Rep. Marjorie Taylor Greene (R-Ga.) zaapelowała o utworzenie komisji, która zbadałaby listę wpływowych osób znajdujących się na liście klientów Ghislaine Maxwell oraz wszelkie możliwe powiązania z Clinton Foundation, po skazaniu madam Epstein na początku tego tygodnia.
"Wiecie co jeszcze byłoby bardzo dobrym przesłuchaniem komisji? Śledztwo w sprawie przyjaciół Jeffreya Epsteina, którzy korzystali z ciężkiej pracy tej madam, która przekazywała nieletnich potężnym mężczyznom dla seksualnej przyjemności" - odpowiedział Rep. Greene po tym, jak Maxwell została skazana we wtorek na 20 lat więzienia.
Rep. Greene miał na myśli długą listę wpływowych osób, które odwiedzały Little St. James, prywatną posiadłość Epsteina na Wyspie Dziewiczej, nazywaną przez miejscowych "Wyspą Pedofilów".
Nazwisko byłego prezydenta USA Billa Clintona pojawiło się w dziennikach lotów samolotu Epsteina, zwanego Lolita Express, co najmniej 26 razy.
"Maxwell wymienił Fundację Clintona jako organizację, z którą współpracowała" - kontynuował Greene.
Podczas procesu przeciwko Maxwellowi, ofiara Epsteina, Virginia Giuffre, poprosiła sąd o udostępnienie dokumentacji finansowej Maxwella, w szczególności dotyczącej "wszelkich źródeł finansowania Projektu TerraMar lub innych podmiotów non-profit, z którymi jest Pani związana, w tym, ale nie tylko, funduszy otrzymanych od Clinton Global Initiative, Fundacji Clintona (a/k/a William J. Clinton Foundation, a/k/a/ Bill, Hillary & Chelsea Clinton Foundation) oraz Clinton Foundation Climate Change Initiative".
Anonimowy przyjaciel Maxwella opisał również spotkanie z dyrektorami Clinton Foundation podczas przyjęcia w mieszkaniu Maxwella w Nowym Jorku w 2005 roku, w którym uczestniczył były doradca Clinton Foundation Doug Band.
"W 2006 roku organizacja charytatywna prowadzona przez Epsteina, C.O.U.Q. Foundation, przekazała 25 000 dolarów Fundacji Clintona, donosi Daily Beast" - podaje Politico.
Związek Maxwella z Clintonami został również omówiony w książce Vicky Ward z 2021 roku zatytułowanej "Chasing Ghislaine: The Untold Story of the Woman in Epstein's Shadow", opisującej wizytę madam i Billa Clintona w Taj Mahal.
"Podczas tej podróży Ward twierdzi, że Maxwell i Clinton podróżowali prywatnym odrzutowcem należącym do miliardera Rona Burkle, w ramach współpracy byłego prezydenta z Fundacją Clintona" - donosi Newsweek.
Oto fragment książki Warda, za pośrednictwem Newsweeka:
"Pamiętajmy, że post prezydentura Clintona była ekscytującym, bardzo atrakcyjnym miejscem. On i świta udawali się w fascynujące podróże do Europy, do Azji, do Afryki i spotykał się z niezwykle interesującymi ludźmi" - powiedział Ward.
"Teraz, zapisy, które widziałem ostatnio, pokazują, że w 2003 roku Ghislaine odwiedził Taj Mahal z Billem Clintonem i grupą około 20 innych osób.
"Ta wycieczka nie została wcześniej zgłoszona. Jeffrey nie był na niej obecny. A to było kluczowe dla scementowania wzrostu Ghislaine jako VIP-a we własnej osobie w Clinton World, według źródeł bliskich Billowi Clintonowi."
Rzeczywiście, odkrycie powiązań Fundacji Clintona i nazwisk pedofilskiej elity, która odwiedziła wyspę, powinno być bardziej palącą sprawą dla ustawodawców niż kangurowy proces pokazowy z 6 stycznia, któremu poddawana jest opinia publiczna.
**By Adan Salazar
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz