środa, 29 czerwca 2016

PRZEKLINANIE SIEBIE


PRZEKLINANIE SIEBIE
Przesłanie z dnia 24 czerwca 2016r.

      Ukochani! Miłość nie boli, nie choruje i nie daje przykrych doznań Tobie. To Ty sam dajesz sobie to wszystko, co tworzysz nieświadomie.

Słowo to Bóg, Bogiem jest Słowo. Jest to potężna wibracja uczyniona dźwiękiem, którą tworzysz swoją rzeczywistość. Takiego świata doświadczasz, jaki powstaje w przestrzeni Twego serca, które pozwoliłeś zawładnąć Demonomczarnego świata, w którym masz szansę się budzić i na jego tle odnaleźć swoją świetlistość.

Jesteś Bogiem Miłości, lecz niweczysz dar czarnego świata, kiedy nie zauważasz darów nauki, a swoją twórczą przestrzeń, dźwięk, który jest membraną tworzenia, podstawą materializacji życia, oddałeś czarnym mocom, które głęboko Cię opętały. Mówisz co drugie słowo „kurwa”, bo czujesz się w głębi duszy nieświadomie sprzedajną prostytutką, dlatego tym słowem opluwasz wszystkich, zaśmiecasz przestrzeń, a naprawdę plugawisz coraz bardziej siebie. Zawsze to, co wyrażasz o innych, naprawdę mówisz o sobie.

Nie zauważasz tego, że Twoje życie staje się takie, że rozpoczynasz rozdawać siebie za nędzną jałmużnę, pozorne profity. Może pracujesz dla innych i czujesz dyskomfort, że się sprzedajesz i dlatego tą klątwą próbujesz obarczyć wszystkich innych, a wszyscy inni to Ty. Może do tego słowa dodajesz swoją matkę, ale nie zauważasz, że pogardzasz w ten sposób swoimi narodzinami, Darem Życia, którego to cudu przybyłeś doświadczyć w tym cudownym świecie. Nie zauważasz tego, że Tworzysz sobie bolesne nauki, w tej i następnych inkarnacjach, zdziwisz się, dlaczego takiego wcielenia sprzedajnej prostytutki potem boleśnie doświadczasz.

Naprawdę jednak przeniknąłeś się energiami czarnych światów, którymi pomagasz tworzyć, czarną zawiesinę zniewalającą Ziemię. Swoimi nisko-wibracyjnymi słowami zapełniasz przestrzeń planety i nie zauważasz, że sam sobie tworzysz smoliste bagno, w które wpadasz, które Cię wciąga i innych. Nie zauważasz zamkniętym sercem, że wszystko, co wypowiesz na zawsze istnieje w przestrzeni i spada potem na Ciebie cały kał, który tworzysz. Nie zauważasz jak piękny jest świat i że to Ty jesteś jego Stwórcą, Bogiem, a to, co dajesz innym, po prostu do Ciebie powraca.

Pokochaj prawdę i sam odczuj słowa i prawdę o sobie, jakim barwom oddajesz swoją stwórczą moc? One kształtują Twoją rzeczywistość, a wyrażone z nienawiścią słowa, stają się światem splugawionego więzienia, który tworzysz nie tylko dla siebie, ale dla innych, taki właśnie dajesz świat, tworzysz go też dla swoich dzieci, a mówisz im, że je kochasz.

Jesteś Boginią/Bogiem tych przestrzeni i masz niespotykane twórcze serce. Kiedy przenikasz je takimi energiami, zamykasz je dla siebie, a otwierasz dla istot Świata Śmierci rządzącego Ziemią, dla istot świata religii, kultywujących śmierć zamiast życia. Przeklinasz ten świat, a nie zauważasz, że w ten sposób tworzysz to wszystko, co w swojej boskiej przestrzeni stwórczej, właśnie klnąc – stwarzasz złowieszczą magię.

Nauki czarnych światów, perfekcyjnych Gadzich nauczycieli, miały za zadanie wprowadzić nas w lekcje, w których to my sami mieliśmy odnaleźć miłość, którą jesteśmy, a ich zadaniem, abyśmy temu zaprzeczyli i wyrazili jako istoty miłości pogardę do wszystkich i wszystkiego. W swoich pismach podali nam prawdę, że Słowo jest Bogiem, że dźwiękiem materializujesz i uzdrawiasz swoją rzeczywistość.

Przyjmując demokrację, podsuwano nam w ten sposób czarny świat, abyśmy sami wybrali, w myśl przyjętej zasady na Ziemi, że większość decyduje. Dlatego zdobywały te światy tylu zwolenników swojej nowej religii polegającej na pogardzie do wszystkiego, polegającej na podeptaniu nauki na Matce Ziemi, aby mieli upoważnienie, że i tym razem te światy mogą ją zniszczyć, bo tak chcą swą wolą wyboruludzie.

Ukochany Bracie, ukochana Siostro! Przeniknij siebie swoją świetlistością poprzez miłość serca, a tak odnajdujesz prawdę jaki świat naprawdę tworzysz. Może mienisz się duchowością, może ego mówi Ci, że masz ziemskie wyższe studia, ale szargając swoją świetlistość, swoje piękno, pokazujesz prawdę czarnego świata w Tobie, smolistych energii, którymi zarzucasz przestrzeń najświętszej Matki Ziemi.

Kochając siebie, nie splugawisz świata, najczystszej miłości łona Matki Ziemi, a tak dajesz to, co masz w środku. Twoje przekleństwa są pogardą dla najświętszego gniazda, które daje Ci dar niezwykłego piękna życia w jej boskiej naturze. Podnosząc świadomość, zrozumiesz, a bardziej uprzytomnisz sobie, dlaczego aż tak wiele Dzieci Ziemi chce odejść, ale oni sami tak wybierają, a Ty teraz słyszysz pogardę do życia, którą wyrażają wulgarnymi słowami, bo zapomnieli, że są Bogami.

Może i Tobie w Twojej rodzinie nie dane było poznać przestrzeni miłości, smaku miłości, może nie dała Ci jej matka, ani ojciec zajęci pracą, a kiedy wrócili oglądali telewizor programujący Twoją świadomość na ten kiepski świat i tak zgubiłeś miłość. Może przeklinasz, dlatego teraz ten świat, wyrażając pogardę wokół i nawet sam tego nie słyszysz. Twoje ego może mówi Ci, że to tylko moda, że to tylko niewinny styl młodzieżowy, ale jednak życie, w którym jesteś, zwraca Ci wszystko i wpadasz w pułapkę, bo Ty decydujesz o wyborze świata dla siebie. Zanieczyszczasz siebie, dlatego nie dziw się, że Matka Ziemia otrząśnie tych wszystkich, co będą chcieli wejść do Nowego Królestwaprzepełnieni klątwami, którymi się obarczyli i przestrzenie czystości Matki Ziemi.

Ukochani! Plugawienie ludzkiego języka stało się nową religią, amokiem choroby, w którą wprowadzani jesteśmy ponownie na zasadzie owczego pędu. Światy naszych „panów” naigrywały się z Boskich Dzieci, że są jak baranki i chwytają wszystko, co im się w programach podaje, poprzez pojmowanie ludzkiego umysłu, który przyjęli ludzie jako swoje centrum.

Ja jednak mówię Wam, że jest jeden język, to język serca – oczyszczonego miłością. Tym językiem możesz porozmawiać dosłownie z każdym, niezależnie od tego czy jest to roślina, zwierzę, ptak, czy kosmita. Zaciemnienie, jakie Wam dawano, powodowało obniżenie wibracji świadomości zbiorowej, aby można było nami dalej manipulować, abyśmy nie zauważyli, że sami jesteśmy Bogiem, jakim jest miłość w naszych sercach, stwórcza moc i abyśmy tą moc świadomie oddawali dla stworzenia czarnego świata, który sami stworzyliśmy i który teraz przejął nasze zdolności twórcze, wykorzystując nas, dlatego, że przestaliśmy się kochać.

Popatrz na siebie. Jesteś czystą nieskazitelną miłością i taki narodziłeś się z łona Twojej Matki, jej miłości i Twego Ojca. Dali Ci wszystko, co potrafili, co też sami dostali oraz to, co potrzebowałeś dla swoich lekcji. Teraz możesz świadomie to pokochać i przyjąć jako miłość, bo Ty decydujesz tylko o sobie. Może słyszysz jeszcze przeklinanie świata Twoich braci i sióstr, ale to staje się tylko prawdą zobaczenia ich wyboru, bo następują wielkie rozstania światów.

Teraz już pojmujesz, dlaczego tylu ludzi odchodzi z Ziemi, dlaczego tyle dusz odeszło, a ich ciała zasiedliły wulgarne Demony pogardzające człowiekiem i Miłością. Uświadamiasz sobie, że Matka Ziemia wybrała przebudzenie w Miłości Serca. Jednak to Ty sam dokonać możesz swego wyboru.

Kocham Cię – Grzegorz

http://prawdaserca.pl/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz