Całe nasze życie to test Rorschacha.
Pokazuje wszystkim te same plamy z atramentu, a każdy z nas widzi w
nich co innego. Jeden w kleksie ukazującym świat widzi demona, który go
śledzi, drugi zaś motyla, a jeszcze inny cebulę, która doprowadza go do
łez, gdyż jeszcze przed chwilą miał z nią kontakt i nadal czuje jej
zapach.
Jak widzimy świat? I dlaczego widzimy go akurat tak, a nie inaczej?
Czego doświadczamy? Jak klasyfikujemy nasze doświadczenia?
Dlaczego widzimy, myślimy, czujemy i robimy akurat to, co widzimy, myślimy, czujemy i robimy? Dlaczego obawiamy się tego, czego się obawiamy?
Jak widzimy świat? I dlaczego widzimy go akurat tak, a nie inaczej?
Czego doświadczamy? Jak klasyfikujemy nasze doświadczenia?
Dlaczego widzimy, myślimy, czujemy i robimy akurat to, co widzimy, myślimy, czujemy i robimy? Dlaczego obawiamy się tego, czego się obawiamy?
Przeglądając pewnego razu blog Steva Pavlina natknąłem się na lekarza i filozofa, Davida R. Hawkinsa oraz jego teorię. W swojej książce pod tytułem „Power vs. Force” pisał o 17 poziomach świadomości, na których człowiek się rozwija i z którymi jest związany.
Poziomy te nie są żadnym duchowym
ogonem, czy piersią czy żadną uszczypliwością w stylu „dobrze Ci tak,
jestem dalej niż Ty”. Nie są również żadną bzdurą o sektach. Są po
prostu potężnym narzędziem, które pomoże Ci zrozumieć:
• na jakim etapie w życiu jesteś Ty i Twoi bliźni,
• co Cię napędza i ogranicza,
• do których poziomów możesz dążyć (raczej nie można przeskoczyć z poziomu najniższego na najwyższy).
• na jakim etapie w życiu jesteś Ty i Twoi bliźni,
• co Cię napędza i ogranicza,
• do których poziomów możesz dążyć (raczej nie można przeskoczyć z poziomu najniższego na najwyższy).
Oto 17 poziomów, od najniższego do
najwyższego: wstyd, wina, apatia, żałoba, strach, pożądanie, złość,
duma, odwaga, neutralność, gotowość, akceptacja, rozum, miłość, radość,
spokój, olśnienie.
W zależności od dnia, wahamy się pomiędzy różnymi poziomami, jednak zawsze wracamy do tego, który jest w naszym przypadku przeważający.
W zależności od dnia, wahamy się pomiędzy różnymi poziomami, jednak zawsze wracamy do tego, który jest w naszym przypadku przeważający.
A oto i opis 17 poziomów świadomości (na
opis poziomów wpływ miały definicje Hawkinsa i Pavliny, jak i również
moje przemyślenia):
Poziom 1.: Wstyd
Każdy z nas od czasu do czasu się czegoś
wstydzi lub chociaż raz w swoim życiu poznał to uczucie. Najniższy
poziom świadomości wynika jednakże z…tyłka. Całkiem serio. Czysta
nienawiść do samego siebie. Stojąc na poręczy mostu, mamy kilka
możliwości. Możemy skoczyć w dół lub porzucić swój zamiar i po prostu
pójść do domu snując kolejny podły plan, który doprowadzi do zguby kilku
niewinnych osób. Poziom ten jest warunkowany zazwyczaj przez jakiś uraz
lub chorobę psychiczną.
Przejdźmy dalej.
Przejdźmy dalej.
Poziom 2.: Wina
W momencie, kiedy Twoja świadomość warunkowana jest właśnie przez ten poziom, poddajesz wątpliwości sens Twojego bytu.
Przypuszczalnie uważasz się za grzesznika. Nie możesz sobie wybaczyć tego, co zrobiłeś i tego, kim jesteś. Uważasz, że na pewno pójdziesz do piekła, a jeśli piekła nie ma, to stworzą je specjalnie dla Ciebie.
Przypuszczalnie uważasz się za grzesznika. Nie możesz sobie wybaczyć tego, co zrobiłeś i tego, kim jesteś. Uważasz, że na pewno pójdziesz do piekła, a jeśli piekła nie ma, to stworzą je specjalnie dla Ciebie.
Poziom 3.: Apatia
Postawa ofiary. Bezsilność. Bezbronność.
To wszystko jest bzdurą, ale niestety nie dasz rady niczego zrobić.
Przypuszczalnie opuściłeś swoje mieszkanie i kimasz w jakiejś
opuszczonej fabryce obok zwłok szczurów i masz wrażenie, że nie możesz
tego zmienić. Jesteś otępiony i akceptujesz wszystko, nie podejmując
nawet walki.
Poziom 4.: Żałoba
Twoje dni na tym poziomie warunkowane są
przez głęboki smutek. Depresja Cię rozdziera. Poziom ten dotyczy z
reguły osób, które straciły ukochaną osobę.
W przeciwieństwie do poziomu trzeciego, jesteś mniej otępiony. Twoje myśli są bardziej przejrzyste, a serce bardziej otwarte, mimo że bardzo boli.
W przeciwieństwie do poziomu trzeciego, jesteś mniej otępiony. Twoje myśli są bardziej przejrzyste, a serce bardziej otwarte, mimo że bardzo boli.
Poziom 5.: Strach
Świat napędza Ci stracha. Czujesz się
niepewnie. Wydaje Ci się, że ktoś Cię śledzi. Jeśli nie będziesz uważał,
zginiesz. Nie pamiętasz już, jak to jest, móc czuć się bezpiecznie i
pewnie. Przypuszczalnie chcesz uciec, jednak wydaje Ci się, że to się na
pewno nie uda.
Wchodzisz z ludźmi w kontakty, którymi rządzą nadużycia i przemoc.
Wchodzisz z ludźmi w kontakty, którymi rządzą nadużycia i przemoc.
Poziom 6.: Pożądanie
Pożądanie może być czymś złym i dobrym,
może Cię popchnąć naprzód, ale też zatrzymać w miejscu. W tym przypadku
chodzi o ten gorszy wariant.
Jeśli pożądasz za bardzo, uzależnisz się szybko, np. od seksu, sławy, konsumpcji, pieniędzy lub władzy. Postępujesz niczym chore na wściekliznę zwierze podczas swoich krwawych łowów. Ślina kapie z Twojego podbródka, Twój rozum jest kompletnie wyłączony.
Pomimo to, jesteś na wyższym poziomie, ponieważ ponownie zacząłeś czegoś pragnąć, zamiast siedzieć cicho w kącie.
Jeśli pożądasz za bardzo, uzależnisz się szybko, np. od seksu, sławy, konsumpcji, pieniędzy lub władzy. Postępujesz niczym chore na wściekliznę zwierze podczas swoich krwawych łowów. Ślina kapie z Twojego podbródka, Twój rozum jest kompletnie wyłączony.
Pomimo to, jesteś na wyższym poziomie, ponieważ ponownie zacząłeś czegoś pragnąć, zamiast siedzieć cicho w kącie.
Poziom 7.: Złość
Witamy na poziomie siódmym – królestwie złości.
Jeszcze się nie dowiedziałeś, za czym tęsknisz, a Twoje potrzeby i pragnienia pozostają nadal niespełnione. Buuum! Krew pulsuje w Twoich żyłach, frustracja i stres nie pozwalają Ci zebrać myśli. Stres może Cię natchnąć i przerzucić na wyższy poziom, ale także może Cię całkowicie pożreć.
Tak czy inaczej, musisz przebrnąć przez ten poziom, jeśli naprawdę chcesz pójść naprzód.
Jeszcze się nie dowiedziałeś, za czym tęsknisz, a Twoje potrzeby i pragnienia pozostają nadal niespełnione. Buuum! Krew pulsuje w Twoich żyłach, frustracja i stres nie pozwalają Ci zebrać myśli. Stres może Cię natchnąć i przerzucić na wyższy poziom, ale także może Cię całkowicie pożreć.
Tak czy inaczej, musisz przebrnąć przez ten poziom, jeśli naprawdę chcesz pójść naprzód.
Poziom 8.: Duma
Pierwszy poziom, który się dobrze kojarzy.
Niestety dobre wrażenie może Cię zwieść. W tym przypadku wszystko zależy od Twojego wyglądu zewnętrznego, własności i statusu.
Według Bukowskiego, osiągnąć coś nie oznacza bycie nażartym niczym nasycony tasiemiec. Nie usprawiedliwi Cię tutaj wrzawa ani chciwość, a nawet Twoja powaga. Owszem, nażarty tasiemiec może być dumny, ponieważ zdobył swój łup, ale mimo to, nadal pozostaje robakiem. Niebawem zacznie odczuwać ponownie głód, a jego chwilowa pewność siebie zniknie.
Popadając w krwawy i ślepy fundamentalizm lub przyjmując radykalną postawę obronną, pozostaniesz na tym poziomie.
Niestety dobre wrażenie może Cię zwieść. W tym przypadku wszystko zależy od Twojego wyglądu zewnętrznego, własności i statusu.
Według Bukowskiego, osiągnąć coś nie oznacza bycie nażartym niczym nasycony tasiemiec. Nie usprawiedliwi Cię tutaj wrzawa ani chciwość, a nawet Twoja powaga. Owszem, nażarty tasiemiec może być dumny, ponieważ zdobył swój łup, ale mimo to, nadal pozostaje robakiem. Niebawem zacznie odczuwać ponownie głód, a jego chwilowa pewność siebie zniknie.
Popadając w krwawy i ślepy fundamentalizm lub przyjmując radykalną postawę obronną, pozostaniesz na tym poziomie.
Poziom 9.: Odwaga
Nadszedł czas na poziom dziewiąty – odwagę.
W tym miejscu po raz pierwszy dysponujesz prawdziwą, czystą siłą.
Świat nie jest dla Ciebie już piekłem, na które jesteś skazany, ani polem bitwy czy strzelnicą. Świat stał się dla Ciebie miejscem możliwości. Wystawia Cię na próbę, ale przy okazji daje szanse jej zaliczenia.
Będziesz rósł, kształcił się, nabywał nowe umiejętności oraz rozwijał się duchowo. Interesujesz się rozwojem osobowości i duchowością, kształtujesz wizję siebie i swojego życia, przyszłość leży u Twoich stóp… a Ty robisz krok w stronę kolejnego poziomu, schodząc na ziemie.
W tym miejscu po raz pierwszy dysponujesz prawdziwą, czystą siłą.
Świat nie jest dla Ciebie już piekłem, na które jesteś skazany, ani polem bitwy czy strzelnicą. Świat stał się dla Ciebie miejscem możliwości. Wystawia Cię na próbę, ale przy okazji daje szanse jej zaliczenia.
Będziesz rósł, kształcił się, nabywał nowe umiejętności oraz rozwijał się duchowo. Interesujesz się rozwojem osobowości i duchowością, kształtujesz wizję siebie i swojego życia, przyszłość leży u Twoich stóp… a Ty robisz krok w stronę kolejnego poziomu, schodząc na ziemie.
Poziom 10.: Neutralność
Czy też zadowolenie lub wygoda. Sprawy
są, jakie są, idą, jak idą… a Ty się w tym możesz odnaleźć. Nie starasz
się na siłę czegoś zmienić, tylko się odprężasz.
Nie musisz nikomu niczego udowadniać, dogadujesz się z ludźmi wokół Ciebie. „Żyj i daj żyć innym” – oto Twoja nowa dewiza.
Troszczysz się o swoje podstawowe potrzeby, starasz się, ale bez przesady. Wszystko powoli, stopniowo.
Nie musisz nikomu niczego udowadniać, dogadujesz się z ludźmi wokół Ciebie. „Żyj i daj żyć innym” – oto Twoja nowa dewiza.
Troszczysz się o swoje podstawowe potrzeby, starasz się, ale bez przesady. Wszystko powoli, stopniowo.
Poziom 11.: Gotowość
Odczuwając bezpieczeństwo i komfort
mądrzej wykorzystujesz swoją energię. Stajesz się wydajny w pracy,
zaczynasz się troszczyć o zarządzenie czasem, produktywność i doprowadzanie spraw do końca, a to, co kiedyś było dla Ciebie błahostką, wskoczyło na listę priorytetów.
Według Pavliny, to właśnie poziom, na
którym znajduje się wiele osób samodzielnych. Też go znam, odkąd sam
jestem samodzielny i niezależny. Dotychczas nawet studia czy praca były
dla mnie napędzającą stracha walką.
Na tym poziomie rozwijasz swoje kompetencje.
Na tym poziomie rozwijasz swoje kompetencje.
Poziom 12.: Akceptacja
Na poziomie dwunastym dorastasz dzięki
pogodzeniu się z jedną kwestią: jesteś całkowicie odpowiedzialny za
swoje życie. Nikt tym razem nie wyciągnie Cię z bagna i nie zaprowadzi
do raju. Żadna mama, żadne państwo, żaden guru. Jeśli Ci czegoś brakuje
lub coś Ci nie pasuje, musisz załatwić to sam. Na tym poziomie widać to
lepiej niż na każdym innym.
Chcesz zacząć używać swoich umiejętności. Opuszczasz coraz częściej swoją strefę komfortu, stawiasz sobie jasne cele i dążysz do ich realizacji.
Chcesz zacząć używać swoich umiejętności. Opuszczasz coraz częściej swoją strefę komfortu, stawiasz sobie jasne cele i dążysz do ich realizacji.
Poziom 13.: Rozum
Na niższych poziomach świadomości Twój
rozum był jedynie piłką w grze Twoich emocji. Na tym poziomie staje się
bardziej trzeźwy i świadomy. Widzisz to, co naprawdę chcesz zobaczyć,
wiesz, jakie są Twoje silne i mocne strony… i dokąd mogą doprowadzić Cię
Twoje plany, cele i Twoja dyscyplina. Jesteś świadom tego, co
potrafisz, chcesz coś stworzyć i dajesz z siebie wszystko. Uczucia i
intuicja pozostają na tym poziomie za Twoim duchem.
Poziom 14.: Miłość
Nie chodzi tutaj o miłość do wybranka
polegającą na wspólnym oglądaniu kina samochodowego, trzymaniu za rączkę
czy obdarowywaniu się Mon Chérie. Chodzi raczej o uczucie związania ze
wszystkimi istotami żywymi. Widzisz wszystko dużo wyraźniej. Czujesz się
związany z ludźmi i działasz dla nich. Wkładasz w to, co robisz całe
serce. Trudno uwierzyć, że na poziomie trzynastym Twój duch był niczym
jedyny rządzący monarcha.
Tutaj pojawia się jeszcze jedno zadanie
życiowe, które wykracza poza realizacje potrzeb Twojego ego (patrz:
Dlaczego powinieneś znać Twoje zadanie życiowe).
Twoja intuicja staje się coraz bardziej wyostrzona. Nawet jeśli Twój rozum zwątpi, Ty sam nie możesz mieć wątpliwości, słuchaj swojego serca i krocz śmiało do przodu.
Twoja intuicja staje się coraz bardziej wyostrzona. Nawet jeśli Twój rozum zwątpi, Ty sam nie możesz mieć wątpliwości, słuchaj swojego serca i krocz śmiało do przodu.
Według Hawkinsa, jedna na 250 osób osiąga w swoim życiu ten poziom (niestety nie mam pojęcia, jak zostało to obliczone).
Poziom 15.: Radość
Optymizm i niezmącona radość dają Ci
poczucie spełnienia. Masz dużo spokojniejsze myśli, plany i cele
doczesne pozostały za Tobą, teraz żyjesz w harmonii ze światem. Twoja
świadomość ogarnęła Twoje ciało, ego i wszystkie widoczne obszary
Twojego życia.
Radość to stan duchowo rozwiniętego
mistrza. Eckhart Tolle opisuje ten poziom we wstępie do swojego dzieła
„Teraz! – Siła teraźniejszości”. Jeśli dobrze pamiętam, nie wydarzyło
się tam nic, co mogłoby spowodować trzęsienie Ziemi, a bez większego
przełomu ciężko jest przejść do poziomu piętnastego.
Poziom 16.: Spokój
Wszystko w jednym, wszystko jest idealne, spokojne i wzniosłe.
Według Hawkinsa, jedna na dziesięć milionów osób osiąga w pełni ten stan.
Według Hawkinsa, jedna na dziesięć milionów osób osiąga w pełni ten stan.
Poziom 17.: Olśnienie
Kojarzony z Buddą, Jezusem, Kryszną. Przypuszczalnie nie da się tego wyrazić słowami.
Zamiast błędnie wyjaśniać jedną kwestię, która ma się nijak do olśnienia, możemy polecić krótką opowieść zen:
Zamiast błędnie wyjaśniać jedną kwestię, która ma się nijak do olśnienia, możemy polecić krótką opowieść zen:
Jeden z uczniów zen, szukający
olśnienia, ciągle uskarżał się u swojego mistrza, że nauczana przez
niego droga do osiągnięcia olśnienia jest niejasna i niepełna, a sam
mistrz ukrywa przed nim najważniejsze wskazówki. Mistrz zapewniał, że
nic przed nim nie ukrywa, a mimo to, uczeń obstawał przy swoim. Pewnego
razu, mistrz zabrał swojego ucznia na wycieczkę przez góry.
W pewnym momencie mistrz zapytał:
„czujesz zapach wawrzynów górskich?”. Uczeń odpowiedział: „tak, czuję”.
Na to mistrz odparł: „a więc widzisz, niczego przed Tobą nie ukrywam”.
Gdzie jesteś?
Wszystko, co słyszymy, widzimy, myślimy i
robimy, ma wpływ na naszą świadomość. Popołudniowe oglądanie telewizji,
sąsiad, z którym się witamy lub koło którego przechodzimy, milcząc,
muzyka, książki, rozmowy z kolegami i przyjaciółmi, praca, którą
wykonujemy, jedzenie, które spożywamy.
Jak już wcześniej wspomniałem, w ciągu
jednego dnia możemy zmieniać poziomy swojej świadomości. Według Pavliny
przeważnie wahamy się między 3 a 5 stopniami, które zależą również od
dziedziny naszego życia. Przypuszczalnie przejąłeś już odpowiedzialność
za Twoją pracę i karierę (poziom dwunasty), jednak pozwalasz na to, aby
Twoje zdrowie cierpiało na Twoich nałogach (poziom szósty).
Ogólnie rzecz biorąc, potrafisz
określić, jaki jest Twój przeciętny poziom. Jeśli jednak nie jesteś w
stanie tego ustalić, pomyśl o sytuacjach, w których byłeś pod presją.
Jak reagowałeś wówczas? Panował w Tobie strach i panika? Czułeś się
bezsilny? Zachowałeś zdrowy rozsądek? Co się działo z Twoją intuicją?
Na jakim poziomie znajdujesz się
w tej chwili? Możesz sobie przypomnieć, jak bardzo różniło się Twoje
życie, gdy znajdowałeś się na niższych poziomach? Jak mogłoby zmienić
się Twoje życie, jeśli udałoby Ci się wejść na wyższe poziomy? Co
mógłbyś zrobić, aby tam się znaleźć?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz