wtorek, 28 czerwca 2022

Joe Oliver: Lament za źle rządzonym narodem

y

Przygotowując się do obchodów 155. rocznicy urodzin swojego kraju, Kanadyjczycy cierpią z powodu podzielonego, niekompetentnego rządu, który podkopał dobrobyt, wolność, odpowiedzialność parlamentarną, niezależność instytucji, jedność narodową i pozycję naszego kraju na świecie. Jeśli nie dojdzie do rozwiązania niekorzystnego porozumienia z NDP w sprawie zaufania i dostaw lub jeśli liberalna koalicja nie zbuntuje się przeciwko coraz bardziej autokratycznemu i zdezorganizowanemu premierowi, możemy być skazani na kolejne trzy lata, zanim przygnębiony elektorat powie wreszcie: dość!

Dowody świadczące przeciwko rządowi są przytłaczające.

Głównym zmartwieniem opinii publicznej jest szalejąca inflacja - wynosząca 7,7 procent rok do roku, czyli najwięcej od 40 lat - która niszczy emerytów o stałych dochodach, osoby kupujące dom od zaraz i Kanadyjczyków o niższych dochodach, a także obniża standard życia klasy średniej. Rozwiązaniem, które proponuje minister finansów Chrystia Freeland, jest więcej bodźców fiskalnych, więcej długu, więcej regulacji i więcej podatków, przy jednoczesnym lekceważeniu wydajności, konkurencyjności, inwestycji sektora prywatnego, rozwoju zasobów naturalnych i długoterminowego wzrostu. Jej kwietniowy budżet przewiduje deficyt w wysokości 52,8 mld dolarów w latach 2022-23, który zmniejszy się do 8,4 mld dolarów w latach 2025-26. Dla porównania, całkowite wydatki na programy w zeszłym roku wyniosły 473 mld dolarów, czyli o 140 mld dolarów więcej niż przed pandemią.

Z powodu ciągłej rozrzutności rządu ciężar walki z inflacją musi wziąć na swoje barki wyłącznie polityka monetarna, czyli stopy procentowe, które będą podnoszone coraz wyżej i szybciej, ponieważ Bank Kanady, podobnie jak amerykańska Rezerwa Federalna, początkowo sądził, że inflacja będzie przejściowa. Obecnie pytanie brzmi: jak głęboka będzie recesja w USA i jak poważnie ucierpi na tym gospodarka Kanady.

Rząd liberalny zawiesił swobody obywatelskie 38 milionów Kanadyjczyków, powołując się na Ustawę o Sytuacjach Nadzwyczajnych, ponieważ lokalna policja nie chciała usunąć ciężarówek z ulic Ottawy, do czego miała prawo. Rząd nie jest w stanie znaleźć sensownego uzasadnienia dla swojego ataku na prawa zawarte w Karcie i blokuje przesłuchanie komisji parlamentarnej, mając nadzieję, że opinia publiczna straci zainteresowanie. Smród tego haniebnego czynu będzie żył w podręcznikach do historii i będzie plamił spuściznę Trudeau, podobnie jak jego dwie nagany za nieetyczne zachowanie.

Odpowiedzialność ministerialna stała się pustą obietnicą - chyba że minister znajdzie się na celowniku premiera za niewygodną uczciwość, jak to było w przypadku Jody Wilson-Raybould. Fałszywe poinformowanie Parlamentu i obywateli Kanady, że policja zwróciła się o powołanie się na Ustawę o Sytuacjach Nadzwyczajnych, jest oczywiście przestępstwem podlegającym zwolnieniu, ale Minister Bezpieczeństwa Publicznego Marco Mendicino zostanie wrzucony pod autobus tylko wtedy, gdy jego obłuda stanie się dla premiera polityczną odpowiedzialnością. Minister spraw zagranicznych Mélanie Joly często sprawia wrażenie, że nie potrafi się odnaleźć w sytuacji i wyraźnie nie panuje nad sprawami globalnymi ani swoim personelem: wystarczy wspomnieć o żałosnej obecności dyplomatów na przyjęciu w ambasadzie rosyjskiej.

Na lotnisku Pearson w Toronto dochodzi do nużących opóźnień, które szkodzą nadszarpniętej branży turystycznej, szkodzą reputacji Kanady i powodują ogromne niedogodności dla przedsiębiorców i podróżnych. W kolejnym przypadku uchylania się od odpowiedzialności ministerialnej, Omar Alghabra, nieudolny minister transportu, początkowo zrzucił winę za to administracyjne fiasko na niepraktykujących podróżnych. Tymczasem każdy, kto pilnie potrzebuje paszportu, ustawia się w kolejce już w nocy, mimo że liczba wniosków spadła o 45% w porównaniu z zapotrzebowaniem sprzed pandemii.

Trudno jest nadążyć za skandalami, które pojawiają się co tydzień, a czasem nawet codziennie. Najnowszy skandal został ujawniony przez dziennik Halifax Examiner: Komisarz RCMP Brenda Lucki "złożyła obietnicę" Ministrowi Bezpieczeństwa Publicznego Billowi Blairowi i Kancelarii Premiera, że wykorzysta masowe morderstwa w Nowej Szkocji, aby pomóc w uchwaleniu ich ustawy o kontroli broni. Podważanie niezależności organów ścigania dla celów partyjnych jest poważnym nadużyciem władzy, co oznacza, że kolejny minister może zostać zwolniony. Trudeau zaprzeczył jednak, że wywierał "niewłaściwy wpływ", co uczynił również (jak się okazało fałszywie) w sprawie SNC-Lavalin. Czy naszemu premierowi pozostała choć odrobina wiarygodności?

Rząd oportunistycznie wykorzystał pandemię COVID do osłabienia nadzoru parlamentarnego i przejrzystości oraz do zwiększenia roli rządu w gospodarce i życiu obywateli. Projekt ustawy C-11, Ustawa o strumieniowej transmisji online, kontynuuje ten kierunek, zagrażając wolności słowa poprzez regulację treści audiowizualnych w Internecie, w tym potencjalnie "wprowadzających w błąd przekazów politycznych". Rząd nie podjął natomiast żadnych działań, aby zakwestionować ustawę 96 obowiązującą w Quebecu, która w znaczący sposób narusza prawa do języka angielskiego w tej prowincji.

Nierówne działania rządu w walce z epidemią COVID-19 rozpoczęły się od odmowy wprowadzenia zakazu lotów z epicentrum pandemii, Wuhan, mimo że rząd chiński sam zakazał lotów z prowincji Hubei do Pekinu i Szanghaju. Następnie bezskutecznie próbowano zawrzeć z Chinami porozumienie w sprawie szczepień, mimo że Michael Kovrig i Michael Spavor byli nadal przetrzymywani w brutalnym zamknięciu, co było jawnym zastosowaniem dyplomacji zakładników. Opóźniło to zakup szczepionek, tak że w maju 2021 roku Kanada zajęła 86 miejsce na świecie pod względem liczby pełnych szczepień na mieszkańca, co niewątpliwie spowodowało więcej hospitalizacji i zgonów. Następnie rząd wprowadził jedne z najbardziej rygorystycznych i sprzecznych ze sobą ograniczeń w dowolnym miejscu, dopóki presja polityczna nie wymusiła tymczasowego złagodzenia przepisów.

Pomimo obsesji rządu na punkcie zmian klimatycznych i ogromnych sum, które już wydano, nie udało się osiągnąć wszystkich wyznaczonych celów w zakresie emisji gazów cieplarnianych i jest on na dobrej drodze do osiągnięcia celów na lata 2030 i 2040. Tymczasem wrogość wobec przemysłu energetycznego kosztowała setki miliardów dolarów utraconych możliwości finansowych, tysiące miejsc pracy, głęboką niechęć w Albercie i Saskatchewan oraz niezdolność do udzielenia pomocy europejskim sojusznikom w czasie kryzysu geopolitycznego z Rosją. Na domiar złego importujemy ropę z krajów słynących ze słabej ochrony środowiska i przerażających przypadków łamania praw człowieka, zamiast obniżać globalną emisję netto poprzez eksport ropy i gazu do Azji jako substytutu wysokoemisyjnego węgla.

Można odnieść wrażenie, że rząd pozbawiony autorytetu moralnego stracił orientację, a mimo to może mieć jeszcze wiele lat na dalsze oczernianie przeciwników i wyrządzanie krzywdy społeczeństwu. W liberałach może zadziałać instynkt przetrwania, chociaż czołowa następczyni Trudeau, Chrystia Freeland, nie wykazuje żadnych oznak innego postępowania w sprawach gospodarki ani pogardy dla mniejszych śmiertelników, którzy ośmielają się kwestionować jej znakomite wyniki. Być może Jagmeet Singh zda sobie sprawę z ryzyka politycznego, jakie niesie ze sobą przedłużanie liny ratunkowej rządowi, którego data przydatności do spożycia minęła jakiś czas temu.

Można mieć tylko nadzieję, bo Kanadę stać na o wiele więcej.

Joe Oliver był kolejno ministrem zasobów naturalnych i ministrem finansów w rządzie Harpera.


 **Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz