Jim Stone wysnuł, a raczej przytoczył, bo nie on jest jej autorem, niesamowitą hipotezę – że od jakiegoś czasu żyjemy w innym wszechświecie – równoległym, bądź może nawet znaleźliśmy się w środku symulacji komputerowej. Zwrócił uwagę na kilka faktów, które inaczej są zapisane w naszej pamięci niż jest to w obecnej rzeczywistości.
Pierwszym jest stary serial HBO Sex and the City, który Stone pamięta jako Sex in the City (zresztą po polsku jest tłumaczenie „Sex w Wielkim Mieście”, więc nie „Sex i Wielkie Miasto”. Mieszkałem w USA przez ponad 18 lat i też pamiętam ten serial jako Sex in the City. Google jednak za nic nie chce go wyszukać jako „Sex in the City” – podaje nową nazwę „Sex and the City”. Co ciekawe, nie tylko Google podaje taką nazwę, nawet Thepiratebay podaje link do całej serii na DVD jako Sex & the City COMPLETE (Seasons 1-6) in MP4 FORMAT (PSP, iPOD) ( link: https://thepiratebay.gd/search/Sex%20in%20the%20City/0/99/0). Czyżby na oryginalnych płytach DVD funkcjonowała inna nazwa niż to pamiętamy?
Kolejną sprawą są misie Berensteina, które teraz nazywają się misiami Berenstaina. Temat równoległych światów, na które ma być dowód w misiach został poruszony już wcześniej, być może ten artykuł był inspiracją dla Stone’a: „The Berenst#in Bears Problem: Are We Living In An Alternate Worldline?” („Problem Berenst#ina: Czy żyjemy w alternatywnym świecie”). Misie były bohaterami książek dla dzieci, powstał nawet film rysunkowy autorstwa Stana i Jan Berensteinów, którego odcinki można obejrzeć na YouTube, a gdzie jak byk jest Berenstain (link). To, że ludzie pamiętają misie jako Berenstein świadczy, że nazywają je tak na YouTube, podczas gdy na filmie jest Berenstain (link). To samo jest ze starymi książkami. Jeśli to ktoś pozmieniał, to po co i jak mógł to zrobić z wszystkimi starymi książkami?!
To, że nie jest to temat błahy świadczy coraz większe zainteresowanie – powstał nawet blog poświęcony teorii światów równoległych (http://woodbetweenworlds.blogspot.com), w którym autor (Reece) dowodzi, że ok. 10 lat temu ktoś majstrował przy naszej rzeczywistości i ją … zmienił. Efekty zmiany są niepozorne, ale tak naprawdę nie wiemy co jeszcze jest zmienione i jakie będą tego skutki. Reece, który jest fizykiem proponuje różne hipotezy jak to się mogło stać, jedną z nich jest czyjaś podróż w czasie, która zmieniła rzeczywistość.
Jim Stone sięga do bardziej konkretnych przykładów, co do których my też się możemy odnieść. Chodzi o wielkie posągi Jezusa w Brazylii i Peru. Ten w Rio de Janeiro pamiętamy jako gigantyczny, około 100-metrowy, który kładł cień na całym mieście. Przynajmniej tak mi się wydaje, że był tak ogromny. Jeśli spojrzycie w google na podane tam wymiary, to ma obecnie 38 metrów. Wielki, ale nie tak olbrzymi jak pamiętam z filmów w telewizji i zdjęć.
Stone obawia się, że zostaliśmy już wystawieni na strzał przez zmianę naszej historii – przez ludzi, którzy pragną naszej zagłady. A ja się zastanawiam czy przypadkiem eksperymenty z czarną dziurą na zderzaczu hadronów w CERN do tego nie służyły?
Jest jeszcze jedna możliwość, której chyba nikt nie do tej pory rozważył – zmienione zostało pole morfogenetyczne, z którego czerpiemy wspomnienia – prawdziwe źródło naszej pamięci. Jeden z autorów teorii pól morfogenetycznych, Rupper Sheldrake, twierdzi, że nasza pamięć nie jest cechą indywidualną, lecz my wyłapujemy z ogólnego pola morfogenetycznego indywidualne wspomnienia – na zasadzie rezonansu (tak jak Quantec wydobywa informacje o naszych organizmach wyłapując rezonans naszego zdjęcia z szumem tego pola – czyli wszystkimi informacjami). Jeśli można by zmienić zawartość tego pola, to u każdego z nas zmieni się pamięć. I może to właśnie nastąpiło?
Żyjemy w naprawdę dziwnych czasach, a coś czuję że naprawdę dziwne dopiero się ma zacząć. Może już pod koniec września.
Zob.:
- http://woodbetweenworlds.blogspot.com/2012/08/the-berenstein-bears-we-are-living-in.html
- Strona Jima Stone’a: http://82.221.129.208/ac7index.html, zob. artykuł zatytułowany: „I am now confident I am not living in my original timeline” („Jestem już przekonany, że żyjemy nie w naszej oryginalnej linii czasu”)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz