Należąca do Google platforma wideo YouTube tymczasowo zawiesiła konto Ruth Institute za dzielenie się prawdą o tym, jak aborcja zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi u kobiet. Organizacja pro-life po raz kolejny spotkała się z reakcją YouTube'a za opublikowanie fragmentu wywiadu, w którym prezes Ruth Institute, dr Jennifer Roback Morse, rozmawiała z biologiem, dr Joelem Brindem, na temat sprawy, która według YouTube narusza „politykę dezinformacji medycznej”.
„YouTube nie chce, aby społeczeństwo wiedziało o związku aborcji z rakiem piersi, więc zamyka wszelkie dyskusje na ten temat pod pozorem ochrony społeczeństwa przed„ dezinformacją ”- powiedział dr Morse. "Jak wygodnie." Ruth Institute, który działa na arenie międzynarodowej w imieniu rodzin i tradycyjnych wartości rodzinnych, powiedział, że nie otrzymał ostrzeżenia przeciwko swojemu kanałowi, ponieważ YouTube wskazał, że „wiemy, że mogliście nie zdawać sobie sprawy, że to naruszenie naszych zasad”. W filmie Brind, emerytowany profesor biologii i endokrynologii oraz badacz medyczny, rozpakował prawie 30-letnie badania, które zebrał, łącząc aborcję z rakiem piersi.
Wskazał, że od prawie 70 lat istnieje pewien związek dobrze znany większości naukowców, jednym z nich jest to, że kobiece hormony płciowe zmieniają się podczas ciąży. Klip trwał tylko około trzech minut i nadal można go obejrzeć na stronie internetowej Ruth Institute. „YouTube nie zezwala na treści dotyczące aborcji, które są sprzeczne z konsensusem ekspertów lokalnych władz ds. zdrowia lub Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) i stwarzają poważne ryzyko uszkodzenia ciała lub śmierci” – napisała platforma w komunikacie dołączonym do zawiadomienia o usunięciu filmu.
Ruth Institute ostrzega, że groomerzy LGBT nazywają stanowe ograniczenia dotyczące transmutacji „kryzysem zdrowotnym” Innym problemem, którym zajmuje się Ruth Institute, jest szał na osoby transpłciowe, według którego osoby LGBT twierdzą, że ludzie i dzieci „będą sobą”. W odpowiedzi niektóre stany zakazują procedur okaleczania osób transpłciowych, co wywołało oburzenie ze strony zwolenników takich procedur.
Dla zwolenników transpłciowych ekstremistów jest to „kryzys zdrowotny”, gdy państwa zakazują takich rzeczy, mimo że chroni to dzieci przed przygotowaniem do przekształcania ich ciał w obrzydliwość, której prawdopodobnie będą później żałować. „Niektóre stanowe organy ustawodawcze i rady ds. zdrowia wprowadziły ograniczenia dotyczące procedur, które prawdopodobnie są okaleczaniem nieletnich dzieci” – powiedział dr Morse. "Dr. Ehrenfeld nazywa te ograniczenia ingerencją w „opiekę opartą na dowodach” – dodała, odnosząc się do dr Jesse Ehrenfelda, nowego prezesa Amerykańskiego Stowarzyszenia Medycznego (AMA), który opisał te nowe ograniczenia dotyczące okaleczeń osób transpłciowych jako „system opieki zdrowotnej w kryzysie” ”. „Więc dociekliwe umysły chcą wiedzieć, gdzie są dowody?” Prawda jest oczywiście taka, że nie ma dowodów na to, że okaleczanie osób transpłciowych jest dobre dla osób, które się na nie decydują.
W rzeczywistości wszystkie dostępne dowody wydają się wskazywać na coś przeciwnego. Na początku tego roku Florida Agency for Health Care Administration zbadała wszystkie znalezione dowody na temat dostępnych obecnie metod leczenia dysforii płciowej. Ustalono, że wszystkie oferują różne korzyści, od „słabych” do „bardzo słabych”. „Floryda odmówiła wydawania dolarów Medicaid na tak zwane terapie trans, ponieważ Agencja uznała, że dowody są tak słabe” – zauważył dr Morse o badaniach.
„Czy to jest ten„ kryzys opieki zdrowotnej ”, o którym mówi dr Ehrenfeld?” Należy pamiętać, że Ehrenfeld jest pierwszym prezydentem AMA „jawnie homoseksualnym”, co skłoniło dr Morse’a do pytania: „Czyje interesy stawia na pierwszym miejscu? Pacjenci czy ruch, z którym jest związany?
**By Ethan Huff
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz