niedziela, 25 października 2015

Naturalna łaska


Matthew Fox & Rupert Sheldrake

ŻYJĄCA NATURA A DUCHOWOŚĆ STWORZENIA

Naturalna ŁaskaRS: Żyjemy w okresie dużych zmian w nauce: ma miejsce przesunięcie paradygmatu od koncepcji natury jako nieożywionej i mechanistycznej ku nowemu rozumieniu natury jako organicznej i żywej. Bóg żyjącego świata różni się bardzo od Boga świata-maszyny.

Grecy myśleli o całym kosmosie jako ogromnym, żywym organizmie, będącym niczym gigantyczne zwierzę posiadające ciało, duszę i ducha. Wszystko, co mieściło się w świecie, miało swój udział w życiu kosmosu. Posługiwali się tym, co my dziś nazywamy holistycznym punktem widzenia…

Koncepcja nieożywionej Natury została zastąpiona koncepcją Natury zorganizowanej przez pola. Pola, podobnie jak dusze, są niewidzialnymi zasadami organizującymi.

Współczesna nauka odkrywa ponownie koncepcję Ziemi jako żyjącego organizmu. Dla niektórych ludzi na Zachodzie to nie lada nowina, ale nie jest to nowina dla większości ludzi na całym świecie. Próbowałem rozmawiać na ten temat z mieszkańcami indyjskiej wsi, ale nie robiło to na nich żadnego wrażenia…

MF: Potrzeba nam mistyka istniejącego wewnątrz każdego z nas, potrzeba nam dziecka żyjącego wewnątrz każdego z nas, wrażliwego dziecka pragnącego bawić się we Wszechświecie, by na życie odpowiadać radośnie i z przyjemnością. Tym jest właśnie mistycyzm. W istocie obowiązuje tu zasada przyjemności, to jest nasze „tak”, które mówimy życiu.

ŁASKA I CHWAŁA

MF: Wszyscy znamy zapewne określenie pełen wdzięku, jest ono cudowne. Mówiąc o kimś, że jest pełen wdzięku, mamy na myśli, że osoba ta posługuje się wdzięcznym językiem, porusza się z gracją i ma wdzięczną osobowość. Nie istnieje określenie pełen wdzięku w połowie lub pełen wdzięku w trzech czwartych. A więc określeniu wdzięk przypisane jest pojęcie pełności. Rzeczywiście, gracja czy wdzięk są pełne entuzjazmu…

Na swojego duchowego przewodnika wybrałem psa, który towarzyszył mi 17 lat. Wybrałem go na przewodnika, ponieważ był on naprawdę obdarzony łaską. Nigdy nie miał wątpliwości, co do swojego prawa bycia tu oraz tego, że jest psem. Czego więcej można wymagać od psa? Był pełen łaski pod każdym względem.

Życie ze świadomością łaski oznacza odczuwanie wdzięczności. A bycie wdzięcznym oznacza po prostu przeżywanie fundamentalnego piękna Wszechświata.

RS: Trudno jest zdefiniować pojęcie łaski, ale mnie się wydaje, że wiąże się ona z takimi rzeczami, jak poczucie więzi, otwartość i błogostan. Oznacza otwartość i związek z tym, co jest wokół…

Niewiele wiadomo o świadomości innych istot poza ludzkimi, ale większość roślin i zwierząt spędza mnóstwo swojego czasu, nie robiąc nic szczególnego. One zazwyczaj nie krzątają się w pośpiechu, jak robią to ludzie. Wiele osób ciągle się dokądś śpieszy…

MF: Zupełnie unikalną cechą ludzkiego gatunku jest to, że wypadamy ze stanu łaski. Gdy karczujemy lasy równikowe lub mordujemy się nawzajem w Bośni, lub tworzymy getta biedoty w miastach, a następnie ignorujemy problemy, które w nich powstają; są to przykłady aktów wynikających z braku łaski. Posiadamy zdolność wypadania ze stanu łaski, a tradycyjnym tego określeniem jest grzech. Jesteśmy gatunkiem istot, które grzeszą. Nie ma żadnych dowodów na to, że stworzenia innych gatunków również to robią. Na przykład lwy zabijają i zjadają owce, i robią to z upodobaniem, ale nie zakładają interesu pt. sprzedaż baraniny…

Odpowiedzią na łaskę jest chwała. Uważam, że w naszej cywilizacji występuje kryzys chwały, brak nam powodów do pochwały i chwalenia... Chwała to bardzo praktyczna kategoria. Odzyskując możliwość chwalenia, odzyskujemy ponownie oddech, odzyskujemy znów energię…


DUSZA


MF: …gdy cywilizacja gubi swoje znaczenie duszy, zaczyna chylić się ku upadkowi. Czuję, że nasza cywilizacja zagubiła znaczenie duszy już jakiś czas temu. Używamy tego słowa już z niezbyt dużą pewnością…

…właściwym określeniem duszy może być pole… Są także pola niewidzialne i to są te, o których – jak myślę – Rupert najbardziej lubi mówić. Te niewidzialne pola, w które wkraczamy, święte przestrzenie.

RS: …pola morfogenetyczne zawierają w sobie atraktory. Na przykład dąb posiada pole morfogenetyczne zawierające atraktor – w tym przypadku dojrzałą formę dębu – który ciągnie ku niej rozwijającą się z żołędzia roślinę... dusza wegetatywna została ponownie odkryta jako pole morfogenetyczne, a więc wszystko to, co przedtem robiła dusza, obecnie robi pole…

Co to jest pole? To przestrzeń do bawienia się. Pole to miejsce do wędrowania, do figlowania i swawoli, do marzeń, do wzbijania się i osiągania wyżyn, do popełniania błędów i potknięć, do inwestowania namiętności. Myślę, że wszystkie z nich są wyobrażeniami duszy. Dla mnie dusza jest naszymi namiętnościami. Jest tym, co kochamy. Jak powiedział Jezus, dusza jest tam, gdzie twój skarb…

Nasze dusze są tam, gdzie się bawimy, i oczywiście tam, gdzie cierpimy, i tam, gdzie upadamy, i tam gdzie ponosimy porażkę. Potencjał wyobrażeń pola jest niewyczerpywalny.

Z mojego punktu widzenia ważne pytania dotyczące ludzkiej duszy są następujące: W jaki sposób obudzić duszę? Jak uzdrowić duszę? Jak kierować duszą, to znaczy edukować ją? A co by było, gdyby edukacja dotyczyła kierowania duszą?

MF: Mistycy są artystami duszy. Są poetami duszy. Dlatego właśnie mistycy przyciągają każdego, kto obecnie podchodzi poważnie do pracy nad duszą, w tym również terapeutów znów poważnie podchodzących do tej sprawy.

Nie posiadamy duszy, dopóki nie staniemy się polem, przez które może działać miłosierdzie.

Dusza jest najważniejszą koncepcją. Nadaje znaczenie samemu rdzeniu cywilizacji. Gdy cywilizacja zagubi gdzieś znaczenie duszy, oznacza to koniec tej cywilizacji. Ale jest też dobra wiadomość: jeżeli stworzymy nowe wyobrażenia duszy, będzie to początek nowej ery.


MODLITWA

RS: Gdy dobrze wszedłem w modlitwę Ojcze Nasz, zaczęły się przede mną otwierać jej różne frazy, jako szczególnie zasadne i znaczące. Nadal codziennie odmawiam tę modlitwę i czasem jakiś jej fragment zajmuje mi dłuższy czas. Na przykład mogę spędzić pół godziny nad „Zbaw nas ode złego”…

Z mojego doświadczenia wiem, że niewielu ludzi jest gotowych do rozmowy na ten temat, chociaż badania wykazują, że większość ludzi się modli, nawet ci, którzy nie uczęszczają do kościoła…

MF:
Według mojej definicji, modlitwa w swej istocie jest podstawową odpowiedzią na życie. Jest to nasz pierwotny odzew na życie… Jesteśmy w takim momencie istnienia gatunku ludzkiego, w którym modlitwa powinna wybuchnąć niczym wulkan… W każdym z nas znajduje się wewnątrz płynna lawa, ale na powierzchnię rzadko wydostają się jakieś bąble… Modlitwa daje możliwość podłączenia się do tej lawy i wydobycia składników odżywczych, których planeta potrzebuje, potrzebują ich młodzi ludzie i my ich potrzebujemy, by być żywymi, oczyszczonymi i świadomymi. Obecny moment głębokiego ekumenizmu jest odpowiednim czasem, by to się stało.

…Zachód nie potrafi odpowiednio skorzystać z cierpienia. Żądamy valium, przeprowadzenia operacji chirurgicznej lub czegokolwiek innego, co wyeliminowałoby ból i cierpienie, czy sprawiło, że ustąpi. Proces puszczenia wszystkiego jest modlitwą.

Medytacja jest pomocna w sferze seksualności. Jestem przekonany, że nie można zajmować się seksualnością, oddzielając ją od mistycyzmu.

Czego uczymy się dzięki medytacji? Bycia w spokoju i w nieporuszeniu; bycia pustymi; bycia z istnieniem; bycia z nieistnieniem; bycia z nicością. Dzięki tym stanom uczymy się związków i wzajemnych relacji.


CIEMNOŚĆ

RS:
Ciemność jest polarnym przeciwieństwem światła. Światłość i ciemność są współzależne, a między nimi występuje biegunowość… Ciemność jest zawarta w świetle w taki sam paradoksalny sposób, w jaki cisza jest ukryta w dźwięku… Cykl dnia i nocy, snu i jawy ma również związek z polarnością występującą między umysłem świadomym a nieświadomym.

Dzięki odkryciu ciemnej materii kosmologia rozpoznała istnienie kosmicznej podświadomości. Rodzaje materii i energii, które są znane, unoszą się na powierzchni przeogromnego nieznanego oceanu ciemności, podobnie jak umysł świadomy unosi się na powierzchni umysłu podświadomego.

MF: …na Zachodzie docenia się dźwięk i światło kosztem ciszy i ciemności… Natura Boska jest ciemna i nie można jej rozpoznać po jej działaniu. Stwórca, Bóg odkupiciel jest aktywny, a rezultaty jego działania są widoczne. Ale Boskość, z której poczynają się wszelkie rzeczy, jest doskonale ciemna. Jest to „nieaktywna, esencjonalna i podstawowa ciemność, która nigdy nie będzie mieć imienia i nigdy nie zostanie nazwana”. Jest wielką tajemnicą.


REZONANS MORFICZNY A RYTUAŁ


RS: Ludzie wierzą, że rytuały należy wykonywać tak, jak robiono to wcześniej. Dlaczego? Otóż ludzie uważają, że postępując tak samo, nawiązują w jakiś sposób łączność z ludźmi, którzy wykonywali je wcześniej… Rytuały są czynnościami, mającymi za zadanie przekroczenie granicy czasu, pokonanie czasowej odległości, wprowadzenie przeszłości w teraźniejszość…

…z punktu widzenia hipotezy rezonansu morficznego rytuały i obrzędy są w pełni uprawnione i mają prawo bytu… uczestnicy wkraczają w rezonans morficzny z tymi, którzy odbywali je w przeszłości. W takich okolicznościach zanika odczucie czasu. Uczestnicy rytuału mogą doświadczać niewidzialnej obecności tych, którzy odbywali dany rytuał przedtem, jest to transczasowa społeczność rytualna.

MF: Nasza nowa kosmologia ze swoją nową historią Stworzenia ponownie sprowadza mądrość jako taką, ponieważ mądrość bierze się z odczuwania połączenia z początkami. Jeżeli istnieje mądrość
i połączenie z początkami, wtedy istnieje też moralność…

RS: Większość istot, łącznie z nami, jest istotami nawyków… Cała istota nawyków polega na tym, że stają się nieświadome… Ewolucja polega na wzajemnej grze i oddziaływaniu nawyków i twórczości. Twórczość może wytwarzać nowe nawyki… Nawyki utrzymują się dzięki procesowi, który nazwałem rezonansem morficznym, czyli wpływem podobnego na podobne…

Podstawą hipotezy rezonansu morficznego jest to, że regularność Natury ma raczej charakter nawyków niż praw i nie zostały one ustalone na początku po wsze czasy. Nawyki te rozwinęły się i nadal rozwijają w Naturze.


ODNOWA EDUKACJI

MF:
Ludzki umysł posiada potencjał wiedzenia wszystkiego, A więc uczenie umysłu dałoby ludziom naprawdę satysfakcjonujące doświadczenie… nieskończoności doświadczamy sercem, które nigdy nie osiąga limitu obdarzania miłością. Ludzkie serce jest nieskończone w swej możliwości kochania, ale pozostaje zależne od umysłu, który codziennie powinien je karmić obiektami godnymi miłości… ludzkie ręce połączone z wyobraźnią wytwarzają nieskończoną różnorodność obiektów sztuki, czym jest właśnie twórczość…

RS: Przez całe pokolenia naukowcy udawali, że cała nauka jest moralnie neutralna; na przykład nie ma nic złego ani dobrego w skonstruowaniu bomby atomowej. Jeżeli politycy zdecydują się ją wykorzystać w destrukcyjny sposób, za skutki będą odpowiedzialni politycy, a nie naukowcy…

Edukacja została zawężona do dość ograniczonego obszaru faktów i technik, połączona na wyższym poziomie zaawansowania z inicjacją wstąpienia w określoną grupę zawodową, prawie nieuchronnie zdominowaną przez obowiązujący w niej paradygmat. Jak mówi Kuhn, każda profesja posiada swój własny paradygmat zbiorowy. Dla mnie jest to pole morficzne, pewien nawyk myślenia.

Zgodnie ze współczesną mentalnością, więcej oznacza lepiej: ilość góruje nad jakością. Taka jest kultura, w której żyjemy, i wydaje się, że system edukacyjny z konieczności to odzwierciedla. Ale jak wprowadzić inny rodzaj edukacji, jeżeli obowiązuje stary paradygmat? …Według mnie mamy już alternatywną edukację, która jest lepsza niż ta stosowana w szkołach i uniwersytetach…

MF:
…jeżeli ma się przekonanie, że ludzki umysł jest pierworodną łaską lub pierworodnym błogosławieństwem, i że umysł tęskni do tego, by wiedzieć i pragnie się uczyć, jeżeli będzie właściwie prowadzony, wtedy – jak mi się wydaje – można byłoby naprawdę uprościć ten cały proces, który nazywamy edukacją…



Fragmenty książki i zdjęcie okładki opublikowano za zgodą Wydawcy.
Zdjęcie: okładka książki
Zamówienia: www.virgobooks.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz