sobota, 25 lipca 2020

Machina miłości cz. II


 Brak dostępnego opisu zdjęcia.
 
Machina miłości cz. II
[Głos Marilyn Harper] Ponownie dzień dobry wszystkim! Bardzo cieszymy się wirtualnie być z wami w Grand Rapids, Michigan. Widzicie, na tym polega cudowny charakter wszystkich aspektów obecnych czasów. Możecie sobie siedzieć w domu, we własnym łóżku, a my jesteśmy w studio i jednocześnie wszędzie. Jest to takie mistyczne doświadczenie, jedno z doświadczeń wynikających z pandemii. Jeden z jej darów.
Jak była o tym mowa wcześniej, każdy z was posiada pewną misję, poczuliście z tyłu dotyk niewidzialnej ręki, doświadczacie także bycia w tu i teraz, zatem... Aaach! Czy wiecie jak przeżyć obecne czasy, gdyż jak wam wiadomo ukochani, wszystko się zmienia! Wszystko przeskakuje, zmienia kierunek, zmierza ku wam, zaczyna podążać w kierunku, którego Ludzkość nigdy się nie spodziewała. Rozumiemy, że w każdym z was tkwi część, która się zastanawia, co tak naprawdę się na świecie dzieje? Dlatego mamy trochę rad.
Krok pierwszy: weźcie głęboki oddech! Krok drugi: powtórzcie krok pierwszy. Krok trzeci: ponownie powtórzcie krok pierwszy. Krok czwarty: zapytajcie siebie: „Jak w tej chwili mogę w czymś pomóc? Jak mogę teraz, w tych czasach przemiany, komuś w czymś służyć? ” Znamy kilku ludzi, którzy zadali sobie to pytanie i pragniemy podzielić się ich opowieściami, aby przytoczyć wam przykłady na to, jak sami możecie komuś obecnie w czymś posłużyć, po tym, jak sami poczuliście na własnym ramieniu dotyk nieznajomej ręki.
Jedna z serdecznych przyjaciółek Naszego Medium postanowiła, że chce świat uczynić piękniejszym. Udała się więc do zarządu parków z prośbą o wykaz tych zaniedbanych, ze względu na cięcia budżetowe. Postanowiła w nich na własny koszt zasadzić dzikie kwiaty, żeby same się co roku odradzały, już bez jej udziału, czyniąc ten skrawek ziemi piękniejszym. I wiecie co? Najpierw zarząd parków jej odmówił, gdyż nie mieli środków o te kwiaty dbać. Koleżanka jednak się nie zraziła odmową i przy następnym spotkaniu zaproponowała, że tego rodzaju kwiaty można kosić jak trawę, gdyż one same odrastają i w ten sposób wszystko będzie piękniejsze. Dostała pozwolenie, a następnie poprosiła, aby mogła obsadzić kwiatami inne miejsca, na przykład niewybrukowane przestrzenie, dzielące od siebie dwie jezdnie, gdzie między dwiema betonowymi progami rosną zwykle kępy mizernej trawy. I posadziła tam kwiaty!
Dawno temu, w Teksasie inna znajoma także zadała sobie pytanie, jak może w czymś usłużyć i zaczęła robić kartki z napisem: „przypadkowy akt życzliwości.” Sama nazwała te kartki na odwrocie „partyzantką życzliwości.” Zaczęła jeździć płatnymi drogami i za każdym razem opłacała za kogoś nieznanego myto -zostawiając mu taką karteczkę. Nie jesteśmy pewni, czy ta kobieta była pierwszą, która rozpoczęła cały ruch zwany „przypadkowe akty życzliwości,” ale tak czy inaczej, zapoczątkowała coś, gdyż tak właśnie działa energia. Jedna osoba zaczyna coś małego, aby jakoś się komuś przysłużyć i od tego się zaczyna.
Was też coś dotknęło, ponieważ bierzecie udział w naszej audycji, więc zadajcie sobie pytanie: Co małego – albo dużego - jakie akty życiowej służby, czy życzliwości - mogę zrobić? Jak wam wiadomo, inna ze znajomych postanowiła odwiedzać szpitale i rozdawać leżącym w nich dzieciom baloniki. Obecnie coś takiego jest niemożliwe, ale wciąż można do kogoś zadzwonić i pożyczyć miłego dnia. Przypomnijcie sobie wszystkich ludzi w swoim życiu, którzy w pewien sposób zainspirowali was do czegoś, dzięki którym staliście się tym, kim dzisiaj jesteście. W chwili wolnego, a wiem, że ostatnio macie sporo wolnego czasu, wyślijcie im kartki z podziękowaniem. Jeśli możecie te kartki wysłać pocztą, to tak zróbcie, a jak nie, to wyślijcie taką kartkę w eter Wszechświata wiedząc, że dana osoba te wyrazy wdzięczności otrzyma.
Widzicie, jeśli komuś kiedykolwiek dziękujecie za pomoc, taki akt życzliwości rozchodzi się we wszystkich kierunkach. A taka kartka z podziękowaniem to przecież drobiazg. Lecz on się potęguje. Tylko sobie pomyślcie, jak można zmienić świat, jeśli wszyscy zaczęliby wysyłać takie kartki z podziękowaniami? Tutaj chodzi o ręcznie pisane kartki, ze znaczkiem pocztowym, nie e maile. Wtedy również udzielacie wsparcia poczcie! Zatem absolutnie wszystko, co robicie, każdym swym uczynkiem, możecie przysłużyć się nie tylko sobie samemu, ale komuś innemu. Absolutnie każdy drobny uczynek może się przeistoczyć w coś znacznie większego.
Ktoś inny miał pomysł założenia ogrodu w miejscu, gdzie nie było niczego, jakiś ugór. Była to pierwsza osoba, która założyła sąsiedzki ogródek. [ang. „community garden,” taki odpowiednik polskich działek, bez altanek, które obecnie znane są w wielu biedniejszych sąsiedztwach wielkich metropolii na terenie całych Stanów Zjednoczonych- przyp. tłum.]. Teraz ci, którzy nie mają ogródków, mogą sobie hodować warzywa i owoce dla rodzin, albo mogą się takimi warzywami dzielić z innymi. Pomysł takich ogródków urodził się w głowie jakiegoś pojedynczego człowieka. A jakie pomysły chodzą wam po głowach?
Słyszymy, jak ktoś odpowiada nam: „Takich pomysłów mam tysiące!” w porządku, to zapisz je i opublikuj, może kto inny z nich skorzysta? Ha! A ktoś inny mówi: „Nic mi nie przychodzi do głowy!” no dobrze, to się rozejrzyj dokoła, może zaczniesz program recyklingu w waszym sąsiedztwie? Pewna 96-cio letnia kobieta rozdawała sąsiadom do drzwi (darmową) gazetkę z reklamami (o przecenach produktów spożywczych) i w ten sposób z każdym osobiście rozmawiała i życzyła miłego dnia. Nie było to duże sąsiedztwo, ale poprzez swe wizyty, kobieta otwierała serca sąsiadów! Nawet tak prosty uczynek, jak podanie komuś gazety, czy powiedzenie komuś dzień dobry, ma wpływ na globalny przeskok świadomościowy, gdyż on się rozchodzi we wszystkich kierunkach.
Ach, ukochane istoty światła! Wiedzcie, że każdy z was stanowi kolejny krok w ewolucji całej ludzkości. Rozszerza się wrodzona mądrość komórkowa każdego z was, wzrastają jej umiejętności. Odzyskujecie wielowymiarowy wzrok, dlatego miecze z selenitu stają się niewidzialne, kiedy bierzecie je do rąk i z nimi pracujecie. Może tak być. Widzicie, energia wszystkiego idzie naprzód i wprawia was w rezonans, zmusza do oczyszczenia się z wszystkiego, co już wam nie służy i jest niepotrzebne, co nie służy waszemu najwyższemu dobru i najwyższej radości!
Zastanówcie się, co aktywuje tę radość wewnątrz was? Jak wam się wydaje, co się stanie, gdy pozwolicie własnej inteligencji komórkowej, własnej intuicji, pomóc w znalezieniu tej jednej rzeczy, która sprawia różnicę? Znaleźć ten jeden aspekt, który pokaże wam, kim jesteście naprawdę i co oferuje wam miejsce na świecie, w którym się znajdujecie? Och, kochane istoty światła! Posiadacie moc dokonania globalnego przeskoku w świadomości. A przecież wszyscy ludzie obecnie z niepokojem obserwują co będzie dalej, nie wiedzą, czy mają nosić maseczki, czy nie, czy mają chronić resztę ciała czy nie, czy mają całą głowę zakryć jakimś workiem, czy nie, czy mają dalej siedzieć w domach, czy nie? Zatem pomóżmy, aby wszyscy poczuli się bezpieczni i zadowoleni. Krok pierwszy: weźcie głęboki oddech! Krok drugi: powtórzcie krok pierwszy! Krok trzeci: ponownie powtórzcie krok pierwszy! Krok czwarty: zapytajcie siebie: „Jak w tej chwili mogę w czymś pomóc? Jak mogę teraz, w tych czasach przemiany, komuś w czymś usłużyć? ” przecież wiecie, że każdy z was jest jedyny i niepowtarzalny, nie ma na Ziemi drugiego takiego człowieka, jak ty. Nie ma nikogo podobnego do ciebie w całej galaktyce i w pozostałych! Oto, jak niepowtarzalny jest każdy z was. Czy wiecie o tym? Teraz już wiecie. Zatem, co takiego wnosicie własnym istnieniem, czym moglibyście się czynnie zająć?
Może będzie to zebranie wokół siebie grupy medytacyjnej i nauczanie medytacji? Może to chodzi o zebranie grupy, w której można po prostu porozmawiać? Wszystko jest możliwe. Weźcie głęboki oddech i zastanówcie się nad tym. Poprosiliśmy was, abyście stali się w życiu bardziej aktywni, zaczęli się udzielać. Obecne czasy wcale nie są czasami, aby się chować i pozwolić, aby życie jakoś sobie upłynęło. Obecne czasy są po to, aby się zastanowić, co wybieracie w tym świecie stworzyć? W jaki sposób mogę pokazać, że jestem miłością, którą jestem? Czym mogę służyć we własnym otoczeniu tak, jak tylko sam to potrafię? Pragniemy, abyście sobie sami zadali wszystkie te pytania.
Wiemy, że dr. Amber, kochana Michele, Joy i Mahulili oraz pozostali prezenterzy, wszyscy zadawali sobie takie same pytania. Oczywiście, Lee Carroll też. Wszyscy się pytali, jak mogą się przysłużyć, a teraz oni żyją tą służbą. A jak jest z wami? Czy także żyjecie służbą? Krok numer pięć: weźcie głęboki oddech!
Och! Ukochane istoty siwiała, bardzo mocno was kochamy, widzimy, jak z mózgów wam teraz aż paruje! Czujemy wasze myśli, tak samo, jak czujemy każdego z was, czujemy otwartość waszych serc, jak tymi sercami dotykacie się w różnych zakątkach świata. Głęboko was kochamy, widzimy was, znamy was i żegnając się mówimy: Namaste! Namaste!
[Głos Lee Carroll] Witam was kochani! Jam Jest Kryon ze Służby Magnetycznej. Niniejsze to drugi przekaz z serii czterech na temat „Machiny miłości.” [tutaj Lee i Kryon używają bardzo zalotnego i figlarnego tonu głosu] Tytuł ten brzmi egzotycznie, czyż nie? [w idiomie amerykańskim „exotic” ma konotacje seksualne striptizerki i określa się jako „exotic dancers” a sami mężczyźni często zachwalają siebie jako kochanków, używając określenia „love machine”- dlatego w następnym zdaniu mówi:] Tytuł ten jednak znaczy coś innego. Jak wcześniej była o tym mowa, wszelki przekaz natchniony, każdy fragment nawet świętych ksiąg różnych religii, bardzo często posiada drugie znaczenie, często są to metafory, czasem taki przekaz zawiera w sobie energię przekazywaną w trzecim języku i podczas jego odbioru odczuwacie sprawy wybiegające daleko poza to, co wypowiedziane, czy zapisane.
Podsumowując poprzedni przekaz, była w nim mowa o powstaniu Ziemi, tłumaczyliśmy także, co oznacza pojęcie „machiny miłości.” Miłość jest Stwórcą a machina, to proces wiodący do stworzenia Istoty Ludzkiej. Specjalnie wybraliśmy coś mechanicznego, gdyż taką przenośnię rozumiecie najlepiej. W waszych językach, maszyna to trójwymiarowy przedmiot służący do produkowania czegoś. Maszyna nie istnieje sama dla siebie, ona istnieje, aby wytwarzać inne przedmioty; jest to obiekt napędzany, składający się z ruchomych części, które intencjonalnie poruszają się razem i w ten sposób coś stwarzają. Stąd bieżąca seria przekazów nosi taki tytuł.
Pragnę, abyście przyjęli do wiadomości dwie rzeczy. Pierwsza: informacje, które przekazuję wam dzisiaj i przekażę jutro, to przedmiot nauk oferowanych przez Lee i Monikę oraz innych członków drużyny Kryona, w oparciu o mój wcześniejszy przekaz. Jednakże, jestem bardzo świadomy tego, kto mnie teraz słucha i czyta, oraz kto mnie będzie słuchać i czytać w przyszłości i stąd wiem, że wielu z was nigdy tych wcześniejszych informacji nie słyszało, ani nie brało udziału w wykładach Lee i Moniki, czy innych członków drużyny, zatem wszystko poniżej będzie stanowiło dla was nowość. Dla jednych więc, to, co powiem, będzie powtórką, dla drugich będzie uzupełnieniem, a inni jeszcze odbiorą to jako coś zupełnie nowego.
Wielu z was będzie na to wszytko wywracać oczami, gdyż żadna z religii o tym nic wam nie mówi. Jednak wiele z tego, co usłyszycie ode mnie dzisiaj i jutro, jest już znane. Wiecie o tym na poziomie intuicyjnym, na poziomie komórkowym, ta informacja jest w strojona w wasze DNA. Niektóre z tych prawd zostaną odsłonięte wam przez ludy rdzenne planety, gdyż to ich przodkowie byli obecni w czasach, kiedy wiele z tego, o czym tutaj będzie mowa działo się, zanim na Ziemi powstały zorganizowane systemy wiary, czyli religie. Zatem, wiedzy prawd zasadniczych, najlepiej szukać właśnie wśród tych ludów.
Pierwszy przekaz skończyliśmy na opisie stworzenia Ziemi. Mówiliśmy, że życie na niej powstało późno, oraz wytłumaczyliśmy, dlaczego tak musiało być . Stało się tak, gdyż aby machina miłości mogła stworzyć Istotę Ludzką, która miała zaistnieć właśnie tutaj i właśnie teraz, zasiew, o którym za chwilę, musiał być odpowiednio skoordynowany czasowo. Trzeba było zaczekać. Niektórzy będą się zastanawiać, na co trzeba było czekać? Dlaczego akurat tak to miało być? Machina stworzenia żyjącej obecnie na Ziemi Ludzkości stanowi część szerszego planu. Według tego planu, zanim powstało życie na Ziemi, takie samo życie toczyło się w wielu miejscach całej galaktyki. Mówiliśmy o tym w poprzednim przekazie z tej samej serii, poszukajcie go, oraz wytłumaczenia na czym to polega, czy jest to proces naturalny. W naszej opowieści doszliśmy do powstania życia na Ziemi i do rozpoczęcia jego ewolucji.
Tutuaj sprawy mogą niektórym z was wydawać się dziwne i niesamowite i dlatego pragniemy podkreślić coś, o czym często wam wspomina mój partner, że naukowcy sami zaczynają się zastanawiać nad tym, o czym teraz wam zacznę opowiadać. Niektórzy pracujący nad komputerowymi symulacjami scenariusza ewolucji, który podaje się wam jako niepodważalny fakt, zauważyli, że ta ewolucja wcale nie mogła odbyć się tak, jak się tego wszędzie naucza!
Nawet podczas [nienagranej] części wykładu Lee padło słowo „interwencja.” – „Kochany Kryonie, kochany Duchu, czy to prawda, że w celu otrzymania przez Ludzkość tego, czego ona potrzebowała do dalszej ewolucji, zaszła na Ziemi interwencja? Odpowiedź: TAK! TAK! I TAK! – „Kryonie, w takim razie nic już z tego nie rozumiem, przecież sam mówiłeś, że posiadamy wolny wybór!?” Kochani! Oczywiście, że macie wolny wybór, ale wszystko inne prócz tego wyboru było dokładnie zaplanowane.
Mówi się wam, że podczas całego okresu ewolucji wszystko, od jednokomórkowych organizmów do coraz bardziej skomplikowanych form życia, wszystkie filamenty komórek wszystkie formy życia na Ziemi, jak się rozwijają i przekształcają w inne formy, wszystkie okresy wymierania i ponownego odradzania się, cała ta ewolucja szła dalej i dalej, aż doprowadziła do samoistnego powstania Człowieka. Opowiada się wam także o istnieniu wielu rodzajów istot ludzkich. Nawiasem mówiąc, jest ich o wiele więcej niż wam się wydaje, gdyż było ich ponad 26! Wszystkie one powstały podczas tego samego procesu ewolucyjnego, tak samo jak wszystkie pozostałe zwierzęta tej planety. W ewolucji chodzi o różnorodność, pod tym względem więc wcale nie różnicie się od reszty. W rezultacie naturalnej ewolucji życia, istota ludzka w niczym nie różniła się od pozostałych zwierząt, gdyż natura działa zawsze jednakowo. Z jednym, jedynym wyjątkiem, pod względem jednego, szczególnego gatunku, Człowieka. Jest to ten gatunek, który widzicie na ekranie.
Czy to się wam wydaje sensowne, żeby istniał tylko jeden gatunek Człowieka? Czyż nie wydaje się wam, że aby tak było, musiała nastąpić jakaś interwencja? Ssaki, albo inne, niższe gatunki zwierząt, czy to ptaki, czy nawet całe królestwo roślin - całe życie na Ziemi posiada ogromne bogactwo gatunków i rodzajów. Życie więc stwarza naturalnie wielość gatunków, ale na Ziemi istnieje tylko jeden gatunek Istoty Ludzkiej.
Istot ludzkich było więcej, ale to wszystko się odmieniło mniej więcej 100 tysięcy lat temu i istnieją na to dowody naukowe. Jak wam się wydaje, dlaczego się tak stało? Stało się to za sprawą interwencji. Fakt naukowy: Niemożliwe, aby Istota Ludzka samoistnie wyewoluowała na Ziemi w znanym okresie czasu trwania całej ewolucji tutejszego życia. Niemożliwe! Naukowcy z różnych dziedzin zaczynają się temu teraz przyglądać, gdyż są to jedyne czasy, kiedy dysponujecie wystarczająco szybkimi komputerami, aby takich symulacji dokonywać i je analizować. Zastanawiacie się więc ile by to czasu zajęło, aby w procesie ewolucji samoistnie wyłonił się Homo Sapiens? To, co wynika z tych analiz na razie nie wchodzi do podręczników – jeszcze nie wchodzi – ale samoistne powstanie Istoty Ludzkiej w czasie od zaistnienia życia na Ziemi - jest niemożliwe.
Ewolucja Istoty Ludzkiej została przyspieszona. Stało się tak, abyście mogli się we właściwym czasie przebudzić. Kolejny krok ewolucji musi nastąpić o właściwej porze. Musieliście być także gotowi do zasiewu, ale o tym za chwilę. Zatem pierwsze, co pragnę wam powiedzieć to to, że machina miłości przyspieszyła ewolucję Homo Sapiens ponad to, co wam się wydaje, że powstało w procesie naturalnej selekcji, czy jako rezultat przypadkowej mutacji. Niemalże wszystkie inne gatunki i rodzaje powstały w ten sposób, ale nie wy sami. Za niedługo będziecie świadkami jak zacznie się na ten temat mówić głośniej. Zacznie się mówić, że przypadkowe powstanie Człowieka jest niemożliwe. I ci, którzy tak będą twierdzili, będą mieli rację. Na Ziemi musiało zajść coś jeszcze, jakaś interwencja.
Skąd ta interwencja ma pochodzić? Jest to działanie machiny miłości! Stwórca Wszystkiego Co Jest, włącznie z prawami fizyki, chemią i biologią i wszystkim, co istnieje we Wszechświecie- stworzył również każdego z was. W opisywanym przez nas scenariuszu na razie jeszcze nie posiadacie duszy, ale jej otrzymanie się zbliża. A co w tym samym czasie dzieje się w galaktyce? Odpowiedź: Tam toczy się życie! Jest to życie podobne waszemu, jest to życie, którego przeznaczeniem było posiadanie takiej samej duszy, jak wasza. Wszystkie dusze pochodzą z tego samego miejsca, co wasza – od Stwórcy. Wspaniała miłość, która wchodzi w skład całej machiny, która stworzyła Człowieka na Ziemi, jest także w duszach innych Ludzi w całej galaktyce. W poprzednim przekazie mówiliśmy o prawdopodobieństwie powstania Istoty Ludzkiej i innych zagadnieniach, o których naucza mój partner. Droga Mleczna tętni życiem i większość z niego jest o wiele, wiele starsza od was samych, właśnie z powodu planowanych spowolnień, które tutaj miały miejsce, o czym była mowa w poprzednim przekazie. Jak więc z tego wynika, jesteście nowymi dziećmi w sąsiedztwie, jeśli można to tak określić. Jesteście więc najmłodszym, posiadającym duszę Człowiekiem. Wasza dusza składa się z podobnych elementów występujących w większości życia na innych planetach.
Użyjcie więc własnej logiki i zastanówcie się, jeśli to, co mówię to prawda, to znaczy, że inne planety także obdarzono wolnym wyborem, oraz że niektóre z tych planet dokonały tego samego wyboru co wy, przekraczając linię demarkacyjną roku 2012. Jak dawno temu dokonano tego wyboru na innych planetach? Setki tysięcy lat temu, może nawet milion albo i więcej. Oni zatem dokonali tego samego wyboru [pozostania]i zaczęli się rozwijać i rozwijać, sięgając coraz to wyższych poziomów świadomości. A co ja wam opowiadam na temat wyższej świadomości? Opowiadam wam, że kiedy osiągacie pewien wyższy poziom świadomości, to zaczynacie używać całej zawartości waszej duszy, co odbija się na waszym DNA i procesach biochemicznych zachodzących w waszym ciele. Wydłuża się przeciętna długość życia, odmienia się wasza mentalność, po czym, dzięki nadchodzącym wynalazkom technicznym, wasza świadomość zaczyna w stroić się w prawa rządzące rzeczywistością, posiadając możliwość manipulacji tymi prawami.
Właśnie teraz, wasi naukowcy dopiero zaczynają coraz bliżej badać wpływ świadomości na prawa rządzące fizyką. Czy świadomość jest wymierna? Tak! Jeśli jest wymierna, to po czym ją poznać? Ją się poznaje po energii. A co to energia? Energia to część systemu zjawisk naturalnych istniejących na planecie, czyli część składowa fizyki. Z tego więc wynika, że świadomość i rzeczywistość są ze sobą związane, są ze sobą sprzymierzone. I to prawda! Wy dopiero to wszystko zaczynacie odkrywać. A co powiecie na społeczeństwo, które dobrze sobie z tego zdaje sprawę, gdyż przeszło już i przez egzamin dojrzałości i proces wstąpienia? Co powiecie o społeczeństwie tak świetnie koherentnym z resztą galaktyki i Wszechświata, że nie potrzebuje niczego, co wam wydaje się konieczne do podróży kosmicznych? Poprzez fizykę stanu splątania i czegoś więcej, oni przybyli na Ziemię o właściwym czasie, zgodnie z planem.
Ci Ludzie przybyli tutaj w określonym celu. Kochani, na Ziemi gościli przybysze z kilku planet, ale my skupiamy się się głównie na Siedmiu Siostrach, gwiazdozbiorze bardzo stosownie nazwanym na cześć kobiet-szamanek, Matek, które przybyły na Ziemię mniej więcej 200 tysięcy lat temu. Na Ziemi wtedy żyła istota ludzka wglądająca zupełnie tak samo jak wy teraz, posiadająca 24 pary chromosomów. W procesie zasiewu trwającym tysiące lat, macie teraz tych par 23.
Co się stało? Dlaczego nawet zestaw do pobierania próbek materiału genetycznego nosi nazwę „23 and Me,” skoro wszystko inne we Wszechświecie, w fizyce, w chemii, jest oparte na czwórkach? Dlaczego więc macie 23 pary chromosomów? Odpowiedź na to pytanie dawałem wam już niejednokrotnie: wy wciąż macie 24 pary chromosomów, z których tylko 23 są ludzkie! Ha ha! Na to, co powiem wam następnie, będziecie wywracać oczami, gdyż to się wam nie mieści w głowie: Każdy z was pochodzi nie z tej Ziemi! Biologicznie wcale nie wywodzicie się od żadnej formy życia powstałego na tej planecie. Zanim tutaj przybyły Gwiezdne Matki i odmieniły wam DNA, ewolucja życia na Ziemi doszła tylko do pewnego stopnia. Dopiero od momentu ich przybycia rozpoczęło się życie takie, jakie jest wam obecnie znane.
Kochani! Tak właśnie brzmi opowieść o Adamie i Ewie, która jest nawet zapisana w waszej Biblii. Z nieba przybyły do was anioły i obdarzyły was możliwością wolnego wyboru między światłem i ciemnością, które przekazały wam drzewo poznania dobra i zła, jak również samo drzewo życia i wszystko inne, co zresztą należy rozumieć metaforycznie. [Kryon odnosi się do wersji elohimistycznej gdyż hebr. „Elohim” jedno z imion Boga – to także zastęp anielski- jak i zarazem Bóg Osobisty żyjący w każdym, stąd zwykle występuje w l.mnogiej - przyp. tłum.]
Prawdziwe znaczenie tej biblijnej opowieści polega na tym, że te, które przybyły do was skąd inąd, które były pobłogosławione darami niedostępnymi nawet aniołom, każda z nich była Synem Bożym, czyli DNA każdej z nich pracowało na tak bardzo wysokim stopniu wydajności, że trudno je było odróżnić od aniołów; istoty te przybyły na Ziemię i nie tylko użyczyły wam swego DNA, ale także przekazały wam naukę pochodzącą z gwiazd. Jest to nauka wywodząca się od samego Stwórcy. I tak rozpoczęło się znane wam do dzisiaj życie.
Opowieść o Lemurii rozeszła się echem po całej Ziemi. Gwiezdne Matki nauczały także w wielu innych miejscach, lecz Lemuria, to opowieść o początkach ludzkości, miejsce, gdzie obdarzono was nie tylko drzewem poznania dobrego i złego, (światła i ciemności) was tam także nauczono, na czym ta różnica polega! Wtedy dano wam możliwość absolutnie wolnego wyboru, jak zresztą już wcześniej wam o tym mówiłem.
Musicie to zrozumieć, że w tamtych czasach ludzkość była doprawdy bardzo młoda, bowiem wtedy dopiero co, obdarzono was duszą! Do tamtego czasu nie posiadaliście duszy tak, jak ją stwarza Stwórca, więc otrzymaliście ją od tych, które wam ją przyniosły ze wstąpionej planety. One się wam wydawały być aniołami. Czy macie pod tym względem jakieś wątpliwości? Czy wątpicie, że ta planeta może posiadać ustąpioną świadomość do tego stopnia w strojoną w duszę w Wyższe Ja, że pewnego dnia sami nawet nie rozpoznacie, jak może wyglądać Istota Ludzka? Tak wygląda potencjał Ludzkości Ziemi, ten sam potencjał istniał także na planecie Gwiezdnych Matek, ale tam życie rozpoczęło się o wiele wcześniej, niż tutaj. To wstąpiono życie przybyło na Ziemię i odmieniło was, o co zresztą obecnie możecie się zapytać naukowców.
Zapytajcie się ich, co się stało, dlaczego człowiek z 24-ema parami chromosomów pozostał z 23-ema? Zapytajcie się jakie inne zwierzęta pod wami mają 23 pary chromosomów? Żadne! Och! W tej opowieści kryje się o wiele więcej. O wiele więcej! Garstkę was nauczano osobiście. Głównym przedmiotem nauki była umiejętność rozróżniania tego co święte od tego, co nie jest święte. Zostaliście obdarzeni wolnym wyborem pod absolutnie każdym względem, oraz nauczeni jak tego wyboru dokonywać nawet po zakończeniu nauki. Pozwólcie, że w tym miejscu się zapytam. Kiedy uczycie czegoś swoje własne dzieci, czy one natychmiast według tych nauk postępują, czy raczej z tym eksperymentują? Kiedy uczycie dzieci, co jest dobre, a co nie, dlaczego one natychmiast robią to, co jest nie nie dobre? Odpowiedź: One nie są dostatecznie dojrzałe. W tamtych czasach Ludzkość także była niedojrzała! W rozwoju Ludzkości niezależenie od tego, na której planecie się on odbywa, zawsze istnieje okres niedojrzałości, kiedy po otrzymaniu duszy popełnia się błędy.
Po zakończeniu czasów Lemurii, kiedy ten kontynent zatonął, a Lemurianie rozpłynęli się po całym świecie, tym samym wszędzie roznosząc swą kulturę, czyli jakieś 15 tysięcy lat temu, wasza praca na Ziemi rozpoczęła się na dobre. Rozpoczął się znany z oficjalnej historii okres wielkich cywilizacji. 15 tysięcy lat temu to nie tak długo kochani, wtedy doprawdy byliście bardzo, bardzo młodzi! Tak samo jak dzieci teraz, popełnialiście wiele błędów. Raz po raz podejmowaliście decyzje na niskim poziomie świadomości, byliście niedojrzali. Wtedy także wyłonił się pewien wzorzec, według którego każda z cywilizacji miała czas się rozwinąć. Ale o tym w następnym przekazie.
Każda z tych cywilizacji miała do osiągnięcia pewną granicę demarkacyjną, osiągnięcia wyższego poziomu świadomości, a jeśli jej nie osiągała, to ginęła. Możecie się zapytać: A skąd się to pojęcie linii demarkacyjnej bierze? To pochodzi z wzorca rozwoju cywilizacji za cywilizacją, który pochodzi z innych planet! Pod tym względem kochani nikt nie przyspieszał waszej ewolucji. Wszystko, czego pod tym względem dokonaliście, osiągnęliście samodzielnie. Tutaj sami decydowaliście, czy dana cywilizacja przeżyje poza okres niedojrzałości i potencjalnej samozagłady czy nie. Czy osiągnie wyższy poziom świadomości, czy pozostanie na niskim, czy rozwinie coś lepszego, czy stworzy coś nowego? Zaraz przekażę wam informację, której i tak nie zrozumiecie: Przekroczyliście linię demarkacyjną roku 2012 i wszystko się zmieniło!
Kiedy przekroczyliście tę linię, to na innych planetach śpiewano o tym pieśni! Oni o tym śpiewali! Kroczycie na drodze do zwycięstwa i nawet o tym nie wiecie! Siedzicie teraz w środku sytuacji zwanej COVID, ale powiadam wam, to wszystko dzieje się specjalnie! Tak się stało, abyście się na chwilę zatrzymali i sobie wzajemnie spojrzeli w oczy, oraz zrozumieli, że każdy z was jest w tej samej sytuacji. Kochani, to wszystko przeminie, ale w celu przyjrzenia się sobie samym, potrzebujecie około roku. W tym czasie musicie zrozumieć kim jesteście, dokąd zmierzacie i co dalej. Podczas tego procesu, zacznie się zmieniać poziom waszej świadomości, zaczną się zmieniać wasze pragnienia, zaczniecie rozmawiać ze sobą w sposób, którego jak dotąd nie stosowaliście. Jesteście na dobrej drodze, coś takiego działo się już wcześniej, na innych planetach.
Kiedy na ziemię przybyły Gwiezdne Matki, prócz zasiewu, dokonały jeszcze wielu innych rzeczy. Kochani! To one sprawują pieczę nad prawami fizyki obowiązującymi na tej planecie. Możecie się zapytać: Dlaczego? Odpowiemy wam: dzieje się tak, gdyż one wiedzą, jak to się robi! Posiadają pozwolenie, aby tymi prawami zawiadywać, odmieniły siatki energetyczne okalające Ziemię, tak samo, jak zakorzeniły tutaj system węzłów i oczek w ten sposób, że kiedy podejmiecie decyzję o pozostaniu, to siatka krystaliczna zacznie się samoistnie oczyszczać. Tak oto wygląda boska interwencja. COVID jest jednym z takich przykładów, abyście się zaczęli przemieniać i iść dalej.
Oto w którym punkcie swego rozwoju obecnie się znajdujecie. Czy to nie ciekawe, że przeżyliście całe dotychczasowe życie i jeszcze nigdy nie spotkaliście się z podobną sytuacją? Tego tak naprawdę nigdy nie było. Kochani! COVID to żadna dżuma! Ani nawet w przybliżeniu. To jest coś innego.
Machina miłości jest naprawdę miłująca. Naprawdę! Stwórca tak bardzo was kocha, że każdego zna osobiście. Ostatnio Ziemię opuszcza wiele ludzi starszych i zapytacie się, gdzie w tym sprawiedliwość? Otóż cała ta sytuacja może się wydawać niesprawiedliwa, ale tak działa machina miłości. Czy zdajecie sobie sprawę, że wszyscy seniorzy zaraz się tutaj urodzą jako Stare Dusze? Czy kiedykolwiek się nad tym zastanawialiście? Mądrość tych ludzi jest wam potrzebna! Ta mądrość jest wam konieczna w postaci ludzi młodych! Czy coś takiego kiedykolwiek przeszło wam przez głowę?
Tutaj chodzi o spojrzenie na wizerunek ludzkości ze znacznie szerszej perspektywy, a wy nie zawsze macie ochotę patrzeć szerzej, choć wszyscy jednakowo jesteście w ten proces zaangażowani. Ziemia dokądś zmierza, oczywiście na zasadzie wolnego wyboru i tak szybko, jak sami na to pozwolicie, ale i ona się zmienia! My zresztą wam mówiliśmy, że tak się stanie. Pojawiłem się tutaj w roku 1989, czyli 31 lat temu i pierwsze, co wam oznajmiłem to to: Przygotujcie się do zmian! I oto one nastały. Teraz siedzicie w samym środku Przemiany, moje zadanie zaczyna się zmieniać, oto nadchodzi energia, nadejścia której od zawsze oczekiwaliście, gdyż o niej mówił wam Kryon. Teraz stanie się coś nowego, zamierzam stworzyć świątynię, którą możecie regularnie odwiedzać i osiągać w niej spokój wewnętrzny oraz, jeśli macie takie życzenie, się tam uzdrawiać. Macie także wybór poczuć albo nie poczuć, panującej tam energii. Wszystko to stanowi część tego, co się następnie tutaj będzie działo.
W trzecim przekazie powiemy wam coś, czego nie spodziewacie się usłyszeć. Jak wam się wydaje, ile cywilizacji istniało ta Ziemi? Wy znacie tylko jedną, czyli waszą [jako kontynuację tej z doliny Indusa i Mezopotamii- przyp. tłum.] Nie przełączajcie kanału! Oto całość informacji na dzień dzisiejszy. Jest to część informacji na temat machiny miłości. Kochani! Na Ziemi miała miejsce interwencja, abyście teraz mogli się znaleźć dokładnie w tym miejscu, w którym się znajdujecie, z duszą którą macie obecnie, z wiedzą, którą dzisiaj dysponujecie. Ani na moment nie sądźcie, że jesteście sami, ani przez moment niech się wam nie wydaje, że Duch was opuścił. Was tak tylko nauczono, to są tylko wasze ludzkie myśli. Niech się wam ani przez chwilę nie wydaje, że Bóg, który was stworzył, was odrzucił! To jest tylko bajka dla dzieci. My nigdy was nie odrzucimy! Oto, co pragniemy, abyście przyjęli do wiadomości. Będziemy wam to powtarzać w każdym przekazie: jesteście kochani bez miary! Stanowicie część całego systemu zwanego miłością. Ciąg dalszy nastąpi.
I tak jest.
Kryon
Tłumaczyła: Julita Gonera
Korekta: Jadwiga Fedynkiewicz
Obraz: Henriette Kuentzle

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz