Depresja to taka podstępna rzecz, a ja nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Nie twierdzę, że mam całą wiedzę i z pewnością nie zostałem przeszkolony w tradycyjnym medycznym lub klinicznym podejściu do depresji. Ale wyleczyłam się z depresji i wróciłam do zdrowia, a także przeprowadziłam wiele badań na temat wielu aspektów depresji. Podążyłem drogą alternatywną do konwencjonalnego podejścia do leczenia depresji, dzięki czemu od 2008 roku nie używam żadnych leków (konwencjonalnych ani alternatywnych), po tym jak cierpiałem na ciężką depresję od wczesnych lat 90-tych. To, czym się tutaj dzielę, jest oparte na moim osobistym doświadczeniu i podróży ku uzdrowieniu. Znalazłam potrzebne wsparcie i podjęłam pracę, nawet jeśli była ona niewygodna, a czasem nawet przerażająca. Nie zawsze było to łatwe, ale patrząc wstecz, było warto. Dziś żyję w przestrzeni pełnej wdzięku, spokoju, pogody ducha, równowagi i poczucia więzi z samą sobą. Rozumiem swoje wyzwalacze i z pewnością wykonałam znaczną część pracy z cieniami.
Podczas jednego z najgorszych i najczarniejszych okresów depresji na ekranie mojego laptopa pojawił się post na Facebooku, który brzmiał: "Depresja jest znakiem STOP dla duszy"... Zatrzymało mnie to w miejscu, ponieważ w głębi duszy wiedziałam, że to prawda. Żyłam (a przynajmniej częściowo) życiem, które nie szanowało mojej duszy. Doszłam do niewygodnego wniosku, że jeśli chcę, aby moje życie się zmieniło, muszę się zmienić - muszę dokonać pewnych zmian i znaleźć narzędzia, dzięki którym będę mogła poradzić sobie z depresją i wyleczyć się z niej. Ostatecznie wszystko zależało od jednej osoby, a tą osobą byłem JA!
Oto moje osobiste doświadczenia i kilka moich osobistych mądrości na temat depresji, leczenia i wychodzenia z depresji:
1. Weź odpowiedzialność
Jest to podstawowa koncepcja w mojej dzisiejszej praktyce uzdrawiania. Aby móc się leczyć, musimy przyznać, że przynajmniej częściowo jesteśmy odpowiedzialni za to, gdzie się znajdujemy, jeśli chodzi o zdrowie i dobre samopoczucie ciała, umysłu i ducha... lub jego brak. Jesteśmy przecież pełnoprawnymi uczestnikami wszystkiego, co nam się przydarza - nie zawsze z własnego wyboru, ale jednak. Nikt inny nie jest odpowiedzialny za nasze życie - tylko my sami!
2. Podejmowanie wysiłku
Jeśli jesteśmy odpowiedzialni za to, że znaleźliśmy się w miejscu, w którym jesteśmy, to naszym obowiązkiem jest również wydostanie się z niego. A to będzie wymagało wysiłku, poświęcenia i po prostu ciężkiej pracy. Każdego dnia. Na początku będzie to codzienny i świadomy wysiłek, dopóki nie wyrobimy sobie nowych nawyków i zachowań oraz nowego sposobu bycia.
3. Odnoszenie codziennych małych zwycięstw
W stanie depresji nawet najmniejsze mrowisko może wydawać się Himalajami, zwłaszcza jeśli chodzi o wyznaczanie i osiąganie celów w naszej podróży ku zdrowiu i dobremu samopoczuciu. Osobiście zrezygnowałem z list rzeczy do zrobienia - są one przytłaczające i przynoszą efekt odwrotny do zamierzonego na drodze do zdrowia i dobrego samopoczucia. Robię za to listy Ta-Da! Listy składają się z małych, realistycznych i osiągalnych rzeczy, które muszę wykonać w danym dniu. Na początku było to po prostu wstanie z łóżka, wzięcie prysznica, ubranie się i zrobienie makijażu. Ta-Da! Udało mi się coś osiągnąć i miałam poczucie sukcesu. W miarę jak stawałam się swoim własnym bohaterem, liczba codziennych zwycięstw rosła, a życie znów stawało się normalne, w którym w pełni uczestniczyłam.
4. Uświadomienie sobie swoich myśli i czynników wyzwalających
Jest to bardzo ważne, zwłaszcza jeśli jesteś empatą. Powiedzenie "idź tam, gdzie twoja dusza czuje się pokrzepiona" jest bardzo trafne. Ważne jest, aby zdać sobie sprawę z tego, jacy ludzie, miejsca i sytuacje ściągają nas z powrotem w otchłań depresji, i unikać ich - przynajmniej do czasu, gdy wyzdrowiejemy na tyle, że nie będziemy odczuwać ich negatywnego wpływu. Staraj się spędzać czas z ludźmi i przebywać w miejscach i sytuacjach, w których czujesz się doceniany, wspierany i kochany.
5. Znajdowanie sieci wsparcia
Są tacy, którzy Cię osuszają, i tacy, którzy Cię wspierają... i masz wybór, na co poświęcić swój czas i energię. Twoja sieć wsparcia nie jest po to, by robić za ciebie wszystko lub obdarzać cię masą współczucia. Są tam... i to wszystko. Akceptują Cię takim, jakim jesteś i jaki jesteś, bez ciągłych prób naprawiania Cię lub załatwiania spraw za Ciebie. I wiesz, że jeśli będziesz potrzebował ich wsparcia w procesie zdrowienia, udzielą go bezwarunkowo i bez osądzania. Trzymaj te wyjątkowe osoby blisko siebie, z wdzięcznością za ich obecność i wsparcie w twoim życiu.
6. Nie polegaj na lekach antydepresyjnych jako na lekarstwie
Rokowania związane z przyjmowaniem samych leków przeciwdepresyjnych bez wsparcia ze strony jakiejś formy terapii nie są szczególnie dobre, jeśli chodzi o leczenie i wychodzenie z depresji. Przeprowadzono wiele badań na ten temat i warto poszperać w Google, aby ocenić dowody! Poleganie wyłącznie na lekach często uniemożliwia wzięcie odpowiedzialności za proces zdrowienia. Leki mogą być bardzo pomocne, ale nie są lekarstwem! To prowadzi nas do następnego punktu.
7. Znajdź wsparcie terapeutyczne
Jeśli przyjmujesz leki antydepresyjne, ważne jest, abyś zrozumiał, że jest to tylko część "kuracji" i drogi do wyleczenia się z depresji. Proces leczenia powinien przebiegać w sposób holistyczny - z uwzględnieniem ciała, umysłu i ducha. W dążeniu do wyleczenia się z depresji warto znaleźć terapie uzupełniające, które będą dla Ciebie wsparciem i dadzą Ci narzędzia do radzenia sobie z depresją i wszystkimi jej aspektami. Hipnoterapia, joga, Reiki, homeopatia, CBT i poradnictwo to tylko kilka terapii, które warto rozważyć. Ważne jest, aby znaleźć wsparcie terapeutyczne, które będzie współgrało z tobą i które pozytywnie wpłynie na twój proces zdrowienia.
8. Zdobądź wiedzę na temat wszystkich wymiarów i warstw depresji
Zrozum różnicę między chorobą psychiczną a naszą niezdolnością do radzenia sobie z głęboko zakorzenionymi i niezaleczonymi emocjami, szczególnie związanymi z poczuciem własnej wartości, krzywdami doznanymi w przeszłości i traumą. Czasami depresja jest po prostu przytłoczeniem wynikającym z tego, że NIE POSIADAMY odpowiednich "narzędzi" do radzenia sobie z tym, co życie rzuca nam pod nogi. Neurobiolog dr Caroline Leaf jest specjalistką w tej dziedzinie badań i ma wiele do zaoferowania w kwestii zrozumienia depresji oraz narzędzi, które umożliwiają i wyposażają nas w umiejętność radzenia sobie z nią, kiedy ogarnia nas depresja.
9. Zwróć uwagę na swoją dietę
Ponownie, istnieje wiele badań, które pokazują, że istnieje bezpośredni związek między zdrowiem jelit a stanem depresji - zdrowe jelita, zdrowy umysł! Ważne jest, aby zwracać uwagę na jakość i ilość spożywanych pokarmów i napojów. I kieruj się zdrowym rozsądkiem... a nie modami dietetycznymi, mediami społecznościowymi i tym podobnymi.
10. Zwróć uwagę na ćwiczenia i uziemienie
Jednym z powszechnych aspektów depresji jest spędzanie zbyt dużej ilości czasu w niezdrowych stanach umysłu - nadmierne myślenie i gonienie za własnym ogonem. Regularne ćwiczenia fizyczne to dobry i zdrowy pomysł, a tym bardziej, jeśli cierpisz na depresję. Jest to praktyka mindfulness, która uziemia i uwalnia endorfiny - wszystkie niezbędne narzędzia w naszym zestawie narzędzi do radzenia sobie z depresją i jej leczenia. Regularne ćwiczenia fizyczne mogą też pomóc w realizacji kilku innych celów, o których była mowa wcześniej, takich jak podejmowanie wysiłku, osiąganie codziennych małych sukcesów, znalezienie sieci wsparcia i nie poleganie wyłącznie na lekach przeciwdepresyjnych.
11. Włączenie medytacji i innych praktyk mindfulness
Regularna medytacja przynosi wiele korzyści, a korzyści płynące z medytacji w leczeniu depresji i radzeniu sobie z nią są dobrze udokumentowane. Podczas medytacji bardzo korzystne jest także wizualizowanie siebie w zdrowym, wolnym od depresji stanie, co pozwala uruchomić pewne aspekty procesu zdrowienia. Istnieje też wiele innych praktyk i ćwiczeń mindfulness, których można się nauczyć, np. uważne oddychanie, uważna obserwacja, uważna świadomość, uważne słuchanie i uważne docenianie. Na myśl przychodzi mi również pisanie dziennika, który jest niezwykle potężną praktyką mindfulness i przetwarzania informacji.
12. Praktykuj wdzięczność
Praktykowanie wdzięczności wprowadza nas w obecną chwilę z wdzięcznością za wszystko, co mamy. Wibracyjnie, wdzięczność wspiera wysokowibracyjne życie i stan bycia, do którego dążymy jako uzdrowione i zdrowe osoby. Praktykując wdzięczność, stale nam o tym przypominamy, a im bardziej skupiamy się na wdzięczności, tym więcej będziemy mieli za co być wdzięczni, tworząc w ten sposób spiralę ku górze, ku światłu i ku wyjściu z otchłani rozpaczy.
13. Rób coś kreatywnego poprzez hobby lub nowe zainteresowanie
Jest to zwykle coś, co pojawia się nieco później na drodze do uzdrowienia. Dobrą zasadą jest jednak robienie czegoś tylko dla siebie i tylko dlatego, że sprawia nam to przyjemność. Nie ma znaczenia, czy chodzi o ożywienie zaniedbanego hobby, znalezienie nowego lub rozwijanie nowego zainteresowania. Ważne jest to, że powinno to być TWOJE! A jeśli częścią tego hobby, zainteresowania lub dążenia jest kreatywność, to tym lepiej, ponieważ kreatywność pomaga nam w przetwarzaniu i przepracowywaniu wielu aspektów, które są nam potrzebne w procesie leczenia depresji.
14. Wreszcie, doceniaj swoje samouzdrawianie za pomocą Reiki
Wszystkie dotychczasowe działania składają się na zintegrowane i holistyczne podejście do radzenia sobie z depresją, jej leczenia i wychodzenia z niej. Nie jest to bynajmniej mały wyczyn - wymaga świadomego, nieustannego wysiłku i poświęcenia. Jest to praca pełna wyzwań i wyczerpująca. A najłatwiej jest się poddać. Warto jednak powrócić do codziennej praktyki samoleczenia Reiki lub ją rozpocząć. Dzięki tej prostej, codziennej praktyce jesteś w stanie z miłością połączyć wszystkie inne praktyki i wsparcie w samouzdrawianie... w miłość do samego siebie i poczucie własnej wartości. Dzięki subtelnym zmianom i uzdrowieniu, jakie przynosi codzienne samouzdrawianie za pomocą Reiki, smutek i ciemność, których tak desperacko trzyma się depresja, mogą powoli, ale pewnie zostać przekształcone i przetransformowane w światło i jasność twojej istoty. Dzięki codziennemu samouzdrawianiu za pomocą Reiki stajesz się swoją własną, najlepszą siecią wsparcia.
Wielu moich klientów cierpi na depresję, a w ostatnich dwóch latach pandemii Covida jeszcze bardziej. Możliwość wspierania ich w kontekście "zranionego uzdrowiciela" jest dla mnie wielkim zaszczytem i przywilejem. Istnieje wiele terapii wspierających i coachingów, z których można korzystać, ale dla mnie nieocenione jest uzdrawianie Reiki. Samouzdrawianie i uzdrawianie za pomocą Reiki wprowadza miłość do samego siebie i troskę o siebie do ciała, umysłu i ducha, prowadząc nas do punktu, w którym możemy zacząć kochać siebie, szanować siebie, akceptować siebie i szanować siebie, i w którym możemy zacząć w pełni leczyć się z depresji, aby żyć spełnionym życiem jako najlepsza i najprawdziwsza wersja samego siebie.
**Autor: Thea van der Merwe
**Źródło
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz