poniedziałek, 21 września 2015

Upływ czasu jest tylko złudzeniem wynikającym ze splątania kwantowego?

 

Czas jest tylko iluzją. Takie przypuszczenie towarzyszy fizykom od jakiegoś już czasu, ale brakowało dotychczas mocnych dowodów potwierdzenia takiego stanu rzeczy. Stworzony przez nich model wszechświata zdaje się dowodzić, że coś, co wydaje nam się upływem czasu jest tylko złudzeniem.



Upływ czasu jest tylko złudzeniem wynikającym ze splątania kwantowego?
Upływ czasu jest tylko złudzeniem wynikającym ze splątania kwantowego?
Zdaniem ekspertów upływ czasu jest jedynie dziwną właściwością splątania kwantowego. Odkrycie może pomóc w rozwiązaniu problemu polegającego na odnalezieniu zunifikowanej teorii wszystkiego. Obecnie funkcjonują odrębnie zarówno teoria mechaniki kwantowej jak i teoria względności. Obie jednak zdają się pozostawać rozłączne i dopiero usunięcie czynnika czasu pozwala doszukiwać się części wspólnej. Już w 1960 roku zaproponowano równanie Wheelera-DeWitta, które radziło sobie z problemem niespójności obu teorii właśnie poprzez usunięcie z nich czasu. Dopiero w 1983 roku fizycy Don Page i William Wooters, zaproponowali wyjaśnienie wedle którego problem czasu można obejść stosując pojęcie splątania kwantowego.
Zaproponowali oni koncepcję, wedle której obiekty kwantowe są splątane na poziomie kwantowym, co sprowadza się do tego, że można tylko dokonać pomiaru właściwości już zdeterminowanego układu. Z matematycznego punktu widzenia ich propozycja oznaczała, że zegar, jako taki nie działa i rusza dopiero po splątaniu z konkretnym wszechświatem.
Gdyby jednak ktoś podglądałby nas z innego wszechświata widziałby nas, jako obiekty statyczne i dopiero jego przybycie do nas spowodowałoby splątanie kwantowe i literalnie spowodowałoby w nas poczucie upływu czasu. Hipoteza ta stanowiła podwaliny do pracy uczonych z National Institute of Meteorological Research we włoskim Turynie. Fizyk, Marco Genovese postanowił zbudować model, który pozwoli zbadać specyfikę splątania kwantowego. Udało im się odtworzyć fizyczny efekt wskazujący na poprawność tego rozumowania.
Stworzono model wszechświata składający się z dwóch fotonów. Jeden z pary był zorientowany – spolaryzowany, wertykalnie, a drugi horyzontalnie. Ich stan kwantowy, a więc i polaryzacja są potem wykrywane przez serię detektorów. Okazuje się, że dopóki nie dojdzie do obserwacji ostatecznie determinującej układ odniesienia fotony znajdują się w klasycznej superpozycji kwantowe, czyli były zorientowane zarówno wertykalnie jak i horyzontalnie.
Oznacza to, że obserwator odczytujący wskazanie zegara determinuje splątanie kwantowe wpływając na wszechświat, którego częścią się staje. Następnie taki obserwator jest w stanie odebrać polaryzacje kolejnych fotonów na podstawie kwantowego prawdopodobieństwa.
Koncepcja ta jest bardzo kusząca, ponieważ wyjaśnia wiele rzeczy, ale w naturalny sposób prowadzi do konieczności istnienia „super-obserwatora”, który byłby ponad te wszystkie determinizmy i kontrolowałby wszystko, jako całość. Innymi słowy próba zrozumienia czy jest lub czym jest czas w naturalny sposób przybliża nas do pojęcia celu istnienia Boga…(?)

http://www.robertdee.pl/uplyw-czasu-jest-tylko-zludzeniem-wynikajacym-ze-splatania-kwantowego/





Naukowcy wydłużyli splątanie kwantowe


Stan splątany był nazywany przez Einsteina upiornym działaniem na odległość. Trwa on niewielkie ułamki sekundy, ale jeśli ludzkość marzy o stworzeniu prawdziwych komputerów kwantowych to należy go wydłużyć. Dokonali tego fizycy z Chin i Włoch.

 Naukowcy wydłużyli splątanie kwantowe


Splątanie kwantowe Albert Einstein nazywał dziwnym działaniem na odległość. Splątane cząstki, choćby znajdowały się na dwóch przeciwległych końcach Wszechświata, potrafią się ze sobą „komunikować” natychmiastowo – tzn. jeśli zmieniony zostanie spin jednej z nich, to w tej samej chwili ulegnie zmianie spin drugiej.
Teraz stan ten udało się naukowcom wydłużyć do prawie 10 milisekund. Udało się tego dokonać umieszczając pojedynczy kubit (kwantowy bit) w podtrzymującej go jamie, którą połączono z inną – pustą jamą. Naukowcy dostrzegli wtedy, że dostosowując siłę sprzężenia pomiędzy obydwoma jamami mogą przedłużać kwantową koherencję całego układu, a jeśli zastosuje się układ składający się z czterech takich jam z dwoma kubitami to w ten sam sposób udaje się wydłużyć ich splątanie.
Teoretycznie, jeśli uda się stworzyć idealne jamy do utrzymania kubitów to będzie można przedłużyć ich kwantowe stany w nieskończoność. A w ten sposób być może uda się dokonać kwantowego przełomu, na który czekamy.

#AlbertEinstein #Einstein #fizyka #kwantowy #kubit #splątaniekwantowe #nauka nature.com






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz