wtorek, 27 lipca 2021

Od 3D do 4D i 5D Część 5; Nasza Nowa Prawda

 universe reflection eraoflightdotcom

 Problem dla wielu z nas jest nie tylko w naszym nawykowym myśleniu. Nie tylko tkwimy w bagnie wiary opartej na naukach naszych rodziców, religii, nauki, pieniędzy i MSM.

Robimy wszystko, co w naszej mocy, aby pozostać ślepymi, głuchymi i niemymi na zachodzące zmiany. Po prostu dlatego, że jesteśmy przekonani: to, o czym nie wiemy, z definicji nie może nam zaszkodzić.

Co i jak, myślimy, stanie się dalej? Prędzej czy później będziemy musieli się obudzić i zaakceptować fakty, które przez cały ten czas patrzyły nam prosto w twarz.

To są właśnie te zmiany, którym tak często zaprzeczamy dla chwilowego spokoju, za szczelnie zakratowanymi oknami i zamkniętymi drzwiami.

Póki co, konsumujemy zastępcze obiady z mikrofalówki, popijając je colą zmieszaną z antydepresantami, jak więźniowie nazistowskich obozów koncentracyjnych, którzy kiedyś pili wodę z fluorem, by obniżyć wolę wolności.

To jest ten sam fluor, który jest głównym składnikiem trutki na szczury i substytutu cukru o nazwie Aspartam.

Podczas gdy my taplamy się w jawnych kłamstwach naszych przywódców i w przymusowo bezmózgim brudzie naszych filmów, seriali telewizyjnych i reality show z najnowszą generacją hype'u, wpędzając naszą dumną i wszechmocną Inteligencję w wilgotny loch ignorancji i oszustwa.

Po prostu odmawiamy postawienia kropki nad "i". Nie chcemy widzieć i słyszeć nawoływań Ziemi, bezowocnie poszukujących naszego pobłażania i uwagi.

Wyraźne oznaki ogromnych zmian, wyrastające na całej planecie jak grzyby po deszczu, są już widoczne wszędzie.

Oczywiste znaczniki wskazują na jasną i prostą prawdę, że posunęliśmy się za daleko w naszej materialistycznej psychozie, co przybliża nas do wydarzeń, które przepowiadali starożytni mędrcy - Apokalipsy.

Apokalipsa nie jest końcem. Samo znaczenie tego słowa zostało celowo zniekształcone z tych samych powodów, co wszystko inne w naszej rzeczywistości. Nasza prawdziwa historia jest zupełnie inna od tej, której uczy się nas w szkołach i na uniwersytetach.

Apokalipsa oznacza "Podniesienie zasłony", "Przebudzenie". To samo przebudzenie, które ma miejsce teraz w Ameryce, Europie i Azji - wszędzie na tej planecie. Maski zaczynają spadać, zrywając pasożytnicze łańcuchy, które krępowały nas przez tysiące lat.

Na szczęście dla nas, System, który karmił się naszymi lękami, ignorancją i chciwością przez całą historię ludzkości, rozpada się dzisiaj.

Osiągnął punkt bez powrotu i w męczarniach przeprowadza swój ostatni i najbardziej desperacki manewr w imię zachowania władzy nad nami na kolejny dzień, kolejną godzinę, kolejny oddech...

Możemy siedzieć z założonymi rękami i czekać, aż Zasłona sama opadnie. Albo przygotować się na jej upadek i zbliżyć się o krok do tego, kim naprawdę jesteśmy, kim zawsze byliśmy i kim zawsze pozostaniemy.

Dowiedzieć się prawdy o naszej naturze i celu. Zaakceptować to, co niemożliwe i spojrzeć przez okno na nowy świat, pełen niekończącej się radości i cudów.

Świat bez strachu, zbrodni, nienawiści i samozaparcia. Świat, w którym energia naszej świadomości wystarcza do stworzenia z powietrza wszystkiego, czego kiedykolwiek pragnęliśmy.

Że nie potrzebujemy ropy, gazu, pieniędzy, MSM, religii i rządów, aby wejść na "prawą" ścieżkę. Że możemy budować naszą przyszłość za pomocą energii naszej Duszy, o której byliśmy zmuszeni zapomnieć. Poprzez Moc Integralnej Inteligencji Ludzkiej.

Aby wyrwać się z pasożytniczych łańcuchów i przypomnieć sobie, co zostało nam dane przez naszego prawdziwego stwórcę - Nieskończoną Jedynkę.

My sami jesteśmy Jednym Światem. Jedną Duszą. Jedną Miłością.

Prawdziwy i jedyny Stwórca nie siedzi w chmurach, karząc nas za wszystkie nasze grzechy i czekając na naszą skruchę i bezwarunkową miłość do Niego. Nie ma wikariuszy i posłańców, nie ma domów maklerskich z gwiazdami i krzyżami na wieżach.

Nie wymaga naszego uwielbienia, ofiar i modlitw, które zabierają naszą energię w pustkę, zamiast kierować ją do siebie i dla dobra naszych dzieci.

Prawdziwy Stwórca jest bezkresnym oceanem Kosmicznej Inteligencji, w którym wszyscy jesteśmy jego maleńkimi iskierkami, i który żyje w każdym z nas poza materią, poza czasem, poza przestrzenią.

Nie czeka na dary i modlitwy z naszej strony, lecz życzliwie i bezinteresownie pomaga nam w opanowaniu rzeczywistości, abyśmy w nieskończoność gromadzili doświadczenia, wiedzę i mądrość, by zwrócić je Jemu.

Jest nieskończenie dobroczynny dla tych, którzy wybierają drogę Światła zamiast ślepej wiary narzuconej z zewnątrz. Dla tych z nas, którzy otwierają oczy na najwyższy sens Wszechświata i korzystają z każdej okazji, by dowiedzieć się o nim jak najwięcej, mimo kpin tych, którzy kategorycznie nie chcą się obudzić.

Nawet przez ułamek sekundy boją się wyobrazić sobie wszystko, co istnieje również poza Czasem, Przestrzenią i Materią, jako część Wiecznej Wielowymiarowej Duszy wypełnionej Miłością i oddaniem nie tylko do swoich braci i sióstr, ale również do Źródła.

 Dusza, która na zawsze wkroczyła na ścieżkę poszukiwania piękna i poszerzania jego granic, aby odnaleźć sens istnienia i równowagę wewnątrz, wszystko na tym świecie jest wykonalne.

Jesteśmy bezgraniczną świadomością, uwikłaną w materialną rzeczywistość Ziemi, aby znaleźć, zmierzyć, opisać i zrozumieć siebie ze wszystkich punktów widzenia, jakie kiedykolwiek mogą być dostępne.

Jak powiedział pewien mędrzec, prawdziwa podróż na drodze do odkrycia nie polega na oglądaniu nowych krajobrazów, ale na patrzeniu nowymi oczami.

Nasz potencjał jest znacznie większy niż to, o czym mówi się nam przez całe życie. Jak w każdej innej strategii, ukrywanie prawdy pozwala panować nad tymi, którzy trwają w swojej niewiedzy.

Dawniej religia uczyła nas poznawać i rozumieć Wszechświat i jego prawa. Dziś została zamieniona w zaprogramowaną bombę, w idealne narzędzie polityki "dziel i zwyciężaj", tak jak pieniądze, strach i zasoby naturalne.

Wszystko co musimy zrobić, to pozwolić, aby fakty mówiły same za siebie.

Wiedza, którą zdobyliśmy w szkołach i na uniwersytetach nie daje prawdziwego obrazu rzeczywistości właśnie dlatego, że ktoś jej potrzebuje.

Ten "ktoś" jest gotów czekać przez wieczność, aż całkowicie pogrążymy się w naszych dogmatach, strachu i materializmie.

Prawdziwa natura naszego Ducha leży poza granicami narzuconymi przez rzeczywistość materialną.

Przybyliśmy na tę planetę, aby szukać i znajdować, aby kochać i być kochanym, aby wierzyć w prawdę i sprawiedliwość, aby tworzyć i wzrastać.

Znajdujemy się na skraju ogromnych zmian. I to od nas, żyjących na szczycie tej Piątej Rasy, zależeć będzie nasza przyszłość i przyszłość tej planety, a więc i jej dzieci.

Możemy nadal biernie kontemplować zachodzące wydarzenia i czekać, aż nasza Ziemia da nam najbardziej ostateczną i zdecydowaną reprymendę. Tak jak to miało miejsce kiedyś z Atlantydą z tych samych powodów, co teraz.

Ale możemy również otworzyć nasze serca i zaakceptować prawdę, bez względu na to, jak gorzka i niewiarygodna może się ona dzisiaj wydawać.

Wszystko to jest tylko kwestią wyboru, zainteresowania, mądrości i wolnej woli...

Nasza wolna wola, lub jej brak.

**Przez Lev

**Part 4

**Source

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz