To naprawdę nie są żarty. Jesteśmy
totalnie kontrolowani przez emisję fal mikrofalowych z wież telefonii
komórkowych. Jest to zastosowanie patentu 5,159,703 z 1992 roku,
dokładny opis znajduje się tutaj: usa-anti-communist.com
Sygnał kontroli umysłu jest tworzony poprzez naniesienie głosu
hipnotyzera na wysoką częstotliwość w pobliżu granic słyszalności, np.
15,000 Hz, choć sądzę jest to niżej, nieco powyżej 10 kHz. Można zresztą
to samemu sprawdzić generując odpowiedni ton tutaj: http://www.audionotch.com/app/tune/ (trzeba mieć dobre głośniki w komputerze, choć głośniczki w laptopach dobrze sobie radzą z wysokimi częstotliwościami).Patent wykorzystuje umiejętność detekcji fal ze zmodulowaną częstotliwością i to poza świadomością. Tak więc mózg odbiera rozkazy czy też zakazy wypowiedziane przez hipnotyzera. Zamiast głosu hipnotyzera wykorzystuje się też pewne częstotliwości na które mózg odpowiednio reaguje, tzw. FFR (Brainwave Frequency Following Response). Nadawane jest to pulsami, tak więc trudno było by to usłyszeć za pomocą np. przestrojonego radia czy też przystawki do radia obniżającej odbieraną częstotliwość (na zasadzie interferencji z sinusoidalną mikrofalą). Można by się zresztą pokusić o zrobienie takiej przystawki, wymagało by to jednak dobrze wyposażonego laboratorium. Niezależnie od tego poniżej podam prostą metodę potwierdzającą to, że globalni zbrodniarze faktycznie stosują na nas tę metodę kontroli umysłu.
Jeśli masz „dzwonienie” w uszach, to prawdopodobnie jesteś ofiarą tej kontroli umysłu. Polecam zrobić doświadczenie, które przed chwilą sam wykonałem: owinąć folią aluminiową głowę. U mnie przestało dzwonić, co świadczy o tym, że przyczyną nie jest szum w uszach, a zewnętrzny bodziec elektromagnetyczny. Sądzę, że są to właśnie mikrofale o dość dużym natężeniu. Czy rozumiecie dlaczego wieże z „przekaźnikami” telefonii komórkowej są coraz to gęściej rozmieszczone i są coraz to większe?
Oczywiście najbezpieczniejsi są mieszkańcy regionów, gdzie telefonia komórkowa nie jest jeszcze bardzo rozwinięta – tam natężenie mikrofal jest zbyt niskie by mózg poddawał się kontroli. Najgorzej jest w dużych miastach, gdzie i ja mieszkam i dlatego też sam się mogłem przekonać, że kontrola umysłu jest faktem.
Zastanawialiśmy się dlaczego społeczeństwo jest tak zlemingowaciałe… Teraz chyba rozumiecie. Dlaczego nie wszyscy? Otóż niektórzy ludzie są mniej podatni na hipnozę, poza tym poziom wiedzy gwarantuje, że nawet hipnozą nie zmieni się światopoglądu i związanych z tym działań. Poza tym sądzę, że poziom detekcji u różnych osób występuje w różnym stopniu.
Nie wykluczam, że u mnie zastosowano wyjątkowo mocny sygnał i tylko przeznaczony dla mnie – żeby mnie wykończyć. To powoduje zakłócenia snu i stany chorobowe, być może wylew krwi do mózgu u mojego Ojca był właśnie następstwem zastosowania tego typu broni. Co gorzej, trudno zlokalizować źródło emisji bez specjalnego drogiego sprzętu, a może to być nawet satelita czy dron. Na razie pozostaje mi skonstruowanie specjalnej czapki z materiału przewodzącego bym mógł się przynajmniej dobrze wyspać…
Źródło: Monitor Polski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz