Wilcock stwierdza, że na podstawie swoich badań, ustalił że te podziemne przestrzenie są wykorzystywane tak, że mogą tam żyć zaawansowane cywilizacje i patrzeć co dzieje się na powierzchni Ziemi. Wilcock jest przekonany, że podczas długiej historii naszej planety, część zaawansowanych cywilizacji ukryła się pod ziemią, aby przetrwać zagłady które wydarzały się na powierzchni. Jedną z takich cywilizacji ma być cywilizacja Atlantów. Te ciągłe kataklizmy miały skłonić ich do stałego zamieszkania pod ziemią.
Istnienie podziemnych tuneli i korytarzy jest przedmiotem debaty odbywającej się przez wieki. Starożytne cywilizacje na całym świecie mają mity i legendy o wejściach do podziemnego świata lub o istotach z podziemnego świata. Wejścia miały prowadzić głęboko pod ziemię do nowych królestw. Starożytni zamieszkujący Turcję starali się odwzorować te legendy budując podziemne miasta takie jak Derinkuyu lub te znajdujące się w Kapadocji.
Wilcock uważa, że rząd USA posiada wiedzę o obecności tych cywilizacji, a jest to wynikiem przypadkowego odkrycia podczas prowadzenia tajnych projektów mających na celu wybudowanie tajnych podziemnych baz. W wywiadzie dla C2C Wilcock twierdzi: "Oni mają specjalne maszyny do wiercenia tuneli i czasami przebijają się w miejsca gdzie napotykają ludzi."
Cytując Corey Goode, który miał pracować przy tajnych programach Wilcock twierdzi, że istnieje związek między ludźmi żyjącymi na powierzchni i tymi żyjącymi wewnątrz ziemi. "Ten wojskowy niegdyś pracował z tymi ludźmi i miał z nimi układy teraz starają się go zabić" opowiada Wilcock.
Wilcock przypuszcza, że obecnie te ukrywające się cywilizacje szykują się do dostosowania swojego życia do wielkiego zagrożenia które ma nadejść w niedługim czasie. Mają też próbować nawiązać kontakt z rasami międzygwiezdnymi w nadziei uzyskania ich pomocy do walki z siłami które chcą je zniszczyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz