poniedziałek, 2 maja 2022

Holenderski bank łączy wydatki klientów z emisją CO2



Niedawno opublikowaliśmy artykuły o rządach w Bolonii, Wiedniu, Bawarii i Belgii, które planują wdrożyć systemy kredytów społecznych: ci, którzy zużywają mniej CO2 będą nagradzani. W Holandii, począwszy od 22 kwietnia, pierwszy holenderski bank, i prawdopodobnie pierwszy w Europie, łączy transakcje płatnicze z emisją CO2.

Mastercard, we współpracy ze start-upem, ma już kartę kredytową, która monitoruje i automatycznie odcina wydatki, gdy zakupy osiągną swój "maksymalny poziom emisji dwutlenku węgla" - inicjatywa ta została pochwalona przez Światowe Forum Ekonomiczne.

Teraz drugi co do wielkości bank w Holandii, Rabobank, rozpoczął monitorowanie emisji CO2 przy każdej dokonywanej płatności.

klienci rabobanku mają wgląd w emisję CO2 przy dokonywaniu zakupów, 22 kwietnia 2022 r.

Rabobank nie chce iść tak daleko, jak Mastercard. Jego nowe narzędzie jest dobrowolne i jest sprzedawane jako usługa, a nie jako procedura dyscyplinarna... na razie.

Prezes banku, Barbara Baarsma, powiedziała: "Celem absolutnie nie jest wskazywanie palcem jako bank, a pełnienie roli doradcy".

Aby sprzedać ten pomysł opinii publicznej, Baarsma opakowała innowację w puszysty język: "Chcemy dać ludziom wgląd w ich własne zachowanie i jeśli będą chcieli, będą mogli dostosować swoje zachowanie".

Baarsma jest uważana w Holandii za "eksperta": doradza Ministerstwu Zdrowia w ramach "komisji eksperckich" i często występuje gościnnie w mediach.

Bank już teraz wydaje też bony rolnikom, którzy podejmują działania na rzecz ograniczenia emisji CO2.

"Sprawiamy, że konsumenci stają się częścią rozwiązania, podobnie jak robimy to z rolnikami prowadzącymi zrównoważoną gospodarkę, którzy mogą zdobywać kredyty węglowe, składując węgiel na swoich polach. Wspólnie, osiem milionów naszych klientów indywidualnych może przyczynić się do zmiany sytuacji i przeciwdziałać zmianom klimatycznym poprzez zmianę zachowań konsumenckich w kierunku zmniejszenia emisji CO2. Na przykład, kupując inne produkty spożywcze o mniejszej emisji dwutlenku węgla, zachęcają supermarkety do oferowania bardziej zrównoważonych produktów" - powiedziała Baarsma.

Baarsma opowiada się również za tym, by w przyszłości emisja CO2 była podawana na produktach w supermarketach. Ludzie tego właśnie chcą, chcą "świadomych decyzji i przejrzystości".

"To dobry pierwszy krok ze strony banku" - powiedział Laurens Sloot, profesor przedsiębiorczości detalicznej na Uniwersytecie w Groningen - "jako konsument nie wiesz dokładnie, jakie szkody wyrządzają kupowane przez ciebie produkty, a już na pewno nie musisz za to dodatkowo płacić".

Ani bank, ani "naukowcy" nie wzięli pod uwagę faktu, że dochód rozporządzalny Europejczyków ulega powolnej erozji, a Europejczycy, dokonując zakupu, będą brali pod uwagę cenę towarów, a nie emisję CO2.

Innym ważnym aspektem, którego nie uwzględnił ani bank, ani "naukowcy", jest to, że zmiany klimatyczne nie są spowodowane emisją CO2.

Kłamstwo o CO2 jest utrwalane przez technokratów ze Światowego Forum Ekonomicznego w celu realizacji ich programu: "Nie będziesz nic posiadał i będziesz szczęśliwy". Zauważ, że w ich wypowiedzi użyto słowa "wy", a nie "my". Ich program nie dotyczy ich samych i nie dotyczy nas wszystkich w równym stopniu - początkowo, jak w przypadku wszystkich planów technokratów, najbardziej ucierpią najbiedniejsi.
**Source

1 komentarz:

  1. Niech już te kulawe konie przestaną kombinować pod górę 😛

    OdpowiedzUsuń