poniedziałek, 6 lipca 2020

Czyniąc moje codzienne życie duchowe i fizyczne jako jedno...



6 lipca 2020 r., Steve Beckow


Pandemia, zamknięcie, zamieszki na tle rasowym, wojny polityczne, w kółko. Coraz bardziej czuję się wyrzucony z powrotem na swoje własne siły, odizolowany, bez kontaktu z ludźmi.

A teraz decyduję się wyjść poza kontakt z tymi kilkoma ostatnimi butami na ziemi, na których polegałem, aby dać mi odrobinę nieobiektywnych, miejmy nadzieję, wiadomości.

Nawet oni są spolaryzowani i krzyczą o tym i o tej grupie. Sen Joe McCarthy poczułby się w obecnym środowisku jak u siebie w domu. Adolf Hitler by go wykorzystał.

Mówienie, że moje serce tego nie lubi, to niedopowiedzenie.

Więc, rzucić się z powrotem na moje własne zasoby w tym, co wygląda na zewnętrzny chaos, widziałem, że muszę dokonać jednej ważnej zmiany w moim życiu, aby zachować zdrowy rozsądek i przejść przez ten okres. To był idealny czas, aby to zrobić.

Nie mogłem już dłużej podtrzymywać życia podzielonego na duchowe, zawodowe i codzienne. Musiałam uczynić je jednym i tym samym. Musiałam mieć zgodność w swoim życiu. Musiałam zintegrować wszystko, co wiem o sobie, by zrzucić z siebie pajęczyny.

Mówiąc tylko za mnie, mam "streamery", aby użyć słowa Mateusza, wewnątrz mnie, które są podatne na konflikty, podziały, kłótnie. Jeśli dalej dokonuję podziału, zostawiam drzwi otwarte na wieczny konflikt z podzielonego i samozwańczego egoistycznego umysłu. Chcę to zrobić; nie, chcę to zrobić, to wszystko dzieje się poniżej codziennej świadomości i nigdy nie mówi się o tym.

Nie może być żadnej różnicy między moim życiem duchowym, pracą i codziennym.

Z tego punktu widzenia, który wygląda jak wielkie przedsięwzięcie - mój osobisty D-Day.

Od razu wymagania jednego zderzają się z wymaganiami drugiego. Zaczyna się targowanie, powstają wąskie gardła i pojawia się możliwość konfliktu.

Ale most musi zostać przekroczony i im szybciej to zrobię, tym lepiej.

Muszę sprawić, by moje życie duchowe, zawodowe i codzienne stało się jednym.

Przypisy

(1) Jestem świadomy, że to, co proponuję, odnosi się do mojego wewnętrznego chaosu. Jak wewnątrz, tak bez.



Idąc za Steve wątpliwościami sam dochodzę do podobnego wniosku,
Mam dość już rzucanych z prawa i z lewa sensacyjnych wiadomości.

Będę się trzymał wieści, które łączą te złe z dobrymi,
Nie przeciwstawiając sensacyjnych skrajności obu stron.

Musimy się zdecydować, czy dalej się interesować 3D niezdrowo,
Przecież wszystko wskazuje, że nie będziemy nic zabierać w 5D.

Przeprowadzka będzie dotyczyć jedynie świadomości bytu,
A nie przenoszenia starych mebli do nowego ze starego domu!

autor blogu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz