Patrzysz, ale nie widzisz. Słuchasz, ale nie słyszysz.
Funkcjonujesz na autopilocie. Jesteś zamknięty na otaczający cię świat. Już w
poniedziałek myślisz o weekendzie? To nazywasz życiem? Chcesz żyć, czy przeżyć?
Szukasz sensu życia? Szukasz odpowiedzi? Prosisz Boga o znak, o radę, o pomoc. Pragniesz,
aby cię natchnął, wskazał właściwą drogę, ale odwracasz się do Niego plecami. Zadajesz
pytania, ale nie czekasz na odpowiedź. On mówi do ciebie w każdej sekundzie
twojego życia. Czasami wręcz krzyczy. On przejawia się na różne sposoby.
Potykasz się o Niego wchodząc do autobusu, kiedy jedziesz rano do pracy. Jest
książką, która „przypadkowo” wpada ci do rąk w księgarni. Jest piosenką, która
pętli się od tygodnia w twojej głowie. Jest nowo poznanym znajomym. Jest filmem,
na który wybrałeś się „przypadkiem” do kina. Otwórz się, skup się na tym, co
robisz – nawet na najbardziej prozaicznej czynności. Dostrzeżesz jak wiele
rzeczy ci umknęło. Jak wiele istotnych spraw pokpiłeś i zignorowałeś. Nie
pozwól, aby życie przemknęło ci między palcami. Na każdym kroku dostajesz
odpowiedzi na swoje pytania. Wykorzystaj je, zamiast ignorować. Ile jeszcze
chcesz udawać, że to zbieg okoliczności, przypadek, ironia losu? Słuchasz rad rodziny,
znajomych, a nawet obcych osób. Dlaczego nie słuchasz swojej własnej intuicji? Zwolnij
na moment, odetchnij, wniknij w głąb samego siebie, posłuchaj swojego wewnętrznego
głosu. On chce dla ciebie jak najlepiej. Zawierz mu. Nie zadręczaj się pytaniem
„jak?”. On już wie jak. Jedyne co chce usłyszeć, to „co?” - czego pragniesz.
Odpowiedzi pojawią się same. Wkrótce.
Opublikowano 2 hours ago, autor: Paweł Chomik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz