poniedziałek, 26 lipca 2021

Pokój jest naszym przeznaczeniem - część 1-2

 

25 lipca 2021 r. - Steve Beckow


Nie mogę uznać tego, co dzieje się na świecie, za teatr, ponieważ ludzie umierają - po wszystkich "stronach".

James Gilliland dobrze ujął tę sprawę:

"Samopoczucie, które wynika z duchowego ego lub narcyzmu, jest zazwyczaj atrybutem przywódców podziału. Zgromadzą oni wokół siebie jak najwięcej ludzi, aby potwierdzić swoją pozycję [jak to tylko możliwe], ale to wszystko wraca do podziałów, ran, urazów, duchowego ego lub narcyzmu".

"Nekromanta podziałów ma wiele twarzy, ale sposobem na uniknięcie go jest uleczenie luk w twojej zbroi, ran, urazów i błędnych wniosków z przeszłych doświadczeń, wyzwalaczy i furtek używanych przez niewidzialne negatywne wpływy do tworzenia podziałów. Wymaga to brutalnej szczerości wobec siebie i innych." (1)

Brutalna szczerość na początku, a potem będzie łatwiej.

Jeśli nie jestem skłonny przyjrzeć się własnemu zachowaniu i zacząć od niego, najpierw je oczyścić, moja ocena sytuacji zawsze będzie powierzchowna. A to czyni mnie ofiarą memów, stronnictw, psy-ops, propagandy i innych cech podziału my-oni.

Jeśli ktoś chce zrobić porządek na Alejach 3, to właśnie to należy posprzątać i tak się składa, że jest to w mocy każdego z nas - zbadanie siebie i uwolnienie się od starych urazów.

To, co mówię, jest sprzeczne z głosami "patriotyzmu", "ludu", "demokracji" i każdym innym memem.

Albo może powinienem to ująć bardziej precyzyjnie: To, co mówię, jest sprzeczne z głosami wszystkich tych, którzy dążą do władzy nad ludźmi i używają do tego jakiegoś hasła.

Patrzcie, kim okazują się moi przeciwnicy.

Ci, którzy próbują zjednoczyć lud dla własnych celów, dążąc do władzy nad innymi, nie chcą, abyśmy uwolnili się od naszych własnych samoograniczających traum i wynikającego z nich sam-oprogramowania.

Wtedy nie tolerowalibyśmy tego, co dzieje się w naszym świecie, a teraz to robimy. Teraz jesteśmy podporządkowani memom.

Oczywiście wszystko to, co mówię, jest "teorią spiskową". (Zauważcie jak silny może być uścisk memów.)

Teraz wierzymy mediom głównego nurtu. Teraz podążamy "amerykańską drogą". Vive le France! Rule Britannia!  Nasze klatki piersiowe puchną z dumy, a my prowadzimy wojnę między sobą. I miliony giną. A producenci broni - i handlarze bronią - prosperują.

To nie będzie droga przyszłości i im szybciej zaczniemy się ograniczać, tym lepszy i trwalszy będzie rezultat dla nas i dla świata.

(Zakończenie w części 2, poniżej).

Przypisy

(1) "James Gilliland: The Art of Division", 24 lipca 2021, na https://goldenageofgaia.com/2021/07/24/james-gilliland-the-art-of-division/.

(Wynika z części 1, powyżej).

Drogą przyszłości jest pokój. Jeśli Wniebowstąpienie jest naszym przeznaczeniem, to automatycznie zapanuje pokój. Nie ma powodu do wojny w Piątym Wymiarze. Jeden ma wszystko, czego chce.

Ludzie wciąż trzymający się wiary, że wojna zapewni im osiągnięcie ich celów, nie znajdą się na Piątym Wymiarze.  Ich wibracje są zbyt słabe, aby przyjąć wyższe i bardziej wyrafinowane poziomy energii w tej sferze.

W ich interesie jest szczere zawarcie pokoju - zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego - aby wymazać wszelkie bariery i uwolnić swoje wibracje, jeśli zamierzają pójść z nami.


***

Przepraszam. I wax trochę namiętny na ten temat.

Jako dzieci śpiewaliśmy piosenki o rzece Jordan i ziemi obiecanej. Ziemia obiecana, na którą wskazywał Jezus, za Jordanem, za tęczowym mostem, to wyższe wymiary.  Odkupienie, Zbawienie, Zmartwychwstanie to inne nazwy Wzniesienia.

Naprawdę stoimy na brzegu Jordanu i każdy, kto walczy ze swoimi ludzkimi krewnymi i powinowatymi w tym momencie życia świata, musi być szalony. Albo kompletnie nie wie, co go czeka.

Nie złoto. Nie władza. Miłość, człowieku, miłość. Płynąca jak mleko i miód. Wszystkie nasze potrzeby zaspokojone. Rozkwitasz, ożywiasz się. Teraz możesz naprawdę zabrać się do pracy duchowej.

Życie zmierza w tym kierunku, bez względu na to, kto płynie z nim lub stoi przeciwko niemu.

Nie ma powodu, aby patrzeć z góry na tych, którzy dokonują swoich obliczeń w oparciu o mniej rozwinięte programowanie. Kiedyś wszyscy byliśmy o mile w tyle za tym, gdzie jesteśmy teraz.

W naszych trójwymiarowych życiach jesteśmy mniej rozwinięci niż wszyscy z innych galaktyk, którzy są tutaj, aby nam pomóc. Nie chcemy, aby patrzyli z góry na nas i nasze "głupie" decyzje - takie jak wojna.

Naprawdę idziemy w górę razem. Niektórzy grają tylko rolę straży tylnej, a inni zajmują się pociągiem z bagażami. Ale wszyscy idą naprzód, tak jak życie idzie naprzód.

Nikt nie pozostanie nietknięty przez dzisiejsze wydarzenia, bez względu na to, jaki będzie jego ostateczny wybór.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz