, ale to jest prawda.  Ja ostatnio również prosiłem Lorda Arktura o pomoc dla mnie i Marcii przy gromadzeniu naszego ilorazu Światła od poziomu 94 do poziomu 97%,w ciągu najbliższych trzech i pół miesiąca przed godziną zero.  Zasadniczo prosiłem o jeden punkt procentowy ilorazu Światła na miesiąc. Wydawało mi się to uzasadnione i zostałem obdarowany zgodą Lorda Arktura. Czułem się wielce zaszczycony tym, że poświęcił mi czas, by porozmawiać ze mną.  Marcia później powiedziała mi, że rozmawialiśmy z nim wcześniej, chociaż ja nie zdawałem sobie sprawy z tego, że jest on zasadniczo Planetarnym Logosem Arktura.
Marcia i ja zakończyliśmy swą medytację, przechodząc do Złotej Komory Melchizedeka z pozdrowieniami i składając modlitwę Huny na rzecz tego samego harmonogramu gromadzenia ilorazu Światła dla Melchizedeka, Mahatmy, Metatrona, Arkturianów i Djwhala Khula. Objąłem ich wszystkich modlitwą Huny dla waszego wzmocnienia i użytku.  Możecie zmienić liczby na takie, jakie wam odpowiadają, a następnie wykonajcie podobne modlitwy dla siebie.
Modlitwa Huny
Ukochana Obecności Boga, Melchizedeka, Mahatmy, Metatrona, naszej potężnej Obecności JAM JEST, Vywamusa, Sanat Kumara, Arkturian i Djwhala Khula, niniejszym modlimy się z całego serca, duszy i umysłu i mocy o Boską dyspensację, by zapoczątkowała się z chwilą naszej dwunastej inicjacji  (siódmy poziom siódmej) w Wesak (Buddyjski festiwal obchodzony w czasie pełni księżyca, podczas którego oczyszcza się ciała eteryczne   przyp. tłum.) w 1995 roku.
Prosimy również, abyśmy byli w pełni ustabilizowani na poziomie 96% ilorazu Światła do festiwalu Wesak w 1995 roku. Mamy również prośbę, abyśmy przeszli do Akceleratora Atomowego w rozumieniu trzeciego wymiaru w czerwcu lub lipcu 1995 roku.
Również prosimy o Boskie zezwolenie na uruchomienie we wrześniu 36. czakry w naszych koronach, we wrześniu.  Djwhal Khul powiedział nam, że te rzeczy istnieją w naszym potencjale i my niniejszym powołujemy je w imię w pełni realizowanego Chrystusa, abyśmy mogli pełnić większą służbę!  Amen.
(powtórzyć trzy razy)
Nasz ukochany podświadomy umyśle, niniejszym prosimy i polecamy, abyś przyjął ten myślokształt modlitwy, z całą Maną i Siłą Życiową, które są potrzebne i konieczne, by przejawić i przedstawić tę modlitwę Źródłu naszego istnienia.  Amen.
(Powtórzcie raz, potem wizualizujcie, jak idzie ona prosto do Mocy Bożej jak przepiękna fontanna, przez 15 – 20 sekund, a potem zamknijcie modlitwę  następującym oświadczeniem.) Ukochana Obecności Boga, Sanata Kumary, Melchizedeka, Arktura i Mocy Bożej, niech spadnie deszcz błogosławieństw.  Amen.
(Poczujcie „deszcz błogosławieństw”.)
Arkturiański system zapisu na płytach
W mojej trzeciej książce, zatytułowanej „Hidden Mysteries”(Ukryte sekrety), opowiedziałem o kobiecie, którą odwiedziłem w Sedonie, w stanie Arizona, która jest Arkturianką.  Było to około trzy lub cztery lata temu, a ona w tym czasie zainstalowała skomplikowany system  płyt, o którym mówiła, że jest to zaawansowana technologia z Arktura, która w przyszłości ma zastąpić system czakr. Użyła metafory, że „jeśli czakra może wysłać list w ciągu trzech miesięcy, ten nowy system płyt może wysłać ten sam list w ciągu 18 sekund”.  To była kolejna dyspensacja roku 4000.
Mówię o tym, bo te dwie nowe płyty, które Arkturianie zainstalowali, o których mówiłem w poprzednich akapitach, były bardzo podobne do części systemu płyt, które ta kobieta zainstalowała. Była to część tego programu o nazwie „Projekt”, w którym biorę udział.  Kiedy szedłem na mój popołudniowy spacer, dotarło do mnie, że ludzie nie muszą korzystać z pośrednika, aby zainstalować w sobie cały ten system, mogą po prostu poprosić o to sami.
Sugeruję, byście w medytacji wzywali Lorda Arktura, Sanata Kumarę i Djwhala Khula. (Istotne jest, aby wywołać wszystkich tych trzech Mistrzów.)  Proście w medytacji jakby o Boskie przyzwolenie, abyście przyspieszyli swój własny rozwój, by móc spełnić swoją duchową misję na Ziemi.
Nie mogę obiecać, że będą oni instalować cały system, jednak moja intuicja mówi mi, że jest taka możliwość. Z pewnością ta prośba nie powinna nastręczać wam trudności. To, co oni mogą zrobić polega na zainstalowaniu części tego systemu płyt elektronicznych, o których wspominałem a potem zobaczą, jak to u was działa.  Podczas przyszłych medytacji można więcej dodać. Gorąco polecam ten sposób, ponieważ ten system płyt istniał tak naprawdę na 4000 lat przed ewolucją Ziemi.  Większość osób, które proszą o to, nie będzie w stanie tego zobaczyć, chyba że mają rozwiniętą zdolność jasnowidzenia, ale to nie ma znaczenia.  Wystarczy poprosić w medytacji lub w modlitwie Huny, przyjąć, że prośba jest spełniona i iść dalej.
Pakiety świetlne Arkturian
Podczas medytacji wzywajcie Pana Syriusza, Sanata Kumarę i arkturiańskich techników, robotników świątynnych i zespół uzdrawiania, by zakotwiczyli w czasie snu wszystkie Pakiety Światła lub Koperty Światła z informacjami z wyższych uczelni Syriusza.  Proście, by światło informacji zostało zaprogramowane w waszej podświadomości i w czterech systemach ciała na potrzeby przyszłych misji na Ziemi i dla gromadzenia ilorazu Światła i przyspieszenia Wzniesienia.
Arkturianie i dwanaście helis DNA
Wezwijcie Arkturian w medytacji i poproście ich o pomoc, abyście odtworzyli swoje dwanaście nici DNA, a także przekazali je z poziomu waszego ciała eterycznego do waszego ciała fizycznego.  Dzięki zaawansowanej technologii mogą zrobić niemal wszystko o czym pomyślicie, a co ma pozytywny, podnoszący na duchu charakter.
Podsumowanie
Już nie znajduję słów, by zalecić wam to wzywanie Arkturian w medytacji i sesjach modlitewnych i skorzystanie z ich cudownego postępu technologii duchowych.  Arkturianie w połączeniu z Hierarchią Duchową i Wniebowstąpionymi Mistrzami są niesamowitym zespołem.  Macie to, co najlepsze ze świata duchowego i to, co najlepsze z pozaziemskich technologii.  Nadszedł czas dla świata, aby w pełni uznał zjednoczenie kochających i mądrych sił pozaziemskich z duchowymi siłami, które rządzą naszą planetą.
Arkturianom nie wolno nawet wejść w naszą strefę wpływów bez uzyskiwania zgody Sanata Kumary i Hierarchii Duchowej.  Współpracują oni dla podniesienia ludzkości jako jeden zespół w połączeniu z Oddziałem Asztar oraz z innymi pozytywnymi grupami pozaziemskimi. (koniec artykułu)
Bardzo ciekawa strona Internetowa „IAM University”    założona przez Dr Joshuę Davida Stone, gdzie znalazłam ten artykuł — K