piątek, 24 czerwca 2022

Nie potrzebuję rekwizytów, linek i kostiumów, żeby mnie zrobić



24 czerwca 2022 - Steve Beckow


Jaka jest moja linia?

Potrafię teraz dostrzec szkodliwe wzorce zachowań, gdy tylko się pojawią. Zanim zaangażowałem się w boskie cechy, pojawiały się one w dużej mierze w sposób niewidoczny.

Było tak dlatego, że je akceptowałem. Teraz działają one wbrew mojemu nowemu zobowiązaniu, a więc są w konflikcie ze mną.

Kiedy teraz pojawiają się i zabiegają o moją uwagę, nie zgadzam się jej udzielić i w ten sposób przechodzą ze świadomości nieświadomej ("nie zwracam na nie uwagi") do świadomości świadomej (odmawiam poświęcenia im dalszej uwagi).

To wszystko jest częścią procesu, który jest wyzwalany przez to, co ruch wzrostu nazwał "wywoływaniem siebie na swój własny numer". Wyzwałem siebie z mojej wierności wrogim i nieprzyjaznym sposobom postępowania i przeniosłem swoją wierność na cechy boskie.

Teraz wzorce zachowań, które wcześniej były usprawiedliwiane jako "po prostu ja", są postrzegane jako takie (wrogie manipulacje) i trudniej jest je realizować. Opisuję tę trudność w trakcie naszej rozmowy.

Kiedy cokolwiek zostanie uświadomione, jeśli jest to działanie w złej intencji, staje się trudniejsze do przeprowadzenia. W tym momencie zaczyna się angażować nasze sumienie.

***


Obserwuję, jak teraz często pojawiają się wzorce zachowań - z powodu zmiany mojego sposobu głosowania (lub zmiany zaangażowania). Obserwuję, jak jedna reakcja za drugą odzwierciedla to, jaki byłem jakiś czas temu. Ojej. Jakim byłem wrzodem na tyłku.

Bardzo żałuję wszystkich, którzy musieli ze mną wytrzymać.

Nauczyłem się, jak nie być. Obecnie, gdy widzę, że pojawiają się takie manipulacje, po prostu je porzucam. Bez argumentów. Żadnych wyjaśnień.

Ciekawie jest widzieć, jak wszystkie fajerwerki - zapisy, wazany, wzorce - wybuchają we mnie, a ja nie pozwalam im dłużej być wiernym i uważnym. W tej chwili jestem szafą grającą, której nikt nie słucha.

Ale satysfakcjonujące jest również to, że ich nie odgrywam i mogę po prostu pozwolić im upaść bez poczucia, że muszę coś na ich miejsce włożyć.

Obowiązek posiadania czegoś, co mogłoby zastąpić bezproduktywne zachowanie, był tym, co przez lata wysyłało mnie do tak wielu terapeutów.

Tak naprawdę nie muszę mieć niczego, co mogłoby zająć ich miejsce. Nie potrzebuję rekwizytów, wierszy i kostiumów, jak mawia mój przyjaciel, żeby mnie zrobić.

Nie muszę się naprawiać. Nie muszę czynić siebie lepszym. Wystarczy, że odpuszczę to, co nie działa. To, co się pojawi, gdy to zrobię, jest tym, czego od zawsze pragnąłem. (1) To rozwiąże wszystkie dostrzegane problemy.

Przypisy

(1) Jaźń.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz