Moi drodzy przyjaciele, bardzo was kochamy,
Nigdy w życiu nie byliście bez celu. Nie ma ani jednej chwili, ani jednego oddechu bez wartości. Dopóki żyjesz na ziemi, przyczyniasz się do ciągłego strumienia tworzenia poprzez samą swoją obecność.
Nie przyszedłeś na ziemię, aby udowodnić swoją wartość poprzez działania lub osiągnięcia. Nie przyszedłeś ratować innych. Nie przyszliście naprawiać tego, co zostało zepsute, ani nawet naprawiać samych siebie, ponieważ w swoim duchu jesteście doskonali. Przybyliście, aby tworzyć, bawić się i czerpać energię z niewidzialnych królestw do fizycznego, jakkolwiek wam się podoba. Przybyliście, aby się rozwijać i doświadczać miłości. Jesteś częścią żywej, oddychającej ekspansji Boskości do fizycznej formy. Znajdujesz się na najdalszym krańcu fal stworzenia.
Z każdym życzeniem przyciągasz miłość do świata fizycznego. Z każdym pragnieniem rozpoczynasz reakcję łańcuchową tworzenia. Z każdym zmartwieniem prosisz wszechświat o rozwiązanie. Nigdy nie chodzi o to, czy "służysz jakiemuś celowi", ale raczej o to, czy pozwalasz sobie poczuć swój chwalebny cel. Robisz to po prostu poprzez uznanie własnej dobroci, własnej unikalnej wartości i własnego kochającego serca.
Tak wielu z was nauczyło się oceniać siebie według powierzchownych standardów. Nauczyliście się udowadniać swoją wartość poprzez zadowalanie innych. Dałeś się wciągnąć w grę polegającą na przekonywaniu otaczających cię osób, że jesteś godny miłości, poprzez uleganie ich pragnieniom lub narzucanie się. A przecież wystarczy tylko "być".
Róża służy jakiemuś celowi, nawet jeśli nie wykonuje żadnych działań poza swoim naturalnym rozwojem.
Tulipan służy celowi, nawet jeśli nigdy nie stara się zadowolić żadnej duszy.
Źdźbło trawy służy celowi, mimo że może urosnąć i zostać zmiażdżone pod stopami w mniej niż kilka dni.
Twoje ptaki, pszczoły, owady i motyle służą celowi, ale żaden z nich nigdy nie będzie dążył do osiągnięcia czegokolwiek. Żyją po prostu po to, by "być" tym, kim zostały stworzone. Żyją, by doświadczać i wyrażać miłość w fizycznej formie. I chociaż każda istota i stworzenie w pewnym sensie "wykonuje" jakiś cel w ramach stworzenia, robi to tylko jako formę własnej ekspresji. Pszczoła nie robi miodu na tosty i herbatę. Robi miód, ponieważ jest pszczołą. Motyl nie fruwa w pobliżu, aby cię zadowolić, ale raczej wyczuwa rozkosz miłości, którą czujesz i chce dzielić się i przyczyniać do tego tańca - dla czystej radości odczuwania miłości.
Miłość, drodzy, jest waszym celem, niezależnie od tego, jak zdecydujecie się ją wyrazić. Możesz wyrazić ją w wielki i chwalebny sposób, służąc masom, lub możesz wyrazić ją w najcichszej chwili uznania. Jednak bez względu na to, jak się wyraża, jest miłością, a ty wnosisz wibrację miłości do tej rzeczywistości.
Skala tego, co robisz, forma tego, co robisz, nigdy nie będzie tak ważna, jak wibracja miłości, z jaką to robisz. Nie możemy tego wystarczająco powtórzyć.
Jeśli chcesz, weź szklankę wody lub kawy i delektuj się nią. Popijaj ją z miłością, wdychaj i doceniaj jej piękno oraz piękno wszystkich, których ręce przyniosły ten łyk do twoich ust.
Właśnie celowo wywołałeś miłość. Właśnie doświadczyłeś swojego najgłębszego celu. Kiedy spojrzysz wstecz na swoje życie z nieba, zobaczysz wibrację miłości, którą właśnie przywołałeś do swojego trójwymiarowego słowa.
O to właśnie chodzi w twoim ziemskim życiu.
Niech Bóg cię błogosławi! Bardzo cię kochamy.
— The Angels
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz