
Australian Newspaper The Age wychodzi przeciwko rozszerzonej blokady w płomiennym redakcji: "Dość
rewolucja era światła dot comAustralia's
'Rok temu, kiedy w Melbourne trwała długa blokada, najgorsze z drugiej epidemii COVID-19 było już za nami. Po osiągnięciu szczytowego poziomu 723 przypadków pod koniec lipca, na początku wiosny dzienna liczba nowych przypadków spadła do 70. W tamtym czasie cały ogromny wysiłek się opłacał, a ostateczną nagrodą było lato z niewielką liczbą ograniczeń. Rok później sytuacja wygląda zupełnie inaczej.
W środę, skok liczby nowych przypadków do 120 zasygnalizował, że szansa na powrót Victorii do poziomu zerowego COVID w społeczności zniknęła, a rząd i urzędnicy służby zdrowia przyjęli to do wiadomości. Podczas gdy dzienne liczby nie są w tej samej lidze co w NSW, droga powrotna do większej swobody jest taka sama - wysokie wskaźniki szczepień.
Zgodnie z narodowym planem, pozostaniemy w zawieszeniu do czasu, gdy wskaźniki pełnych szczepień osiągną 70, a następnie 80 procent. To trudne, ale prawdziwe, a libertarianie, którzy myślą, że "życie z COVID" oznacza, że większość ograniczeń powinna być zniesiona już teraz, nikogo nie oszukują. Osiągnięcie progu szczepień potrwa do października lub listopada, jeśli będziemy mieli szczęście, a nawet wtedy niektóre ograniczenia i środki zdrowia publicznego pozostaną.
Ale jest pewien punkt, i The Age uważa, że ten punkt został osiągnięty, gdzie szkody spowodowane przez najsurowsze i najdłuższe blokady w kraju muszą być bardziej poważnie brane pod uwagę. Ogłoszone w środę "złagodzenie" było dotkliwym i okrutnym ciosem. Place zabaw mogą być otwarte w piątek (chociaż, w prawdziwym wiktoriańskim stylu, tylko jeden opiekun może uczestniczyć i nie może zdjąć maski nawet do jedzenia lub picia). Niewielu ekspertów kiedykolwiek poparł zakaz placu zabaw w pierwszej kolejności.'
The Age gazeta wywołała świeży podział w Wiktorii po opublikowaniu obszernego artykułu redakcyjnego ostro krytykując obsługę rządu stanowego pandemii Covid-19 i ostatnich rozszerzeń blokady.
W środę gazeta opublikowała artykuł redakcyjny zatytułowany "Victoria nie może tak dalej postępować". Artykuł potępia premiera Wiktorii Daniela Andrewsa i rząd stanowy Labor za przedłużenie surowych środków zamknięcia i brak dowodów na ich poparcie.
Restrykcje zostały utrzymane, mimo że urzędnicy przyznali, że nie jest już możliwe osiągnięcie zerowej liczby przypadków w stanie - ambitne dążenie, którego orędownikiem był Andrews.
"Nadchodzi taki moment, a The Age uważa, że ten punkt został osiągnięty, gdzie szkody spowodowane przez najsurowsze i najdłuższe blokady w kraju muszą być bardziej poważnie brane pod uwagę" - czytamy w artykule redakcyjnym.
W mediach społecznościowych natychmiast wywołał on podział w i tak już spolaryzowanej Victorii na tych, którzy popierają kontynuację blokad przez premiera i tych, którzy mają już dość.
Gazeta odnotowała ustępstwa, które według Andrewsa zostaną poczynione po osiągnięciu 70% wskaźnika szczepień, takie jak wydłużenie dozwolonej odległości do 10 km z 5 km, ale sugerowała, że to nie wystarczy. "Nocne godziny policyjne pozostają w Melbourne, pomimo ograniczonych dowodów, że robią różnicę" - dodano.
Reperkusje dla zdrowia psychicznego i szkody dla edukacji młodych Victorians były również w centrum apelu The Age. "Dość", oświadczyli, błagając Andrews, że stan "potrzebuje nadziei".
"Koniec z wykładami na temat zgodności. Nigdy więcej środków, które mają ograniczone, jeśli w ogóle, dowody na ich poparcie, tylko na wypadek, gdyby mogły pomóc wokół krawędzi."
Dodał, że nie argumentuje za całkowitym zakończeniem ograniczeń, ale że rząd powinien "wypracować te, które mogą być zniesione przy minimalnym ryzyku dla zdrowia, ale z maksymalną korzyścią dla Victorians" i przejść do "bardziej zrównoważonego stanowiska".
"Państwo nie może dłużej żyć w ten sposób" - podsumowuje artykuł redakcyjny.
Oświadczenie odbiło się echem wśród wielu osób na mediach społecznościowych, które poparły stanowisko gazety, ale inni szybko je wyśmiali.
Dziennikarka ABC Leigh Sales pochwaliła gazetę za "mocne" słowa i powtórzyła, że "Victorians są już poza punktem wytrzymałości".
Michael Rowland, inny dziennikarz ABC, również okazał swoje poparcie, zgadzając się z krytyką The Age, która dotyczyła tego, co według nich było "brakiem odpowiednich informacji" pochodzących od rządu stanowego. (...)
[Jedna osoba] wściekła się na gazetę, która powiedziała, że powinna przeprosić "za swój własny współudział w szaleństwie" ostrych blokad w pierwszej kolejności.
**By
**Source
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz