W naszych badaniach nad pokojem zaczynamy od niemożliwego zadania, jakim jest zdefiniowanie go. (1)
Pokój wkracza w nasze doświadczenie jako boski stan lub cecha. To coś więcej niż tylko uczucie. Uczucie dzieje się w nas, ale zanurzamy się w boskim stanie – jak spokój.
Nie miałem szczęścia, próbując opisać jakość miłości, błogości lub jakiegokolwiek innego boskiego stanu. Zamiast tego, jak ich znam, wynika z ich wpływu na mnie.
Wyższa wymiarowa miłość sprawia, że jestem towarzyski. Chcę dzielić się moją miłością. To naturalne, że chcę to zrobić, ponieważ na bardzo głębokim poziomie wiem, że miłość musi płynąć. Poczuję to, gdy przechodzi przeze mnie, z serca i na zewnątrz.
Szczęście wyższego wymiaru sprawia, że czuję się odizolowany. Chcę po prostu być. Chcę uwolnić się od wszelkiej osobowości, ego, pragnień. Nie chcę niczego innego, jak cieszyć się błogością.
Ale samo szczęście? Nie mam na to słowa. Obfitość, mistrzostwo, pewność siebie, to samo. Ale jeśli się nad tym zastanowić, jak zdefiniowałbyś wanilię? Czekolada? Kawa? Tylko pod względem czegoś innego – owocowego, orzechowego itp.
Nie względem siebie. Pokój w wyższych wymiarach sprawia, że czuję się pewny, obecny, solidny jak skała, pozbawiony wszelkich zabezpieczeń. Dopóki go nie zdradzę (a przypominam sobie, że to samo można powiedzieć o miłości), będzie to moja silna obrona. Czuję się zrelaksowany. Gdybym to oglądał, myślę, że stwierdziłbym, że napięcie w ciele zmniejsza się, pozwalając na wzrost świadomości.
Poprosiłem mojego współtwórcę, aby dał mi teraz doświadczenie spokoju, abym mógł o tym napisać. Natychmiast wszystko emocjonalne i mentalne zaczęło sssslllooowwww spadać. Moje tętno bije teraz stabilnie – bez trzepotania, bez nagłych wdechów. U mnie w tej przestrzeni absolutnie nic się nie dzieje. Znałem tę przestrzeń jako „czystość” w moim doświadczeniu Xenia.
Michał skomentował: „To, co odkryłeś […], to tęsknota [za] niewinnością, [za] słodyczą i, tak, czystością, którą napełniła cię Matka swoim tsunami [miłości]”. (2) Leżało pod wszystkimi vasanami (lub podstawowymi problemami), traumą, zdenerwowaniem, urazami i osądami.
W rzeczywistości doświadczyłem siebie bez tego całego przeciążenia. I to wszystko. Tam czekam, pod wszystkimi mentalnymi śmieciami. Moja wrodzona inteligencja może powstać tutaj w pokoju. Strach tu nie dociera. Ciekawy….. Teraz czuję radość, przechodzącą w błogość.
To jest przestrzeń pokoju. Michał powiedział: „I nie mamy na myśli braku wojny. Mamy na myśli obecność pokoju, tak jak to opisałeś [Steve]”. (3) Innymi słowy, pokój jako stan wyższego wymiaru, który nie ma korelatu 3D, do którego mógłbym się odnieść, aby znaleźć słowa!
Pokój to świat inny niż po prostu koniec wojny. Możemy mieć tego krótkie doświadczenia, dopóki jesteśmy w 3/4D, ale trwałe doświadczenie czeka na Wniebowstąpienie do wyższych wymiarów.
Przypisy
(1) Inną próbę opisania tego można znaleźć w „The Peace that Passeth Understanding” w An Ascension Ethnography pod adresem https://goldenageofgaia.com/wp-content/uploads/2022/11/An-Ascension-Ethnography-9. pdf
(2) O tym Michał powiedział: „To, co zrobiłeś, to podróż w głąb swojej duszy, do głębi twojego rdzenia. … „I odkryłeś nie brak, nie krytykę, nie błąd, ale piękno.
Pod żużlem kryje się całe piękno, moc, delikatność słodycz tego, kim jesteś. … „To, co odkryłeś… to tęsknota [za] niewinnością, [za] słodycz i, tak, czystość, którą napełniła cię Matka, nią tsunami [miłości].
A wewnątrz czystości jest przejrzystość, jest miłość i tak macie osiągnął głębszy poziom, wyższy poziom, szerszy poziom zrozumienia. „I nie jest to tylko zrozumienie intelektualne. To mądrość serca. I w ten sposób pozwala ci postępować w łagodniejszy sposób, a nie w sposób gdzie czujesz, że wkładasz palec w tamę lub pchasz rzekę inny sposób.
„Więc jesteś na wczesnym etapie prawdziwego, nie zakochiwania się, ale prawdziwego bycia
nie tylko w miłości, ale w Byciu Miłością”. (Archanioł Michał w osobistym czytaniu ze Stevem Beckowem przez Lindę Dillon, 21 września 2018 r.)
(3) Tamże, 18 lutego 2011 r
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz