Czerwiec 3, 2022 przez Sitara
Judith Kusel
http://www.judithkusel.com
Boska Kobieta w pełni powróciła i Serce Miłości.
Pracowałam intensywnie z Białym Płomieniem od 2009 roku, a jeszcze intensywniej od lipca 2021 roku, kiedy to powiedziano mi, że ten Biały Płomień Zmartwychwstania i Boskiej Kobiecości został przywrócony.
Jest to Płomień Czystości, Prawdy, Integralności, Bezwarunkowej Miłości, Świadomości Chrystusowej i często nazywany jest Płomieniem Wniebowstąpienia. Co więcej, zawiera on Święte Tony, Świętą Geometrię, Święte Liczby, Świętą Matematykę i Świętą Fizykę, jak również Świętą Mądrość i Świętą Wiedzę zawartą w Wiecznym Drzewie Życia i Kwiecie Życia. Jest to sam Płomień Stworzenia, a zatem w jego rdzeniu znajduje się Moc Boskiej Miłości.
Bo Boska Kobieta zrodziła wszystko, a więc jest w istocie Miłością, która trzymała całe Stworzenie w sobie, w swoim łonie, zanim zostało ono zrodzone do formy i istoty, tej widzialnej i niewidzialnej. Boski Mężczyzna zasiał ziarno, a Ona przyjęła je w sobie i zrodziła wszystko, JAKO JEDNOŚĆ z Nim.
U podstaw wszelkiego stworzenia leży Moc Miłości.
Dlatego dusza zawsze będzie powracać do najwyższej prawdy wewnętrznej i zawsze do serca Miłości. Czystej, bezwarunkowej Miłości do Boga, do siebie, a potem do innych.
Boska Kobieta głęboko odczuwa swoją obecność i rzeczywiście przemawia bezpośrednio do waszego serca i duszy oraz do prawdy o tym, kim i czym w rzeczywistości jesteście: - czym Boski Ojciec i Boska Matka stworzyli was, abyście byli, abyście się wyrażali, aby Boskie Źródło mogło doświadczyć swojego stworzenia poprzez was. Twoja własna dusza. W ten sposób całe stworzenie odbija Boskość z powrotem do Boskości. Boskość żyje w was, a więc Moc Boskiej Miłości jest w was.
Tak więc wielkie przejście do 5-7 wymiaru i do Nowej Ziemi odbywa się przez centrum serca połączone z DUSZĄ. W ten sposób jesteśmy teraz w każdej formie i na każdy sposób sprowadzani z powrotem do Rdzenia Miłości.
Jeśli nie potrafimy kochać siebie w najgłębszych cieniach i najwyższym świetle, jak możemy kochać innych w tym samym stopniu? To nie jest tak, że tutaj są nasze największe wyzwania, ponieważ często czujemy, że nie jesteśmy godni miłości i bycia kochanymi?
Rzeczywiście, tak często widzimy nasze cienie i odwracamy się od tego, co postrzegamy jako niedoskonałości, wzmacniane przez pozorne niedoskonałości, które inni odbijają w naszych oczach.
W tym jednak tkwi sedno wyższego uzdrowienia. Prawdziwe uzdrowienie najgłębszych ran ludzkości.
Na ziemi nie ma ani jednej duszy, która nie byłaby godna miłości i bycia kochaną - dotyczy to również ciebie.
"Bez względu na to, co zrobiłeś lub czego nie zrobiłeś, jesteś wart miłości". (Dr John Demartini)
Bez względu na to, co zrobiłem lub czego nie zrobiłem, jestem godzien miłości.
Ponieważ Bóg stworzył mnie, tak samo jak stworzył ciebie. Ty jesteś innym mną, a ja jestem innym tobą. W rzeczywistości jesteśmy JEDNOŚCIĄ. Wszyscy bowiem pochodzimy od tego samego Stwórcy, w tym samym Stworzeniu.
Kiedy przeprowadzam odczyty duszy bliźniaczego płomienia i odczyty duszy, często mi się to przypomina. W głębi duszy wszyscy szukamy JEDYNEGO I JEDYNEGO, tego, który nas spełni, uczyni nas całymi i pokocha nas do końca - i doda do tego szczęście i wieczną błogość, tak jak kończą się wszystkie bajki ".... i żyli długo i szczęśliwie".
Jednak w starym trójwymiarowym świecie często właśnie tam zaczynały się pojawiać wszystkie problemy i nagle to, co ktoś naprawdę kochał w drugiej osobie, zaczynało go drażnić, przez co chciał zmienić lub naprawić ukochaną osobę i w ten sposób zasiewano więcej nasion separacji itp. zamiast nasion Miłości, Jedności i Jedności. Tak więc teraz człowiek zaczął znowu rozglądać się wokół siebie i zaczął szukać następnego JEDYNEGO. Ale kiedy ten ktoś się pojawił, pojawiły się te same stare wzorce, te same stare rzeczy.
Dlaczego?
Ponieważ nie zajęto się wewnętrznym zranieniem. Szukało się całości i miłości POZA sobą, zamiast WEWNĄTRZ siebie.
To właśnie tutaj przychodzi teraz Boska Matka ze swoją wieczną Bezwarunkową Miłością i przynosi w tym czasie ogromne uzdrowienia w sferze męskiej i żeńskiej. Uwydatnia wszystko, czego nie kochaliśmy w sobie i w innych. Sieje nasiona miłości, czystości i jedności, które kiełkują wewnątrz Duszy.
Tak więc kiedy pojawiają się cienie, kiedy ktoś naciska na Ciebie, kiedy zaczynasz reagować negatywnie na to, co się pojawia, i chcesz się odciąć, uderzyć, bronić się, zatrzymaj się w tym momencie i wejdź głęboko w siebie.
Co ta osoba odzwierciedla w tobie, czego nie kochałeś i nie posiadałeś w sobie? Często uruchamiane są banki pamięci, najczęściej wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to byliśmy wyśmiewani, przezywani, etykietowani, dokuczano nam, czuliśmy się odrzuceni, a następnie przyjmowaliśmy to wszystko za prawdę, że nie jesteśmy wystarczająco wartościowi, dobrzy, mądrzy i cokolwiek innego, co uruchamiają te banki pamięci.
A potem, zamiast próbować się bronić lub zaprzeczać temu cieniowi, usiądź z nim i zacznij sprawdzać, gdzie zrobiłeś to samo lub pokazałeś to samo.
Może to nie było fizyczne, ale psychiczne lub emocjonalne. Jak często mężowie i żony mieli ochotę się pozabijać? W chwilach gniewu, nienawiści, goryczy czy zwykłej podłości ten cień bardzo się ujawnia. Zamiast więc żywić urazę do tego cienia, usiądź z nim i zadaj sobie pytanie: "W jaki sposób przez moje postępowanie lub przejawianie tej cechy przysłużyło się to drugiej duszy?". A także: "Jak przez to, że on lub ona to zrobili, powiedzieli, cokolwiek, przysłużyło się to mojej duszy i jakie lekcje duszy opanowałem?".
Może być tak, że w końcu miałeś odwagę stanąć w obronie siebie i w końcu postawiłeś zdrowe granice, albo w końcu odszedłeś i odzyskałeś własną duszę i wolność bycia po prostu sobą, a następnie odnalazłeś tę głęboką i trwałą miłość do siebie?
Może się okazać, że w końcu zobaczyłeś prawdę, zobaczyłeś i poczułeś tylko miłość. Zamiast winy, wstydu i poczucia winy jest teraz tylko czysta, bezwarunkowa miłość do siebie i do innej duszy lub innych dusz, których to dotyczy.
Boska Kobieta otwiera teraz centrum serca aż do rdzenia, abyśmy wszyscy stanęli twarzą w twarz z prawdą - tak wewnątrz nas samych, jak i na zewnątrz, we wszystkich formach i przejawach kłamstw, które trzymają nas w niewoli, lęków i wszystkiego innego, co było w nas i wokół nas zaklęte przez wiele żyć na Ziemi. Jest to jednak ten kluczowy okres, w którym wreszcie możemy zostać uzdrowieni i uwolnieni dzięki Mocy Miłości.
Boska Kobieta wlewa Biały Płomień, który oczyszcza nas wszystkich do Tee. Ukazuje cień, brud, błoto i wszystko, czego kiedykolwiek się wypierałyśmy lub co oddzielało nas od siebie i od innych. Ona wlewa swoją bezwarunkową miłość i robi to z wielką miłością, wzmacnianą przez Żeńskich Archaniołów, Pani Wniebowstąpionych Mistrzów i Wniebowstąpionych Mistrzów, którzy pracują całą dobę, by nam pomóc, a wraz z tym na pierwszy plan wysuwają się wyżsi rangą mistrzowie od 9. do 12. wymiaru, a wszyscy oni są Żeńscy.
Znajdujemy się w wirze intensywnych energii Wznoszenia i dlatego wszystko, co wymaga przebaczenia, wysuwa się na pierwszy plan, wszystko, co jeszcze oddziela nas od siebie i innych.
Jest w tym ukryty ogromny Boski Dar: Gdy w końcu obejmiemy siebie i pokochamy siebie w pełni, będziemy w stanie przyciągnąć do naszego życia, na Nowej Ziemi, te dusze, które również są CAŁE w sobie, a zatem Nowy Miłosny Związek będzie zupełnie inny, bo w końcu nie będziemy potrzebować kogoś innego, by nas spełnił, by nas uszczęśliwił, ale będziemy spełnieni i szczęśliwi w sobie.
Tak więc to, czy ktoś taki jest w naszym życiu, czy nie, nie będzie miało żadnego znaczenia. Kiedy jesteśmy z Boskim Innym i Drogim Ukochanym, nie będzie własności ani aktów małżeństwa, ale raczej głębokie towarzystwo, wspólna wizja, a co więcej - tak głębokie zaufanie i szacunek, że każde z nich da drugiemu wolność bycia po prostu sobą, i kochać je takimi, jakimi są, tak samo, jak kocha się siebie samego, takim, jakim się jest, i w ten sposób każde z nich stoi w pełni we własnej Mocy Duszy i we własnym Świetle, i idą ręka w rękę, ramię w ramię, w tym samym kierunku, w jedności i harmonii, JAK JEDNO, bez potrzeby zatracania się w drugim.
Boska Kobieta jest rzeczywiście z Białym Płomieniem Zmartwychwstania, wskrzeszając nas w Nową i WYŻSZĄ formę Miłości, gdy powracamy do niewinności i ogromnego piękna, które kiedyś znaliśmy, w pierwszym raju, przed Upadkiem z Łaski.
Tym razem Adam w końcu odnajdzie siebie i pokocha siebie, nie będzie oczekiwał od Ewy czy Lilith, że go uszczęśliwią, ani oskarżał ich o swój upadek. A Lilith i Ewa w końcu pokochają siebie w pełni i w ten sposób staną w pełni w swojej własnej mocy, nie pozwolą się skurczyć, ani fałszywie oskarżyć, ani zmanipulować, i w pełni upomną się o swoją Moc: Moc Miłości. A co więcej, jej piękne intuicyjne poznanie, które otwiera Moc Mądrości, którą posiada Święta Zofia.
Kiedy on stoi w swojej pięknej męskiej mocy, która jest otwarta i wypełniona bezwarunkową miłością, a ona stoi w pełni swojej kobiecej mocy i wypełniona jest bezwarunkową miłością, w końcu powracają do ostatecznego Źródła wszelkiej Prawdy: Wszechwidzącej, Wszechsłuchającej, Wszechwiedzącej Boskości i Boskiej Mocy Wiecznej Miłości.
Boska Kobieta przywraca nas do serca miłości, prawdy miłości, a nawet więcej - do wiecznie szeroko otwartych ramion Miłości, ponieważ Miłość jest wiecznie obecna, wewnątrz nas.
Wewnątrz.
Głęboko w twojej własnej duszy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz