poniedziałek, 13 lipca 2020

El Morya: Twoja duchowa natura

master el morya eraoflightdotcom

Posted on 07/13/2020 by EraOfLight -
master el morya eraoflightdotcom

"Mam 60 lat. Gdyby osobiste różnice, personalizowanie, bronienie się i atakowanie innych zadziałało, byłbym teraz szczęśliwy. Wiem, że jestem szczęśliwy, kiedy nie robię tych rzeczy. Musi być lepsza droga do przodu niż angażowanie się w takie zachowania." - Sharon Stewart

El Morya: "Mądrość jest wtedy, gdy szukasz własnej drogi, a nie zaludniasz źle rozumianą drogę innych."

Ja: El Morya, mam kilka pytań, jeśli mogę.

El M: Oczywiście, moje dziecko. Pytaj.

Ja: Mówisz, że natura ludzkości jest bezosobowa. Nieograniczona, mam pewne pojęcie, ale bezosobowa, co to dokładnie znaczy?

El M: To ma związek z tym, że wszyscy jesteśmy jednym. Dlaczego miałbyś mieć osobiste różnice z samym sobą?

Ja: Ziemianin mógłby. Ja mógłbym.

El M: To z powodu twojego nieskutecznego treningu i fałszywych przekonań. Zostałeś przeszkolony, aby tworzyć luźne, paszę dla negatywów, którzy uważają się za swoich bogów. To są pasożyty, które infekują wasze umysły, ciała i wasz świat. Nauczyli was być w sprzeczności ze sobą. Teraz wszyscy musicie nauczyć się wchodzić w pokój z innymi, a drogą naprzód jest wejście w pokój z samym sobą. Gdy będziecie w pokoju, rozciągniecie gałązkę oliwną na innych, nawet tych, którzy mogą być waszymi wrogami.

Ja: Czy możecie bardziej szczegółowo wyjaśnić "bezosobowość"? Jak to działa?

El M: Bezosobowość oznacza "nieosobowość" - innymi słowy, nie ma osób. Nie ma żadnych osób, jest tylko jedna. I tak musisz traktować innych tak, jakby byli tobą, odbiciem samego siebie. Jak jest napisane w Dziesięciu Przykazaniach, "Czyń innym". Rozszerzyć przebaczenie za ich błędy, tak jak chciałbyś, żeby przebaczyli twoje.

Musisz zrozumieć bezosobowość tego, co duch pokazuje ci w twoich czasach. Jest to lustro i nieustannie odbija się od ciebie. Kiedy podjeżdżasz do samochodu, urzędnik życzy ci wesołego powitania, a ty odbijasz: "Tak, może nie jestem dziś w takim dobrym nastroju. Powinienem nad tym popracować." To jest lusterko, które odbija się od ciebie z powrotem przez innych.

Kiedy twój sąsiad komentuje, że jest za gorąco, ty komentujesz, że jest lepiej niż śnieg, a ty myślisz: "Tak, ludzie nie mogą nawet mówić o pogodzie bez narzekania. Postaram się zrobić coś lepszego."

Ja: mentalność ofiary.

El Morya: I jest jeszcze coś, co odbija się na tobie poprzez innych. Obserwując zachowanie innych, dowiedziałeś się o nieprawdziwości matrycy, więc lustrzany system fizycznej inkarnacji ma związek z kształceniem się w społeczeństwie. Wielu z was robi to nieustannie, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. Chcielibyście być tacy lub nie chcielibyście być tacy. Wybieracie stale obserwując innych.

Ja: Co jeszcze?

El M: Są sytuacje, które wymagają uzdrowienia, które są odzwierciedlone w waszych odczuciach. Czasami jesteś wyzwalany, a innym razem lekcja jest mniej oczywista. Ale nic z tego nie ma nic wspólnego z twoim byciem grzesznym, złym, haniebnym, błędnym, złym lub okropnym człowiekiem. Jest to proces uczenia się, w którym widzisz siebie w innych. Ciągle podejmujesz decyzje, czy chcesz się zaangażować, czy nie.

W wodzie tonie dziecko. Wskakujesz, żeby je uratować, czy pozwalasz, żeby zrobił to ktoś inny? Kiedy nie ma innych osób, które mogłyby to zrobić, znajdujesz się w sytuacji, w której musisz stawić czoła swoim lękom lub pozwolić na śmierć innej osoby. Co zrobisz?

Życie to edukacja, w której jesteś nieustannie poddawany próbie. Pokazuje się ci, że to, czego musisz się nauczyć i sposób na zrozumienie tego, czego musisz się nauczyć, to słuchanie twojej reakcji. Jeśli nie jest to od razu oczywiste, poproś o wyjaśnienie.

Ja: Pamiętam jak kiedyś byłem w kawiarni i gapiłem się na tego człowieka, po prostu nieostre oczy patrząc na tył jego głowy. Wtedy w mojej głowie pojawił się obraz mężczyzny w mundurze. Pomyślałem: "Co to jest?", a moje wyższe ja mówi: "Miał wujka, który zginął podczas II wojny światowej." Wtedy usłyszałem innego mężczyznę, który usiadł obok mnie i mój wyższy ja powiedział: "Kot tego człowieka umiera". A ja pomyślałem: "Co chcesz, żebym z tym zrobił?" Wtedy wyjrzałem przez okno i inny mężczyzna chodził z kulejącą głową, a ona powiedziała mi: "Ten mężczyzna właśnie dostał udaru." Pomyślałem: "Co chcesz, żebym z tym zrobił? Nie mogę nic zrobić." Po latach dowiaduję się, że jestem Indigo i mogę wysyłać im uzdrawiającą energię. HS nigdy ci nie mówi, tylko zostawia cię w zawieszeniu.

El M: To dlatego, że nie zareagowałeś w sposób, w jaki ona miała nadzieję, że to zrobisz. Pozostałaś w egoistycznym punkcie widzenia, bała się i nie rozciągałaś umysłu, żeby zobaczyć, jak możesz pomóc.

Ja: Byłam wtedy w złej części mojego życia.

El M: Pomaganie innym zawsze poprawia wiele rzeczy w życiu.

Ja: Wierzyłam, że nie mam nic do zaoferowania.

El M: Więc widzisz swoją ograniczoną wiarę?

Ja: Tak. Dziękuję. Teraz wiem lepiej.

El M: Bezosobowość tego wszystkiego polega na tym, że nie ma to nic wspólnego z nimi i ze wszystkim, co dotyczy ciebie.
Innym razem postanowiłeś przywrócić równowagę swojej karmy, swojego negatywnego wyniku, będąc lustrem innych, którzy potrzebują lekcji. Czasami oboje otrzymujesz lekcję. Innym razem zgłaszasz się na ochotnika, aby pokazać im poprzez lustro.

To, na co reagujesz niekorzystnie, pokazuje ci, gdzie nadal potrzebujesz uzdrowienia.

Ja: Oh, wiedziałam, że to wybierzesz.

El M: (śmiech) Wczoraj rano, kiedy twój kot zwymiotował na twoje łóżko.

Ja: Uwielbiam kiedy to robi, nie! Dlaczego nie może po prostu pójść na podłogę i zerkać?!

El M: Byłeś wkurzony, bo właśnie umyłeś koce, a teraz musiałeś je zrobić jeszcze raz.

Ja: Prawda. Przypomniałam sobie też, co mówiła mi mama o zwierzętach na podłodze i żałuję, że jej nie posłuchałam, ale on był ratownikiem, który przyszedł z własnym punktem widzenia.

El M: Musiałaś więc iść z nim na kompromis, a czasami to dla ciebie nie działa.

Ja: Myślałam, że to ma związek z tym, że spieszę się, żeby kupić własną myjkę. Oczywiście, ponieważ poszedłem umyć się w moim starym budynku, on wszedł do piwnicy i prawdopodobnie poszedł do Sama, aby zjeść mięso, które trzyma w piwnicy (yuk!) do swojej restauracji. Merlin uwielbia chodzić tam, by zjeść morskie jedzenie Sama, a teraz Sam kupił trutkę na szczury do swojej piwnicy. Ludzie, są właściciele restauracji, którzy nie przestrzegają rządowych zasad dotyczących przygotowywania i obchodzenia się z jedzeniem. Trzymanie mięsa w jakiejś śmierdzącej, starej piwnicy do rozmrożenia jest jednym z nich.

El M: Widzisz więc, jak łatwo skłoniłeś tę rozmowę do skupienia się na wadliwym zachowaniu swojego sąsiada, a nie na własnym?

Ja: Tak, całkiem sprytnie, co?

El M: (śmiech) Tak, ale ty tylko się oszukujesz. Cofnij się. Atakujesz innych, gdy czujesz się nieswojo i masz własne wady.

Ja: Moja reakcja na kota zerkającego na łóżko była znowu samolubna.

El M: Tak, później współczułeś swojemu choremu kotu, ale zapomniałeś o tym, kiedy walczył z tobą o wejście do piwnicy. Wtedy doszedłeś do wniosku, że możesz stracić kota, jeśli zje truciznę. Twój sąsiad był w domu. Mogłeś zapukać do drzwi i zapytać, czy mógłbyś zabrać kota z piwnicy.

Ja: Nie wiedziałam, że on tam jest.

El M: Nadal. W tylu rzeczach chronisz fałszywe ja. Robisz założenia na jego korzyść. Nawet na koszt kota, żeby nie mieć do czynienia z sąsiadami, z którymi wiosłujesz. Chronisz się przed dostrzeżeniem swoich wad. Gdy rozpieszczasz swoje lęki, nie spotykasz się z Bogiem.

Ja: Geez, myślałem, że Ivo jest zły! LOL Jesteś prawdziwym ćpunem!

El M: Pytałeś. Te małe zachowania muszą zostać zmienione. Odsuń się od egoizmu, idź do służby, a znajdziesz szczęście. Przestań stawiać na pierwszym miejscu własne lęki. Zmierz się z nimi.

Nie ma czegoś takiego jak ja. Jest tylko jeden. Kiedy widzisz życie jako Jedno z innymi, całe twoje spojrzenie się zmienia.

Teraz jesteś chory. Masz osłabione nadnercza i przeciążony system odpornościowy. Pochodzi to z postrzegania siebie jako osobnego. Kiedy widzisz siebie jako Jedność z Bogiem, wiesz, że nie ma czegoś takiego jak zmniejszona energia i osłabione nadnercza. Bóg nie ma słabych nadnerczy.

Ja: Czy on ma nawet nadnercza, to jest pytanie?

El M: Bóg nie jest słaby. Ty też nie jesteś słaby. Musisz to po prostu zrozumieć. Samolubstwo jest ochroną słabego "ja". Cały egoizm musi zostać porzucony. Masz prawo do komfortu i zaspokojenia swoich potrzeb, ale wolisz chronić siebie lub wygodę, niż stanąć twarzą w twarz z sąsiadem i powiedzieć mu, że twój kot może jeść jego jedzenie w piwnicy, musi zostać zatrzymany.

Wyeliminowanie egoistycznych, ochronnych zachowań. Chronienie ego. Pozwolenie, aby ego dominowało w Twoim życiu, nawet w tak niewielkim stopniu, jest odłączeniem się od Boga. Twoim zadaniem jest ponowne połączenie, ponieważ nigdy nie rozłączyłeś się w pierwszej kolejności. Tak wielu z nich przekonało się, że są odłączeni od Boga i że Bóg jest odrębną istotą. To jest moc istoty ludzkiej - możesz wierzyć we własne kłamstwa. Jesteś taki potężny. A jednak oszukujecie tylko siebie samych.

Zadajcie sobie pytanie: "Jak ja jestem egoistą? Czy jestem skłonny to zmienić?" Nie patrzcie na to z szerszej perspektywy, bo bezustannie pracujecie, by podnieść światło na tej planecie. W twoim zachowaniu są jeszcze kieszenie ciemności, które muszą zostać wyeliminowane.

Ja: Hmmm. Jesteś twardym facetem, eh?

El M: (uśmiechając się) Podziwiasz mnie za wybory, których dokonałem jako Thomas More i Thomas Becket. Chcę ci pokazać drogę do tego, co zrobiłem. Żeby żyć tak jak ja żyłem. To jest możliwe dla wszystkich. Że udzieliłem mojemu ojcu łaski za to, że pozwolił mi służyć mu w ten sposób, w taki sposób, że miałem wpływ na ludzi, i tak, podziękowałem mu za to, że dał mi możliwość w tym życiu jako Thomas Becket, podczas gdy moja głowa była rozbita mieczami, stanąłem po raz ostatni i podziękowałem mu za to, że pozwolił mi służyć mu.

Ja: Większość ludzi pomyślałaby, że gdyby życie, którym żyłeś, skończyło się na tym, że myślałeś o czterech szermierzach, to może chciałbyś mieć problem ze swoim stwórcą, ale tego nie zrobiłeś.
El M: Każda transakcja, która kończy się urazą, złością lub urazą, jest transakcją błędną. Zawsze jest jakiś powód do wdzięczności. Zawsze. Największym powodem do wdzięczności jest służba swemu Bogu. To, że On powierza ci obowiązki, że ma taką wiarę w ciebie, że ma taki szacunek dla ciebie, musi być uznane i wdzięczne. Jedynym sposobem, aby służyć w większym stopniu, jest uznanie i podziękowanie za tę możliwość już teraz.

I to jest ostatnia część naszej lekcji: istnieje sposób, aby zobaczyć życie, które teraz zaprzecza zdradzie na ziemi. Istnieje niezależny sposób postrzegania dobra i miłości, integralności Boga w każdej transakcji, każdej interakcji. Jest to wybór, aby widzieć Boga we wszystkich rzeczach i musisz dokonać tego wyboru, jeśli chcesz wrócić do domu.

Ja: Co masz na myśli mówiąc "idź do domu"?

El M: Wracanie do domu z myślą o nim. Aby ponownie połączyć swój umysł z umysłem Stworzenia. To jest powrót do domu. Dom jest wygodnym miejscem szczęścia, celu i obfitości. Jeśli chcesz go mieć, cały egoizm musi zostać wyeliminowany, a wszelkie urazy, gniew i egotyzm zniesione. Zwróć się do Boga, naucz się widzieć Jego rękę we wszystkim. Zacznijcie od tego, co łatwe, co zrobiliście, moje dziecko, a teraz zobaczcie Go we wszystkich rzeczach, które was denerwują i nie będziecie się już denerwować.

Ja: Rozumiem. Dziękuję.

El M: Dziękuję ci za tę okazję do służby, moje dziecko.

www.sharonandivo.weebly.com.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz