Absolutnie nic nie jest tym, czym wydaje się być, ponieważ prawdziwa natura rzeczy pozostaje głęboko ukryta pod pozorami rzeczywistości.
poniedziałek, 25 października 2021
Były szef sił powietrznych twierdzi, że kiedyś widział UFO strzelające do pocisków atomowych wystrzelonych z tajnej bazy
Były dowódca sił powietrznych twierdził dziś, że widział UFO, które wystrzeliło cztery promienie światła w kierunku testowanego pocisku nuklearnego.
Były porucznik Sił Powietrznych USA Robert Jacobs twierdził, że statek, przypominający latający spodek, okrążył atrapę głowicy nuklearnej podczas lotu testowego w Kalifornii w 1964 roku.
Ale pomimo jego twierdzeń o tym, co widział, były żołnierz otrzymał rozkaz, aby nigdy nie wypowiadać słów na temat tego, co widział, usłyszano na konferencji prasowej.
Wraz z innymi byłymi szefami amerykańskich sił powietrznych dr Jacobs zeznawał o tym, jak kosmici manipulowali systemami broni podczas testów, w bazach nuklearnych, a nawet wyłączali rakiety.
Składając zeznania w National Press Club w Waszyngtonie, powiedział: "Byłem częścią przykrywki US Airforce. Miał on kształt latającego spodka i wystrzeliwał wiązkę światła w kierunku naszej głowicy".
14 września 1964 roku dowodził 100-osobową jednostką, Jacobs został wysłany do Big Sur w Kalifornii, aby sfotografować, przy pomocy szybkich przyrządów, start rakiety Atlas-D z Vandenberg.
Miały być bowiem obserwowane wszystkie trzy etapy lotu rakiety z napędem, w tym oddzielenie atrapy głowicy bojowej na krawędzi przestrzeni kosmicznej.
Były pierwszy porucznik USAF Robert Jacobs twierdzi, że widział UFO.
Ale następnego dnia dr Jacobs, obecnie profesor na Bradley University, powiedział, że został wezwany do biura majora Florenze J Mansmanna, gdzie stało trzech ludzi w szarych garniturach - którzy, jak później twierdził, byli CIA.
Powiedział: "Major Mansmann powiedział poruczniku, usiądźcie i obejrzyjcie to. Włączył projektor i wydarzyła się najbardziej niesamowita rzecz".
Dr Jacobs kontynuował: "Mogliśmy zobaczyć dolne trzy stopnie tej rakiety wypełniające ramę z odległości 160 mil".
"To było niesamowite, jasność była piękna i obserwowaliśmy, jak przechodzi przez wszystkie trzy etapy lotu z napędem".
"Stożek nosowy otworzył się i rozprzestrzenił się radarowy chaff, folia aluminiowa.
"Testowaliśmy, czy uda nam się wystrzelić głowicę nuklearną na orbitę, nieco powyżej plew, tak aby Rosjanie wycelowali swoje rakiety przeciwrakietowe w plewę, a nasza mała głowica przeleciałaby nad nią i zniszczyła Moskwę.
"To była gra, w którą graliśmy. Przerażające, gdy pomyślę o tym z perspektywy czasu".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz