poniedziałek, 31 grudnia 2018

Poczuj przepływ miłości ∞ 9-Wymiaru Arkturian Council



 


Poczuj miłości Przepływ ∞The 9 th Dimensional Arcturian Rady

"Pozdrowienia. Jesteśmy Arcturian Council. Z przyjemnością łączymy się z wami wszystkimi.


       Jesteśmy podekscytowani mogąc przedstawić każdą aktualizację, którą robimy. Jesteśmy szczególnie entuzjastycznie nastawieni do dzielenia się z wami tym konkretnym przekazem,ponieważ pozostawimy wam uczucie, że prawda o tym, przez was przepływa.


 Mówimy o miłości. Mówimy o doświadczeniu miłości, które jest zawsze dostępne dla was i chcemy, abyście wszyscy to rozpoznali. Chcemy, abyś czuł prawdę o tym, przez kogo przepływasz, ponieważ jest to ostateczne doświadczenie, które masz w ciele fizycznym.Wszyscy jesteście kanałami miłości, ale nie zawsze pozwalacie sobie na dostosowanie się do tej prawdy. 


Naprawdę nie ma dobrych powodów, aby odmówić sobie doświadczenia miłości, ale z pewnością wymyśliliście całkiem sporo w ciągu wielu lat swojego życia. Kiedy puścisz ( pozwolisz przepłynąć), zakochujesz się. Kiedy pozwalacie sobie na doświadczenie, po prostu samo płynie.To nie jest coś, nad czym musisz popracować. To, nad czym musicie popracować, to kwestie, które przeszkadzają wam w pełni go odczuwać i wyrażać.Teraz często przyjmujesz za pewnik, że inni ludzie w twoim życiu wiedzą, że ich kochasz, lub wypowiadasz słowa, ale nie angażujesz się w emocje, kiedy je wypowiadasz.


 Tak więc jesteśmy tu teraz, aby zachęcić was, by nie tylko wypowiedzieć słowa: "Kocham was", ale także chcemy, abyście kierowali miłość, którą jesteście, do drugiej osoby, zwierzęcia lub kogokolwiek, kiedy to mówicie.


Nawiąż kontakt wzrokowy. Nawiąż fizyczny kontakt. Upewnij się, że rzeczywiście czujesz, że miłość przepływa przez ciebie, i upewnij się, że wszyscy wiedzą, że to czujesz, że to ty, i że otwierasz się, aby pozwolić, by więcej z nich płynęło z ich powodu.


Jesteśmy Arcturian Council i cieszymy się z połączenia z tobą." 

Słuchaj dźwięku tutaj


https://danielscranton.com/

Opublikowano , autor:

Benjamin Fulford RAPORT TYGODNIOWY (Fragment PL): - 31 grudnia 2018 r



2018-12-31Jeśli wszyscy będziemy naciskać, w 2019 , nastąpi ostateczne zwycięstwo nad Mafią Khazarian

Autor:   

Towarzystwo Białego Smoka  1 komentarz

  
Wiele znaków wskazuje, że rok 2019 będzie przełomowy w walce z wielbiącą szatana mafią khazarską. Rozpoczęły się nie tylko masowe aresztowania, ale także masowo mordercze części zakładu farmaceutyczno- medycznego są w końcu usuwane..
Kolejnym oczywistym sygnałem, że nie jest to już zwykła sprawa, jest fakt, że amerykańskie wojsko jest wycofywane z Syrii, Afganistanu, Iraku i innych krajów. Tym razem zamknięcie amerykańskiego rządu może doprowadzić do formalnego bankructwa nielegalnego rządu korporacyjnego, który od 1871 roku okupuje Waszyngton w stanie D.C.

Zacznijmy od wycofania wojsk amerykańskich, ponieważ są one jedną z największych zmian jakie zaszły od końca II wojny światowej, kiedy to rozpoczęła się wieczna wojna gospodarcza amerykańskiego kompleksu wojskowo-przemysłowego. Źródła Pentagonu podają, że wizyta bożonarodzeniowa prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa w Iraku stanowi zapowiedź wyjazdu z tego kraju. Wynika to z zapowiedzi wycofania się z Afganistanu i Syrii, a także z zawieszenia broni w Jemenie. Zauważamy również, że prawie wszystkie amerykańskie grupy przewoźników ( lotniskowce) są teraz w stanie spoczynku w swoich macierzystych portach.

Jeszcze bardziej dramatycznie, źródła mówią: "Misja pełniącego obowiązki sekretarza obrony Patricka Shanahana będzie polegała na tym, że "misją pełniącego obowiązki sekretarza obrony Patricka Shanahana będzie [wydobycie w oczach opinii publicznej] sił kosmicznych, przywiezienie wojsk do domu, uwolnienie pozaziemskich i stłumionych technologii, zamknięcie zamorskich baz, kucie mieczy na lemiesze i cięcie odpadów, przy jednoczesnym budowaniu bardziej śmiercionośnej armii".
Oznacza to pokój na ziemi i dobrą wolę dla wszystkich w bardzo realnym sensie w tym sezonie wakacyjnym.
Źródła Pentagonu mówią również o długim okresie zamknięcia rządu amerykańskiego, który "ułatwia aresztowanie ludzi Deep-State głęboko zakorzenionych w tym rządzie". Ponadto, pierwszy urzędnik wyższego szczebla, który będzie publicznie sądzony w "Norymberdze 2.0 będzie .....
Pozostała część artykułu jest dostępna tylko dla członków BenjaminFulford.net Proszę zalogować się lub zarejestruj , aby utworzyć konto.

https://benjaminfulford.net/


Kauilapele  pokazuje nam  jak  OrangeMan - przeinacza tekst bena ...


New weekly report from Ben. Came out just after 3 AM. The public part is fairly short, but still has items of interest. Only if you are not willing to do a small amount of research, will you fail to recognize that MAJOR changes are happening on this planet.
Just be prepared to see the msm change their “OrangeMan” chips out to try to brainwash people into believing it’s otherwise. See this recent Kp blog post.
“Many signs indicate that 2019 will be a breakthrough year in the battle against the satan-worshiping Khazarian mafia. Not only have mass arrests begun, but the mass-murdering part of the pharmacidical/medical establishment is finally being taken out as well. Another obvious sign it is no longer business as usual comes from the fact that the U.S. military is being withdrawn from Syria, Afghanistan, Iraq, and elsewhere.
“…the U.S. military withdrawals… mark one of the biggest changes seen since the end of World War II when the perpetual war economy of the U.S. military-industrial complex began. Pentagon sources say U.S. President Donald Trump’s Christmas Day visit to Iraq portends a pull-out from that country. This follows withdrawal announcements from Afghanistan and Syria, as well as a ceasefire in Yemen. We also note that almost all of the U.S. carrier groups are now at rest in their home ports.
“The Pentagon sources also say the long U.S. government shutdown “makes it easy to arrest Deep-Staters embedded in the government.””
Opublikowano , autor:

Pieczęć czyli jak ukraść człowiekowi duszę

Obraz może zawierać: 2 osoby, uśmiechnięci ludzie, ludzie stoją i na zewnątrz

Niektóre praktyki religijne z punktu widzenia magii


Jest siedem sakramentów tzw. kościoła apostolskiego (są obecnie dwie denominacje kościoła posiadającego rzekomo tzw. sukcesję apostolską: kościół katolicki oraz prawosławny): chrzest, bierzmowanie, komunia, pokuta, małżeństwo, kapłaństwo oraz namaszczenie chorych (zwane również ostatnim namaszczeniem). Nauka o sakramentach zdaniem kapłanów kościelnych została przekazana w całości przez samego Jezusa, co jest historycznie rzecz ujmując nieprawdziwym twierdzeniem i nieuprawnioną nadinterpretacją, gdyż na przykład sakrament małżeństwa, jako odrębny rytuał ukształtował się dopiero w XI wieku. Przedtem uznawano po prostu lokalne tradycje ożenku, nie przypisując im charakteru sakramentalnego. Bywały okresy, gdy do sakramentów zaliczano pogrzeb oraz postrzyżyny zakonne.
Nie będę się rozwodził zbytnio nad tymi kwestiami i zanim przejdę do meritum, wspomnę tylko o rytuałach, które pochodzą z samego Nowego Testamentu aby czytelniej zobrazować problem.
Pierwszym jest chrzest przez zanurzenie w wodzie. W ten sposób chrzcił Jan Chrzciciel i uczniowie Jezusa. Ten obrzęd ma wymowną symbolikę - jest symboliczną śmiercią, powrotem do świata akwatycznego (prapoczątku) - i powrotem w odmienionej świadomości. Jest to klasyczny obrzęd przejścia. Drugim obrzędem opisanym w NT było przekazanie mocy Ducha Świętego przez nałożenie rąk na głowę adepta. Trzecim opisanym rytuałem jest nakładanie rąk na chorego i namaszczanie go olejem oraz zanoszenie zań modłów w intencji uzdrowienia. Czwartym jest obrzęd rytualnego posiłku z użyciem chleba oraz wina na pamiątkę śmierci Jezusa.
Obecnie kościół sprawuje siedem sakramentów, które nie mają nic wspólnego z nowotestamentowymi rytuałami żydowskiej sekty uczniów Jezusa. Mało tego, chrześcijaństwo ma w ogóle niewiele wspólnego z Jezusem gdyż założona przez jego bezpośrednich uczniów gmina jerozolimska, której przewodził rodzony brat Jezusa - Jakub zwany Sprawiedliwym, przestała istnieć w 70 roku n.e. gdy Żydów pogromili Rzymianie. Wtedy to kościół jerozolimski przestał definitywnie istnieć a prawdziwa sukcesja apostolska została przerwana i bezpowrotnie utracona.
Całe znane nam chrześcijaństwo instytucjonalne wywodzi się od Szawła z Tarsu, zwanego Pawłem, który pierwej będąc oprawcą chrześcijan, nawrócił się niespodziewanie podczas rzekomej wizji Jezusa i zaczął głosić jakoby jego naukę (nawet dla niewtajemniczonych nowotestamentowe pisma Pawła, pełne jurydyzmu, mizoginizmu, homofobii, jak i w ogóle fobii wszelakich, pozostają w jawnej sprzeczności z ewangelicznymi naukami Jezusa). Paweł pozostawał w permanentnym sporze z uczniami Jezusa i jego apostolstwo było samozwańcze i nigdy nie uznane przez gminę jerozolimską.
Obecnie kościół katolicki jest organizacją sprawującą magiczną kontrolę nad duszami swoich wiernych. Wierni są tylko owcami które się regularnie strzyże. Jedynym celem tej struktury jest gromadzenie (kradzież) energii i oddawanie się praktykom pieczętowania ludzi. Czynione jest tak od 1700 lat. Sobór nicejski w 325 roku był momentem ostatecznego zawarcia przez kościół paktu z diabłem, poprzez przyjęcie we władanie całej ekumeny, którą oddał kościołowi cesarz Konstantyn. Ta siła której oparł się Jezus, przemogła biskupów i patriarchów czyniąc ich swymi wasalami. (Mat 4.8-9: Jeszcze raz wziął go [Jezusa] diabeł na bardzo wysoką górę, pokazał mu wszystkie królestwa świata oraz ich przepych i rzekł do niego: Dam ci to wszystko, jeśli upadniesz i oddasz mi pokłon. ) Tak oto chrześcijaństwo stało się swym cieniem.
Od wieków trwa pieczętowanie ludzi. Odbywa się to poprzez czarnomagiczne rytuały zwane sakramentami. System ten działa tak, że już nowonarodzone dziecko rodzice dobrowolnie przynoszą kapłanom aby ci dokonali pierwszego rytuału - chrztu. Jednak nie ma on nic wspólnego z obrzędem opisanym w Ewangeliach. Przede wszystkim nie jest aktem świadomym, dobrowolnym, pomijając inne kwestie. W czasie chrztu polewa się głowę niemowlęcia, przedtem wzywając szatana... Tak, szatana - już tłumaczę. Przed obrzędem chrztu następuje egzorcyzm, który ma sprawić aby szatan i inne demony opuściły dane dziecko. Ale dlaczego domniemywa się że to dziecko jest już nawiedzone przez szatana?! Skąd taki pogląd?... Magia działa tak, że jeśli coś wzywasz po imieniu to to przychodzi. Kontekst inwokacji jest wtórny. Jeśli cos wypędzasz, a tam tego czegoś w rzeczywistości nie ma, to to przyjdzie, bo usłyszy swe imię. Egzorcyzm przed chrztem jest wskazaniem demonicznym siłom, gdzie mają swoją nową ofiarę. Po egzorcyzmie, inwokacji szatana, kapłan namaszcza dziecko tzw. olejem katechumenów, następnie polewa dziecku wierzch głowy wodą i namaszcza ją tzw. świętym krzyżmem (specjalnym, poświęconym olejem) kreśląc na niej znak krzyża.
W starych tradycjach uznaje się, że na czubku głowy znajduje się ujście centralnego kanału energii, znanego jako czakram sahasrara. Przez ten czakram dusza opuszcza ciało w momencie śmierci lub też w momencie oświecenia przezeń następuje łączność z światem duchowym. Znam świadectwo pewnej osoby, która poddała się regresji hipnotycznej - kiedy doszła do momentu chrztu miała wizję zalewającej ją czarnej, śmierdzącej smoły, która wpływała weń przez czubek głowy...
Według mojego rozeznania kapłani w momencie chrztu kradną duszę dziecka, pieczętują ciało poprzez wykonanie wspomnianych czynności magicznych tak, aby ta dusza nie mogła swobodnie do ciała powrócić. Pisząc dusza mam na myśli szamańską wykładnię tego terminu. Zgodnie z szamańskimi doświadczeniami mamy wiele dusz, w tym jedną najważniejszą, którą można utracić i wtedy trzeba ją odzyskiwać. Po chrzcie człowiek nie ma kontaktu z najważniejszą częścią siebie, pozostając przez resztę życia tworem niekompletnym, niezintegrowanym i pokawałkowanym. Nie ma kontaktu z Jaźnią i jest praktycznie rzecz biorąc martwą istotą. Zdarza się że wskutek różnych doświadczeń życiowych, determinacji, owa pieczęć się poluźnia i można odzyskać częściową łączność ze swą duszą. Ale są to przypadki sporadyczne. Aby w pełni odzyskać duszę i sprowadzić ją do ciała konieczne jest podjęcie trudnego procesu.
Następnym sakramentem, wykonywanym w Polsce ok. 15-16 życia jest bierzmowanie. W starym rycie formuła tego obrzędu wyglądała tak: biskup czynił palcem umoczonym w św. krzyżmie znak krzyża na czole adepta, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego, uderzał adepta w policzek i dmuchał nań. W nowym rycie formuła brzmi: przyjmij znamię daru ducha świętego i biskup dotyka symbolicznie policzka delikwenta. W kościele prawosławnym bierzmuje się zaraz po chrzcie pieczętując czoło, dłonie, pierś, stopy św. krzyżem, wypowiadając formułę: pieczęć daru ducha świętego.
Pomiędzy brwiami znajduje się wg starych tradycji tzw. trzecie oko, zwane czakramem adżnia. Jest to wewnętrzny, duchowy narząd percepcji pozazmysłowej. Aktywny umożliwia przeżycie wizji, iluminacji, jasnowidzenie itd. Kapłani zamykają to trzecie oko, przystawiając na nim swą pieczęć, aby adept nie był zdolny do samodzielnego doświadczania wizji. Jedyna wersja ich doktryny jest przekazywana intelektualnie przez urząd nauczycielski kościoła. Nikt nie ma prawa samodzielnie poznawać tamtej strony. Wszyscy mistycy, którzy widzieli tamtą stronę, np. Ojciec Pio, byli szykanowani i dręczeni przez kościelnych funkcjonariuszy bezpieczeństwa. Jeśli udało się tym mistykom otworzyć trzecie oko działo się to wbrew polityce kościoła i oznaczało zwykle wielkie problemy dla widzącego. Kilka przypadków oficjalnego uznania wizji i objawień, np. we Fatimie, było w praktyce wymuszone przez miliony wiernych i zostawały one uznawane chociażby z tego powodu, że ich uznanie oznaczało kolosalne wpływy do kościelnej kasy.
Zdolność doświadczania wizji jest tym, co odróżnia nas od reszty ożywionej materii. Świadomość człowieka jest tak skonstruowana, że jest ona polem wizyjnym. Umysł człowieka to ocean możliwości. Jeśli adept ma dostęp do swego umysłu, swej Jaźni, jest wolną istotą. Jeśli traci prawo dostępu tam, jest jak martwa maszyna... Jest niekreatywną masą mięsa i ścięgien, zaprzęgniętą do niewolniczej pracy na rzecz systemu i zasilania go swą energią. Taka osoba jest pokawałkowanym tworem policentrycznym - nie ma w nim centrum, nie ma duszy, nie masz nic oprócz tego co zwie się ego, które jest jedynie płytkim i nietrwałym wrażeniem transcendencji swego istnienia, nieustannie zagrożonym możliwością dezintegracji.
Kapłani karmią adepta ciałem i krwią zbawiciela.

Dalej: http://www.taraka.pl/pieczec_ukrasc_czlowiekowi_dusze?fbclid=IwAR3khFOlmQdQv7rch6QojKlgtyenQtEVo85sgouV5X5FZLE0uMoTFC6deyM

RV / Intelligence Alert: "Pęknięcie" - 30 grudnia 2018




Restored Republic via a GCR as of Dec. 31, 2018

Restored Republic via a GCR: Update as of Dec. 31, 2018 Compiled 31 Dec. 12:01 am EST by Judy Byington, MSW, LCSW, ret. CEO, Child Abuse R...

RV/Intelligence Alert: "Burst" -- December 30, 2018


Operation Disclosure

RV / INTELIGENCJA ALERT - 30 grudnia 2018 r. 


(Zastrzeżenie: Poniżej przedstawiono przegląd obecnej sytuacji w oparciu o dane wywiadowcze otrzymane z kilku źródeł, które mogą być lub mogą nie być dokładne. W tym przeglądzie można również uwzględnić inne potwierdzone źródła. ) 


Prawie wszystkie lotniskowce US Navy są zadokowane w swoich macierzystych bazach zgodnie z wymogami GESARA. 


Tylko jedna grupa Carrier Strike składająca się z dwóch lotniskowców CVN 74 i LHD 2 wykonuje operacje morskie.


 LHD 3 jest również zaplanowany do wdrożenia.

https://worldview.stratfor.com/article/us-naval-update-map-dec-27-2018 


Według doniesień, lotniskowiec ma odwiedzić Guantanamo Bazę (GITMO).


Mówi się również, że barki więzienne są w drodze do GITMO.


Tysiące zapieczętowanych aktów oskarżenia mogło już zostać doręczonych. 


Tymczasem wojna finansowa między Sojuszem a Cabal trwa. 


Obecnym celem prezydenta Trumpa jest zakończenie działalności Fed  jak poinformował Sojusz.

Spodziewajcie się, że źródła nie będą dostępne aż do Sylwestra.


Wszystko zacznie się nagrzewać w styczniu, gdy bańka (zamknięte oskarżenia, krach na giełdzie, ponowne uruchomienie systemu finansowego) zacznie pękać. 


W zależności od wyniku niektórych zdarzeń, można oczekiwać, że początek prywatnej transakcji wykupu waluty (RV) rozpocznie się przed styczniem. 

---

WIĘCEJ INFORMACJI O RV / GCR ODWIEDŹ:

http://www.dinarchronicles.com/intel.html 

---


tłumaczenie z translatorem 
Opublikowano , autor:

Plaryzacja w Jedności - 9-Wymiaru Arkturiańska Rada - 30 grudnia 2018



30 grudnia 2018 roku.

Polaryzacja połączy Cię. ∞The 9 th Dimensional Arcturian Rady

"Pozdrowienia. Jesteśmy Arcturian Council. 

Z przyjemnością łączymy się z wami wszystkimi.


Spodziewamy się gigantycznego ruchu w kierunku świadomości jedności, o której mówiliśmy, i spodziewamy się, że nastąpi z powodu tego, jak bardzo jesteś spolaryzowany, a nie pomimo tego. Wszyscy tak długo rozmyślaliście o rozłące,( gracie na idei separacji), że jesteście zmęczeni prowadzeniem tego programu. Masz już dość nacjonalizmu, rasizmu, seksizmu, homofobii. Jesteście zmęczeni  różnymi religiami, i ludźmi którzy nie lubią się nawzajem w oparciu o różnice istniejące w ich religiach.


Masz dość sprzeczania się o swoje różnice polityczne. Zrobiłeś już to wszystko. Nie ma nic więcej, co można z tego zyskać, ale dobrze ci się to przysłużyło. Za każdym razem, gdy dwie osoby spierały się o punkt widzenia, który każda z nich ma, istniało pragnienie obu tych osób, aby się zjednoczyć.


Za każdym razem, gdy walczycie z ukochaną osobą w swoim życiu, czy nie czujecie, że pragnienie w was gotuje się do większej jedności z osobą, z którą walczycie? Teraz więc wiecie, że pragnienia pośród was wszystkich, którzy są przebudzeni do tej jedności, rodzą się z tego, co doświadczacie wraz z resztą ludzkości. Jesteście gotowi na coś nowego, coś lepszego, coś innego, a teraz jest czas.


Teraz jest czas, ponieważ jesteście tak zmęczeni. Jesteś zmęczony tym, co było. Jesteście zmęczeni wzajemnym opieraniem się  w sobie i  jesteście zmęczeni osłabianiem samych siebie nie spotykając się i współtworząc doświadczenie świata, które chcecie mieć.


Chcesz być częścią świata, w którym wszyscy uwierzą w to, w co chcą wierzyć, i dostają to, co chcą, a ty się tam dostaniesz, a podziały na Ziemi są katalizatorem który zbliża was wszystkich do siebie.


Nie czuj więc rozpaczy, kiedy następnym razem, gdy zobaczysz dwie osoby kłócące się o kontrolę nad bronią lub o aborcję. Uśmiechnij się, wiedząc, że te dwie osoby naprawdę chcą się kochać i że miłość wygra. Zawsze tak jest.


Jesteśmy Arcturian Council i cieszymy się z połączenia z tobą. "


Zdobądź prywatną sesję z Arkturiańską Radą (lub z którąkolwiek inną istotą, którą kręcę) za 50% zniżki. Wpisz kod rabatowy LOVE przy kasieZakup książki Arkturian Council, Ascension: Przesunięcie do piątego wymiaru, na amazon tutajSłuchaj dźwięku tutaj...

https://danielscranton.com/

niedziela, 30 grudnia 2018

Wybitny kardiochirurg ujawnia prawdę o chorobie serca


  dr Dwight Lundell
Słowo lekarza często traktuje się bardzo poważnie i trochę sceptycznie. Opinia jednego lub dwóch lekarzy, wygłoszona w gabinecie lub w szpitalu, może przekonać zmartwionego pacjenta do brania leków ze złożonymi skutkami ubocznymi, a nawet poddać się traumatycznym zabiegom, takim jak promieniowanie i chemioterapia. Ale gdy ci sami lekarze, z wieloletnim doświadczeniem i tysiącami zadowolonych pacjentów, wygłaszają opinię kwestionującą terapię ustanowioną przez medycynę głównego nurtu, masmedia nazywają ich nieodpowiedzialnymi lub szarlatanami, a nawet przestępcami.
Wielu lekarzy to bardzo godni podziwu ludzie, ale oni nadal są ludźmi. Wszyscy popełniają błędy, wszyscy się na nich uczą, ale naprawdę dobrzy są gotowi do nich się przyznać.
To sprowadza nas do dr Dwighta Lundella. Jest doświadczonym kardiochirurgiem i emerytowanym szefem chirurgii w Banner Heart Hospital w Mesa, Arizona. Nie tak dawno temu, dr Lundell wydał następujące oświadczenie:
My lekarze, ze wszystkimi naszymi szkoleniami, wiedzą i władzą często nabywamy raczej duże ego, które sprawia, że trudno jest się przyznać, że nie mamy racji. Tak to jest. I sam przyznaję że nie mam racji. Jako kardiochirurg z 25-letnim doświadczeniem, po wykonaniu ponad 5.000 operacji na otwartym sercu, dzisiaj jest mój dzień by faktem medycznym i naukowym naprawić zło.
Przez wiele lat uczyłem się z innymi wybitnymi lekarzami nazywanymi „opiniotwórcami”. Bombardowani literaturą naukową, stale uczestnicząc w seminariach edukacyjnych, my opiniotwórcy nalegaliśmy, że choroby serca wynikają z prostego faktu podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi. Jedyną akceptowaną terapią było przepisywanie leków obniżających stężenie cholesterolu, i zalecaniediety, która poważnie ograniczała spożycie tłuszczu. To ostatnie, oczywiście nalegaliśmy, obniży poziom cholesterolu i ryzyko choroby serca. Odstępstwa od tych zaleceń uważano za herezję i mogły, być może, prowadzić do nadużyć. To nie działa!
Tych zaleceń nie da się już obronić ani naukowo, ani moralnie”.
Nic dziwnego, oświadczenie Lundella odnoszące się do podejścia establiszmentu medycznego do leczenia chorób serca wywołało szum w branży medycznej. Zakwestionowało znaczenie statyn – powszechnie znanych jako leki obniżające cholesterol – jak Lipitor, Crestor, Zocor i inne.
Przyczyną wywołania przez oświadczenie Lundella takiego oburzenia jest to, że statyny to wielki biznes. Tylko w USA około 25% populacji bierze statyny. Kosztują od $53 do $500 miesięcznie. Lipitor Pfizera pojawił się na rynku w 1997 i jego roczna sprzedaż przekroczyła $125 mln. Crestor AstraZeneca był najlepiej sprzedającym się lekiem statynowym w 2013, sprzedaż w tym roku osiągnęła $5,2 mld. Przemysł statynowy szacuje się na około $30 mld rocznie. Niemniej jednak w Ameryce więcej rocznie umiera na choroby serca niż kiedykolwiek wcześniej.
Lundell powiedział dalej:
Odkrycie sprzed kilku lat, że zapalenie ścianki tętnicy jest prawdziwą przyczyną chorób serca powoli prowadzi do zmiany paradygmatu w jaki sposób będą traktowane choroby serca i inne choroby przewlekłe. Ugruntowane zalecenia dietetyczne stworzyły epidemię otyłości i cukrzycy, której skutki pomniejszają historyczną plagę pod względem śmiertelności, ludzkiego cierpienia i poważnych konsekwencji ekonomicznych.
Zaglądałem do środka wielu tysięcy tętnic. Chora tętnica wygląda tak, jakby ktoś wziął szczotkę i wielokrotnie skrobał jej ściankę. Kilka razy dziennie, każdego dnia, żywność jaką jemy tworzy małe obrażenia zwiększające więcej obrażeń, co powoduje, że organizm w sposób ciągły i odpowiednio reaguje na zapalenie. Chociaż kusi nas smak słodkiej bułki, nasz organizm odpowiada niepokojąco jakby przybył obcy najeźdźca by wypowiedzieć wojnę. Produkty zawierające dużo cukrów i węglowodanów prostych, albo przetworzone z olejów omega-6 dla długiego okresu trwałości były podstawą amerykańskiej diety przez 60 lat. Te produkty powoli zatruwały wszystkich”.
Po prostu, to te produkty, które są pieczone lub nasiąknięte olejem sojowym, i te które są przetwarzane na długi okres trwałości, tworzą ekstremalną nierównowagę omega-6 i omega-3 tłuszczów w organizmach ludzi. Lundell szacuje stosunek nierównowagi, który „mieści się w zakresie od 15:1 do tak wysokiego jak 30:1 na korzyść omega-6”. Zdrowa proporcja jest bliżej 3:1.
Ale tym co sprawia kontrowersyjność wypowiedzi Lundella jest to, że cholesterol nie powoduje choroby serca… co sprawia, że statyny są zbędne. I proponuje leczenie choroby serca, które nie daje żadnych pieniędzy wielkiej farmie:
Mówiąc prosto, bez stanu zapalnego w organizmie nie ma żadnego sposobu na gromadzenie się cholesterolu w ściankach naczyń krwionośnych i wywołanie choroby serca i udarów. Bez stanu zapalnego cholesterol przepływałby swobodnie w organizmie jak zaplanowała natura. To zapalenie wywołuje zatrzymywanie cholesterolu.
Skoro teraz wiemy, że cholesterol nie jest powodem choroby serca, niepokój o tłuszcze nasycone jest dzisiaj jeszcze bardziej absurdalny. Teoria cholesterolowa doprowadziła do zaleceń żadnego tłuszczu, niskiego tłuszczu, co z kolei doprowadziło do tej żywności która teraz wywołuje epidemię stanów zapalnych. Medycyna głównego nurtu popełniła straszny błąd kiedy zaleciła ludziom unikanie tłuszczu nasyconego na rzecz produktów o wysokiej zawartości tłuszczów omega-6. Teraz mamy epidemię zapalenia tętniczego prowadzącego do ataków serca i innych milczących zabójców. Co możecie teraz zrobić to wybierać zdrową żywność jaką podawała wasza babcia, a nie tę którą wasza mama kupowała kiedy półki sklepu wypełnione były przetworzoną żywnością. Eliminując pokarmy zapalne i dodając istotne substancje odżywcze ze świeżej nieprzetwarzanej żywności, odwrócicie lata szkód wyrządzonych w waszych tętnicach i w całym organizmie z powodu stosowania typowej amerykańskiej diety”.
To chyba nie dziwi, że establiszment medyczny przedstawia Lundella jako szarlatana. Głównym argumentem na poparcie jego „szarlatanerii” było to, że jego licencję medyczną unieważniono w 2008… choć ten człowiek był już na emeryturze i nie planuje wracać na salę operacyjną. Nie nazywano go szarlatanem kiedy operował, ale gdy wziął swoje 25 lat praktyki i dostrzegł to, co jego zdaniem jest przyczyną chorób serca, to wtedy zaatakowali go jego koledzy. Co sprowadza się do pytania, czy Lundell znalazł się na radarze amerykańskiego Stowarzyszenia Lekarzy kiedy pracował nad i promował swoją książkę, Lekarstwo na choroby serca [The Cure for Heart Disiease], którą wydał w 2007.
Milliony dolarów zarabia się na leczeniu chorób serca i na statynach. Ten ustanowiony przemysł nie chce by nikt ingerował. Lundell powiedział to sam: „Odstępstwa od tych zaleceń uważano za herezję i mogły, być może, prowadzić do nadużyć. I na pewno łatwiej jest zdyskredytować emerytowanego kardiochirurga i szefa chirurgii mającego 25 lat doświadczenia kiedy unieważni się jego licencję.
Alex Pietrowski, Tłum. Ola Gordon

Źródło: wakingtimes.com, Wolna Polska

Bóg Jest Miłością

Obraz może zawierać: 1 osoba, stoi


IS RA EL ✡️W słowie Izrael/Israel występują trzy osoby.. Izyda bogini magii,RA bóg słońca i El najstarsze semickie określenie Boga Elohim. Można też wyróżnić pięć podstawowych imion Boga, które są złożeniem El i dodatkowego określenia: ʼElʽEljon (Bóg Najwyższy), ʼElʽOlam (Bóg Wieczny), ʼEl Szaddaj (Bóg Wszechmocny), ʼEl Roʼi (Bóg Widzący) oraz ʼEl Berit (Bóg Przymierza). Poza tym Biblia obfituje w różne inne imiona Boga, będące wyrażeniami opisowymi np. Stwórca nieba i ziemi.. P.S. pierwsze tłumaczenie biblii nie zawiera słowa Bóg, tylko Bogowie - Elohim. Dopiero kolejne tłumaczenia instytucji kościelnej zaprogramowało jednoosobowy byt dla swoich potrzeb..
  M o j ż e s z
mistyk prawodawca i przywódca społeczny i duchowy

Chcę nakreślić krótko obraz Człowieka zwykłego skromnego, a nawet nieśmiałego, a jeśli różnego od innych to tylko w tym zakresie, że był największym mistykiem swego czasu i pełnił rolę prorocką i kapłańską przenikając sprawy bytu i wykazując się największą znajomością Ducha Świętego, a nade wszystko był istotą tak bardzo współczującą, że poczucie sprawiedliwości i bunt przeciwko uciskowi pozwoliło Mu tak wiele zdziałać. Takie potężne duchowo istoty i na tyle wojownicze by czegoś dokonać w cywilizacji, a jednocześnie całkowicie wolne i tym samym najbardziej sprawiedliwe dokonują rewolucyjnych przełomów w cywilizacji.

Nim przejdę do omówienia samego wyjścia plemion Izraelskich z niewoli Egipskiej chcę podkreślić, że Biblia - Pismo Święte uczyniła z pewnych zupełnie normalnie przebiegających wydarzeń bajkę i mit jak to czyniły Pisma Święte, mitologie i eposy w innych kulturach. Jedynym celem takiego bajkowego mitologizowania było takie przejaskrawienie i upiększenie historycznych wydarzeń aby to spotęgowało efekty odbioru u słuchacza – cel był więc typowo narracyjny. Ludzie dawniej lubili niesamowite opowieści i lubią również i dziś bo i dziś szybko wielu zwykłym wydarzeniom nadaje się formę baśniową.

Jest i kolejna ważna sprawa. To sprawa naszego patrzenia na przyrodę – na Naturę. Dawniej każdej cesze przyrodniczej nadawano boski aspekt i modlono się do bogów zawiadujących daną siłą przyrody usiłując zdobyć ich przychylność. Dziś wystarczy, że będziemy żyć w harmonii z naturą i miłością dla niej bo nie ma potrzeby modlić się do natury. Owszem nawet człowiek po przemianie [po przejściu w stan Elohim] będzie niczym te mobilne siły natury – mobilny na Ziemi i we Wszechświecie co wcale nie znaczy, że nie będzie miał w tym stanie wciąż swego charakteru. Jeśli dany człowiek przejdzie pozytywną przemianę [stanie się dobrym Elohim] to zwracanie się do Niego miałoby jakiś sens ale zwracanie się do kogoś kto przejdzie niepozytywną przemianę [stanie się złym Elohim] będzie przypominać kierowanie próśb przez rodziców do rozkapryszonego dziecka - co w konsekwencji powoduje, że to rozkapryszone dziecko widząc słabość i uległość rodziców zaczyna nad nimi dominować i stawać się tyranem. Tak więc powiem, że nie potrzebuje się człowiek modlić do natury lecz wystarczy, że będzie żył w harmonii z naturą i będzie wciąż w stanie modlitwy do Ducha Świętego, a w tym stanie Ludzkość szybko dojdzie do takiej perfekcji, że siły natury będą nam posłuszne. Nadmienię tu, że dobrzy Elohim nie zadają cierpienia bo są w stanie niewysłowionej miłości. Źli Elohim zadają cierpienia i czerpią energię z tego cierpienia jak i z wszelkiej dysharmonii [braku jedności z Naturą] jaka jest w cywilizacji.

Gdy dysharmonia w naturze narasta i ludzie stają się coraz bardziej niesprawiedliwi, gdy cierpienie narasta i narastają kataklizmy bo złe energie – źli Elohim i złe duchy zaczynają pogłębiać dysharmonię w człowieku i naturze wtedy dla równowagi powstają potężni Prorocy by spełnić swoją rolę regulatora tych procesów, regulatora, który będzie niósł ocalenie i przywróci harmonię. Powstaje wtedy wiele światłych dusz by Świat ocalić. Tworzy się wtedy stan równowagi pomiędzy dobrem, a złem aby Świat ocalał.

Natura dokładnie reaguje na to jak my sami się zachowujemy. Gdy człowiek staje się zły Natura też stanie się zła. I z takim wydarzeniem mieliśmy do czynienia za czasów Mojżesza.

Najbardziej rozwiniętymi cywilizacjami w miejscu wydarzeń biblijnych w owym czasie była cywilizacja Egiptu, który już drugi tysiąc lat tworzył potężne państwo i cywilizacja minojska, której poziom cywilizacyjny i wygody życia są nawet dla nas dziś zadziwiające. Naukowcy [archeolodzy] zauważyli historyczny, archeologiczny i geologiczny związek pomiędzy tym co się wydarzyło w basenie Morza Śródziemnego, a biblijnym opisem wyjścia dzieci Izraela z Egiptu i wędrówką do Ziemi Obiecanej - do Kanaanu. Temu związkowi, jak zauważam, poświęcono wiele książek. Piękną analizę przeprowadził Redemptorysta Ojciec Claus Schedl w „Historii Starego Testamentu” [tłum. Ojciec Stanisław Stańczyk] oraz Graham Phillips w „Dopuście Bożym” [tłum. Jan Pyka]. Można dzięki temu powiedzieć, że nauka wypiera stopniowo baśniową interpretację pewnych wydarzeń, a wprowadza interpretację typowo przyrodniczą - co jest znakiem dojrzewania tej Cywilizacji.

Co ciekawego wiele wskazuje na to, że nawet platońską Atlantydę, którą pochłonęło morze, należy kojarzyć z tym okresem. Platon napisał powieść o Atlantydzie w oparciu o opowieść Solona, który z kolei słyszał to od Egipskich Kapłanów. A cały kataklizm, który pochłonął Atlantydę nastąpił wtedy gdy mieszkańcy Atlantydy stawali się coraz bogatsi i wzrastała także ich arogancja - co wzbudziło gniew bogów – dokładnie to obudziło żywioły. Ta arogancja objęła cywilizacje wysoko rozwinięte minojską i egipską. Egipt był u szczytu potęgi gdy faraon Totmes III [panowanie 1483-1450 lat p.n.e] pokonał okoliczne państwa i stworzył imperium zamieniając pokonanych w niewolników. W tym zamienił w niewolników Izraelitów i Hyksosów plemiona z Kanaanu, które chociaż koczownicze miały okresy takiej sprawności militarnej, że zagrażały Egiptowi [Hyksosi mieli do pewnego czasu przewagę w walce nad Egipcjanami bo wyrabiali lepsze miecze i inną broń sieczną, mieli znacznie lepsze łuki i używali rydwanów – co dopiero usprawnił Totmes III przejmując technologię Hyksosów – taki prehistoryczny wyścig zbrojeń]. A część tych plemion najwyraźniej zamieszkiwało Egipt przez wiele lat [historia Józefa syna Jakuba - Izraela]. Gdy więc rosła arogancja Egiptu słabsze plemiona [nacje] zamieniano w tanią niewolniczą siłę roboczą. Dziś Świat jest na tym samym etapie. Co nie widać !!!???
 Wtedy ból krzywdzonych ludzi przejęła planeta i zareagowała w sposób przerażający dla ówczesnych ludzi, którzy wszystkie nieszczęścia tłumaczyli sobie gniewem bogów. Obudził się wtedy na Morzu Śródziemnym wulkan Santoryn na egejskiej wyspie Therze. Wybuchał kilka razy. Największy wybuch miał siłę sześciokrotnie większą od wybuchu wulkanu Krakatau w sierpniu 1883 roku w cieśninie Sunda między Jawą, a Sumatrą, który z kolei eksplodował z siłą dwudziestokrotnie większą od wulkanu St Helens w stanie Waszyngton w 1980 roku. Wszystko wskazuje na to, że minojskie miasto Akrotiri na wyspie Therze było właśnie platońską Atlantydą. Naukowcy badając sprawę Krakatau i St Helens znają straszliwe skutki jakie ponosi środowisko i ludzie w wyniku wybuchu wulkanu i tego co po tym wybuchu w środowisku pozostaje. To co dokonał sam St Helens i jakie skutki spowodował przeraziło naukowców. Wulkan ten wybuchł z siłą pięćdziesięciu tysięcy kiloton trotylu [dla porównania bomba zrzucona na Nagasaki wybuchła z siłą dwudziestu kiloton]. Krakatau wybuchł z siłą miliona kiloton, a Santoryn w okresie największego wybuchu z siłą sześć razy większą niż Krakatau. Pierwsze słabe wybuchy Santorynu nie przyniosły żadnych skutków dla Egiptu ale przyniosły pewne zniszczenia okolicznym wyspom. Kapłani minojscy zaniepokoili się gniewem bogów i chcąc sobie zjednać ich życzliwość zaczęli nawet składać ofiary z ludzi. Wtedy nastąpił najgwałtowniejszy wybuch Santorynu. Wybuch, który przyniósł straszliwe skutki dla całego basenu Morza Śródziemnego. Ponieważ chmura popiołów przemieszczała się zgodnie z kierunkiem wiatrów skutki opadu piroklastycznych produktów wybuchu i skutki działania trujących gazów wulkanicznych ominęły niektóre obszary lub oddziaływały na nie w sposób minimalny. Opad pyłów i trujące gazowe oddziaływanie objęło duży obszar Egiptu w tym Nil i sięgnął daleko za Teby - ówczesną stolicę. Co ciekawe chmura pyłów i gazów ominęła północno wschodnią część Egiptu - miasto Awaris i Ziemię Goszem, w której osiedlono niewolnicze plemiona z Kanaanu i w której Egipcjanie czcili swego Boga Ojca – boga Re [lub inaczej Ra], który jak wierzono kiedyś w początkach Egiptu osobiście kierował Egiptem ale zmęczony sprawami ludzi odszedł do nieba. Ja wierzę, że odszedł w stan Elohim, z którego wciąż najwyraźniej działa bo na tej Ziemi był przybyszem z innego zupełnie gatunku istot humanoidalnych.

Jakie skutki niesie wybuch wulkanu ? Najpierw ciemność spowodowana wyrzuceniem dużej ilości popiołów i opad w zasięgu rażenia skał piroklastycznych – w zasięgu bombardowania odłamkami skał i głazów. Fala wybuchu zmiata w dużej odległości wszystko (w przypadku Santorynu fala wybuchu mogła być niszcząca do stu kilkudziesięciu kilometrów) i dodatkowo ruchy sejsmiczne spowodowane tak potężnym wybuchem wywołują potężne fale tsunami [o wysokości do kilkudziesięciu, a nawet ponad sto metrów], które zalewają duże obszary przybrzeżnych lądów niosąc kolejne zniszczenia. Takie tsunami dotarły wtedy prawdopodobnie do większości wybrzeży w basenie Morza Śródziemnego. W czasie wybuchu Krakatau zginęło ponad 36 tys ludzi. Ile ofiar musiał spowodować Santoryn ?! Ale to nie koniec tego co się dzieje. Trujący gaz zabija życie na swej drodze lub wywołuje choroby i silne zatrucia, a zasypujący wszystko żrący popiół powoduje kolejne zniszczenia i kolejne choroby. Najbardziej cierpią duże zwierzęta i ludzie. Ludzie chorują z powodu podrażnienia skóry, dróg oddechowych i oczu. Ludzie w tym stanie często umierają zwłaszcza jeśli nie ma odpowiedniej opieki medycznej. Padają zwierzęta. Panujący zamęt i zatruta woda i żywność powiększają tylko skutki. Wszystko zostaje zatrute. Woda jest niezdatna do picia. Ryby szybko giną w rzekach. To było powodem tego, że gdy zatrucie rzek ustąpiło rozmnożyły się żaby bo nie było naturalnego ich wroga, który by przetrzebił populację. Podobnie było po zatruciu rzek po wybuchu St Helens. Ponieważ cały ekosystem w wyniku wybuchu zostaje naruszony jedne zwierzęta giną ale inne mają się wręcz lepiej. Najlepsze warunki mają drobne zwierzątka. Mnoży się szczególnie szarańcza i insekty ponieważ mają krótki cykl życia i gdy większe zwierzęta, które są dla nich drapieżnikami i konkurentami giną to na ich miejsce te drobne stworzenia szybko się rozmnażają [np. po wybuchu Pelee w roku 1851 mrówki przepędziły robotników, pożarły całe plantacje, atakowały i zabijały nawet niemowlęta]. Wraz z popiołem następuje często opad tlenku żelaza, który wtedy zabarwił Nil na czerwono. Jakby tego było mało powstały zarazy, które dziesiątkowały ludzi przez wiele lat i dodatkowo powstały zmiany w DNA powodujące liczne schorzenia, niepłodność lub np. płodzenie tylko dziewczynek - co było przypadłością faraonów przez pięćdziesiąt lat, którzy nie mogąc mieć męskiego potomka nie byli w stanie stworzyć dynastii [tym się między innymi tłumaczy biblijny opis zabicia wszystkiego co pierworodne w Egipcie]. Po wybuchu wulkanu w atmosferze długo pozostają drobne frakcje pyłów i gazy co powoduje, że światło słoneczne się załamuje i słońce jest widziane w barwach zielonych, niebieskich i innych. Dla kogoś kto nie pojmuje naukowej natury tych zjawisk może to być szokujące.

Jak więc widać Biblia najwyraźniej odwróciła kolejność zdarzeń w celu wywoływania coraz większego szoku u słuchacza. W rzeczywistości pierwsze nadeszły ciemności i ognisty grad, następnie były wrzody, krwawa rzeka, martwe bydło i ryby, a dopiero w jakiś czas po tym żaby i owady, w końcu epidemie. W księdze wyjścia plagi pojawiają się w nieco innej kolejności; krew martwe ryby, żaby, komary, muchy, padanie bydła, wrzody, grad, szarańcza i na koniec ciemności i zabicie wszystkiego co pierworodne.

Jak więc widać to co powinno się przypisać mocy Mojżesza należałoby przypisać mocy Natury. I to jest prawda, że to Natura dokonuje dzieła zniszczenia, a Prorok jedynie nadciąganie tego zniszczenia zapowiada - bo jak nikt odbiera ból planety i ludzi. Może gwałtowną reakcję Natury zapowiedzieć klątwą rzuconą na wrogów, a nawet na swój Lud. To jest moc sprawcza słowa, która objawia się w Naturze, a Prorok wypowiada te słowa pod naciskiem Absolutu. I co ciekawe wcale nie pod naciskiem Światłości czy Miłości [które są jedynie Świadkiem istnienia] tylko pod naciskiem Ciemności [której rolą jest nieść zniszczenie]. Dla mnie samego jest to zastanawiające ale tak to dokładnie działa !? Nigdy więc nie lekceważcie słów Proroków przebudzonych ku Waszej przestrodze i dla Waszego ocalenia gdy pouczają o nadciągającej tragedii i wzywają do sprawiedliwego życia !!!

Dlaczego więc Biblia wprowadza tak baśniową postać ? To proste ! W owych czasach każdy chciał wykazać, że jego Bóg jest silniejszy i potężniejszy niż Bóg sąsiada. Wtedy każdy chciał być dzieckiem tego najpotężniejszego i najgroźniejszego Boga, który błogosławiłby jego, a niszczył wrogów.
 I gdy Santoryn zaczął siać śmierć i zniszczenie wtedy faraon Amenhotep III [1389-1364 lat p.n.e] zaczął szukać ratunku bogów i chciał ich przebłagać. Zapewne za namową kapłanów zwrócił się ku dawnej bogini Sahmet, która niosła zniszczenie i którą już w dawnych czasach jej ojciec Ra powstrzymał przed zniszczeniem Egiptu. Starał się ją przebłagać więc wznosił liczne jej posągi i szerzył jej kult. Wszystko wskazuje na to, że Amenhotep III miał synów Echnatona [1364-1349], Semenechkare [1349-1347] i Tutanchamona [1347-1338]. Gdy jeszcze żył podzielił się władzą z Echnatonem oddając mu sprawę kierowanie królestwem. Co ciekawe wszystko wskazuje na to, że za czasów Echnatona był na dworze faraona jeszcze jeden faraon [książę], który nie był prawdziwym synem króla [czyli Amenhotepa III]. Nazywano go w Egipcie Totmesem. Miał nawet przygotowany grobowiec jak każdy faraon. Nie został w nim nigdy pochowany i wszystkie zapisy wskazują na to, że dynastia się go wyrzekła i starała się zatrzeć po nim wszelkie ślady. To właśnie mógł być Mojżesz. Co ciekawe po odrzuceniu Tot pozostaje Mose oznaczające po egipsku ‘syn’ [po hebrajsku wymawiane było Mosze]. Najwyraźniej był on starszy od Echnatona. I to, że odrzucił Tot ze swego imienia co było przedrostkiem oznaczającego jakiegoś egipskiego boga było najbardziej prawdopodobne. Warto tu wspomnieć, że nie koniecznie wszyscy Hebrajczycy wyszli z Egiptu bo pojawiają się w życiu tego państwa jeszcze długo. Nawet. Egipcjanie mieli za rządów Echnatona proroka najwyraźniej pochodzenia Izraelskiego łączącego religię hebrajską z atonizmem [o czym dalej] zwanego Apera-El [tytuł ‘ojciec boga’]. I ten kapłan prorok był najwyraźniej kapłanem późniejszego okresu - już po wyprowadzeniu Hebrajczyków przez Mojżesza z Egiptu.

Co połączyło religię Hebrajczyków – religię jednego niewidzialnego Boga z religią Egiptu – atonizmem !? Religia Hebrajczyków – wiara w jednego niewidzialnego boga JAHWE, którego wizerunku nie można było tworzyć najwyraźniej była już wtedy znana bo dla mnie jest oczywiste, że przybył z Nią do Egiptu Mojżesz (Mose) i szybko ją rozpropagował pośród swych ziomków. Ten Mojżesz, który stawszy się największym mistykiem tamtego okresu znał już Ducha Świętego (Ogień niebieski, który nie spala) i przybył z misją prowadzony przez wewnętrzny głos i oświecenie aby zakończyć czas ucisku i niewolnictwa. Więc przybywa Prorok JAHWE, który jest ucieleśnieniem Jahwe i samym Jahwe [przez Mojżesza przemawia Duch Święty – Jahwe – czyli Ojciec Cywilizacji Archanioł Michał]. Aton był pomniejszym bóstwem solarnym podobnie jak krwiopijcza Sachmet, którą nakazał czcić Amenhotep III oficjalny ojciec przybranego syna Totmesa (Mose – Mojżesza) i ‘prawdziwego syna’ Echnatona. Gdy Słońce zakryło swój blask przed ludźmi ciemnością, a później przez długi czas przerażało Egipt zmieniającymi się barwami naturalną sprawą było, że zwrócono się do bóstw, które wiązano ze Słońcem. Jednak wszystko wskazuje na to, że w końcu kapłani doszli do wniosku, że Sahmet nie spełniła swej funkcji więc skierowano zainteresowania ku Atonowi. Nie spełniła bo Słońce wciąż zmieniało barwy trwożąc ludzi i nie spełniła ... ? – co piszę poniżej. Wtedy na scenę wkroczył mało znany bóg Aton gdy rządy objął Echnaton. Jak do tego doszło !?

Po wybuchu Santorynu Mojżesz starał się wykorzystać panujące zamieszanie i ruszył z Awaris z Ziemi Goszem z Ludem na północ w kierunku jeszcze plującego ogniem Santorynu i okrążył zatokę (jezioro) al-Manzila by po przejściu przez mierzeję skierować się na południowy wschód. Najpierw miał więc Santoryn przed sobą, a później za sobą. I teraz interesująca jest klęska wojsk faraona, które pod wodzą Echnatona ruszyły za Hebrajczykami by sprowadzić niewolników z powrotem. Santoryn wciąż wybuchał i coraz to kolejne ruchy sejsmiczne wstrząsały jego wybuchami. Wywoływało to tsunami, które zalewały przybrzeżny ląd. Nawet dziś już bibliści dobrze wiedzą, że nie było żadnego przejścia przez Morze Czerwone tylko przez Morze Trzcin (chociaż morfologia terenu na pewno mocno się zmieniła od tamtego czasu najprawdopodobniej właśnie chodzi o jezioro al-Manzila). Mojżesz wykorzystał kolejne przypływy wywołane tsunami i przeszedł z Ludem przez mierzeję. Gdy nadciągnęły rydwany faraona usiłując również przejść przez mierzeję grzęzły w mokrym piasku i przeprawa szła ciężko. I wtedy przyszedł kolejny przypływ – kolejne tsunami - i wojska faraona zginęły. Enchaton uznał się pokonany przez Boga Hebrajczyków – JAHWE. Natura oraz strategiczny spryt sprzyjały Mojżeszowi. Tak więc już niczym niepokojony Mojżesz ruszył na pustynię gdzie mając wiedzę zdobytą na dworze faraona i korzystając z rad swego Teścia Jetry stworzył małe wędrowne państwo dobrze zorganizowane i rosnące w siłę. Państwo, któremu dał zasady bardzo trwałe i zupełnie inne od tych, które doprowadziły Egipt do stanu zwyrodnienia i do gniewu Natury – gniewu bogów Egiptu, którzy odwrócili się od swego narodu. Tylko czciciele Ra w najmniejszym stopniu ucierpieli. I jestem przekonany, że właśnie grupa Ra pomagała Mojżeszowi z poziomu Elohim. Pomogli niewolnikom, których uciskał Egipt, któremu Ra dał początki. I tak się zdarza, że jeśli Twój Bóg jest wrażliwy na punkcie sprawiedliwości zniszczy Cię jeśli sprawiedliwość utracisz – zniszczy Cię choćbyś był jego dzieckiem. Bo lepiej zniszczyć złe dziecko niż pozwolić by ono zniszczyło Świat.
 Mojżesz więc prowadził Lud i organizował wędrowne państwo, a tym czasem Echnaton objął władzę i czując się pokonanym przez Boga Hebrajczyków Jahwe widząc jasno, że Sachmet nie spełnia swej obronnej roli powołał kult Atona i dokładnie wprowadził zasady tego kultu mocno przypominające kult Hebrajczyków. Aton stal się symbolem niewidzialnego Boga; przedstawiano Go jedynie w formie tarczy słonecznej, z której wychodzą promienie i modlono się do Niego bardzo podobnie jak Hebrajczycy modlili się do Jahwe. Jak wcześniej Echnaton był okrutnym władcą i na płaskorzeźbach przedstawia się go jak osobiście zabija niewolników teraz stał się zupełnie innym człowiekiem. Zbudował miasto gdzie ludzie żyli tak beztrosko i szczęśliwie, że czegoś podobnego w Egipcie nie było chyba nigdy przedtem ani potem. Pozostawił inne wierzenia w bogów, których symbolizowały sylwetki zwierzęce i zwierzęco ludzkie. Ale zachwycając się wiarą w jedynego prawdziwego Boga i czyniąc Atona jedynym prawdziwym i niewidzialnym Bogiem odpowiedzialnym za wszystko popełnił błąd. Naukowcy uważają, że czyniąc Atona sprawcą wszystkiego i pomijając ideę zła skazał religię na przegraną. Nawet wyżej wspomniany kapłan i prorok hebrajskiego pochodzenia Apera-Ela, wysoko postawiony na dworze faraona, świadczy o tym, że Echnaton przywrócił do łask Izraelitów i znów piastowali oni poważne funkcje w państwie. Świadczą o tym dane archeologiczne ukazujące Izraelitów nawet jako przyboczna straż faraona. Jednak skutki wybuchu Santorynu najwyraźniej dawały jeszcze znać. Przyszła zaraza, która przez długie dziesiątki lat wyniszczała państwa położone w basenie Morza Śródziemnego. Dotknęło to i Egipt. Dotknęło i rodzinę faraona. Umarło część jego dzieci, umarła żona. Echnaton popadł w apatię. Skończyła się krótkotrwała szczęśliwość. Na miejsce niezdolnego do władzy faraona wszedł jego młodszy brat Semenechkare [1349-1347], który poślubił córkę faraona [związek kazirodczy – z Biblii też są znane związki kazirodcze]. Echnaton zmarł, zamordowano jego drugą żonę i starano się zatrzeć wszelkie ślady po nim uważając, że to jego wina, że czcząc Atona – jedynego boga pozwolił jednocześnie by stare kulty pozostały. I zaczęły się prześladowania innych kultów bo w chaosie szukano na siłę winnego. A epidemie i tak dziesiątkowały Egipt. Umarł lub został zabity również Semenechkare. Jego następca Tutanchamon [1347-1338] był zbyt młody żeby rządzić [nie miał nawet 10 lat]. Więc w jego imieniu rządził wezyr Eje. Doszli do wniosku, że skoro Semenechkare urodził się w chwili gdy wszystkie plagi zaczęły dotykać Egiptu (w okresie wybuchu Santorynu), a jego ojciec Amenhotep III starał się wtedy przebłagać krwiożerczą boginię Sachmet więc ta bogini opętała ciało faraona Semenechkare [To taki Egipski odpowiednik naszego Antychrysta opętanego przez Szatana]. W Egipcie wierzono, że boga może pokonać tylko bóg. A chcąc uniemożliwić danemu bóstwu aby miało jakikolwiek wpływ na kraj trzeba zatrzeć po nim wszelkie ślady. Tak więc grobowiec Semenechkare dobrze zapieczętowano wierząc, że w ten sposób zamieszkująca jego ciało Sachmet zostanie uwięziona na wieczność [takie współczesne wiezienie Szatana lub wampira] niszcząc wszelkie ślady pamięci po nim. Kult Atona pozostawał. Po Tutanhamonie władzę przejął Eje [1338-1334]. Ale epidemie najwyraźniej wciąż trwały. Doprowadziło to w końcu do przewrotu i Horemheb przejął władzę [1334-1307]. Starał się zatrzeć wszelkie ślady po Enchatonie, Semenechkare, Tutanchamonie i Eje i towarzyszących im kobietach wierząc, że oni byli przyczyną całego zła tak samo jak była nim bogini Sachmet, którą uwięziono w grobowcu w ciele Semenechkare. Zacierał więc wszelkie ślady ich istnienia. Wierząc w boską moc faraonów na grobie Semenechkare położył pieczęć Tutanchamona i zasypał groby wszystkich powyższych osób i na tysiąclecia Świat zapomniał, że kiedykolwiek takie osoby istniały. Rozpoczął prześladowania atonistów i tym samym Izraelitów. Wszystko wskazuje na to, że część prześladowanych atonistów i Izraelczyków dołączyła do plemion, które uciekły z Egiptu i wędrowały po pustyni z Mojżeszem. Część pozostała i znów uczyniono ich niewolnikami. Ich potomkowie wznosili największe budowle, które wybudował Ramzes II [1292-1225]. Pierwotnie długo uważano, że to za Ramzesa II nastąpił exodus Izraelitów z Egiptu. Jednak w 1880 roku odkryto grobowiec nikomu do tej pory nieznanego faraona Echnatona [Horemheb skutecznie zatarł ślady istnienia w.w faraonów]. W 1907 roku odkryto grobowiec KV 55 w którym spoczywał Semenechkare [staroegipski Antychryst opętany przez Sachmet wraz z uwięzionym duchem Sachmet]. W 1922 roku odkryto grobowiec Tutanhamona. Wyjaśnienie zagadki tych grobów zajęło trochę czasu bo zacierano ślady nawet w grobowcach – na szczęście nie zatarto wszystkich śladów.

W tym miejscu warto nawiązać do opisu Apokalipsy, że Szatan zostanie na wolność wypuszczony i do faktu, że obecnie narodziło się wielu Synów Światłości, którzy są szczególnie silnie narażeni na mistyczne ataki Ciemności i jestem przekonany, że jeśli powstanie Antychryst to właśnie z pośród Synów Światłości, którego Ciemność opęta i będzie czynił znaki i cuda – pożyjemy zobaczymy !? Co ciekawe wzrost mocy Ciemności jest naturalny gdy wciela się Światłość i jest to naturalne w jakimś cyklu kosmicznym. A my jesteśmy w okresie takiego cyklu – w okresie przejścia z ery ryb do ery wodnika. Astronomicznie określony okres przejściowy trwa od połowy XIX wieku do 2028 roku. Dlatego w tym okresie Lucyfer wraz z całym piekłem szaleje i w tym okresie będzie pokonany – jak więc widać zbliża się jego koniec tak jak koniec wszystkich sił Ciemności. Powrót Edenu dokona się wpierw w sercach i umysłach bo Lucyfer działa na te ośrodki najbardziej wpajając w ludzi typowo nie edeniczne uczucia i myśli, strach, lęk, potępienie dla innych i samopotępienie. Warto tu przytoczyć w całości wizję Papieża Leona XIII, który miał szczególną cześć do Michała Archanioła i nakazywał odmawianie egzorcyzmów po każdej Mszy Świętej. 13 października 1884 roku po odprawieniu Mszy Świętej w kaplicy watykańskiej Leon XII miał widzenie, albo raczej słyszenie rozmowy Szatana z Panem Jezusem u stóp ołtarza.
Szatan: „Mogę zniszczyć Twój Kościół !”.
Pan Jezus: „Możesz ? Uczyń więc to !”.
Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”.
Pan Jezus: „Ile czasu ? ile władzy ?”
Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”.
Pan Jezus: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym co zechcesz”.

Więc żyjemy w czasie władzy Szatana. Kilku Antychrystów już się doczekaliśmy w tym czasie zbrodni. Wiele wskazuje na to, że jeszcze czas na ostatniego Antychrysta, który złoi ludziom skórę tak, że szybko odnajdą drogę do utraconego Raju - do Edenu i po wielu cierpieniach zapłonął naprawdę Edenicznymi uczuciami, zjednoczą się z Bogiem zbratają z Ludźmi i z Naturą. Wtedy Szatan zostanie związany na tysiąc lat jak przepowiedziano. Wtedy dopiero zostanie zdjęta kwantowa blokada z umysłów i człowiek posiądzie zdolności o jakich nie śni, będzie żył bardzo długo i będzie płonął ogromną miłością. Wtedy już nie będzie cierpienia, które by człowiek zadawał człowiekowi. Nie będzie cierpienia które człowiek zadaje Naturze i do tego Was przygotowuję. I do tego dążycie czy to wiecie czy też nie.
 Powróćmy do Mojżesza.

Co się działo z Mojżeszem ? Każdy to wie, że twardo prowadził Lud przez pustynię dając ziemskie prawa i włączając w to prawa boskie tak aby ludzie zrozumieli ideę niewidzialnego Boga – Ducha Świętego i aby zrozumieli jak powinno działać dobrze zorganizowane i sprawiedliwe społeczeństwo. Ciężko Mu szło bo i materiał, który musiał urabiać był ciężki i Lud miał przyzwyczajenia z Egiptu i zachowania typowe dla ludzi, którzy żyjąc w ucisku mają pośród siebie zawsze bandytów i złodziei i tchórzów i zdrajców, którzy prywatę przedkładają nad dobro wszystkich swych braci. Więc Mojżesz nie miał litości dla tych ludzi i chociaż doszedł do Kanaanu w dwa lata nie uczynił z Izraelitów właścicieli Kanaanu. Po pierwsze bo to plemię nie było jeszcze w stanie stworzyć sprawnego państwa. A była i druga przyczyna. Plemiona zamieszkujące Kanaan były za silne i ryzyko klęski było za duże. Więc wędrówka trwała dalej. Co ciekawe Natura znów pomogła Mojżeszowi. Lud żyjąc na pustyni w bardzo spartańskich warunkach rósł w siłę; ludzie mieli dużą tężyznę fizyczną, a z bojaźliwych niewolników stopniowo powstawała dobrze zorganizowana i coraz lepiej wyszkolona armia. Młode pokolenie, które przychodziło na miejsce starego było jeszcze silniejsze i jeszcze sprawniejsze i miało niewiele wspólnego z grzeszkami tych, którzy wyszli z Egiptu. Tak samo dzieje się i teraz. Obecne zepsute pokolenie zostanie zastąpione pokoleniem Edenicznym. Nie wiadomo na ile Mojżesz jako świetny strateg był tego świadomy na ile nie, ale plemiona, które miał podbić słabły gdy Izrael rósł w siłę. Słabły z bardzo prostej przyczyny. Epidemie objęły nie tylko Egipt ale cały basen Morza Śródziemnego. I ludzie marli jak mrówki. Plemię poruszające się po pustyni dzięki temu było wolne od skutków epidemii i koczowało z dala od jego źródeł. Dzięki temu przetrwało zdrowe i silne.

Mojżesz [wcielony Jahwe – Archanioł Michał] nie wszedł do Kanaanu lecz umarł na pustyni i jego dusza odeszła do Światłości – w stan Ducha Świętego. Co nie znaczy, że nie pomagał w dalszym ciągu. Kolejna najczystsza po Nim dusza Jozue poprowadziła młode pokolenia na podbój Kanaanu. Silni wojownicy znający pustynię i warunki polowe najechali plemiona, które były słabe wycieńczone epidemiami i dzięki temu Izraelczycy mieli siły by zdobyć Kanaaan. Gdy Jozue stanął pod murami Jerycha [ok. 1315 roku p.n.e], co było możliwe dzięki temu, że Jordan wysechł na moment - gdy ruchy tektoniczne spowodowały niewielkie trzęsienia, które zatarasowały koryto rzeki Jordan, czuł się bezradny wobec potężnych murów Jerycha. Wtedy myślał o Mojżeszu. Mojżesz się objawił. Ukazał się Jozuemu Archanioł Michał i tak to opisano: „Gdy Jozue przebywał blisko Jerycha, podniósł oczy i ujrzał przed sobą męża z mieczem wydobytym w ręku. Jozue podszedł do niego i rzekł: ‘Czy jesteś po naszej stronie, czy też po stronie naszych wrogów ?’. A on odpowiedział: ‘Nie, gdyż jestem wodzem zastępów Pańskich i właśnie przybyłem’. Wtedy Jozue padł twarzą na ziemię, oddał mu pokłon i rzekł do niego: ‘Co rozkazuje mój pan swemu słudze ?’. Na to rzekł wódz zastępów Pańskich do Jozuego: ‘Zdejm obuwie z nóg twoich, albowiem miejsce, na którym stoisz , jest święte’. I Jozue tak uczynił”. (Joz 5,13-15). Następnie otrzymał wskazówki jak zdobyć Jerycho. Natura pomogła Jozuemu również w bitwie z Amorytami gdy dzień się przedłużył i Izraelici mieli czas by pokonać swych wrogów a pomagał im w tym grad ognistych kamieni padających z nieba (Joz 10.11-14).

Jak więc widać Natura wspomogła Naród zamieniony w niewolników by Mojżesz i Jozue mogli dokonać dzieła zrzucenia niewolnictwa i dzieła zdobycia swej własnej ojczyzny.

Koczownicze plemiona, które przyszły z Jozuem nie stworzyły silnego Państwa lecz stanowiły raczej dosyć luźne plemiona. Podstawy silnemu i zjednoczonemu Państwu Izraela dał dopiero Król Dawid, który w 980 roku zjednoczył Izraela. I w tym też okresie jak uważają specjaliści powstała ostateczna – jak widzimy dosyć baśniowa – wersja pięcioksięgu.

Wierzcie lub nie ale te dawne dusze z czasów Mojżesza przybyły w czasach Jezusa i niestety wtedy odeszły w Mesjański sposób dzięki czemu wie o tym dziś cały Świat i dzięki czemu wiele dusz do nas się przyłączyło. Dziś te same dusze [można powiedzieć nawet Duchy Światłości] przybyły żeby zjednoczyć całą Ziemię i dać podstawy Tysiącletniego Królestwa Chrystusa – Miasta Umiłowanych.

Wszystko się już dziś dokonuje. A Izraelczyków i Polaków, czy się to komuś podoba czy nie, łączy znacznie więcej niż się wielu ludziom wydaje. Łączą nas zerwane więzy krwi. Czas by te więzy znów zostały złączone.

Któż jak Pełnia Miłości – Któż jak Bóg

PS

La Salette objawienie Matki Bożej, która tak mówi o końcu czasów „Gdy ‘król ciemności’ zawzięty, gwałtowny i rozwścieczony na człowieka zostanie zmiażdżony tchnieniem świętego Michała Archanioła. Ma to być w smutnych czasach dla Kościoła.

Anioł oznajmił Danielowi (Dn 12.1), że Archanioł Michał zwycięży Antychrysta w czasach ostatecznych i bezpiecznie poprowadzi wierny lud: „W owych czasach wystąpi Michał wielki książę, który jest opiekunem dzieci twojego narodu .... W tym czasie naród twój dostąpi zbawienia; ci wszyscy, którzy są zapisani w księdze”.

Wierzcie mi, że wszystko się dokonuje na Waszych oczach tak zwyczajnie jak zawsze zwyczajnie się dokonywało. A Natura, cała grupa Ra Adonaj i Duch Święty będą po naszej stronie. Zwycięstwo i Zbawienie do nas należą. Amen.

Bóg Jest Miłością



Poniżej wypowiedź koleżanki Łodzianki na temat realizującego się przymierza narodów jako tako w zgodzie miasta Łodzi:

 autor blogu

'Ziemia obiecana jest dobrym filmem i pokazuje prawdopodobny scenariusz ówczesnych czasów. Zazwyczaj mówimy- ludzie się nie zmieniają tylko czasy, jednak myślę, że wartości przekazywane z pokolenia na pokolenie, zasady koegzystencji ludzkiej we wspólnocie były nieco inne niż te reprezentowane dziś przez społeczeństwo. Oczywiście istniało bogactwo, bieda, oszustwo, cwaniactwo, przyzwoitość, miłość, rozpusta, szczerość, chwiejność rynku itp.jak dziś, jednak dziś zmieniła się forma życia, jego styl, a rewolucja technologiczna zaczęła odbierać nam bodźce do samodzielnego rozwoju i poszukiwań. Łódź również uległa przemianie, ale nadal jest to biedne miasto wielu kultur, z którego próbuje się zrobić ładne przedmieście Warszawy, albo drugi Izrael, opinie wśród mieszkańców są podzielone. Na razie wyburza się stare kamienice w obrębie granic centrum, na których remont nie starczyło miastu funduszy albo nie znalazł się chętny na kupno. W ich miejscu rosną jak grzyby po deszczu nowoczesne biurowce w kolorze czarnego albo szarego granitu, apartamentowce za ciężkie tysiące złotych za metr. Gdybyś co roku stanął przy Pałacu Poznańskiego i zrobił zdjęcie panoramiczne okolicy, a później porównał, to po pięciu latach różnice pomiędzy obrazami byłyby znaczne. Ten piękny budynek zamiast otoczyć zieloną przestrzenią parkową osaczono ciężką bryłą architektury. Nie wiem kto wyraził na to zgodę, bo wygląda to dramatycznie i żaden projektant przestrzeni i krajobrazu miejskiego nie uczyniłby takiego ,,babola" sztuką gdyby nie plik banknotów..Powstaje ,,metropolia,, na żądanie obecnej partii rządzącej, w której ludzie bezdomni zasypiają pod wiatą przystanku, który kosztuje więcej niż ich roczne wyżywienie. 
Pytanie do kogo należą owe inwestycje? Kim są inwestorzy? Kto wygrywa przetargi? Do kogo należą firmy deweloperskie i restauracje całkiem dobrze wymyślone i poskładane pod obecne trendy lifestyle'u? Zza każdego rogu krzyczą współczesne logotypy wpisujące się w miejsko-artystyczny design. Jest teraz taka knajpa na ul.Piotrkowskiej wypatrzyłam ją z mamą o nazwie Tel Aviv urban food by Malka- w logo dłoń Fatimy, mama skomentowała- ,,Żydom nie będę płacić za zupę" choć nie jest do nich negatywnie nastawiona. Poszłam tam któregoś dnia z ciekawości i dla odmiany, ładne wnętrze, menu po angielsku, jedzenie tanie i pyszne, wschodnie smaki z poprzedniego życia zawsze przyciągają moje podniebienie. W każdym razie, jesteś u siebie, dostajesz menu po angielsku, nagle czujesz wewnętrzny bunt- jak to? Jesteśmy w Polsce. 
W liceum miałam prawdziwą religię, powiem tylko, że niewiele osób mogłoby pochwalić swojego katechetę, ale ja to zrobię, bo on na to zasłużył i dbał o młode, zagubione umysły, serca, ponieważ brał odpowiedzialność za to, jaką informację nam przekazywał. Wyprowadzał nas przed szkołę na trawę, w przyrodę, nauczał jak Jezus uczniów i nie tylko o religii katolickiej, bo przewijał się judaizm, buddyzm, taoizm, religie bliskiego wschodu itd. Były to zdecydowanie lekcje religii, różnych religii. Zabrał nas na wycieczkę do synagogi i umówił z rabinem, wszyscy jako grupa-klasa podeszliśmy normalnie do tej wyprawy i samego miejsca, nie było w nas agresji, nie padły też antysemickie komentarze, był tylko szacunek. Rabin oprowadził nas po wnętrzu skrupulatnie opowiadając jak wyglądają wszystkie religijne ceremoniały...to było ciekawe móc poznać inną kulturę. Żydów w Łodzi, przed wojną było 240 tys. co stanowiło więcej niż jedną trzecią mieszkańców miasta. Niemców było tylko 10%. Obecnie miasto Łódź liczy ponad 600 tys.mieszkańców, a według rabina, który był naszym przewodnikiem wycieczki społeczność żydowska liczy prawie 300 tys.zasymilowanych mieszkańców. Są wśród nich ludzie praktykujący z nazwiskiem typowo żydowskim albo już całkiem spolszczonym, na ulicy nie odróżnisz. W mieście zostało dużo śladów ich życia jak cmentarz żydowski na Marysinie. Są kamienice, w których mieściły się żydowskie szkoły, na przykład budynek przy alei Anstadta, w którym teraz działa XII LO. Jest dawny gmach gimnazjum żeńskiego przy ulicy Piramowicza i dwie kolejne szkoły u zbiegu ulic Wólczańskiej i Zielonej. Jest dawna mykwa, czyli łaźnia rytualna przy ulicy Gdańskiej. Ale przede wszystkim zachowały się kamienice, w których niemal wszyscy mieszkańcy byli Żydami. Tak jest w części śródmieścia, na północ od Narutowicza, a także na Starym Mieście i w części Bałut. Obecnie mają swoją Gminę Wyznaniową Łódzką Żydowską, sklep Kosher shop i zaplecze hostelowo-gastronomiczne wraz z centrum religijnym w ładnym pałacyku, często widzę tam młode kobiety z ogolonymi głowami w chustach. Ich życie intensywnie toczy się obok oczu Polaków. Żydzi żyją w kolektywie, dbają o tradycję i nie ulegają jak my ,,rewolucji technologicznej,, nie dostają małpiego rozumu tylko rozsądnie korzystają z narzędzi, które technologia im zapewnia. Na tym polega różnica, że oni wciąż mają ducha jako plemię/kolektyw, a my-Polacy zagubiliśmy go jakiś czas temu. Mamy kraj i ojczyznę i pozwoliliśmy sobie na utratę ducha narodu, a Żydzi jako wędrowcy rozrzuceni po świecie, którzy posiadają swoje państwo zaledwie od lat 40-tych potrafią żyć gdziekolwiek i stworzyć wspólnotę, społeczność. W Łodzi widać na ulicach Turków, Hiszpanów, Wietnamczyków, Włochów, Niemców jest bardzo mało. 
 Każdy prezydent miasta Łodzi jeździ regularnie do Izraela, po co? Ten co był przed Hanną Zdanowską stworzył Park Poległych z Centrum Dialogu Marka Edelmana, park poświęcony Żydom poległym w II wojnie światowej. Wycieczki tam przyjeżdżają. Wszyscy Łodzianie zadają sobie to pytanie do dzisiaj- po co prezydenci miasta pielgrzymkują do Izraela? Czyżby jakieś interesy, może finansują miasto w ramach pożyczki? nie wiem..Są w każdym razie ludźmi, a wiadomo jak wszędzie są ludzie dobrzy i źli również wśród Żydów. Alfabet, którym wyraża się logotyp miasta ŁÓDŹ został zaprojektowany przez Władysława Strzemińskiego i nie jest on związany z kulturą żydowską tylko z nurtem w sztuce. Uważam, że powinno się oddać Polakom ich majątki sprzed wojny skoro oddaje się je innym ludziom, potrzebna jest sprawiedliwość. Uważam też, że mieszkając w innym kraju, jako mniejszość nie przyszłoby mi do głowy by narzucać moim gospodarzom swoje warunki bytowania, bo jestem w gościnie, mogę praktykować swoją religię i kulturę, ale muszę dostosować to do realiów kraju, w którym żyję. Myślę, że jako mniejszość narodowa Żydzi w Łodzi są bardziej wyizolowani niż kiedyś, żyją w podziemiu, ale mają dużo biznesów- interesów i godnie żyją albo całkiem przeciętnie.
Dla mnie cały ten kosz rasizmu jest absurdem, pojmowaniem współegzystencji narodów w sposób płytki, ponieważ Ziemia jest naszym wspólnym domem, żyjemy obok siebie, my- istoty rozumne, czujące, które są jednym Bogiem, Powinniśmy szanować się i zapraszać do poznawania swoich kultur, a nie szykanować i przeciągać linę pt. kto jest  lepszy, kto ma więcej pieniędzy i kto będzie rządził światem. Nikt nie powinien nawet tego pragnąć. Mamy tendencję do ulegania stereotypom, uczymy się myśleć w pewien określony sposób, przejmując schematy z rodzinnego domu lub świadomości zbiorowej, nie sprawdzając nawet czy pokrywają się one z rzeczywistością, z naszym odczuwaniem sytuacji, rzeczy, ludzi. Dlatego właśnie mam powyższą postawę. Szanuję i traktuję jak ,,i Ty jesteś Bogiem także,, trudno, że ktoś tego nie rozumie, bo jest homofobem, rasistą czy antysemitą. Należy się uczyć od siebie  wzajemnie szanować na wielu poziomach, bo jesteśmy wszyscy jedną rodziną, układanką wielu różnych elementów w jednych puzzlach planety i to powinno być zrozumiałe również dla wielu Żydów, którzy nadal noszą etykietę narodu wybranego.'