Jay Powell spędził ostatnie 3 godziny w Senacie, odpowiadając na pytania o to, jak długo jeszcze USA pogrążą się w recesji (tak naprawdę była to głównie filibustracja Demokratów z senackiej Komisji Bankowej, którzy tłumaczyli Powellowi, że Biden nie jest odpowiedzialny za rosnącą inflację), ale o wiele lepszym pytaniem jest "czy USA już są w recesji", zwłaszcza że model ekonomiczny Bloomberga widzi 98% szans na recesję w ciągu 24 miesięcy (wzrost z 75% zaledwie kilka dni temu).
75% just a few days ago).
Jako pierwszy na to pytanie odpowiada Piper Sandler, który odpowiada "być może" i pokazuje, że typowy rynek niedźwiedzia następuje po rozpoczęciu recesji z opóźnieniem 95 dni i ostatecznie wyczerpuje się ze średnim całkowitym spadkiem o 40%....
...co oznacza, że obecna recesja prawdopodobnie rozpoczęła się już w marcu i pozostało jej jeszcze ok. 20% (aby osiągnąć poziom 3000 pkt, o którym tak wiele osób mówiło w ostatnich dniach).
Oczywiście, po najgorszym początku roku dla akcji od czasów Wielkiego Kryzysu...
...a także najgorszym od 1932 r. początku roku pod względem całkowitego zwrotu z inwestycji we wszystkich klasach aktywów...
...można by zadać sobie pytanie, czy zamiast recesji, Stany Zjednoczone nie zmierzają prosto w kierunku depresji.
Nieco inną perspektywę przedstawia Morgan Stanley, którego główny strateg ds. akcji Michael Wilson pisze, że klienci banku nadal debatują nad tym, czy w ciągu najbliższych 12 miesięcy będziemy świadkami recesji (która być może już się rozpoczęła) i czy będzie to formalna recesja gospodarcza, czy też recesja zysków. Zrozumiałe jest, że drugim najbardziej popularnym pytaniem zadawanym przez klientów jest to, jaka jest wartość minimalna - lub najgorszy scenariusz - pod względem cenowym. Jak nisko mogą być notowane akcje w przypadku recesji i co jest już wycenione?
Morgan Stanley odpowiada na to pytanie, podając dane dotyczące spadku cen w grupach branżowych podczas ostatnich czterech recesji. Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, jest fakt, że ceny sugerują, iż akcje już osiągnęły ~60% średniej recesyjnej...
...a dzisiejsze notowania są stosunkowo podobne do ostatnich recesji pod względem przywództwa, choć do tej pory były mniej dotkliwe.
Najbardziej zbliżone do typowej recesji są spółki Consumer Discretionary oraz Food & Staples Retailing, które osiągnęły odpowiednio 86% i 95% średniej. Z drugiej strony, grupy branżowe, które w 2022 r. zachowują się najlepiej w porównaniu ze średnią recesją, to Telekomunikacja (26%) (która w 2021 r. zanotowała spadek o 37%), Ubezpieczenia (34%) oraz Przedsiębiorstwa użyteczności publicznej (41%).
Na koniec zwracamy się do Deutsche Bank, którego szef działu badań tematycznych Jim Reid pisze, że po ostatnim tąpnięciu, które zepchnęło rynek o 24% z najwyższego poziomu w historii, korekta indeksu S&P 500 zbliżyła się do mediany korekt obserwowanych w czasie recesji po II wojnie światowej i jest obecnie czwartą najgorszą korektą nierecesyjną w tym samym okresie. Widać to na wykresie, którego po raz pierwszy użył Binky Chadha, strateg rynku akcji w DB, kilka tygodni temu, jednocześnie ogłaszając, że w nadchodzących tygodniach S&P prawdopodobnie osiągnie poziom mediany korekty recesyjnej równy 3650. W ubiegłym tygodniu właśnie tak się stało.
Podobnie jak Morgan Stanley, tak i Deutsche Bank zauważa, że moment wystąpienia recesji jest obecnie gorącym tematem, a kiedy ona nadejdzie, zarówno Reid, jak i Chadha oczekują, że S&P 500 spadnie o 35-40% w stosunku do maksimów. Uzasadniają to tym, że początkowe przeszacowanie było bardziej ekstremalne niż w przypadku normalnych cykli, a dodatkowo zauważają, że obecna recesja oznacza zmianę reżimu z dekad malejącej inflacji na wyższe poziomy strukturalne: "To zasługuje na większą niż przeciętnie przecenę".
Ważny jest jednak czas wystąpienia tej recesji. Zdaniem Reida, jeśli nastąpi ona w tym roku, rynki będą miały bardzo trudną drugą połowę roku (uwaga na spoiler: tak będzie). Jeśli jednak recesja jakimś cudem nie nastąpi wcześniej niż w 2023 r., rynki mogą mieć po drodze znaczące rajdy ulgi (Reid nadal skłania się ku przyszłemu rokowi).
A jeśli ktoś jeszcze myśli, że uda nam się całkowicie uniknąć recesji, to trzy największe korekty nierecesyjne po II wojnie światowej to -26,6% (maj 1946-), -28% (grudzień 1961-) i -33,5% (sierpień 1987-). Ostatnia z nich obejmowała krach giełdowy w 1987 r. Jeśli więc nie dojdzie do recesji, to zbliżamy się do ekstremalnego terytorium.
Niestety, tak się stanie...
**By Tyler Durden
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz