poniedziałek, 30 maja 2022

Twoja zdolność do miłości rozszerza się!

 

Przed powrotem do Wielkiej Brytanii nie mogłam nie zauważyć, że ludzie byli ciekawi, jak zareaguję na powrót tutaj. Z tych rozmów wywnioskowałem, że byli zainteresowani moim postrzeganiem energii, ponieważ było tak wiele wyzwań i zmian dla osób mieszkających tutaj podczas manifestacji kowida.

Pomyślałem więc, że napiszę o moich obserwacjach i doświadczeniach. Mój wniosek jest następujący:

Strach istnieje w naszych umysłach, emocjach i ciele. Widać to w sposobie, w jaki mówimy, wyrażamy się i poruszamy. Jest to wybór; możemy pozwolić sobie na doświadczanie go w całej jego okazałości.

Miłość jest obecna w naszych umysłach, emocjach i ciele. Jest to widoczne w sposobie, w jaki mówimy, wyrażamy się i poruszamy. To jest wybór; możemy pozwolić sobie doświadczyć jej w całej okazałości.

Bez względu na to, gdzie żyjemy na tej planecie, zabieramy siebie ze sobą. Ważne jest, aby ustalić, jaką częstotliwość wibrujemy?

Nasz świat, w tym my sami, składa się z energii, jesteśmy wibrującym polem materii złożonym z atomów, naładowanych cząstek, które wibrują z określoną częstotliwością. Kiedy wibrujemy z częstotliwością strachu, dopasowujemy się energetycznie do tej energii i sprowadzamy na nas ludzi, okoliczności i sytuacje, które potwierdzają nasz wybór.

Kiedy wibrujemy z częstotliwością miłości, stajemy się energetycznym odpowiednikiem tej energii i sprowadzamy na nas ludzi, okoliczności i sytuacje, które potwierdzają nasz wybór.

Obie te opcje stają się naszym doświadczeniem, w zależności od tego, z którą z nich rezonujemy. Mówiąc prościej, to Ty decydujesz.

Wyjaśnia to, jak bardzo różnorodne są myśli i emocje, których doświadczamy w danym momencie. Dlaczego więc dla tak wielu osób pojęcie to jest tak trudne do zrozumienia? Jak to się dzieje, że życie staje się dla wielu z nas tak skomplikowane, nieuchwytne i wymagające? Jeśli mamy zdecydować, czy możliwe jest znalezienie równowagi i harmonii w chaotycznym świecie?

Nie tylko jest to możliwe, ale jest to także naszym przeznaczeniem. Jesteśmy tutaj, aby doświadczyć siebie w całości. Każdy cykl lub epoka, której doświadczamy w trzecim wymiarze, przynosi większą świadomość, za każdym razem na różne sposoby.

Gdybyśmy ciągle oglądali ten sam film, szybko byśmy się znudzili i zaniepokoili, i zażądalibyśmy nowego filmu. (To właśnie wtedy kończy się życie, jakie znamy, kiedy film się kończy - wybraliśmy śmierć, aby stworzyć nowy film i zacząć wszystko od nowa).

Życie nie jest inne, w każdym życiu bierzesz udział w tworzeniu własnego dzieła, własnego filmu. Każdy z nas może doświadczyć daru życia w swoim filmie. Jedyną rzeczą, którą możemy wybrać, jest nasza reakcja na ten film.

Czy zagramy w strasznym filmie o zombie, ścigani i prześladowani przez samych siebie? (Jest tylko jeden z nas, ale o tym na innym blogu!) Czy też zagramy w romantycznym filmie fantasy, w którym życie jest słodkie i łatwe?

Siła zmiany naszej częstotliwości zależy tylko od nas. Czy nam się to podoba, czy nie, budzimy się do rzeczywistości, w której to my stworzyliśmy wszystko to, o czym myśleliśmy, że nie stworzyliśmy! Moc, którą oddaliśmy Bogu (którym jesteśmy my sami), wiara w to, że jakieś bóstwo nas stworzyło, że jakakolwiek inna osoba ma nad nami jakąkolwiek kontrolę, jest staroświecka, staromodna i bezsensowna.

Zaplanowane przez nas Wielkie Przebudzenie ma miejsce i nic nie możemy zrobić, aby je powstrzymać. Nasza zdolność do miłości rozszerza się. Odpowiadając na pytanie, tego właśnie doświadczam, niezależnie od tego, gdzie żyję, i oczywiście jest to tylko moja perspektywa.

Postanawiam widzieć jednostki, rodziny, przyjaciół, grupy, organizacje, rząd i całą ludzkość wspierającą, troszczącą się, kochającą i jednoczącą się. Postanawiam pamiętać, że wszystko jest lustrzanym odbiciem mnie samego. Postanawiam dostrzegać pozytywy w każdej interakcji. Uznaję wybór dostrzegania negatywów w każdej interakcji. Ja decyduję, podobnie jak Ty. Jakich wyborów będziesz dokonywać od tej chwili?

W służbie Bożej

**By Jessica Woods

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz