poniedziałek, 12 października 2015

Bóg nie jest wszystkim. Wszystko jest Bogiem.

Patrzysz, ale nie widzisz. Słuchasz, ale nie słyszysz. Funkcjonujesz na autopilocie. Jesteś zamknięty na otaczający cię świat. Już w poniedziałek myślisz o weekendzie? To nazywasz życiem? Chcesz żyć, czy przeżyć? Szukasz sensu życia? Szukasz odpowiedzi? Prosisz Boga o znak, o radę, o pomoc. Pragniesz, aby cię natchnął, wskazał właściwą drogę, ale odwracasz się do Niego plecami. Zadajesz pytania, ale nie czekasz na odpowiedź. On mówi do ciebie w każdej sekundzie twojego życia. Czasami wręcz krzyczy. On przejawia się na różne sposoby. Potykasz się o Niego wchodząc do autobusu, kiedy jedziesz rano do pracy. Jest książką, która „przypadkowo” wpada ci do rąk w księgarni. Jest piosenką, która pętli się od tygodnia w twojej głowie. Jest nowo poznanym znajomym. Jest filmem, na który wybrałeś się „przypadkiem” do kina. Otwórz się, skup się na tym, co robisz – nawet na najbardziej prozaicznej czynności. Dostrzeżesz jak wiele rzeczy ci umknęło. Jak wiele istotnych spraw pokpiłeś i zignorowałeś. Nie pozwól, aby życie przemknęło ci między palcami. Na każdym kroku dostajesz odpowiedzi na swoje pytania. Wykorzystaj je, zamiast ignorować. Ile jeszcze chcesz udawać, że to zbieg okoliczności, przypadek, ironia losu? Słuchasz rad rodziny, znajomych, a nawet obcych osób. Dlaczego nie słuchasz swojej własnej intuicji? Zwolnij na moment, odetchnij, wniknij w głąb samego siebie, posłuchaj swojego wewnętrznego głosu. On chce dla ciebie jak najlepiej. Zawierz mu. Nie zadręczaj się pytaniem „jak?”. On już wie jak. Jedyne co chce usłyszeć, to „co?” - czego pragniesz. Odpowiedzi pojawią się same. Wkrótce.
Opublikowano , autor:
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz