Klasa rządząca wyhodowała dwa wrogie plemiona.
Nadejdzie moment, że skoczą sobie do gardeł..
autor:
Andrzej Krajewski18.12.2015
Kwestią kluczową jest fanatyczna wiara w moralną i intelektualną wyższość nad przeciwnikiem źródło: Materiały Prasowe
Skoro klasa rządząca przez
dekadę konsekwentnie budowała w Polsce dwa wrogie
sobie plemiona, to musi w końcu nadejść
moment, gdy skoczą one sobie do gardeł. Jak na razie obie strony umacniają
się w samozachwycie. Świeżo sformowany
wokół KOD obóz partii opozycyjnych chwali
się niezwykle udanym marszem. Zwolennicy PiS są
równie zadowoleni ze swojej imprezy. Trwa licytacja,
który przemarsz przyciągnął
większą liczbę ludzi
A jednocześnie w sferze
mentalnościowej i powielanych schematów zachowania
są to grup zaskakująco podobne.
Kwestią kluczową jest fanatyczna
wiara w moralną i intelektualną
wyższość nad przeciwnikiem. Z tym bezmiarem
pogardy dobrze koresponduje także poczucie obcości
drugiej strony, choć jedni i drudzy mówią
przecież tym samym językiem, odwołują
się do tych samych zdarzeń historycznych, zaś
w święta po raz tysięczny obejrzą
„Samych swoich”. Mimo to wszelkie kwestie
mogące łączyć są z miejsca
odrzucane. Bo wróg nie może mieć jakichkolwiek
dobrych cech. Ciekawą sprawą jest też
niezachwiane przekonanie, iż posiadło się
monopol na wiedzę, co dobre dla kraju (obie strony, o
dziwo, mają na myśli wciąż ten sam kraj).
A dyskusję zastępuje wzajemne obrzucanie się
obelgami lub coraz mniej dowcipne wyszydzanie. Ponoć w
imię obrony demokracji. Choć gdy przychodzi moment
sprawdzenia, czy się demokratycznych reguł chce
przestrzegać, wynik nie napawa optymizmem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz