niedziela, 30 sierpnia 2015

Różokrzyż Radom Lectorium Rosicrucianum



Alchemia różokrzyżowców

Kamienia filozoficznego, którego tak wielu ludzi poszukuje na próżno, nie można znaleźć w królestwie minerałów, ponieważ ten boski kamień budowlany leży ukryty jako ziarno w ludzkim sercu. Królestwo Boga znajduje się w człowieku. Esencja Ducha skoncentrowana jest w ukrytym punkcie ludzkiego serca. To tam można znaleźć kamień mędrców.

Jak już wspomnieliśmy, tajemnicze duchowe centrum, które nazywane jest „ziarnem siewnym Jezusa”, „różą serca” lub bardziej współcześnie „atomem iskry Ducha” czy „atomem Chrystusowym”, znajduje się na szczycie prawej komory ludzkiego serca. W tym ziarnie siewnym duszy kryje się ogromna moc pozwalająca na przebudzenie wewnętrznego, niebiańskiego człowieka, człowieka zbudowanego ze złotej prasubstancji.

Rozwój tego wewnętrznego człowieka, tego nosiciela Światła jest prawdziwie królewską sztuką. W żadnym wypadku nie jest to proces naturalny, lecz proces duchowy, alchemiczny. Dlatego musi on rozpocząć się w atomie iskry Ducha w sercu. Jedynie atom iskry Ducha, jako złoty eliksir, jako kamień filozoficzny ukryty w człowieku, jest w stanie przekształcić ołów tej natury w złoto Ducha.
J. van Rijckenborgh i Catharose de Petri - "Uwalniająca Scieżka Różokrzyża"
 
 „Dusza posiada dwie strony i dwa doświadczenia.
Jedna strona jest doświadczeniem ciała i psychiki,
druga jest doświadczeniem Ducha.

Pierwsze jest doświadczeniem zewnętrznym,
drugie wewnętrznym. Natura duszy jest przejrzysta
jak szkło. Jeśli zakryje się jedną stronę szkła,
powstanie lustro. To samo dzieje się z duszą, jeśli
jej zwrócona do wewnątrz strona zostanie zakryta,
staje się ona lustrem, w którym odbijać się będą
zewnętrzne doświadczenia.

Dlatego człowiek, który obdarzony jest zewnętrzną
wiedzą, niekoniecznie musi też być obdarzony
wiedzą wewnętrzną.

By zdobyć wewnętrzną wiedzę, trzeba zakryć tę
drugą stronę duszy, by strona odzwierciedlająca
zwrócona była nie na zewnętrzny świat, ale na Ducha.
Kiedy tylko to się stanie, człowiek otrzyma inspirację i
objawienie.”
Z nauki sufich (Pentagram nr 82)
 
 NIC NIE JEST STRACONE

Gdzie znajduje się światło, gdy wyłączasz lampę?
Światło jest energią, a energia nie może zostać zlikwidowana.
Także miłość jest pewną formą energii,
która pozostaje zachowana i jest niezniszczalna.
Jednym z możliwych naukowych wyjaśnień byłoby,
że światło stało się ciepłem. Jest to tak samo trudne
do obalenia jak i do udowodnienia. Czy możemy
więc twierdzić, że miłość, myśli czy uczucia, które
oddziaływały na człowieka, stały się ciepłem? Powszechna
Nauka mówi, że myśli i uczucia człowieka
są niezniszczalne i wpływają, na krótszy lub
dłuższy czas, na elektromagnetyczny system Ziemi.

Co moglibyśmy zobaczyć i czego doświadczyć, gdybyśmy
mogli widzieć i myśleć z szybkością światła?
Czy promień światła rozpływa się, rozpuszcza czy
pozostaje aktywny? Możemy sobie tylko wyobrazić,
że energia przetwarza się w wyższą wibrację
duszy, tak jak nasze plecy lub ręka zostają ogrzane,
gdy pada na nie promień słońca.

Carl Gustav Jung powiedział kiedyś: Rzeczywistość
jest tym, co oddziałuje na ludzką duszę. Również Bóg
jest taką rzeczywistością. Ta boska rzeczywistość
charakteryzuje się tym, że jest ona niezmienna, otacza
wszystko i jest źródłem wszystkich rzeczy. Jest
doskonałą, bezwarunkową miłością do wszystkich
i wszystkiego. Są to właściwości pochodzące wyłącznie
od Boga. Tej jedynej absolutnej rzeczywistości
człowiek może doświadczać tylko jako przeczucia,
zobaczyć „jakby w zwierciadle” (1 Kor. 13, 12).

Żaden człowiek nie jest w stanie doświadczyć absolutnej
rzeczywistości w jej całości. Organy człowieka
nie są do tego przystosowane. Żadne doświadczenie
nie może udowodnić, że Bóg jest jedyny, nieskończony
i wszechobejmujący, a co więcej, że istnieje.
Po pierwsze, dzieje się tak, ponieważ ludzie
są ograniczeni. Po drugie, ponieważ taki „dowód”
musiałby być dowiedziony przez definicje, które
już zakładają istnienie Boga. Nieszczęsny intelekt!
Właściwie żaden dowód na istnienie Boga nie jest
potrzebny. Kto idzie ścieżką duszy, ten doświadcza
Boga i nie potrzebuje dowodu. Kto natomiast Go
nie doświadcza, temu nie pomoże żaden dowód.
Musi on albo ślepo wierzyć albo wątpić.

Jednakże ludzką cechą jest poszukiwanie sensu
życia, aby poprzez myślenie, odczuwanie i działanie
rozpoznać przyczynę wszystkiego, co istnieje, „To”,
dzięki czemu wszystko powstaje i jest utrzymywane.
W Powszechnej Nauce zawsze twierdzono, że ludzkie
myślenie, odczuwanie, chcenie i działanie jest
iluzją, „mają”. Nie znaczy to, że to, co poznane, nie
istnieje. Pojęcie „maja” oznacza, że każde ludzkie
doświadczenie jest niewystarczające i – w porównaniu
do obiektywnej rzeczywistości – jest zawsze
obarczone błędem.

Dlatego też na ludzkim poziomie nie można znaleźć
ani ostatecznej prawdy, ani też ostatecznego dowodu
na istnienie Boga. Ale mimo to człowiek może być
wypełniony przez Boga! Jest to radość na ścieżce
duszy. Nikt nie może jednak twierdzić, że posiada
jedyną, absolutną prawdę, czyli że jest nieomylny
w swoich uczuciach, myśleniu i działaniu. Zostało
to niezwykle jasno i pięknie wyrażone w rozdziale
dziewięćdziesiątym Ewangelii Życia Doskonałego
znanej też jako Ewangelia Świętych Dwunastu.

Pentagram nr 93 - (fragment artykułu: "Dowód
na istnienie Boga").

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz