poniedziałek, 29 marca 2021

Przesłania od Ann i Aniołów ~ Wolałbyś być szczęśliwy czy prawy?

 

Ann Albers, 27 marca 2021, visionsofheaven.com

https://tinyurl.com/sssf44xs

Moi drodzy przyjaciele, tak bardzo was kochamy,

Gdy wasza Ziemia kontynuuje odradzanie się, życzymy sobie, abyście mieli świadomość waszej niesamowitej wolności. Każdy z was, niezależnie od zewnętrznych okoliczności, ma możliwość dostrojenia swojej energii, aby przyciągnąć i pozwolić na życie, jakiego pragnie. Kiedy skupiasz się w swoim wewnętrznym świecie na rzeczach, które doceniasz i które dają ci radość, na ludziach, z którymi rezonujesz, sprawach, które podziwiasz, w tej radosnej przestrzeni myślenia o tym, co cię uszczęśliwia i inspiruje, zaczynasz przyciągać to do siebie.

Zostałeś jednak nauczony, aby nadmiernie skupiać się na świecie zewnętrznym. Wiemy, że musicie skupić się na tym, co zewnętrzne, kiedy trzeba się tym zająć i cieszymy się z tego, że skupiacie się na wszystkim, czym się w nim cieszycie. Jeśli jednak zaczniecie myśleć o swojej sile życiowej - swojej uwadze i energii - jako o swoich najcenniejszych zasobach, wtedy zaczniecie być nieco bardziej wymagający w kwestii tego, jak używacie swojej koncentracji.

Jedną z rzeczy, która najbardziej okrada cię z twojej cennej siły życiowej jest osądzanie siebie lub innych, opieranie się sobie lub innym, robienie sobie lub innym krzywdy (nawet jeśli tak jest!) i skupianie się na tym, czego nie lubisz w sobie lub innych, zamiast skupiania się na tym, co lubisz w innych, a najlepiej na tym, co jest w tobie.

Gdybyś był kciukiem na czyjejś dłoni, nigdy byś się nie mylił, ani nie nalegał, żeby szczypiornista zgadzał się z Twoim punktem widzenia! Nie byłabyś zazdrosna o biżuterię na palcu serdecznym, ani nie denerwowałabyś się, że palec wskazujący dostaje więcej uwagi.

Jako kciuk, wiedziałabyś, że masz specjalne miejsce, perspektywę i cel. Cieszyłbyś się z faktu, że pomagasz chwytać i przenosić przedmioty. Byłbyś dumny z tego, że twoja osoba używa cię do naciskania spacji na komputerze i pisania na telefonie. Zrozumiałbyś, że każdy z pozostałych palców ma swoje miejsce i cel, pomimo faktu, a raczej z powodu faktu, że są one różne.

Żaden z palców nie musi zgadzać się z miejscem, perspektywą i celem drugiego. Ręka - większe Ja - zawsze prowadzi je tak, by pracowały w harmonii, tak jak ciało prowadzi obie ręce.

Podobnie, nie musisz się z nikim zgadzać. Nie musisz upierać się, że twoja perspektywa powinna być właściwa dla nich. I nie musisz się zgadzać z innymi, którzy upierają się, że ich perspektywa jest właściwa dla ciebie. Nie ma potrzeby się kłócić ani zgadzać. Masz prawo do bycia sobą! Słuchaj, jeśli musisz, ale po prostu bądź dalej swoim słodkim, wspaniałym sobą!

Każdy, włączając w to ciebie, ma wewnętrzną "gorącą linię do Boskości", ponieważ Boskość JEST twoim większym "ja", a Boskość chce, aby wszyscy żyli w harmonijnym tańcu, czy to oznacza życie i pracę razem fizycznie, tak jak robią to serce i nerwy, czy też poruszanie się na własnych ścieżkach, tak jak wiele komórek w ciele musi funkcjonować zgodnie z własnym projektem. Na przykład nie znajdziesz kości w sercu, ani serca w kościach.



 

Jeśli słuchacie siebie i robicie to, co czujecie najlepiej w danym momencie, znajdziecie swoje miejsce wśród tych, którzy są w rezonansie i naturalnie, łatwo, bez osądu, kłótni czy potrzeby posiadania racji.  W naturalny sposób odsuniesz się od tych, którzy nie rezonują. To naprawdę może być takie proste. Wszechświat został zaprojektowany tak, aby był tak prosty.

Kiedy patrzysz na naturę, widzisz absolutną doskonałość każdej części ekosystemu. Można również dostrzec kompletny absurd wyobrażenia sobie, że jedna część natury upierałaby się, że jej sposób jest właściwy dla innej.

Czy ptak upierałby się, że ryba musi latać? Czy drzewo upierałoby się, że mech musi wznieść się do nieba? Czy skała upierałaby się, że musi się toczyć, zamiast być zadowolona ze swojego celu, jakim jest utrzymanie gleby w miejscu? Czy sprawiłbyś, że robaki byłyby złe za swoje istnienie? Gdybyś to zrobił, musiałbyś zlikwidować ptaki, które je zjadają, lasy, które ptaki zasiewają, i powietrze, które lasy produkują dla twojego życia i płuc, a w rezultacie dla twojego własnego życia.

Wszystko, każda mała, maleńka część stworzenia, ma cel i wartość... Ty też!

Kiedy poddajesz się temu podstawowemu faktowi istnienia, przestajesz zmagać się z życiem. Odnajdujesz wolność, radość i przepływ łaski, który prowadzi Cię z łatwością w kierunku Twoich pragnień. W wyższej wibracji, w której akceptujesz - nawet jeśli nie rozumiesz - doskonałość tańca życia, unikasz uwikłania się w bardzo powszechne, nieprzyjemne spory, które wydają się być częścią ludzkiego życia. Zbyt powszechny taniec "Ja mam rację/ Ty się mylisz, ja mam rację/ Życie jest złe, ja się mylę/Nic nie jest w porządku" i tak dalej, nigdy nikogo tak naprawdę nie uszczęśliwił.

Możesz mieć rację co do tego, że inni się mylą, ale to nigdy nie uczyni cię szczęśliwym.

Możesz mieć rację co do tego, że życie jest złe, ale to tylko pociągnie cię w dół.

 Możesz mieć rację co do tego, że się mylisz, ale obsesja na punkcie swoich tak zwanych wad lub błędów nigdy nie pozwoli ci na wzrost, który sprawi, że poczujesz się lepiej.

Jedyną rzeczą, która naprawdę sprawi, że poczujesz się dobrze, jest uświadomienie sobie, że wszystkie istoty ludzkie są w porządku dla własnego wzrostu i ekspansji duszy.

Jak więc czuć się dobrze, kiedy życie wydaje się złe? Jak czuć się dobrze, kiedy czujesz, że inni się mylą? Jak czuć się dobrze, kiedy ty czujesz się źle? W rzeczywistości nie jest to wcale takie trudne, kochani. Wystarczy zadać sobie pytanie, które wielu z was słyszało wiele razy...

Czy wolałbym mieć rację, czy wolałbym być szczęśliwy?

Jeśli odpowiesz: "Wolę mieć rację!", delikatnie zadaj sobie pytanie: "Dlaczego?". Dlaczego chcesz mieć rację? Czy ostatecznym celem bycia prawym nie jest bycie szczęśliwym? Wmawiasz sobie, że będziesz szczęśliwy, jeśli inni przyznają ci rację. Będziesz zadowolony, jeśli życie będzie zgodne z twoimi oczekiwaniami. Będziesz szczęśliwy, jeśli będziesz doskonały zgodnie ze standardami, które zostały ci wpojone, zanim jeszcze miałeś wybór, by w nie uwierzyć. Czy to prawda, moja droga?

Zadaj sobie głębokie pytanie. Czy naprawdę myślisz, że będziesz szczęśliwy, jeśli ktoś, kto cię skrzywdził, będzie cierpiał? Poszukaj głębiej? Czy nie wolałbyś po prostu pozwolić im odejść, uwolnić się od ciężaru, który na ciebie nałożyli i być szczęśliwym teraz?

Jeśli będziesz czekał, aż świat zewnętrzny dostosuje się do ciebie, zanim wybierzesz szczęście, możesz czekać całe życie.

Bycie "w porządku" jest głęboko zakorzenione w ludzkiej psychice. Zostaliście wytrenowani, by czuć się tak, jakby wasza wartość, tożsamość i istota były zagrożone, jeśli się "mylicie", ale nic nie może unieważnić waszej wartości w oczach waszego stwórcy. Nic nie może unieważnić cennej, doskonałej i unikalnej roli, którą odgrywasz w całym stworzeniu.

Twój jaźń może czuć się zagrożona, ale twój dusza, twój stwórca i twój anioły znają twój wartość. Najlepszy wszystko, gdy ty naprawdę obejmujesz twój wartość, niezależny zewnętrznie walidacja, ty przyciągasz ludzi i sytuacje które łatwo lustrują je z powrotem ty. Do tego czasu, jeśli trzymasz się potrzeby bycia w porządku i tego, aby inni się z Tobą zgadzali, prawdopodobnie otrzymasz w zamian walkę.



 

Na przykład, jeśli utknąłeś w korku, możesz obwiniać samochody przed tobą. Być może masz rację. Możesz obwiniać siebie za późne rozpoczęcie pracy. Być może masz rację. Możesz winić ulice miasta za to, że nie mają wystarczającej ilości pasów ruchu. Możesz mieć rację. Możesz zatrąbić, a samochody przed Tobą będą trąbić. Sytuacja może stać się jeszcze bardziej nieprzyjemna.

Możesz też przestać się obwiniać i powiedzieć: "Oto jestem. Nie mogę tego zmienić. Mogę się spóźnić. Niech tak będzie. Jak mogę cieszyć się tą chwilą w czasie?". Możesz włączyć radio. Możesz pomodlić się za wszystkich stojących w korku. Możesz usiąść i pomyśleć o wszystkich, których kochasz... i wybierając którąkolwiek z tych opcji, możesz być szczęśliwy!

Być może byłeś obiektem niemiłego lub obraźliwego zachowania. Ty z pewnością możesz winić krzywdziciela i ty możesz dobrze być prawy. Ty możesz obwiniać ciebie dla dostawać w złą sytuację. Ty możesz być prawy Ty możesz winić świat i swój programowanie, i ty możesz być prawy. Możesz skupić się na niesprawiedliwości i w ten sposób przyciągnąć więcej niesprawiedliwości do siebie. Boskość zawsze próbuje poprowadzić cię w kierunku bardziej kochającego doświadczenia życia, ale jest wielu na tym świecie, którzy chętnie dopasują się do tego rodzaju skupienia.

Czy nie wolałbyś być szczęśliwy? Czy nie wolałbyś skupić się na tym, jak daleko urosłeś, jak bardzo różnisz się od ludzi, którzy cię zranili, dokąd zmierzasz w przyszłości, jak silny jesteś i na tym wszystkim, co dobre w twoim życiu teraz? Czy nie wolałbyś przestać dawać tym, którzy byli dla ciebie niemili, swoją moc i odzyskać swoją radość? To zależy od was drodzy przyjaciele. Jest to wybór, aby skupić się na tym, co sprawia, że czujecie się lepiej.

Wiemy, że byliście głęboko zanurzeni w uwarunkowaniach, które subtelnie uczą was, że bycie w porządku dla wyższych priorytetetów niż bycie szczęśliwym. Kwestionuj to często w ciągu dnia. Za każdym razem, gdy poczujesz, że usprawiedliwiasz swoje własne nieszczęście, zapytaj: "Czy wolałbym mieć rację co do tego, dlaczego jestem nieszczęśliwy - nawet jeśli mam rację - czy też wolałbym być szczęśliwy?". Następnie, jeśli chcesz poczuć się lepiej, wybierz lepiej czujące się myśli, jedną myśl na raz.

Daleko bądź od "pozwalania innym dostawać od ciebie wszystko"  lub zostać "wycieraczką" bo twoja wibracyjna częstotliwość radości przyciąga uprzejmych innych, świeci światło na nieprawdy, i prowadzi ciebie wzdłuż ścieżki łatwo i z gracją!

Jeśli naprawdę zdecydujecie się podnieść swoją wibrację poprzez odpuszczenie tańca dobra/zła i zaufacie wibracyjnemu wszechświata, aby przyciągnąć podobnych do siebie, wtedy, kochani, dostroicie się do większego szczęścia. W ten sposób uwalniacie ludzi i sytuacje, które uważacie za "niewłaściwe" i pozwalacie im odpłynąć w swoją stronę, podczas gdy sami podążacie ścieżką, która jest "szczęśliwa", a więc ostatecznie najbardziej "właściwa" dla Was!

Niech Bóg Cię błogosławi! Kochamy Cię tak bardzo.
~ Anioły


Mam wrażenie, że ten tekst już tłumaczyłem,

Ale od przybytku wiedzy głowa też nie boli ...

Ale pewnie to za sprawą już solidnego wieku.

A wszystko za sprawą kciuka na początku tekstu.

/ale stawiam na sklerozę/

.

autor blogu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz