poniedziałek, 9 listopada 2015

Hipnotyczna przeszłość

Niedawno odwiedził mnie pacjent, który miał nieodpartą potrzebę poznania swoich poprzednich wcieleń. Założył, że był kimś ważnym w poprzednim wcieleniu. Ponieważ w obecnym życiu ma taką potrzebę, jest arogancki, niemiły, a przy tym i lękliwy.


Hipnotyczna przeszłość Foto: Onet

Regresja reinkarnacyjna umożliwia dotarcie do informacji naszej podświadomości, która pobiera informacje z nas samych i dociera do naszej nadświadomości. Daje nam to pozytywny efekt nie tylko terapeutyczny, ale i powoduje, że nasza świadomość i wiedza poszerza się o naszym istnieniu. Sesja reinkarnacyjna powinna wręcz być przeprowadzana z osobami, które mają potrzebę zgłębiania takich tematów. Potrzebują tej informacji, by poznać siebie i zasady rządzące tym światem, naszym istnieniem.

Niedawno odwiedził mnie pacjent, który miał nieodpartą potrzebę poznania swoich poprzednich wcieleń. Założył, że był kimś ważnym w poprzednim wcieleniu. Ponieważ w obecnym życiu ma taką potrzebę, jest arogancki, niemiły, a przy tym i lękliwy. Duże ma w sobie lęki przed podróżą, przed wpływem innych osób, a nawet przed życiem. Często reaguje agresją. Obecnie ma 25 lat, pochodzi z małej miejscowości. Skończył studia, jego rodzice to prości ludzie, uważają więc go za osobę ważną, z którą się niesamowicie liczą. W dzieciństwie również traktowano go wyjątkowo, był bardzo delikatny i wrażliwy. Odtworzyliśmy jego poprzednie wcielenie, ponieważ w jego obecnym wieku dziecięcym nic szczególnego się nie wydarzyło. Opisy były bardzo wyraźne, emocjonalne i obrazowe. Zobaczył siebie jako prostego, prymitywnego chłopa, który bardzo ciężko pracuje na roli, ma czwórkę dzieci, biedną chatę, żonę, a jego wieś stanowi kilka nędznych domów pod strzechą. Sprzedaje na targu zboże i wraca do domu furmanką po ciężkim dniu pracy. Wracając któregoś dnia przez las, zostaje napadnięty i zabity nożem, okradziony z pieniędzy. Umiera w lesie, konając powoli.
Młody mężczyzna po wyprowadzeniu z hipnozy niewyraźnie pamięta wszystkie sceny. Całej sesji natomiast przyglądała się jego matka, której bardzo nie spodobało się poprzednie wcielenie, gdyż nie tak sobie je wyobrażała. Syn przy następnym spotkaniu stwierdził, że to niemożliwe, żeby było prawdziwe. Niedowierzał obrazom, które sam opisał. Zapytałem: "Dlaczego w takim razie nie wymyślił sobie innej bajki?" Stwierdził, że chciał, ale te obrazy same mu się pokazywały, ponieważ właśnie tym obrazom towarzyszyły silne emocje: żalu, gniewu, smutku, bólu, poniżenia, pretensji, bezradności i naturalnie lęku. I to raczej podczas seansu emocje nim kierowały, a nie wyobrażenia.
Pytanie: Skąd u tego człowieka wyobrażenie, że mógł być kimś ważnym? Na poziomie podświadomości nie ma czasu ani przestrzeni. To raczej chęć odegrania się. Myślę, że to właśnie stąd ta potrzeba bycia kimś ważnym. Celem zrekompensowania tego, czego nie było w poprzednim wcieleniu. Skoro był analfabetą, teraz chce być wielkim uczonym, kimś mądrym, wykształconym, z którym ludzie będą się liczyć i będą go szanować. Z drugiej strony, skoro był lekceważony i został zabity, teraz ujawnia się brak zaufania do ludzi, ten strach ostrzega go, żeby nie wydarzyło się to samo, jakby broni się przed powtórzeniem tej sytuacji. Ten chłopak tak naprawdę wstydzi się tamtego wcielenia, ma tak silne potrzeby bycia kimś ważnym i podziwianym.
Sesja reinkarnacyjna nie przyniosła mu dużego pożytku. Wręcz przeciwnie. Uważam, że była mu niepotrzebna. Mogła wręcz spowodować konflikt z samym sobą. Choć na poziomie podświadomym istniał on już od dzieciństwa. (...)
Regresją reinkarnacyjną należy więc posługiwać się bardzo ostrożnie. W przypadku tego młodego człowieka odtworzenie i wyzwolenie z jego podświadomości ukrytych lęków przed ludźmi, przed podróżami, zobaczenie siebie takim, jakim ma o sobie informację, wyzwala pokorę do życia, usuwa blokady przed ludźmi. Ma szansę zrozumieć, że powinien nad sobą pracować, żeby te emocje nie panowały nad nim, nie kierowały jego życiem. Tak naprawdę nie wiem, czy ten młody człowiek to zrozumiał. To nie ja nadaję jemu kierunek życia. To miało pomóc mu zrozumieć siebie, uświadomić pewne rzeczy, z których w ogóle nie zdawał sobie sprawy. Jego podświadomość powinna już teraz postrzegać siebie, swoje życie i doświadczenie z innej perspektywy czasu i przestrzeni, ale czy tak faktycznie będzie? W toku przebadanego materiału hipnotycznego stwierdziłem, że poprzednie inkarnacje i przeżycia podczas wcześniejszych wcieleń mają silny wpływ na życie obecne.
Nasze związki z ludźmi w obecnym życiu nie są dziełem przypadków, ani też nie opierają się na pokrewieństwie krwi. Możemy czuć się bardziej związani z przyjacielem niż z bratem, siostrą czy rodzicami w tym życiu. W seansach hipnotycznych dowiadujemy się, że te powiązania były nawet bardziej intymne w poprzednich wcieleniach niż w obecnym życiu. Mówi się, że krew jest gęstsza niż woda, sądząc według moich doświadczeń, więzi z przeszłych egzystencji są o wiele gęstsze niż krew.
Pamiętam seans młodej dziewczyny o imieniu Kasia, lat 18, w hipnozie opisuje swoją koleżankę z obecnego życia o imieniu Iza, że są siostrami w poprzednim wcieleniu. Kasia jest starsza, ma 5 lat, tamta młodsza siostry (oczywiście podaje imiona) są to córki nauczyciela i nauczycielki szkoły podstawowej, mieszkają w Szwecji, w małym miasteczku, w latach 50. Dziewczynki są ze sobą bardzo związane, ponieważ ta starsza siostra zajmuje się młodszą. W wieku 12 lat młodsza siostra wracając ze szkoły ginie w wypadku drogowym, wpada na przejściu pod jadący samochód. Zaś ta druga w wieku kilku lat zostaje zamordowana przez gwałciciela i również młodo umiera.
W obecnym życiu dziewczynki spotykają się. Między nimi nawiązuje się przyjaźń, ze strony Kasi chęć opieki i odpowiedzialności za tę drugą. W czasie hipnozy te emocje i uczucia zostały wypalone, wyciszone.
Dla sprawdzenia wiarygodności relacji Kasi w hipnozie poprosiłem, ażeby zrobić seans z Izą. Dodaję, że po wyprowadzeniu Kasi z hipnozy ta niewiele pamiętała z seansu, przypomniałem jej to wszystko.
Na drugi dzień zrobiliśmy seans z Izabelą. W trakcie rozmowy okazało się, że Iza cierpi na chorobę lokomocyjną, od dzieciństwa nie znosi jazdy samochodem, wymiotuje w samochodzie, zażywa od dzieciństwa aviomarin przed jazdą, a i tak niewiele skutkuje. Boi się samochodów, ostrożnie wchodzi na ulicę. Do 10. roku życia babcia odprowadzała i przyprowadzała ją ze szkoły, ponieważ do szkoły trzeba było przejść przez ulicę, a była ona oddalona około 200 metrów od domu. Po wprowadzeniu w hipnozę Izabela opisywała swoje dzieciństwo, które było szczęśliwe, nie było żadnych sytuacji stresowych czy też przeżyć traumatycznych.
Następnie wywoływałem poprzednie wcielenie - oczywiście to było już w obecności Kasi. Ku mojemu zdziwieniu Izabela opisywała identyczne poprzednie wcielenie z tamtego życia - rodziców, nauczycieli, piaskownicę, gdzie bawi się obok domu jednorodzinnego przy ulicy. Jest to piękne miasteczko, co prawda na ulicy nie ma dużo samochodów, są to stare modele, jak widać z lat pięćdziesiątych/sześćdziesiątych.
Patrzy na to wszystko już z góry, widzi swoje ciało, siostrę starszą i rodziców, ludzi i czuje, jak odchodzi do góry w jasność, tęsknotę za bliskimi i pozostaje w niej ten lęk i ból po wypadku, który jednak przenosi się do obecnego życia.
W tym seansie musiałem więcej popracować terapeutycznie, ażeby wyciszyć ból i lęk przed samochodami. Seans powiódł się, bo był to seans nie tylko doświadczalny, ale i została zachowana terapia. Uświadomienie tego zdarzenia i wyciszenie spowodowało, że Izabela przestała bać się samochodów i już po seansie poszła na kurs nauki jazdy.
Do dziś są przyjaciółkami w szkole i wspierają się nawzajem. Ten przykład jest dowodem na wyjaśnienie sprawy reinkarnacji. Dziewczyny nie mogły zmówić się, ponieważ nie było takiej możliwości, a tym bardziej że Kasia nie pamięta treści swojego seansu. Oczywiście, po seansie z Izą nie rozmawiałem z nią na temat reinkarnacji, bo ten temat jest dla nich obcy i jak oświadczały, nie rozumieją tego.
Fragment pochodzi z książki Andrzeja Kaczorowskiego, "Reinkarnacja w hipnozie". Wydawnictwo Studio Astropsychologii 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz