niedziela, 20 listopada 2022

Od 3D do 4D i 5D: Przyspieszenie Część 3



Bez wyjątku, każda budząca się świadomość pada pod ostrym naciskiem Systemu 3D. Główne metody wpływania na niepożądanych ludzi to pieniądze, związki i zdrowie.

W rzeczywistości jest ich znacznie więcej. Istnieje cały arsenał narzędzi, które wpływają na naszą wewnętrzną równowagę poprzez tworzenie zawoalowanych (pośrednich), ale nie mniej zgubnych lęków. To z nich musimy się przede wszystkim pozbyć, jeśli rozumiemy zachodzące zmiany i chcemy utrzymać naszą energię i świadomość na wysokim poziomie.

Prowokowanie poczucia winy zajmuje szczególne miejsce na liście Systemu. Nieustannie zgłaszają się do nas ludzie, którzy czegoś od nas oczekują, ale którym z takich czy innych powodów nie możemy pomóc. Obrażają się i wyzywająco pokazują swoje niezadowolenie, budząc poczucie naszej winy, zmuszając nas do empatii.

Dotyczy to głównie bliskich osób, zwłaszcza starszych, które niewiele wiedzą o zasadach wymiany energii i wpływie emocji na zdrowie i wydarzenia w życiu człowieka.

Jest wiele osób, dla których dzień bez afery to dzień, który wypadł z życia. Po prostu nie potrafią zachowywać się spokojnie, nieustannie wciągając nas i wszystkich wokół w konflikt.

Stres w pracy, alkoholizm i ignorancja wyrywają całą ich energię (na rzecz bytów, które karmią) i zmuszają do szukania jej u innych poprzez agresję. W efekcie tacy agresorzy często chorują na raka, a potem jeszcze bardziej pogrążają nas w iluzji winy, bo teraz mamy do czynienia z zawodową ofiarą.

Zawsze powinniśmy postawić na ochronę, gdy stajemy przed tego typu ludźmi, bo wielu z nich to wampiry energetyczne (świadome lub nie), nawet pomijając opętanych.

Ciągłe przerywanie rozmówcy podczas pogawędki (poza zwykłymi złymi manierami) jest ulubioną metodą wysysania sił witalnych przez wampiry. Pozwala im również wprowadzić ofiarę w lekki trans i manipulować nią. Należy o tym pamiętać i nie dać się nabrać na takie sztuczki, inaczej będziemy nieustannie "dojeni".

Jest jeszcze kilka innych modus operandi.

Poczucie niepewności/niepewności. Może dotyczyć naszej przyszłości lub poglądów i opinii, które wyznajemy. Na przykład rozmawiamy o reinkarnacji z naszymi starymi materialistycznymi przyjaciółmi. A potem uderza w nas nawał argumentów, których nie jesteśmy w stanie obalić, co zasiewa w naszych umysłach ziarna nieufności wobec siebie i informacji.

Nie zapominajmy, że często w takich przypadkach to nie przyjaciel do nas mówi, ale byt, którego myślokształty łapie (na przykład pod wpływem alkoholu).

Poczucie zdrady lub myśli, że ktoś knuje za naszymi plecami. Wydarzenia w pracy lub w związkach układają się w taki sposób, że stale widzimy przyłapanie ze strony współpracowników. Ale ona/on też często tak się czuje, choć żadne z nas nie zrobiło nic złego.

System tworzy takie sytuacje pod pozorem przypadkowości, ale jest to dalekie od rzeczywistości. Omawiajcie takie sytuacje ze swoimi partnerami w miarę ich powstawania. Nie należy czekać, aż związek wyjdzie na prostą, jeśli naprawdę je cenimy.

Nie starajmy się jednak za bardzo. Teraz następuje przesiewanie ludzi na 16 linii czasowych (według promieniowanych częstotliwości). Przychodzi czas, kiedy musimy pożegnać się z kolegami, współpracownikami i przyjaciółmi. Dlatego nie należy trzymać się starego tylko z przyzwyczajenia, bo inaczej nowe nie będzie mogło wejść do naszego życia - po prostu nie będzie dla niego miejsca.

Nieuzasadnione nadzieje. Wydawało nam się, że sytuacja rozwija się na naszą korzyść, ale w ostatniej chwili wszystko się załamuje. System tak dopasowuje wydarzenia, że prawie już dostajemy to, czego chcemy, ale nie zostaje to zrealizowane z powodu jakiegoś szczegółu.

Listę można kontynuować w nieskończoność, a wiele pozycji na niej stale się przeplata, zmieniając status z przyczyny na skutek.

We wszystkich tych przypadkach musimy też pamiętać, że wszystko dzieje się dokładnie tak, jak zostało zaplanowane przez nasze wyższe aspekty. Jeśli pozostaniemy w tyle za naszym zaplanowanym programem, będą na nas rzucane coraz większe kłopoty. Dlatego spokój jest często najlepszą ochroną w każdej sytuacji. Warto też pamiętać, że nikt nikomu nic nie jest winien, wszystko jest osobistym wyborem i kwestią sumienia.

Nie należy kopać w głąb siebie, należy działać zgodnie z nakazami Duszy. Są ludzie, których obecność nas niszczy. Nie oznacza to, że są źli. Oznacza to, że przebywanie w ich otoczeniu nas zabija.

Są też ludzie, wokół których przebywanie wzmacnia nas i czyni silniejszymi. Nie oznacza to, że są dobrzy. Oznacza to, że przebywanie w ich pobliżu nas wzmacnia. Bądź uważny w momencie, gdy komunikujemy się z innymi. A stanie się jasne, kto jest kim.

Ale jedną z najokrutniejszych sztuczek Systemu są myśli o masowym morderstwie lub samobójstwie, zwłaszcza wśród fanów Columbine. I serwilistyczne media zaczęły posuwać się za daleko.

 Myśli o samowycofaniu nie są nieodłącznym elementem ludzkiej Duszy. Jest to bezpośredni wpływ z zewnątrz, a uznanie go za sygnał do działania oznacza uleganie sztuczkom Systemu.

Ostatnio wśród channelerów coraz więcej osób słyszy głosy z góry. Niektórzy uważają to za przejaw połączenia z wyższymi aspektami, co w niektórych przypadkach jest prawdą. Zasłona między światami przerzedza się, nie ma w tym nic dziwnego. Jednak mieszkańcy astralu i służby specjalne od dawna mają z tym związek, dlatego "jasnowidze" powinni bardzo uważać, kogo słuchają w swojej głowie.

Nasze Wyższe Jaźnie i Opiekunowie nie rozmawiają z nami bezpośrednio, poza bardzo rzadkimi przypadkami. Ich komunikacja opiera się na nienachalnych formach myślowych, a tym bardziej nie implikuje poleceń do wykonania.

Im większą misję wybraliśmy dla siebie, im więcej lekcji musimy przejść, tym trudniejsze staje się nasze życie w trakcie Przejścia.

Dlatego rozpadający się System 3D dla swojego przetrwania tak aktywnie wykorzystuje m.in. straszenie, manipulację do działań destrukcyjnych (morderstwa, samobójstwa, agresja i inne szatańskie techniki), problemy finansowe, konflikty społeczne i polityczne i wiele innych.

Odejście z 3D jest dla wielu bolesne. System wprowadza w życie wszystkie swoje programy przeciwdziałające, a ludzie powoli, ale skutecznie wariują, każdy na swój sposób. Rośnie liczba poważnych chorób, przerwanych ciąż, rozwodów, procesów sądowych, skandali domowych itp.

Ale równolegle trwa przepracowywanie i oczyszczanie z długów karmicznych. Świadomość wielu nie wytrzymuje nowych wibracji wysokiej częstotliwości na Ziemi i ich reakcje są nieprzewidywalne.

Często nie potrafimy odróżnić, gdzie System oddziałuje na nas, a gdzie Współtwórcy próbują wpłynąć na tych, którzy są jeszcze opóźnieni w Przejściu. Osiągnęliśmy jego punkt bifurkacyjny, o czym nieustannie nam przypominają. Przyspieszone przesiewanie do różnych wymiarów postępuje wykładniczo. Czas Przejścia zależy od naszej wewnętrznej pracy i reakcji na to, co dzieje się wokół.

Walka biegunów nasila się, a to jak na nią zareagujemy zależy od nas i lęków, którym ulegamy, a także od zrozumienia tego, co się dzieje. Możemy płakać i w panice wyrywać sobie włosy z głowy, albo spokojnie obserwować z pełną świadomością, że szum i stres zupełnie nic nie zmieni, wybór należy do nas.

Dla wielu wszystko stanęło w miejscu i jest w zawieszeniu. Czy jest to problem globalny?

Nie, dotyczy tylko tych z nas, którzy boją się puścić w niepamięć przeszłość i mają teraz stan zawieszenia - zrobili krok i zatrzymali się, oglądając się za siebie...I tych, którzy nadal okłamują samych siebie, a nie ma niewinnych kłamstw... Bardzo ważne jest, aby być uczciwym wobec siebie i stale podążać w kierunku celu, ponieważ każde zatrzymanie i zwłoka odrzuca nas do tyłu bardziej niż bezczynność.

Obecnie przechodzimy aktywny trening, także we śnie i na innych płaszczyznach. Nasze ciała fizyczne i subtelne są przebudowywane, to powoduje bolesne doznania. Teraz nie da się zatrzymać biegnącego procesu, ale musimy ze spokojem zaakceptować każdy, nawet najbardziej niekomfortowy stan.

W rzeczywistości nie ma strachu. Strach mieszka w jednym kącie - w naszych myślach o przyszłości. Strach jest wytworem naszej wyobraźni; sprawia, że boimy się tego, czego nie ma i prawdopodobnie nigdy nie będzie. Niebezpieczeństwo jest realnym faktem, ale strach jest naszym osobistym wyborem.

Co i kto zawładnął naszą świadomością i zmusza nas do działania wbrew naszej woli?

Główny najeźdźca, jak zawsze, pozostaje w cieniu. Nie piszą o tym, nie mówią i nie wiedzą o tym. W psychologii, scjentologii i dianetyce ten najeźdźca nazywa się Engram. I żyje on nie w przestrzeni, ale wewnątrz naszych wspomnień.

 Engramy to programy, które w określonych warunkach przechwytują naszą świadomość, ich nosiciela. Ten mechanizm leży u podstaw naszych fobii, lęków, wpływów hipnotycznych, a także, co dziwne, we wszystkich naszych umiejętnościach i zdolnościach. I często to właśnie tam pojawiają się obce myśli i przewodniki, które od raz na miesiąc do kilku razy dziennie przechwytują naszą świadomość.

Tak naprawdę proces przechwytywania świadomości jest dla człowieka czymś naturalnym. Pytanie tylko kto, co i w jakich celach przechwytuje.

Na przykład uczymy się jeździć samochodem. Zajmuje to w naszym życiu sporo czasu. Trenując, tworzymy program. Ten program "żyje" w naszej przeszłości (w momentach, kiedy uczyliśmy się jeździć). Kiedy wsiadamy za kierownicę, ten program przechwytuje naszą świadomość, a my działamy "automatycznie", wykorzystując wszystkie umiejętności i wiedzę programu jazdy, który sami stworzyliśmy.

Teraz wyobraź sobie, że podobny program został stworzony nie przez nas, ale przez innych ludzi - rodziców, współpracowników, szefa, władze, media, System. W najbardziej niefortunnych momentach taki soft nagle zawładnie naszą świadomością. I zaczynamy kupować rzeczy, których nie potrzebujemy, niszczyć swoją rodzinę i życie, robić dziwne rzeczy, realizować cudze cele i założenia. I wszystkie te programy żyją w naszej przeszłości...

W rozwoju duchowym bardzo ważne jest, abyśmy ponownie przemyśleli i oczyścili naszą przeszłość. Usunąć wszystkie patologiczne programy, poglądy, nawyki i postawy. Jest to proces długi, złożony i bolesny. Ale gwarantuje nam, że naszą dalszą drogę przejdziemy świadomie, nie podporządkowując się nikomu i niczemu wbrew naszej wolnej woli i wolności wyboru.

**By Lev

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz