czwartek, 26 listopada 2015

Legenda o piekle i niebie








"Gdzie jest piekło, a gdzie jest niebo?" - zapytał młodzieniec starego sędziwego mnicha.
Doświadczony zakonnik pogładził długą siwą brodę i zaczął opowiadać: Wyobraź sobie, mój drogi, ogromy pałac w którym znajduje się tłum ludzi różnego wieku i stanu. Wszyscy wyglądają na śmiertelnie zagłodzonych, z podkrążonymi oczami, z zapadniętymi policzkami chociaż każdy z nich trzyma w rękach łyżki tak długie jak oni sami, a wokoło stoją ogromne kotły ze smakowitą i gorącą zupą. Jednak nikomu nie udaje się zaspokoić głodu, chociaż bardzo tego pragną. Pokarm można dostarczyć do ust tylko przy pomocy tych długich i ciężkich łyżek, co okazuje się w praktyce niemożliwe z powodu ich długości i ciężaru. Wielu z nich kłóci się między sobą. Z niespotykaną nienawiścią i piekielnymi krzykami okładają się wzajemnie łyżkami.

To jest piekło - stwierdził mnich.



Gdy już nie oglądasz się na nikogo i od nikogo nie oczekujesz pomocy, wtedy jesteś na tyle wolny, by dokonywać odkryć.

Wolność wyzwala energię.
Wolność nie może zrobić nic złego.
Wolność jest różna od buntu.

Gdy w kimś jest wolność, nie ma mowy o czynieniu dobra i zła. Jesteś wolny - i z tego centralnego punktu działasz. Od tej chwili nie ma strachu, a człowiek, który się nie boi, jest zdolny do wielkiej Miłości.

A Miłość może czynić, co zechce.






Był starym mnichem poważanym przez tysiące ludzi. Ubrany w tradycyjną, żółtą szatę sannjasina, z wygoloną głową, trzymał się dobrze.

"A zatem odrzuca pan także tradycję... Czyż nie?"
Przenoszenie przeszłości w teraźniejszość, przekładanie ruchu teraźniejszości na język przeszłości, niweczy żywe piękno chwili obecnej. Ten kraj, podobnie jak każdy inny, ugina się pod brzemieniem tradycji mocno zakorzenionej zarówno w wyższych warstwach społecznych, jak i w wiejskich chatach. W tradycji, jakkolwiek starożytna czy współczesna by ona była, nie ma nic świętego.

Trzeba wyruszyć w podróż bez obciążeń, samemu, z poczuciem piękna i miłości.

"Ale czy my, mnisi, nie jesteśmy zawsze samotni? - zapytał. - Wyrzekłem się świata i złożyłem śluby ubóstwa i czystości".
Nie jest pan samotny, ponieważ wiąże pana ów ślub, tak jak wiąże człowieka, który żeniąc się, składa przysięgę małżeńską. Nie jest pan, jeśli wolno zauważyć, sam, ponieważ jest pan hinduistą, tak jak nie byłby pan sam, będąc buddystą, muzułmaninem, chrześcijaninem czy komunistą. Do czegoś się pan zobowiązał. Jak ktoś taki może być sam, skoro w coś się zaangażował, skoro poświęca się określonej idei, a ta skłania go do pewnych działań?

Samo słowo "samotny" oznacza to, co oznacza: niezależny, czysty, wolny, integralny, nie rozdwojony. Człowiek wolny żyje w tym świecie, nigdy się z nim nie wiążąc. Jedynie w samotności możliwe są całościowe działanie i współpraca; bowiem miłość jest zawsze pełna.
 


Cierpienie jest obecne w każdym domu, za każdym rogiem.
Cierpienie przypomina falę, która bez końca zalewa człowieka, niemal go zatapia; a udręka cierpienia rodzi gorycz i cynizm.

Jak można położyć kres cierpieniu, nie rozumiejąc wszystkich dróg, po jakich ono chadza?

Musimy jasno zdać sobie sprawę z tego, czym jest to, co nazywamy cierpieniem - cierpienie będące żalem, wywołane utratą tego, co uważaliśmy za dobro, niepewnością i nieustannym pragnieniem bezpieczeństwa. Musimy sporządzić mapę swego cierpienia i prześledzić każdą jego ścieżkę i drogę.

Nie patrz na mapę cierpienia oczami pamięci. Słuchaj jej wszystkich pomruków; bądź nią, jesteś bowiem zarówno tym, kto obserwuje, jak i tym, co obserwowane.
Tylko wtedy cierpienie może ustać.



Średniowiecze i człowiek na poziomie tego umysłu, bo takie ma programy, działa w XXI wieku. Muzułmanie są dostatecznym lusterkiem w którym Europa i świat się przegląda. Gdy stłuczesz lusterko / wybijesz muzułmanów/, to i tak twoja stara twarz zostanie, bez lusterka. Lepszego lustereczka być nie może, niż obecna sytuacja na świecie. Zmień swój umysł, a wszystko dokoła ciebie się zmieni.
Potrzebujesz zmienić swoją Podświadomość tak, aby twoja Świadomość była w 100% zgodna z programami Podświadomości. Wówczas nastanie harmonia w tym co myślisz i robisz. Obecny chaos 97% nieświadomych programów i 3 % świadomych, zakłócają totalnie twoje życie. Harmonia polega na rezonansie energii mentalnych i fizycznych.
Danuta Wachowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz