piątek, 17 czerwca 2022

Putin: Porządek jednobiegunowy się skończył, Zachód zmierza do "zmiany elit", bo Rosja staje się silniejsza

 

Aktualizacja (11:00 ET) Prezydent Rosji Władimir Putin podkreślił w kolejnych uwagach wygłoszonych przed Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu, że antyrosyjskie sankcje wróciły tylko po to, by zaszkodzić mieszkańcom UE i szeroko pojętego Zachodu, w obliczu gwałtownie rosnących cen gazu i żywności, obaw o inflację i poważnych niedoborów w łańcuchu dostaw.

Ogłosił koniec jednobiegunowego świata, jaki znamy, mówiąc: "W ciągu ostatnich dziesięcioleci na naszej planecie powstały nowe potężne ośrodki [...] każdy z nich rozwija swój własny system polityczny i instytucje publiczne, wdraża własne modele wzrostu gospodarczego i, oczywiście, ma prawo do obrony, do zapewnienia suwerenności narodowej. Mówimy o realnych procesach, o prawdziwie rewolucyjnych, tektonicznych zmianach w geopolityce, gospodarce światowej, sferze technologicznej, w całym systemie stosunków międzynarodowych". I jeszcze więcej, zgodnie z tłumaczeniem wspieranych przez państwo mediów:

    Prezydent Rosji skrytykował Unię Europejską za decyzję o nałożeniu antyrosyjskich sankcji, nazywając ją "szaloną" i "nie do końca przemyślaną". Putin powiedział, że ich celem było zmiażdżenie rosyjskiej gospodarki za jednym zamachem, ale nie udało im się tego osiągnąć.

    Zamiast tego politycy UE zadali poważny cios swoim własnym gospodarkom, wywołując wysoką inflację - podkreślił prezydent. Oszacował koszty "gorączki sankcji" na około 400 mld dolarów tylko w tym roku i zauważył, że środki te staną się ciężarem na barkach zwykłych ludzi.

    Jak stwierdził prezydent Rosji, Moskwa jest gotowa rozmawiać o normalizacji logistyki i transportu, a także o zwiększeniu eksportu nawozów i żywności z "ludźmi, którzy rozumieją, co się stanie", pomimo spekulacji o blokowaniu przez Rosję ukraińskich dostaw. pic.twitter.com/0bCDj7LsNU- RT (@RT_com) June 17, 2022

"Jest jasne, dlaczego prowadzili tę kampanię propagandową, o co chodziło w tych wszystkich zaklęciach o kursie rubla do dolara 200 do 1 i twierdzeniach, że nasza gospodarka się załamie. Wszystko to było - i pozostaje - narzędziem wojny informacyjnej, próbą wywarcia presji psychologicznej na rosyjskie społeczeństwo" - kontynuował, podkreślając, że "niektóre światowe waluty popełniają samobójstwo".

W odniesieniu do UE powiedział: "Unia Europejska całkowicie utraciła swoją suwerenność polityczną, a jej biurokratyczne elity tańczą do cudzej melodii, przyjmując wszystko, co im się powie z góry, wyrządzając szkody własnej ludności i własnej gospodarce".

Powiedział, że na Zachodzie dojdzie do "zmiany elit" w ramach "rewolucyjnej" zmiany zapoczątkowanej wojną na Ukrainie i nadmierną ekspansją USA-Europa: "Takie oderwanie od rzeczywistości, od wymagań społeczeństwa, nieuchronnie doprowadzi do fali populizmu i wzrostu radykalnych ruchów, do poważnych zmian społecznych i gospodarczych, do degradacji, a w niedalekiej przyszłości do zmiany elit" - powiedział Putin.

    "Rosja wkracza w nadchodzącą erę jako potężny, suwerenny kraj. Z pewnością wykorzystamy ogromne nowe możliwości, jakie otwiera przed nami czas.

    I staniemy się jeszcze silniejsi".

    Putin zakończył swoje przemówienie na konferencji SPIEF.- AZ OSINT (@AZmilitary1) 17 czerwca 2022 r.

W przemówieniu zasadniczo zadeklarowano, że pomimo prób Zachodu, aby uderzyć w rosyjską gospodarkę i rzucić ją na kolana, wysiłki te zakończyły się spektakularnym niepowodzeniem i - według słów Putina - odbijają się na Zachodzie.

* * *

Ukraina otrzymała w piątek duży impuls dla swojej kandydatury do członkostwa w UE - władze wykonawcze 27 krajów bloku wyraziły pełne poparcie dla jej statusu kandydata. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen po raz pierwszy ogłosiła, że Komisja rekomenduje "przyznanie Ukrainie statusu kandydata". Jest to oczywiście pod warunkiem, że kraj ten przeprowadzi szereg dalszych reform".

W opinii Komisji Ukraina wyraźnie pokazała, że ma aspiracje i determinację, by sprostać europejskim wartościom i standardom. Von der Leyen zawarła dalej: "Wszyscy wiemy, że Ukraińcy są gotowi umrzeć za perspektywę europejską. Chcemy, aby razem z nami żyli europejskim marzeniem".

"Tak, Ukraina powinna zostać przyjęta jako kraj kandydujący - opiera się to na zrozumieniu, że wykonano już dobrą pracę, ale pozostało jeszcze wiele do zrobienia" - powiedziała von der Leyen.

Dzień wcześniej, w czwartek, prezydent Francji Emmanuel Macron, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Włoch Mario Draghi udali się pociągiem do Kijowa, gdzie przekazali jednolity i "mocny sygnał wsparcia" dla Ukrainy w obliczu rosyjskiej inwazji. Publicznie poparli drogę Ukrainy do UE, wzywając do "natychmiastowego przyznania jej statusu kandydata do UE".

 Obecnie Francja sprawuje rotacyjne przewodnictwo w UE. Podczas wizyty w Kijowie przywódca Francji, Macron, powiedział o statusie kandydata do UE: "Statusowi temu będzie towarzyszyć mapa drogowa, a także uwzględnienie sytuacji na Bałkanach i w sąsiednich regionach, zwłaszcza w Mołdawii".

Przedstawiając kandydaturę Mołdawii, nie wspomniano o Gruzji, która nie jest brana pod uwagę, co rozgniewało gruzińskich przywódców, którzy rzucili się na Brukselę. Jeśli chodzi o Ukrainę, to nawet przy entuzjastycznym poparciu czołowych państw UE, proces ubiegania się o potencjalne członkostwo w UE może potrwać lata, a nawet dziesięciolecia, jak ostrzegają niektórzy urzędnicy.

W piątek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zieleński uznał decyzję o kandydowaniu do UE za "pierwszy krok na drodze do członkostwa w UE, który z pewnością przybliży nasze zwycięstwo". Podziękował on von der Leyen za "historyczną decyzję" Komisji, która jednak będzie czekała na formalne zatwierdzenie na szczycie UE w dniach 23-24 czerwca. Zelensky powiedział, że jego kraj z niecierpliwością oczekuje "pozytywnego wyniku".

W tle przewija się decyzja Moskwy, która w tym tygodniu postanowiła zwiększyć presję na Europę, drastycznie ograniczając dostawy gazu ziemnego dla swoich największych klientów w Europie Zachodniej, co spowodowało gwałtowny wzrost cen energii.

Prezydent Rosji Władimir Putin w oświadczeniu wydanym tego samego dnia, co ogłoszenie wstępnej zgody na kandydaturę von der Leyen do UE, podkreślił rosnące "koszty" ponoszone przez Europę w związku z jej nieprzejednanym proukraińskim stanowiskiem i antyrosyjskimi sankcjami. Oszacował, że Unia Europejska poniesie "straty w wysokości co najmniej 400 mld dolarów" w związku z wieloma falami sankcji nałożonych do tej pory na Moskwę.

Po raz kolejny odrzucił odpowiedzialność za światowe spowolnienie gospodarcze, stwierdzając, że inflacja, koszty energii i kryzys żywnościowy są związane z polityką Zachodu. Przewidział również potencjalnie katastrofalny rozwój sytuacji dla światowego zaopatrzenia w żywność, które - jak podają media - już jest zagrożone:

    Putin przewidział, że niedobór nawozów może spowodować jeszcze większy wzrost cen żywności, dodając, że Rosja może zwiększyć eksport nawozów i zboża. Stwierdził również, że "ponure prognozy" dotyczące stanu rosyjskiej gospodarki nie sprawdziły się, a jego rząd skutecznie powstrzymał wzrost krajowej inflacji. "Po osiągnięciu szczytowego poziomu 17,8% inflacja wynosi obecnie 16,7% i nadal spada" - powiedział, zaznaczając, że finanse publiczne są stabilne, a władze podejmują działania w celu dalszego schładzania gospodarki.

Jednakże w swoich wypowiedziach Putin podkreślił w odniesieniu do kryzysu produkcji nawozów i żywności, wywołanego w następstwie wojny, że "Rosji nie można za to winić", stwierdzając jednocześnie, że nie jest to jeszcze dzisiejszy problem, sugerując, że odpowiednie działania i reakcja Zachodu mogą złagodzić nadchodzący kryzys.

Putin’s invasion of Ukraine is driving a severe global fertilizer shortage causing food prices to rise. The House just passed the Lower Food and Fuel Costs Act, which includes my amendment to help lower costs for farmers and hardworking Americans.
 


Niezależnie od tego, przywódcy USA przypuszczają atak, obwiniając Putina o "poważny globalny niedobór nawozów" - jak argumentował w czwartek z sali Rep. Khanna, podczas gdy Kongres podejmuje kroki mające na celu ochronę amerykańskich rolników, a tym samym amerykańskich konsumentów, przed nadchodzącymi skutkami.

**By Tyler Durden

**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz