Gdy świat przesuwa się przed waszymi oczami i znajduje nową rzeczywistość, wielu z was tkwi w nawykach, programach i przekonaniach.
Dzień po dniu, jak ślepe kurczaki, podążają szlakiem, który już znają i który oczywiście nie ma w sobie nic nowego. Myślenie, odczuwanie i działanie opierają się na tym, co znane, na "doświadczeniach" z dawnych lat, a więc nastawiacie się na życie, które jest równoznaczne z powolnym umieraniem.
"Żadna istota ludzka godna bycia człowiekiem nie jest przewidywalna". Jest też piękna historia o Buddzie, krótko po oświeceniu; szedł z jednej wioski do drugiej:
"Było lato i bardzo gorąco. Przyszedł na brzeg rzeki. Brzeg był piaszczysty i mokry i Budda zostawił na nim ślady stóp. Nieco później, przypadkiem, przechodził obok niego wielki astrolog, w drodze do domu z Kashi, twierdzy hinduistycznej nauki, gdzie właśnie zakończył studia. Potrafił teraz bezbłędnie przewidzieć przyszłość. W drodze do domu zobaczył więc ślady stóp na piasku.
Nie mógł uwierzyć swoim oczom, ponieważ według pism świętych były to ślady stóp wielkiego cesarza, cesarza, który rządzi całym światem: "Jakim cudem cesarz - czakrawartin*, który rządzi całym światem - taką biedną wioskę w jeden tak gorący dzień odwiedził? I to na dodatek boso?"
(*Chakravartin oznacza w religiach indyjskich idealnego, wszechstronnego władcę; przyp. JJK)
Ale ślady stóp były wyraźne i nie pozostawiały wątpliwości. Pomyślał więc: "Albo cała moja nauka się myli, bo widocznie ten człowiek jest żebrakiem, choć według ksiąg cesarzem, nawet największym cesarzem na świecie; Więc albo moja nauka się myli, albo muszę wytropić tego człowieka. Może on naprawdę jest tym cesarzem i jakiś przypadek go tu przywiódł."
Podążył więc za śladami stóp. Budda siedział pod drzewem. W miarę jak astrolog się zbliżał, był tylko coraz bardziej zdezorientowany. Pierwsze spojrzenie mówiło mu, że patrzy na cesarza - ale tam siedział żebrak.
Budda miał charakter cesarza przez cały czas.
Był cesarzem, jakim nikt nigdy wcześniej nie był. Ale w łachmanach - jako żebrak!
Więc astrolog poprosił: "Proszę mnie wyprowadzić z błędu - całkowicie mnie zdezorientowałeś. Studiowałem w Kashi przez piętnaście lat; wydaje się, że zmarnowałem piętnaście lat na naukę sztuki wróżenia przyszłości. Teraz właśnie skończyłem, jestem wykwalifikowanym i certyfikowanym astrologiem, a ty burzysz całą moją sztukę. Proszę, powiedz mi: czy jesteś żebrakiem? Czy może jesteś czakrawartinem, wielkim cesarzem, który rządzi całym światem?
Moje istnienie zależy od twojej odpowiedzi. Jeśli powiesz mi, że jesteś żebrakiem, mogę wyrzucić wszystkie książki, które tu niosę, i będą one bezwartościowe. Do rzeki z nimi! I mogę wrócić do domu z pustymi rękami - piętnaście lat na próżno! Albo inaczej - jesteś Czakrawartinem. Proszę, powiedz mi".
Budda otworzył oczy i powiedział: "Twoje zmieszanie jest zrozumiałe. Ale jak szczęście chciało - spotkałeś człowieka, który jest jedynym wyjątkiem wśród dziesięciu tysięcy. Twoje pisma mogą odnosić się do dziewięciu tysięcy dziewięciuset dziewięćdziesięciu dziewięciu osób. Tylko nie na jednej. Ale na tego jednego już się nie natkniesz, więc trzymaj swoje książki, nie wrzucaj ich do rzeki. Jest prawie niemożliwe, abyś ponownie napotkał ten jeden wyjątek".
Astrolog zapytał: "Jaki jest twój sekret - jak to jest, że unikasz interpretacji?".
Budda odpowiedział: "Dzięki świadomości.
Nigdy nie powtarzam tego samego błędu, nigdy nie powtarzam tego samego wzorca. Stałem się człowiekiem. Nie jestem już maszyną. TY nie możesz przewidzieć, co zrobię w następnej chwili. Następny moment jest nieznany. Nie tylko dla ciebie, ale i dla mnie. On jest absolutnie nieznany. Podda się - nikt nie może go przewidzieć." (Osho, Droga Sufi, s. 160 i nast.)
Być żywym
Strach przed nowym, przed nieznanym, hamuje was i wolicie zaufać starym schematom i pozostać bezwładni - bez życia, z dala od przepływu życia.
Gdy świat się zmienia, wielu z was nie podejmuje próby zmiany siebie poprzez bycie ciekawym nowych rzeczywistości. To oznacza stawianie czoła życiu, to oznacza życie, bo to właśnie przynosi życie. Z tym rozwojem, który niewątpliwie rozpoczął się teraz, nie można sobie poradzić przy pomocy starych perspektyw i nawyków.
Zdumienie, odwaga, aby spróbować czegoś nowego, odkryć się na nowo, spojrzeć na świat nowymi oczami, spojrzeć na nowo na ścieżkę, którą podążasz każdego dnia i rozpoznać zmiany, to jest konieczne teraz, w przeciwnym razie zasypiasz głęboko nieświadomą kontynuację. Świadomość jest możliwa tylko wtedy, gdy otworzysz się na nieznane! To jest stać się jak dzieci, a nie pozostać jak dorośli, zamrożeni w wiecznym lodzie stałych idei, stałych założeń i pomysłów na życie.
Życie jest żywe - nieustanna zmiana. Żaden moment nie jest podobny do drugiego, żaden dzień się nie powtarza.
Ale ile dni się powtarza? Jak często doświadczasz tego samego i tego samego? Jak bardzo jesteś przywiązany do swoich nawyków, nie łamiąc ich?
Gdy ludzie wokół ciebie zmieniają się, ty nadal wierzysz, że są tacy, jakich znałeś wtedy. Twoje utrwalone obrazy, rozbiegane i upchnięte w szufladach, uniemożliwiają każde nowe spotkanie i wykluczają każdą nową obserwację. Nawet ci, którzy są ci naprawdę bliscy, nie wierzysz w zmiany, przemiany i postęp.
"On/ona jest taki/ taka, przecież go/ją znasz!" słyszę jak mówisz i w ten sposób jesteś zagubiony i nie urosniesz ani o jotę, nie staniesz się świadomy, jasny i przebudzony.
Myśląc nowe myśli, wypowiadając słowa z nowego umysłu i podejmując działania na nowej podstawie, kontemplując każdą chwilę, bezstronny i przebudzony, niewinny i obserwujący. To jest świadomość, to jest życie, to jest miłość. Wszystko inne oznacza powolne umieranie, lata samobójstwa, plan ratalny ze śmiercią.
Życie oznacza niewinne przeżywanie każdej chwili, zawsze patrzenie na nią nowymi oczami, nawet jeśli przez powtarzanie wydaje się tak znajoma.
Ufaj, że ludzie są w stanie dokonać jakiejkolwiek zmiany!
Zaufaj, że tylko w ten sposób mogą nastąpić zmiany, które mają nastąpić. Bez tego zaufania blokujesz ten rozwój i on skrobie Twoje życie.
1. Oczekuj nieznanego z ciekawością i zainteresowaniem!
2. Nie bój się go, bo życie samo w sobie jest tym, co się o Ciebie troszczy - nie zakorzenione schematy życia, które wcześniej przypisywałeś.
3. Odkryj na nowo swoich bliźnich! Zaufaj im jak i sobie każdą, absolutnie każdą realizację - wszystko jest zmianą!
4. Przepływ życia przynosi ruch, nieprzerwaną zmianę, bo całe życie jest zmianą. Wczoraj się nie liczy, jutro też nie - tylko teraz!
Pozostawanie w utartych i zakorzenionych sposobach myślenia i życia oznacza pozostawanie z dala od życia. Wiedz o tym i ciesz się doświadczeniem nieznanego. Czeka Cię nowe życie, odrodzenie jako w pełni świadoma istota.
Wszystko jest zmianą, możesz to zignorować, więc jesteś skazany na życie w stagnacji, ale jeśli otworzysz się na to, otrzymasz wgląd, wiedzę mistrzów. Bo wtedy jesteś mistrzem i poznającym w jednym. Nierozdzielny w jedności z Bogiem.
Siódmy klucz życia, który jest niezwykle ważny dla tego czasu - jeśli drzwi do tej wiedzy pozostają zamknięte, samo życie nie może się przed wami otworzyć.
Wyrzuć za burtę to, co do tej pory pozwalało ci wierzyć, że jesteś bezpieczny. Pozbądź się nawyków myślenia, odczuwania i działania i zdobądź nowe spojrzenie.
Życie toczy się dalej i jest codziennym zachwytem nad tym, jak wszystko się zmienia, jak wszystko się porusza i jak dobrze jest zaufać nieznanemu.
Bo to właśnie przez tych "obcych" działa Bóg. On, Wieczny Znajomy, działa poprzez nieznane, aby sprawić, że wzrastamy i podnosimy naszą świadomość.
Kiedy to zrozumiemy, uchwycona zostanie zasada życia. Zasada, dzięki której opisywana jest każda zmiana we wszechświecie, bo wszystko jest zmianą - nieustannie, od początku do końca czasu i w wieczność.
Od bytu.
**Channel: Jahn J Kassl
**Translation by EraofLight.com
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz