Dwa odrębne światy: Niebo i
Piekło...
-Niebo, Raj, Wyspy Szczęśliwości, piękne miejsce, bujne lasy
i łąki, płynące kryształowe strumienie... i słychać tu
piękne śpiewy i muzykę, widać szczęśliwych ludzi. Żywe
słońce, żywa radość, pokój, nirvana. Nie ma tu miejsca na
smutki i zmartwienia. Szczęśliwe Rajskie wyspy nad potężną
rzeką.
I inny świat w Zaświatach, drugorzędne królestwo, i opisał
go Dante Alighieri, jako najwyższą warstwę piekła.
Cnotliwe dusze uzyskiwały dostęp do Nieba, aby spocząć na
Błogosławionych Wyspach... ale trzeba tu tez wiedzieć,
dopiero czwarta śmierć zapewniała wejście do Raju, aby tam
móc zamieszkać na wieczność.
Tak widać, że te Błogosławione Wyspy są wielopoziomowe,
dusza musi się trzykrotnie wspinać i w ostatnim wcieleniu
wygrać walkę z podziemnym światem. Bohater został
przeniesiony na wyspy szczęśliwości, zarezerwowanych tylko
dla cnotliwych bohaterów, na najwyższy poziom Elizjum. Bo
tak się ten świat nazywa.
Zanim przejdziemy w te głębsze światy, ważne jest, aby
zrozumieć, że kiedy wznosimy nasze ludzkie ciało świetliste,
dla człowieka otwierają się inne drzwi, które są już
połączone wyżej i powiązane z Wyższą Jaźnią na wyższym
poziomie (zmieniamy klasę, zmieniamy nauczyciela), aż się
połączymy z Ciałem Kosmicznego Ducha. A ten poziom z kolei,
otworzy zakodowane zapisy, które prowadzą człowieka dalej.
Jest to Uniwersalny zakodowany szyfr światła, zestaw
unikalnej świadomości ciała, to Naturalne Boskie Prawo,
które w tym przypadku samo się pojawia w swoim casie i
działa bezbłędnie.
Kiedy człowiek ma już otworzone w swoim świetlistym ciele te
świetliste kody, jego ciało zaczyna oczyszczać się ze
wszystkiego, co sztuczne i nieprawidłowe, rozpuszcza
wszystko, co jest nieorganiczne, wszystkie martwe struktury,
aż dojdzie do rdzenia ciała świetlistego i resetuje drzewo
życia, które znowu ożyje pod wpływem organicznych żywych
strumieni świadomości. Wszystkie te czarne mazie, cienie,
miazmy, sztuczne implanty... itd., przestaną istnieć.
Tylko w tym przypadku, kiedy to wszystko zostanie
oczyszczone, zaczyna się tworzyć krzemowe ciało człowieka,
zaczyna funkcjonować jego Kryształowe Drzewo Życia, tak jak
zostało pierwotnie stworzone przez Boga.
Zostają uwolnione wszystkie czakry, czyli stacje tożsamości,
które zostały wcześniej zmanipulowane. A kiedy zostaną
uruchomione stacje tożsamości na wszystkich liniach
czasowych, ten człowiek staje się wolny. Odzyskuje swoje
kosmiczne zapisy, każdy zapis na każdym stopniu swoich
schodów do Nieba (czakry), łącząc je w trójfale (potrójne
lilie), które już wpływają do jednej wspólnej rzeki... i tak
się dzieje do ostatniej warstwy, aby osiągnąć w swoim ciele
7 słońc – wieczne 7 słońc i otoczyć ten teren, niczym kopiec
pszenicy liliami (... z Pieśni nad Pieśniami...).
Kiedy te wszystkie świetliste kody, uniwersalne zapisy
czasu, które przechowują naszą kosmiczną pamięć, poprzez
wszystkie nasze cykle, zaczynają się intensywnie otwierać,
zaczyna funkcjonować 7 słońc... 7 słońc człowieka
połączonych z zewnętrznym światem... te lilie (strumienie)
odżywiają już inny świat... to wówczas ujawni się jeszcze
jedno słońce – ósme (czakra 8 – grasica). To ta czakra
przechowuje całą kosmiczną pamięć człowieka, dopiero taki
człowiek, który otworzy w sobie ósme słońce, gotów jest na
Wniebowstąpienie. Dopiero wówczas rozpocznie się w jego
wewnętrznym świecie ten proces.
To wszystko musi być ujednolicone pod wpływem ósmego słońca,
które już posiada potrójne tony (lilie), już jest połączoną
energią dwóch kanałów (złotą i srebrną), z kanału Pingala i
Ida, męskiej i żeńskiej zasady. To ta energia rozpali
płomień, który formuje duchowe ciało w Szmaragdowym
Kryształowym Sercu Słonecznej Sieci.
3 listopada 2000 roku miałam imponującą wizję z Jezusem
Chrystusem... (ja wiem, że dzisiaj dla wielu, ta kwestia
jest nadal najmniej zrozumiała, a Jezusa Chrystusa mogą
wiedzieć tylko obłąkani... a jednak czas najwyższy, aby tą
kwestię wreszcie dobrze zrozumieć, a nie ciągle coś tam z
Nim kombinować, jak koń pod górę... naprawdę, diabeł nie
wsadził go na swoją furę...ot tak znikąd..., ta wizję można
zaleźć na stronie RofS. Jest tam prawie od początku
istnienia tej strony, jest też w moich książkach.
Wizja z 3 listopada 2000 to nie tylko Jezus Chrystus
podający mi płomień na otwartym sercu... to masa innych
bardzo znaczących symboli, czakry, kolory, wielka
szmaragdowa kręcąca się kula. Nic bardziej mnie tak w życiu
nie przebudziło niż ta wizja. Też sobie przestałam stroić
żarty z Jezusa Chrystusa. To w tamtych dniach zaczęłam
odzyskiwać sama siebie, nawet nie mając świadomości tego
wydarzenia.
Srebrne nasiona z 8 słońca zaczęły tworzyć biało-złote prądy
plazmy... i tak widziałam swój pokój zaraz po tej wizji,
niczym przesłonięty dziwną mgłą, która jeszcze jakiś czas
wisiała pod sufitem.
Biało-złote prądy – żywe pary wody... od tej pory poczułam
intensywny przypływ dziwnej musującej wody przez moją głowę,
takie dziwne musujące bąbelki, które płynęły i płynęły, i
nikt nie znał odpowiedzi na to zjawisko. Kiedy chciałam je
uspokoić jakaś tam sztuczną tabletką, dopiero wówczas
narobiłam w sobie bałaganu, ta rzeka mocno się spieniła, a
ja miałam bardo ciężki czas, podobne zdarzenie miała
wcześniej, kiedy lekarz zalecił mi antybiotyk. Ta jedna
tabletka nieomal pozbawiła mnie życia.... bo ten musujący
szampan wywołał w moim ciele ogromną burzę. Dopiero po
jakimś czasie zrozumiałam, co to znaczy, zanurzyć się w tych
prądach... co to znaczy:
- kąpać się w pianie Afrodyty.
Zrozumiałam także inną przenośnię, przejażdżkę przez pole
elizejskie, te przenośnie i jaką skrywają dla nas tajemnicę,
te miejsca szczególnej szczęśliwości i wiecznej wiosny,
urody, zdrowia. Ale za mały błąd możemy zapłacić bardzo
dużo.
W mitologii greckiej panował w Elizjum Kronos, syn Gai
(Matki Ziemi) i Uranosa (Pana Niebios). Elizjum – „Eliza” to
miejsce wiecznego spoczynku, kiedy dusza opuszczała ziemski
żywot, gdzie była sądzona, a następnie była kierowana do
rzeki zapomnienia, aby się obmyć w jej wodzie... kiedy
napiła się tej wody, zapominała o ziemskim żywocie,... i
według sądu znowu pojawiała się w świecie żywych... już bez
żadnej wcześniejszej pamięci.
Ale my z dzisiejszego współczesnego świata, znamy już inne
Pola Elizejskie... i bynajmniej nie jest to kraina wiecznego
spokoju, gdzie dusza już nie cierpi i jest szczęśliwa, gdzie
rosną wysokie topole i astrodale (złotogłowy). Elizjum jest
odpowiednikiem Boskiego Ogrodu, to niczym biblijny Eden.
Widzimy jak dziwnie i ciekawie mamy powiązane te 2 światy, i
Pola Elizejskie w Paryżu, nie wzięły się ot tak z cudzego
kaprysu, nawet nie z greckiej mitologii; to jest cień, z
którego musimy wyciągnąć właściwe nauki. Nasze doświadczenia
na tym świecie, chociaż często aż tak bardzo przykre i złe,
nie są po to, aby je później rozpatrywać przez całe życie,
jaki to człowiek był nieszczęśliwy, my musimy je zrozumieć:
-dlaczego pojawiły się w naszym życiu i jakie z tego
doświadczenia wyciągnąć wnioski na przyszłość. Ciągłe
rozpatrywanie nic tu nie da – wyciągamy tylko stare trupy z
szafy. I tak odżywają tylko nasze stare problemy. I tak
odjeżdżamy od prawdy, bo ciągle rozpatrujemy to, co stare...
i nie jest to później wcale potrzebne, bo blokujemy swoje
pola elizejskie... i nie możemy się wyżej wznosić.
Paryskie Pola Elizejskie, nazwa mit, legenda, ale kiedy
powiążemy fakty, to widzimy to inaczej. Tu na tych paryskich
polach elizejskich, też można znaleźć od setek lat palące
się płomienie... i powietrze wcale tam nie jest takie
elizejskie... i przypomnijmy sobie świętych ateńskich
wojowników, którzy przemierzają Zaświaty przeszukując
tunele, jaskinie, groty, aby uratować porwaną boginię...
powiecie to tylko mit...
a kto tak mocno przeszukuje i węszy w dzisiejszych tunelach?
Znacie ich imiona? Czyi ci wojownicy? I czego się tak tam
usilne szuka... matek i ich dzieci. Ale z jakiegoś powodu
greccy wojownicy zostali bohaterami.
I to tylko stary film, w którym Generał Maximus zwraca się
do swoich żołnierzy:
._”Jeśli znajdziesz się sam jadąc na zielonych polach ze
słońcem na twarzy, nie martw się. Jesteś w Elizjum i już nie
żyjesz.”
To samo niebo, ale odrębna lokalizacja w tym samym
Wszechświecie, i 2 światy – 2 inne Elizjum.
Ziemska luksusowa orbita, gdzie żyją bogacze tego świata, i
nie tylko to miejsce, nazwano polami elizejskimi, znajdziemy
je na całym świecie w dzielnicach bogaczy.
I ta inna ziemia... dla błogosławionych i czasami bardzo
biednych, bo inne żądzą tam prawa.
Elizjum z gry „Mega Men Legends” (1997), gigantyczna kolonia
kosmiczna, gdzie znajdują się ostatnie ślady ludzkości... i
jakoś dziwnie przypomina dzisiejsze Pola Elizejskie nad
Sekwaną, ciągle powtarzające się zamknięte akcje
(sekwencje), ciągle w tym samym miejscu, powstają niczym
refren, sekwencyjnie, jakby ktoś cały czas wywoływał w tym
miejscu takie same akcje... tylko w jakim celu?
I dobrze znany już te francuskie bojowe refreny na Polach
Elizejskich, oparte na ogniu i dymie... gęsto usłanych
trupach ludzi... i nawet Katedra Notre Dame musiała tego
doświadczyć... i tak się pali nad tą Sekwaną od dawien
dawna... a najmocniej to widać od czasu Katarów.
Święta Matka – Święta Sophii lub Eliza, czyli zakodowane
pole matrycy Domu Boga, przez które można otrzymać dostęp do
potrójnej matrycy... ale trzeba już mieć połączenie z
siódmym Duchowym Słońcem, które utrzymuje już wyższe żywe
kryształy pamięci w Duchowych Światach Świętej Matki.
Krystaliczna Świadomość musi wejść poprzez wewnętrzne serce
Atomu Krist, a następnie zejść do 7 duchowych słońc i dalej
do Rdzenia Ciała Ducha Kosmicznego, które jest połączone
laską Elizy, czyli Kosmicznym Duchowym Słońcem, schodzącym w
dół do Uniwersalnej Zasady Słonecznej Matki. To ta laska
jest wymagana do dostępu, do kosmicznych zapisów w
Trójwymiarowej Kosmicznej Sali Zapisów.
Eliza Melchizedek, to potrójne ciało duchowe w Matrycy:
Ziemia Tara- Gaja, które zawiera cały szablon ciemnej
energii i Wieczne Świetliste Ciało Kosmicznej Matki Słońca,
Elizy.
Jak widać, kto chce wniebowstąpić musi dowieść swój Płomień
Elizy na pola elizejskie, które otworzą mu korytarze do 3
połączonych komnat zapisów... (to miejsce znajdźcie sobie
sami, od dawna je opisałam i od dawna siedzi na stronie, ma
tylko inną nazwę).
Jak widać, dzisiaj wielu chciałoby wniebowstąpić, ale nie
potrafią dowieść tego płomienia we właściwe miejsce,
człowiek ma problem z własnym delivery...
to tylko tam, i tylko ta Eliza otworzy linię Hara Krista,
która podtrzymuje otwarte drzwi do Stworzenia, które obecnie
oczekują przybycia Wiecznego Kosmicznego Ciała Ducha. To się
odbędzie na równinach Elizjum i tylko śmiertelnicy
spokrewnieni z Bogiem, mogą dostać do tych drzwi dostęp...
poprzez swoją rzekę Styks...
i opisuje Wergiliusz, tych co będą podróżowali do Elizjum...
i tych, który będą podróżowali do Tartaru. Dwie wąskie
cieśniny, 2 wąskie drogi, ale tylko do jednej wejdą
błogosławieni.
Pola elizejskie, które były czczone w starożytnej Grecji są
w sąsiedztwie Memfis, to tam w Egipcie dokonywały się
zabiegi dotyczące obrzędu umarłych i tam znajdują się
Szmaragdowe Tablice, które uczą, jak człowiek może
wniebowstąpić.
I znowu wracamy do paryskich pól elizejskich nad Sekwaną,
słynne biesiadowania, śpiewu, rozpusty, i tu należy
przypomnieć sobie wiersz Heinricha Heine – „Córki
Elizjum”... „księżniczki Sabatu”... i ta cała elżbietańska
społeczność, która rozumie Raj, jako:
– ciesz się życiem i poruszaj się jak w Elizjum... podobnie
3 ojców francuskiej rewolucji, zainstalowali się w Elizjum,
w roku 1792 (rewolucja francuska)... i wiemy, jaki wpływ na
to miejsce, na francuską dzisiejszą kulturę, na dzisiejsze
życie. Najbardziej prestiżowa aleja w Paryżu, gdzie znajdują
się najdroższe francuskie rezydencje, i ile to już lat, to
miejsce w historii, jest polem walki... co pokonają jednych
i posprzątają z tego miejsca cmentarz, to już mają nowy, bo
obecnie to jest raj dla żyjących mrocznych książąt i
księżniczek, i to Elizjum zostało do tego stworzone.
Ale mamy taki czas, Kosmiczna Matka bierze swoją laskę do
ręki, jako Święty Dźwięk Wiecznego boskiego nasienia,
trzymanego w jej łonie Stworzenia w stanie pustki ciemnej
materii. Jest świętym nasieniem sofiańskiego dźwięku, który
przemawia językiem Świętej Matki i rozpala wieczne światło i
daje nowy początek temu stworzeniu, z tego wszechświata.
Boska Matka Sophii, którą Gnostycy zwali Potrójną Słoneczną
Córką, który jest wiecznym muzycznym tonem Kathara... ale
aby się tego dowiedzieć, musimy się całkowicie przebudzić i
uwolnić z rąk antychrysta, musimy się przebudzić na swoich
polach elizejskich.
Potrójna Bogini podróżuje w swoich słonecznych ciałach w
płonących pierścieniach Ouroboros. Kiedy objawi się światu,
zobaczymy na niebie dwa słońca... i otwory się nasze pole
elizejskie, przeplecione kodem Świętej Matki, kosmicznych
bliźniaków Słońca Melchizedeków, które utworzą Uniwersalną
Matrycę Czasu, razem ze Świętą Misją Oraphim, częścią
Szmaragdowego Przymierza.
Vancouver
19 July 2023
WIESŁAWA
https://www.vismaya-maitreya.pl/miecz_prawdy_pola_elizejskie.html
|
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz