Jeśli nie można pojąć naturę i motywację tych, którzy atakują nas, nie można wymyślić strategii, aby je pokonać. A właśnie teraz mamy palącą potrzebę opracowania takiej strategii, aby pokrzyżować szyki systemowi politycznemu, który ma wypisane na twarzy słowo "psychopata".
Nie trzeba być zawodowym psychologiem czy psychiatrą, by rozpoznać symptomy zatwardziałego psychopaty politycznego. Są one widoczne za każdym razem, gdy sprawdza się "wiadomości" w mediach głównego nurtu. Po krótkim czasie dostrzega się, że "to, co mówią", i "to, co robią" są bardzo często dokładnie przeciwstawne, a dwulicowość jest bardzo charakterystyczna dla praktykowanego przez satanistów odwracania rzeczywistości.
Dlatego właśnie, gdy włączasz telewizor, aby obejrzeć "wiadomości", to, co widzisz, jest "psychopatycznym przekazem dnia". Fakt, że nie reagujesz, wyłączając telewizor, oznacza, że nadal nie jesteś w stanie odróżnić prawdy od kłamstwa. Albo, w rzadkich przypadkach, że oglądasz program, aby studiować wzorce zachowań zawodowych kłamców.
Oto niedawny przykład tego, jak państwo posługuje się psychopatyczną dwulicowością, aby "załatwić sprawę".
W umowie zastosowanej przez polską hierarchię w celu wprowadzenia do domów ludzi nowych kabli elektromagnetycznych, w preambule umowy (maj 2020 r.) stwierdza się, że kable te są potrzebne do "poprawy komunikacji" w celu zwalczania rozprzestrzeniania się wirusa Covid-19; i że w związku z tym należy kierować się zdrowym rozsądkiem i nie sprzeciwiać się instalacji tych kabli (napowietrznych) i związanego z nimi sprzętu.
Gdy szczęka opada, widząc zuchwałość i absurdalność tego stwierdzenia, w głowie pojawia się myśl: "oni używają zakodowanego języka (podwójnej mowy), aby powiedzieć nam, że te kable są kładzione, aby wspomóc rozprzestrzenianie się impulsów elektronicznych 5G, związanych z chorobami nasilanymi przez pierwiastki metaliczne ukryte w "tak zwanych szczepionkach" Covid".
Takich przekrętów jest obecnie mnóstwo. Fakt, że są one powszechnie akceptowane przez tych, którym mają "pomóc" - wynika z tego, że większość społeczeństwa funkcjonuje na zasadzie biernej, niewolniczej relacji z władzami politycznymi kierującymi ich krajami.
W politycznym oszustwie, które otacza Wielki Reset/Zielony Ład WEF, mamy do czynienia z ewidentnym przypadkiem kradzieży. Ściślej mówiąc, kradzieży długoterminowego, holistycznego programu wczesnego ruchu ekologicznego na rzecz bioróżnorodnego powiernictwa ziemi.
Wizja WEF polega na zniekształceniu tej przyjaznej środowisku wizji i przekształceniu jej w globalne narzędzie polityczne służące do wprowadzenia faszystowskiego "nowego wspaniałego świata" Klausa Schwaba, w którym syntetyczna żywność, zmechanizowane przez roboty rolnictwo, "zrewolucjonizowane" prywatne lasy z bramami i "inteligentne miasta" zasilane siecią 5G są przeznaczone dla pozbawionych praw mieszkańców wsi i zwolnionych z pracy rolników.
Słowo "Zielony" zostało w 100% zawłaszczone przez kabałę Nowego Porządku Świata/Wielkiego Resetu poprzez przekształcenie prawdziwego ekologicznego podejścia do zarządzania ziemią w całkowicie zniekształcone i fałszywe podobieństwo. Wypróbowane i przetestowane prawdziwie zielone podejście zostało uzurpowane na rzecz programów przemysłowej i cyfrowej mechanizacji na makroskalę, służących osiągnięciu uświęconego celu "zerowej emisji dwutlenku węgla". Gdyby kiedykolwiek istniało coś takiego jak zerowa emisja dwutlenku węgla, nikt z nas nie byłby w stanie oddychać.
Jak dokonuje się tego porwania?
W książce "Ponerologia polityczna - nauka o naturze zła" autor, psycholog Andrew M Lobaczewski, mówi o "czarodziejskich technikach" psychopatów i o tym, jak przekazywane przez nich wzorce myślowe "opanowują ludzkie umysły, podstępnie niszcząc ich sposób rozumowania i zdolność do wykorzystywania zdrowego zdrowego rozsądku". Dalej stwierdza: "Ta rola okazała się kluczowa, ponieważ ich działalność w charakterze fanatycznych przywódców lub zaklinaczy różnych ideologii otwiera drzwi dla jednostek psychopatycznych i światopoglądu, który chcą narzucić."
W przypadku "ruchu ekologicznego", technokraci rządowi są zachęcani do pracy z wykorzystaniem swoich dobrze wyćwiczonych technik "zaklinania" w tworzeniu scentralizowanego, odgórnie sterowanego antyludzkiego "zielonego" programu, który nagina prawdziwą ideologię ekologiczną do jej dokładnego przeciwieństwa, ale w sposób, który hipnotyzuje jej zwolenników, by myśleli, że musi to być po prostu "politycznie uregulowane" rozszerzenie ich pierwotnej ideologicznej sprawy.
Wielu pierwszych pionierów prawdziwie ekologicznego myślenia popełniło podstawowy błąd, uznając ten proces upolitycznienia za niezbędny element tego, że "w końcu udało im się" wejść do siłowni politycznego status quo i domeny krajowych/międzynarodowych decydentów. Sytuację dodatkowo pogarsza przekonanie kierujących się ego liderów organizacji pozarządowych, że staną się ważnymi postaciami na scenie krajowej/światowej, kiedy tylko rząd otoczy ich swoim zimnym uściskiem.
Uścisk pytona, który miażdży prawdę i układa ją na nowo w kłamstwo.
W ten sposób fałszerstwa naukowe stojące za globalnym ociepleniem, zerową emisją dwutlenku węgla, Zielonym Ładem i Czwartą Rewolucją Przemysłową zostały przekształcone w pozornie autorytatywny głos, który twierdzi, że ma patent na "jedyny sposób uratowania planety".
Tak zwane "rozwiązania" alternatywno-energetyczne związane z globalnym ociepleniem, które kryją się pod hasłem "Zielonego Ładu" - np. rozległe farmy wiatrowe, hektary paneli słonecznych i gigantyczne przemysłowe projekty rolnicze, narzucane obecnie przez psychotycznych decydentów politycznych - są wielkim wypaczeniem prawdziwych, empirycznych rozwiązań na skalę ludzką, proponowanych przez działających w dobrej wierze eko-praktyków i głęboko myślących rolników.
Zrodziły się one z wrażliwości na lokalne programy samowystarczalności, które uwalniają ludzkość od korporacyjnych potęg dysponujących nieograniczoną władzą finansową, by zniszczyć wszystko, co pachnie odrodzeniem zdrowego rozsądku i twórczej wyobraźni w ludzkiej skali.
Z łagodnych narzędzi wyzwolenia te pragmatyczne modele pracy zostały - pod rządami dzisiejszych patologicznych przywódców - przekształcone w surowe narzędzia ucisku i dominujące formy technofaszyzmu.
Kryminalna kabała głębokiego państwa, która kieruje "wielkim planem" i wprowadza go w życie, to nienawidzący życia megalomani, których stan psychiczny sugeruje bezpośrednią przynależność do indoktrynacji satanistycznej. To, co satanistyczne, wymaga przecież odwrócenia wszystkich wartości i nadaje ton kursom wytyczanym przez budowniczych imperiów politycznych. Nie może być przypadkiem, że w brytyjskiej Izbie Gmin znajdują się dwie loże masońskie bezpośrednio na terenie Westminsteru.
Demony odwracają/odwracają wszystko, czego się dotkną. Psychopata stosuje tę samą sztuczkę. A odmiana "polityczna" zabrała się do pracy nad odwróceniem wszystkich zawodowych sfer społeczeństwa. W ten sposób edukacja staje się indoktrynacją; zawód lekarza staje się czynnikiem sprawczym chorób; zawód prawnika podtrzymuje fundamentalną niesprawiedliwość; nauka redukuje życie do genu, a religia staje się indoktrynacją do formuły antyżyciowej, prowadzącej do zastąpienia duchowego człowieka przez bezdusznego transczłowieka.
Powszechna patokracja polityczna nie wymaga, by wszyscy politycy stali się schizoidalni. Wymaga jedynie, by kilku przywódców posiadających tę cechę egzekwowało psychopatyczny program antyżycia w ramach schematu "lojalności partyjnej". Zapewnia to wystarczający konformizm, aby inni ustawili się w szeregu, "oczarowani" podludzkimi falami wibracyjnymi, generowanymi przez te kluczowe głowy.
Aby "my, ludzie" mogli przełamać to zaklęcie, musimy uznać, ukryte w cieniu nas samych, istnienie stanu, który jest w stanie zniekształcić nasze naturalne emocje w coś zimnego, obojętnego i pozbawionego miłości.
To może być tylko przybliżenie rzeczywistego stanu, w jakim znajduje się psychopata - ale dotykając tej sfery, możemy zacząć rozumieć coś na temat stanu istnienia, który odgrywa kluczową rolę w tym czasie, a jednak wydaje się wymykać naszemu zrozumieniu.
Innymi słowy, możemy "odwrócić" psychologię demona, który daje psychopacie jego mroczne moce zniszczenia i zdolność, poprzez takie zawody jak bankowość i przywództwo korporacyjne, do zdobycia i utrzymania kontroli nad bardzo dużym procentem światowej populacji.
Zdolność ta wynika w dużej mierze z niechęci do odkrywania ciemnych stron nas samych i/lub samego życia. Psychopata polityczny przetrwał, ponieważ zbyt mało "normalnych" ludzi stara się wejść na jego terytorium i zacząć świecić latarką tam, gdzie ciemność wydaje się najbardziej nieprzenikniona.
Ale kiedy już ten mrok zostanie spenetrowany, poczucie, że jest się nie do pokonania, zostaje obalone. Arogancja zostaje złamana. Siła czynienia zła zostaje nieodwracalnie przekroczona.
Naszym zadaniem jest uznanie, że nasze moce dane nam przez Boga - gdy są uaktywnione - są o wiele potężniejsze niż to zniekształcone pole energii, które ma na celu zwodzenie ludzkości, aby przyjęła kłamstwo za prawdę.
Jako ci, którzy są przeznaczeni do przejęcia steru planety Ziemi, zadanie oświecania i obezwładniania demonów jest naszym szczególnym zadaniem. Nie ma od tego ucieczki. Dlatego właśnie przybyliśmy tu w tym czasie.
Wszyscy, którzy wciąż nie dostrzegają natury zła i "sztuki kłamstwa", muszą stać się autopsychologami i odkryć, skąd pochodzi ta zdolność do przekształcania prawdy w jej przeciwieństwo... Tylko wtedy choroba może zostać naprawiona, a świat wyprowadzony z ciemności do światła.
Siły demoniczne reprezentują nieoświeconą stronę nas samych. Odmowę świadomości. Stan śmierci nad stanem życia. W tym stanie wszyscy są demonami. Psychopata polityczny liczy na to, że ty i ja tak pozostaniemy. Wspólnicy w tłumieniu oświecenia.
Gdy tylko złamiemy to zaklęcie, ich władza nad nami zniknie - i będziemy wolni.
**By Julian Rose
**Source
Ja tylko każdego dnia zwracam naszym psychopatycznym rządzącym wszystko to co wysyłają do nas, my tego nie chcemy i nie przyjmujemy z błogosławieństwem zwracam do nich.🙏
OdpowiedzUsuń