Kiedy patrzę na siebie w poszukiwaniu oznak postępu, czuję się zachęcony. Zrobiłem tak dużo szukania w zakurzonych kątach i sprzątania strychu, że czuję się pewniej. Nie oglądałem niektórych szkieletów. Byłem żałośnie niedorozwiniętym młodym mężczyzną…
(Zatrzymaj kamerę. Masz zamiar stworzyć historię o swoich czynach, z której wyjdziesz dobrze, Steve. Zapisz to. Jesteś ponad to.) Dzięki, komandorze. To jedna z najbardziej zachęcających oznak postępu: jestem „poza” utknięciem w moich vasanach (lub podstawowych problemach) i historii. Jestem poza byciem samoobsługowym i pozwalaniem temu stać przez ponad pół godziny bez wybuchania śmiechem. Jestem poza wypowiadaniem tych wszystkich bezmyślnych, gniewnych komentarzy w odpowiedzi na czyjeś zachowanie. Jak mogłem powiedzieć tyle irytujących uwag?
Jak zwykł mawiać mój tata, za kogo się uważasz? Zajęło mi to 76 lat, ale zaczynam dorastać. Nie wychowywałem dzieci, więc nie doświadczyłem szlifującego i polerującego efektu rodzicielstwa. Przypomnij mi, abym nie próbował kształtować moich firm na mój obraz. To byłby błąd Widzę, że kiedy schodzę przez wystarczającą liczbę wasan, docieram do miejsca, w którym mogę oderwać swoją uwagę od siebie. Nie jestem już masą pozycji obronnych, kłamstw, zapadni i dróg ucieczki.
Chronię dużo mniej niż jeszcze rok temu. Mam też fizyczne oznaki postępu. Zapalenie stawów w moich rękach zniknęło w 95% dzięki Boskiej Matce. Artretyzm w moich kolanach ustępuje. Dowodzę manifestacją mojej merkaby z 7-wymiarowego wymiaru (krystalicznego ciała świetlistego), o ile jest to zgodne z umową mojej duszy. Czuję się mniej więcej w wieku 28 lat, niezależnie od tego, co mówi moje ciało.
Nie czuję się „stary” i może nigdy nie będę. W normalnych czasach, w których tak nie jest, wyobrażam sobie, że całe życie czułbym się jakbym miał 28 lat, a potem umrę. Jedyna różnica polega na tym, że w tym życiu nie umrę. Każdego dnia przywołuję uniwersalne prawa o powrót merkaby i ponowne zjednoczenie z moim Anielskim Ja. Już miałem powiedzieć „o połączenie z moim Wyższym Ja”, ale moja merkaba JEST moim Wyższym Ja. (1)
Podoba mi się ta sadhana, czyli praktyka duchowa. (Dziękuję Kathleen za ponowne zainteresowanie mnie prawami wszechświata.) Mogę powiedzieć, że odczuwam większy relaks, gdy to robię. Jestem przygotowany na to, że fuzja zajmie trochę czasu, a kiedy nadejdzie, masz ją… prawdopodobnie zostanie nieco stonowana, więc nie opuszczam rancza i nie jadę do dużego miasta. Kiedy myślę o czekającej mnie pracy, zakładaniu Michaelengelo & Partners i rozszerzaniu Złotego Wieku Gai, prawie się przewracam.
ALE mogę przynajmniej kontemplować to teraz, podczas gdy wcześniej byłem mniej więcej pusty. Wszystko to świadczy o poszerzaniu horyzontów i zdolności umysłowych. przypisy (1) Merkaba jest siódmym wymiarem; moja Wyższa Jaźń lub Naddusza jest również Siódmym Wymiarem, jak mówią Michał i Arkturianie.
Przybycie merkaby byłoby połączeniem z moim Wyższym Ja. W rzeczywistości połączyłem się z moją Wyższą Jaźnią – czy moją Nadduszą, czy nie, nie jestem pewien – pewnego razu. Zobacz „Czy to jest to, czego szukasz?” – część 1/2, 21 sierpnia 2017 r., na stronie https://goldenageofgaia.com/2017/08/21/289210/.
Opublikuję to konto 26 marca. (2) Steve: Miałem doświadczenie na warsztacie medytacyjnym [w marcu 2011 r.], podczas którego czułem się jak król. To było częściowe [skrócone: brak błogości] doświadczenie.
Czy możesz mi powiedzieć, do jakiej części mnie to było, do której miałem dostęp? Archanioł Michał: …Twoja Najwyższa Jaźń, Twoja Naddusza, jest bardzo królewska.
Steve: Więc to było doświadczenie Nadduszy. AM: Tak. (AAM, 13 września 2011 r.)
Arkturianie: Siódmy [wymiar] to wasza Naddusza. (Arkturianie w osobistym czytaniu ze Stevem Beckowem przez Suzanne Lie, 17 marca 2013 r.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz