W
poprzedniej części przedstawiłam kim jest władca Archontów oraz twórca
samego matrixa – Yaldabaoth oraz ukazałam jego wizerunek w powszechnie
nam znanych religiach. Tym razem rozwinę powyższy temat ukazując go z
nieco mniej znanej strony. W tym celu zaprezentuję najważniejsze
informacje dotyczące władcy Archontów pochodzące z najnowszego wykładu
Davida Icke’a na Wembley z października 2012 roku oraz podeprę się
doświadczeniami na temat Saturna, Georga Kavassilasa. Oba te źródła
uzupełniają się wzajemnie i tworzą ciekawą całość dopełniającą teksty
gnostyckie z Nag Hammadi. Obaj panowie, zarówno George, jak i David w
wyniku swoich badań oraz doświadczeń wskazują iż władca matrixa
(demiurg) stanowi uosobienie planety pochodzącej z naszego Układu
Słonecznego. Tą planetą jest Saturn. Jak dotąd wiedza na ten temat była
pilnie strzeżona oraz celowo zniekształcana, jednak w tym niezwykłym
czasie, podobnie jak inne – ujrzała światło dzienne, aby pomóc w
przebudzeniu ludzkości.
„Dziel i rządź”
Jak pisałam w poprzedniej części, zostaliśmy przyzwyczajeni do tego, że na naszej planecie mówi się o rozmaitych bogach, lub istotach rządzących całym mechanizmem ziemskiego istnienia. Bóstwa te najczęściej dzieli się na występujące po stronie światła, albo po stronie ciemności, choć występują również takie, które nie dają się tak łatwo umieścić w sztywne ramy dualizmu. Typowy schemat religijny najczęściej przedstawia się następująco: po stronie światła znajduje się dobrze nam znana istota, nazywana jedynym Bogiem i stwórcą wszystkiego co istnieje, najczęściej przyjmująca imię Jehowa (Jahwe), wraz ze swoimi aniołami. Natomiast po stronie ciemności mamy powszechnie znanego, rzekomo upadłego anioła – Szatana, władającego zastępami demonów. Nie będę się tutaj wdawać w szczegóły dotyczące innych wierzeń oraz religii, ponieważ kluczową sprawą jest tutaj, nie nazewnictwo oraz etymologia, ale powód dlaczego ogólny schemat religijny na świecie prezentuje się najczęściej w taki właśnie sposób. Przyczyna jest prosta oraz stara jak świat i zawiera się w jednej prostej zasadzie: „Dziel i rządź”.
Władający matrixem demiurg – Yaldabaoth, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że każda istota inkarnująca na Ziemi będzie posiadała odmienne preferencje oraz poglądy, zatem jak przystało na Wielkiego Architekta, dopasował swoje programy do potrzeb i wymagań każdej pojedynczej jednostki. Z wyższej perspektywy można powiedzieć, iż każda dusza potrzebuje doświadczyć po prostu innych lekcji. Nie każdy zatem wybierze program religii katolickiej, judaizmu albo islamu. Niektórzy będą preferować hinduizm, buddyzm, new age, albo po prostu satanizm, który wg. nich bardziej odzwierciedla ich osobowość oraz dążenia w obecnym ziemskim życiu. Wyborów jest tyle, ilu ludzi na Ziemi, ale energia pochodząca z wyznawania owych programów zawsze trafia do jednej i tej samej istoty, czyli władcy Archontów.
Relacje Georga Kavassilasa
Energia władcy matrixa występuje pod wieloma imionami, ale zawsze sprowadza się do jednego, a mianowicie do planety Saturn, której symbolika zawarta jest praktycznie wszędzie na naszej planecie. Podobne zdanie przedstawia m.in. George Kavassilas, którego zapewne znacie z innych moich artykułów. Otóż opisuje on, że musiał osobiście przejść specjalne rytuały aborygeńskie, aby uwolnić się od karmicznych więzów jakie łączyły go z tą planetą za sprawą rodziny ze strony ojca. Ceremonia uwolnienia zakończyła się sukcesem i była dla niego potężnym doświadczeniem. Podczas tych niebezpiecznych szamańskich rytuałów, George stanął twarzą w twarz z niesamowitą energią Saturna, jednak jak sam zaznacza – mimo iż istota ta jest niebywale potężna i nie należy jej lekceważyć, nie może równać się z potęgą naszego Wyższego Ja. Kavassilas opisuje Jehowę – Saturna jako zazdrosnego, zaślepionego oraz niebywale egoistycznego, zapatrzonego w siebie boga, który nie uznaje sprzeciwu oraz nie akceptuje nikogo oprócz siebie samego.
Warto dodać, że podobnie jak opisują teksty gnostyckie, Kavassilas również twierdzi, że z jego własnych doświadczeń poza ciałem wynika, że świat wyprodukowany przez Jehowę – Saturna to sztuczny twór składający się z fałszywej ciemności oraz fałszywego światła. Jego stworzenie możliwe było jedynie w niższych wymiarach wszechświata, które stanowią organiczną ciemność utworzoną przez samego Kreatora. Wg. relacji Georga królestwo Jehowy to matrix, który obejmuje wymiary od 1 – 4. Nazywa ten obszar Wielką Areną lub syntetycznym (sztucznym) wszechświatem po którym poruszają się nasze Wędrujące Duchy doświadczające lekcji związanych z dualizmem oraz fragmentacją.Aby to zrozumieć musimy pokrótce wyjaśnić czym wg. Kavassilasa różni się sztuczna ciemność od ciemności organicznej. Ciemność organiczna obejmująca niższe wymiary wszechświata jest energią, która przynosi inkarnowanym tutaj duszom ciężkie, ale cenne wyzwania dzięki którym mogą one wzrastać. Jest ona szczera i bezpośrednia, nie ukrywająca niczego. Oferuje swoje nauki wprost, opierając je na trudnych doświadczeniach. Natomiast ciemność fałszywa, pochodząca od Yaldabaotha jest tym rodzajem ciemności, który prezentuje się nam przede wszystkim jako przemoc, brutalność oraz ich wszelkie najgorsze aspekty. Jest to ciemność, która opiera się na nieszczerości, fałszu oraz kłamstwach. Można zatem stwierdzić, że sztuczna ciemność jest jedynie marnym odzwierciedleniem ciemności organicznej.
Saturnizm – satanizm
Saturn to planeta powszechnie czczona na Ziemi od wielu tysięcy lat. W ostatnim wykładzie na Wembley, David Icke szczegółowo wyjaśnia powiązania planety Saturn z wszelkimi wierzeniami, religiami oraz satanizmem na Ziemi. Zdaniem Davida jak i Georga satanizm to nic innego, jak typowy saturnizm. Obecnie na Ziemi panuje powszechne przekonanie o tym, że prawie wszystkie starożytne ludy na świecie czciły Słońce jako swojego boga. Okazuje się, że jest to mylne przekonanie i zostało ono stworzone celowo, aby wzbudzić w potomnych niechęć do naszej gwiazdy i ukryć prawdziwe oblicze wyznawanego bożka. Większość starożytnych ludów, jeśli nie wszystkie, czciły tak na prawdę Saturna. David Icke dochodzi do takich wniosków po ponad dwudziestoletnich badaniach różnych kultur na Ziemi.To samo potwierdza Kavassilas, dodaje również, że nasze główne czakramy połączone są z pierścieniami Saturna i zasilają go w energię (szczegóły na ten temat w artykule: George Kavassilas – Czakramy i szyszynka: pułapki duchowego matrixa. Cz.5). Pierścienie te emitują również określoną częstotliwość ucisku na Ziemi. Podobne zdanie przedstawia David Icke – wg. niego stanowią one potężne przekaźniki nadawcze, które za pomocą wysyłanych częstotliwości utrzymują naszą planetę w iluzji fałszywej rzeczywistości.
Badania Davida Icke’a
Teraz prześledźmy w jaki sposób do podobnych informacji doszedł niedawno David Icke. Jego wnioski zdziwiły mnie tym bardziej, iż wcześniej informacje na temat Saturna – Jehowy były mi dotąd znane jedynie ze strony Georga Kavassilasa. Natomiast badania Davida zdają się potwierdzać tą wiedzę niemal w 100%. Co ciekawe, Icke’owi dobrze znane są również teksty gnostyckie z Nag Hammadi, przeczytał je osobiście i stwierdził, że wszystko co jest w nich opisane (szczególnie na temat Archontów) zgadza się z wiedzą zawartą we wszystkich jego dotychczasowych książkach.
David, podobnie jak George wyjaśnia, że wszystkie ciała niebieskie: planety, słońca, księżyce etc. posiadają, jak wszystkie inne istoty we wszechświecie swoją własną świadomość oraz prowadzą indywidualne życie. Saturn był kiedyś nazywany „Starym Słońcem”, „Ciemnym Słońcem” lub inaczej „Ciemnym Władcą”. Znany był również jako „Władca Pierścieni”. Stąd m.in. w słynnej powieści Tolkiena pt. „Władca Pierscieni” wszechwidzące gadzie oko Saurona (oko – powszechny symbol Illuminati) – to tak na prawdę symbol Saturna. Informacje na ten temat możemy odnaleźć nie tylko w ostatnich badaniach Davida Icke’a, ale również w wypowiedziach niezależnego badacza Jaya Weidner’a na temat Archontów.
Półksiężyc i skrzydlaty dysk
Aby prześledzić najważniejsze badania Davida dotyczące Saturna, przejdźmy najpierw do wyjaśnienia jego symboliki. W książce amerykańskiego autora, Davida Talbotta pt. „The Saturn Myth: A Reinterpretation of Rites and Symbols Illuminating Some of the Dark Corners of Primordial Society”, znajdujemy bardzo ciekawe teorie na temat planety Saturn, zainspirowane badaniami niezależnego uczonego Immanuela Velikovsky’ego. Autor książki opisuje m.in. że dawno temu na Saturnie doszło do potężnej eksplozji energii. Wybuch ten wyemitował ogromną ilość cząstek, które uformowały wokół niego coś w rodzaju świecącego półksiężyca. W zależności od tego jak poruszała się Ziemia, „rogal” ten był widziany z różnych perspektyw – z boku, u góry oraz na dole. To stąd na Ziemi wzięła się popularna symbolika półksiężyca oraz towarzyszącej mu gwiazdy, jak również skrzydlatego dysku. Występują one niemal na całym świecie w godłach wielu państw (głównie państwa islamskie), rozmaitych organizacji rządowych i wielkich firm. Półksiężyc reprezentowany jest najczęściej przez układające się w ten kształt skrzydła, kłosy albo gałązki. Typowe nakrycie głowy wielu starożytnych bóstw egipskich również symbolizuje energie owej planety. Saturn wraz ze swoimi pierścieniami jest używany w sposób bezpośredni jako logo wielu znanych organizacji, np. NASA.
Kozioł, pająk i sześcian
Innym symbolem planety Saturn jest rogaty bóg, najczęściej przedstawiany w postaci kozła Baphometa czczonego przez satanistów. Typowym rogatym bóstwem uosabiającym Saturna jest także Moloch, kananejski bóg pod postacią byka, któremu prawdopodobnie składano ofiary z dzieci. Przedstawianie Saturna jako rogatego zwierzęcia związane jest z podobieństwem świecącego u dołu półksiężyca do rogów oraz z tym, że astrologicznie patronuje mu zodiakalny koziorożec. Numerologicznie, Saturna odzwierciedla liczba 8 i związane z nią zwierzę – pająk. To stąd wg. mnie w filmie „Matrix” – maszyny (Archonci) posiadające władzę nad ludźmi pokazane były w formie przypominającej pająki. Ciekawostką jest również ukazanie pająka jako bóstwa sterującego Watykanem i całą religią katolicką przez popularny i kontrowersyjny serial South Park w przypadku odcinka o problemie pedofilii w kościele. W odcinku tym pada rzekoma odpowiedź na pytanie: Dlaczego księża molestują dzieci? Odpowiedź brzmi – ponieważ tak nakazuje im właśnie ta istota i o to głównie chodzi w religii katolickiej. Z jednej strony można odebrać to jako niezły żart, ale uważam, że twórcy serialu jak w wielu innych przypadkach chcieli w sposób symboliczny pokazać pewna ukrytą prawdę, która widoczna jest tylko dla niewielkiego grona wtajemniczonych. Gdybym nie znała wcześniej szczegółowych badań Davida Icke’a w tym temacie, pewnie zwyczajnie bym to zbagatelizowała. Zauważyłam jednak inne ciekawe odniesienia do ukrytej rzeczywistości w wielu pozostałych odcinkach tego serialu.
Bardzo ciekawą rzeczą jest także „Magiczny Kwadrat Saturna”, zwany inaczej „Magicznym Kwadratem Masońskim” (Freemasons Magic Square). Jakkolwiek nie zsumujemy zawartych w nim cyfr – czy zrobimy to poziomo, pionowo czy na ukos zawsze wyjdzie nam liczba 15, która wg. zasad numerologii po zsumowaniu daje nam cyfrę 6. Zatem za każdym razem po zsumowaniu cyfr we wszystkich trzech kolumnach uzyskamy kolejno 666, czyli tzw. liczbę bestii. Kolorami Saturna są natomiast czerń oraz czerwień używane zarówno przez satanistów jak i rodziny królewskie podczas najważniejszych ceremonii i rytuałów.
Innym popularnym symbolem Saturna jest sześcian. Przykładowo głównym świętym sanktuarium dla wszystkich wyznawców islamu jest czarny sześcian o nazwie Al-Kaba znajdujący się w Mekce. Siatka geometryczna sześcianu wygląda z kolei jak krzyż – popularny symbol religii chrześcijańskiej. W religii judaistycznej znane są dwa czarne pudełeczka w formie sześcianu nazywane filakteriami (tefilin), które podczas modlitwy zakłada się na czoło oraz lewe ramię. Sześciany te zawierają w sobie fragmenty Tory. Ich noszenie tłumaczy się tym, że ciało, umysł oraz serce mają służyć bogu (JHWH), zatem myśli człowieka zawsze powinny kierować się w jego stronę.Symbolikę sześcianu odnajdujemy także w filmach. W popularnym horrorrze pt. „Hellraiser” tajemniczy sześcian otwiera wrota do piekieł i przynosi niewyobrażalne cierpienie jego posiadaczom. Z kolei w serialu Star Trek rasa cyborgów o nazwie Borg podróżuje w ogromnym sześcianie asymilując po drodze kolejne istnienia. Wszystko to posiada swoje odzwierciedlenie w kulcie Saturna – „Ciemnego Władcy”.
Heksagram
Oprócz wszystkich symboli wymienionych wyżej, najpopularniejszym i bardzo często używanym symbolem Saturna jest heksagram, czyli sześcioramienna gwiazda, powszechnie znana jako gwiazda Davida, albo pieczęć Salomona. Gwiazda ta głównie przedstawiana jest jako symbol religii judaistycznej. Jest to symbol pochodzący z bardzo odległych czasów, dobrze znany w starożytnych kulturach na całej Ziemi. W tym miejscu posłużę się bardzo ciekawym cytatem z wikipedii: „Niektórzy przypuszczają, iż znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem Dawidem, lecz jest znacznie starszy. Część badaczy uważa, że chodzi tu o gwiazdę Kijuna (Księga Amosa 5:26), zwaną także gwiazdą Remfana (Dzieje Apostolskie 7:43). Obie nazwy są starożytnymi określeniami planety Saturn, której symbolem była prawdopodobnie sześcioramienna gwiazda. Werset z księgi Amosa sugeruje, iż Izraelici przejęli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha.”Heksagram to również symbol bardzo często używany w okultyzmie, przedstawiany na starożytnych tabliczkach sumeryjskich, rzeźbieniach budynków oraz przykładowo na liczącym sobie ponad 500 lat naszyjniku szamana afrykańskiego plemienia Zulu – Credo Mutwy. W tantryzmie hinduistycznym symbol ten znany jest jako Wielka Yantra i oznacza połączenie pierwotnej energii żeńskiej z męską. Co ciekawe, oba elementy heksagramu, czyli trójkąt skierowany wierzchołkiem w górę (pierwiastek męski) oraz w dół (pierwiastek żeński) są coraz częściej stosowane podczas występów oraz w teledyskach znanych wykonawców muzyki pop. Działania te są celowo ukierunkowane na programowanie podświadomości widzów.
Brody i kapelusze
Greckim bogiem reprezentującym Saturna jest Kronos – starzec o siwej brodzie najczęściej przedstawiany z sierpem. Kronos był znany głownie z tego, że pożerał swoje dzieci. To stąd wg. Davida Icke’a wszyscy wyznawcy trzech głównych religii na świecie noszą brody, ponieważ naśladują właśnie tę postać. Jehowa również przedstawiany jest najczęściej jako siwy starzec z długą brodą. Bardzo ciekawe jest również powiązanie symboliki Saturna z kapeluszami o szerokim rondzie jakie noszą m.in. wyznawcy judaizmu. Przypatrując się im bliżej, dostrzegamy faktyczne podobieństwo do znanej nam planety. Góra kapelusza symbolizuje planetę, natomiast rondo – pierścienie wokół niej. Nawet były papież Benedykt XVI wystąpił jakiś czas temu w podobnym nakryciu głowy – w czerwonym kapeluszu, który w prasie nazwano dosłownie „Czapką Saturna”.
Czy istnieją jednak namacalne dowody na to, że symbole te faktycznie powiązane są z planetą Saturn? Otóż istnieją i są bardzo zaskakujące.
Odkrycia sondy Cassini
W 1997 roku doszło do wystrzelenia bezzałogowej sondy kosmicznej o nazwie Cassini -Huygens. Celem badań owej sondy miała być planeta Saturn oraz jej pierścienie. W 2004 roku Cassini stał się pierwszym sztucznym satelitą Saturna. Dzięki sondzie dokonano niesamowitych odkryć. Najważniejsze z nich to: odkrycie olbrzymiej formy sześciokąta na Północnym Biegunie planety oraz zarejestrowanie dobiegającego z niej niesamowitego, aczkolwiek bardzo nieprzyjemnego dźwięku, którego polecam odsłuchać samodzielnie (wrażenia gwarantowane).Jak doskonale wiemy, dźwięk, czy też określona częstotliwość wibracji tworzy rozmaite formy oraz kształty. Zostało to dowiedzione w sposób naukowy (np. ostatnie badania dr Masaru Emoto). Każda forma we wszechświecie wibruje z określoną częstotliwością. W przypadku Saturna jego wibracje tworzą podstawowe symbole, które opisałam wyżej, czyli heksagram oraz sześcian. To niesamowite, ale to właśnie na Biegunie Północnym Saturna istnieje ogromny sześciokąt (równy rozmiarom dwóch kul ziemskich), którego odzwierciedlenie geometryczne stanowi heksagram, czyli popularna gwiazda Davida. Na Biegunie Południowym Saturna odkryto natomiast coś w rodzaju nieustannie wystepującego „oka cyklonu” (oko – podstawowy symbol Illuminati).
W tym przypadku symbole te stanowią bezpośrednie reprezentacje częstotliwości dźwięku dobiegającego z planety Saturn. Z tego wynika, że symbole władcy Archontów obecne na całej kuli ziemskiej wdrażane są w ludzki umysł od wieków. Jesteśmy nimi bombardowani niemalże z każdej strony. Zdaniem Davida Icke’a, pierścienie Saturna służą utrzymywaniu fałszywej rzeczywistości (hologramu) poprzez ciągłe emitowanie danych częstotliwości w kierunku naszej planety. Poza tym oddziaływanie symboli na ludzką podświadomość zaopatruje Saturna w potrzebną mu energię i służy kontroli ludzkiego umysłu.
Jak uwolnić się z tego nieustającego więzienia matrixa? Jedyne co możemy zrobić, to przestać współpracować z tą częstotliwością – przestać karmić ją naszymi emocjami, działaniami, czy też uwielbieniem oraz zastąpić ją własną kreacją pochodzącą wprost z częstotliwości naszych serc, ale o tym w następnych częściach.
c.d.n.
Beata „Driada” Jeleniewicz
„Dziel i rządź”
Jak pisałam w poprzedniej części, zostaliśmy przyzwyczajeni do tego, że na naszej planecie mówi się o rozmaitych bogach, lub istotach rządzących całym mechanizmem ziemskiego istnienia. Bóstwa te najczęściej dzieli się na występujące po stronie światła, albo po stronie ciemności, choć występują również takie, które nie dają się tak łatwo umieścić w sztywne ramy dualizmu. Typowy schemat religijny najczęściej przedstawia się następująco: po stronie światła znajduje się dobrze nam znana istota, nazywana jedynym Bogiem i stwórcą wszystkiego co istnieje, najczęściej przyjmująca imię Jehowa (Jahwe), wraz ze swoimi aniołami. Natomiast po stronie ciemności mamy powszechnie znanego, rzekomo upadłego anioła – Szatana, władającego zastępami demonów. Nie będę się tutaj wdawać w szczegóły dotyczące innych wierzeń oraz religii, ponieważ kluczową sprawą jest tutaj, nie nazewnictwo oraz etymologia, ale powód dlaczego ogólny schemat religijny na świecie prezentuje się najczęściej w taki właśnie sposób. Przyczyna jest prosta oraz stara jak świat i zawiera się w jednej prostej zasadzie: „Dziel i rządź”.
Władający matrixem demiurg – Yaldabaoth, doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że każda istota inkarnująca na Ziemi będzie posiadała odmienne preferencje oraz poglądy, zatem jak przystało na Wielkiego Architekta, dopasował swoje programy do potrzeb i wymagań każdej pojedynczej jednostki. Z wyższej perspektywy można powiedzieć, iż każda dusza potrzebuje doświadczyć po prostu innych lekcji. Nie każdy zatem wybierze program religii katolickiej, judaizmu albo islamu. Niektórzy będą preferować hinduizm, buddyzm, new age, albo po prostu satanizm, który wg. nich bardziej odzwierciedla ich osobowość oraz dążenia w obecnym ziemskim życiu. Wyborów jest tyle, ilu ludzi na Ziemi, ale energia pochodząca z wyznawania owych programów zawsze trafia do jednej i tej samej istoty, czyli władcy Archontów.
Relacje Georga Kavassilasa
Energia władcy matrixa występuje pod wieloma imionami, ale zawsze sprowadza się do jednego, a mianowicie do planety Saturn, której symbolika zawarta jest praktycznie wszędzie na naszej planecie. Podobne zdanie przedstawia m.in. George Kavassilas, którego zapewne znacie z innych moich artykułów. Otóż opisuje on, że musiał osobiście przejść specjalne rytuały aborygeńskie, aby uwolnić się od karmicznych więzów jakie łączyły go z tą planetą za sprawą rodziny ze strony ojca. Ceremonia uwolnienia zakończyła się sukcesem i była dla niego potężnym doświadczeniem. Podczas tych niebezpiecznych szamańskich rytuałów, George stanął twarzą w twarz z niesamowitą energią Saturna, jednak jak sam zaznacza – mimo iż istota ta jest niebywale potężna i nie należy jej lekceważyć, nie może równać się z potęgą naszego Wyższego Ja. Kavassilas opisuje Jehowę – Saturna jako zazdrosnego, zaślepionego oraz niebywale egoistycznego, zapatrzonego w siebie boga, który nie uznaje sprzeciwu oraz nie akceptuje nikogo oprócz siebie samego.
Warto dodać, że podobnie jak opisują teksty gnostyckie, Kavassilas również twierdzi, że z jego własnych doświadczeń poza ciałem wynika, że świat wyprodukowany przez Jehowę – Saturna to sztuczny twór składający się z fałszywej ciemności oraz fałszywego światła. Jego stworzenie możliwe było jedynie w niższych wymiarach wszechświata, które stanowią organiczną ciemność utworzoną przez samego Kreatora. Wg. relacji Georga królestwo Jehowy to matrix, który obejmuje wymiary od 1 – 4. Nazywa ten obszar Wielką Areną lub syntetycznym (sztucznym) wszechświatem po którym poruszają się nasze Wędrujące Duchy doświadczające lekcji związanych z dualizmem oraz fragmentacją.Aby to zrozumieć musimy pokrótce wyjaśnić czym wg. Kavassilasa różni się sztuczna ciemność od ciemności organicznej. Ciemność organiczna obejmująca niższe wymiary wszechświata jest energią, która przynosi inkarnowanym tutaj duszom ciężkie, ale cenne wyzwania dzięki którym mogą one wzrastać. Jest ona szczera i bezpośrednia, nie ukrywająca niczego. Oferuje swoje nauki wprost, opierając je na trudnych doświadczeniach. Natomiast ciemność fałszywa, pochodząca od Yaldabaotha jest tym rodzajem ciemności, który prezentuje się nam przede wszystkim jako przemoc, brutalność oraz ich wszelkie najgorsze aspekty. Jest to ciemność, która opiera się na nieszczerości, fałszu oraz kłamstwach. Można zatem stwierdzić, że sztuczna ciemność jest jedynie marnym odzwierciedleniem ciemności organicznej.
Saturnizm – satanizm
Saturn to planeta powszechnie czczona na Ziemi od wielu tysięcy lat. W ostatnim wykładzie na Wembley, David Icke szczegółowo wyjaśnia powiązania planety Saturn z wszelkimi wierzeniami, religiami oraz satanizmem na Ziemi. Zdaniem Davida jak i Georga satanizm to nic innego, jak typowy saturnizm. Obecnie na Ziemi panuje powszechne przekonanie o tym, że prawie wszystkie starożytne ludy na świecie czciły Słońce jako swojego boga. Okazuje się, że jest to mylne przekonanie i zostało ono stworzone celowo, aby wzbudzić w potomnych niechęć do naszej gwiazdy i ukryć prawdziwe oblicze wyznawanego bożka. Większość starożytnych ludów, jeśli nie wszystkie, czciły tak na prawdę Saturna. David Icke dochodzi do takich wniosków po ponad dwudziestoletnich badaniach różnych kultur na Ziemi.To samo potwierdza Kavassilas, dodaje również, że nasze główne czakramy połączone są z pierścieniami Saturna i zasilają go w energię (szczegóły na ten temat w artykule: George Kavassilas – Czakramy i szyszynka: pułapki duchowego matrixa. Cz.5). Pierścienie te emitują również określoną częstotliwość ucisku na Ziemi. Podobne zdanie przedstawia David Icke – wg. niego stanowią one potężne przekaźniki nadawcze, które za pomocą wysyłanych częstotliwości utrzymują naszą planetę w iluzji fałszywej rzeczywistości.
Badania Davida Icke’a
Teraz prześledźmy w jaki sposób do podobnych informacji doszedł niedawno David Icke. Jego wnioski zdziwiły mnie tym bardziej, iż wcześniej informacje na temat Saturna – Jehowy były mi dotąd znane jedynie ze strony Georga Kavassilasa. Natomiast badania Davida zdają się potwierdzać tą wiedzę niemal w 100%. Co ciekawe, Icke’owi dobrze znane są również teksty gnostyckie z Nag Hammadi, przeczytał je osobiście i stwierdził, że wszystko co jest w nich opisane (szczególnie na temat Archontów) zgadza się z wiedzą zawartą we wszystkich jego dotychczasowych książkach.
David, podobnie jak George wyjaśnia, że wszystkie ciała niebieskie: planety, słońca, księżyce etc. posiadają, jak wszystkie inne istoty we wszechświecie swoją własną świadomość oraz prowadzą indywidualne życie. Saturn był kiedyś nazywany „Starym Słońcem”, „Ciemnym Słońcem” lub inaczej „Ciemnym Władcą”. Znany był również jako „Władca Pierścieni”. Stąd m.in. w słynnej powieści Tolkiena pt. „Władca Pierscieni” wszechwidzące gadzie oko Saurona (oko – powszechny symbol Illuminati) – to tak na prawdę symbol Saturna. Informacje na ten temat możemy odnaleźć nie tylko w ostatnich badaniach Davida Icke’a, ale również w wypowiedziach niezależnego badacza Jaya Weidner’a na temat Archontów.
Półksiężyc i skrzydlaty dysk
Aby prześledzić najważniejsze badania Davida dotyczące Saturna, przejdźmy najpierw do wyjaśnienia jego symboliki. W książce amerykańskiego autora, Davida Talbotta pt. „The Saturn Myth: A Reinterpretation of Rites and Symbols Illuminating Some of the Dark Corners of Primordial Society”, znajdujemy bardzo ciekawe teorie na temat planety Saturn, zainspirowane badaniami niezależnego uczonego Immanuela Velikovsky’ego. Autor książki opisuje m.in. że dawno temu na Saturnie doszło do potężnej eksplozji energii. Wybuch ten wyemitował ogromną ilość cząstek, które uformowały wokół niego coś w rodzaju świecącego półksiężyca. W zależności od tego jak poruszała się Ziemia, „rogal” ten był widziany z różnych perspektyw – z boku, u góry oraz na dole. To stąd na Ziemi wzięła się popularna symbolika półksiężyca oraz towarzyszącej mu gwiazdy, jak również skrzydlatego dysku. Występują one niemal na całym świecie w godłach wielu państw (głównie państwa islamskie), rozmaitych organizacji rządowych i wielkich firm. Półksiężyc reprezentowany jest najczęściej przez układające się w ten kształt skrzydła, kłosy albo gałązki. Typowe nakrycie głowy wielu starożytnych bóstw egipskich również symbolizuje energie owej planety. Saturn wraz ze swoimi pierścieniami jest używany w sposób bezpośredni jako logo wielu znanych organizacji, np. NASA.
Kozioł, pająk i sześcian
Innym symbolem planety Saturn jest rogaty bóg, najczęściej przedstawiany w postaci kozła Baphometa czczonego przez satanistów. Typowym rogatym bóstwem uosabiającym Saturna jest także Moloch, kananejski bóg pod postacią byka, któremu prawdopodobnie składano ofiary z dzieci. Przedstawianie Saturna jako rogatego zwierzęcia związane jest z podobieństwem świecącego u dołu półksiężyca do rogów oraz z tym, że astrologicznie patronuje mu zodiakalny koziorożec. Numerologicznie, Saturna odzwierciedla liczba 8 i związane z nią zwierzę – pająk. To stąd wg. mnie w filmie „Matrix” – maszyny (Archonci) posiadające władzę nad ludźmi pokazane były w formie przypominającej pająki. Ciekawostką jest również ukazanie pająka jako bóstwa sterującego Watykanem i całą religią katolicką przez popularny i kontrowersyjny serial South Park w przypadku odcinka o problemie pedofilii w kościele. W odcinku tym pada rzekoma odpowiedź na pytanie: Dlaczego księża molestują dzieci? Odpowiedź brzmi – ponieważ tak nakazuje im właśnie ta istota i o to głównie chodzi w religii katolickiej. Z jednej strony można odebrać to jako niezły żart, ale uważam, że twórcy serialu jak w wielu innych przypadkach chcieli w sposób symboliczny pokazać pewna ukrytą prawdę, która widoczna jest tylko dla niewielkiego grona wtajemniczonych. Gdybym nie znała wcześniej szczegółowych badań Davida Icke’a w tym temacie, pewnie zwyczajnie bym to zbagatelizowała. Zauważyłam jednak inne ciekawe odniesienia do ukrytej rzeczywistości w wielu pozostałych odcinkach tego serialu.
Bardzo ciekawą rzeczą jest także „Magiczny Kwadrat Saturna”, zwany inaczej „Magicznym Kwadratem Masońskim” (Freemasons Magic Square). Jakkolwiek nie zsumujemy zawartych w nim cyfr – czy zrobimy to poziomo, pionowo czy na ukos zawsze wyjdzie nam liczba 15, która wg. zasad numerologii po zsumowaniu daje nam cyfrę 6. Zatem za każdym razem po zsumowaniu cyfr we wszystkich trzech kolumnach uzyskamy kolejno 666, czyli tzw. liczbę bestii. Kolorami Saturna są natomiast czerń oraz czerwień używane zarówno przez satanistów jak i rodziny królewskie podczas najważniejszych ceremonii i rytuałów.
Innym popularnym symbolem Saturna jest sześcian. Przykładowo głównym świętym sanktuarium dla wszystkich wyznawców islamu jest czarny sześcian o nazwie Al-Kaba znajdujący się w Mekce. Siatka geometryczna sześcianu wygląda z kolei jak krzyż – popularny symbol religii chrześcijańskiej. W religii judaistycznej znane są dwa czarne pudełeczka w formie sześcianu nazywane filakteriami (tefilin), które podczas modlitwy zakłada się na czoło oraz lewe ramię. Sześciany te zawierają w sobie fragmenty Tory. Ich noszenie tłumaczy się tym, że ciało, umysł oraz serce mają służyć bogu (JHWH), zatem myśli człowieka zawsze powinny kierować się w jego stronę.Symbolikę sześcianu odnajdujemy także w filmach. W popularnym horrorrze pt. „Hellraiser” tajemniczy sześcian otwiera wrota do piekieł i przynosi niewyobrażalne cierpienie jego posiadaczom. Z kolei w serialu Star Trek rasa cyborgów o nazwie Borg podróżuje w ogromnym sześcianie asymilując po drodze kolejne istnienia. Wszystko to posiada swoje odzwierciedlenie w kulcie Saturna – „Ciemnego Władcy”.
Heksagram
Oprócz wszystkich symboli wymienionych wyżej, najpopularniejszym i bardzo często używanym symbolem Saturna jest heksagram, czyli sześcioramienna gwiazda, powszechnie znana jako gwiazda Davida, albo pieczęć Salomona. Gwiazda ta głównie przedstawiana jest jako symbol religii judaistycznej. Jest to symbol pochodzący z bardzo odległych czasów, dobrze znany w starożytnych kulturach na całej Ziemi. W tym miejscu posłużę się bardzo ciekawym cytatem z wikipedii: „Niektórzy przypuszczają, iż znak ten nie ma nic wspólnego z biblijnym królem Dawidem, lecz jest znacznie starszy. Część badaczy uważa, że chodzi tu o gwiazdę Kijuna (Księga Amosa 5:26), zwaną także gwiazdą Remfana (Dzieje Apostolskie 7:43). Obie nazwy są starożytnymi określeniami planety Saturn, której symbolem była prawdopodobnie sześcioramienna gwiazda. Werset z księgi Amosa sugeruje, iż Izraelici przejęli jej kult od Kananejczyków wraz z kultem Molocha.”Heksagram to również symbol bardzo często używany w okultyzmie, przedstawiany na starożytnych tabliczkach sumeryjskich, rzeźbieniach budynków oraz przykładowo na liczącym sobie ponad 500 lat naszyjniku szamana afrykańskiego plemienia Zulu – Credo Mutwy. W tantryzmie hinduistycznym symbol ten znany jest jako Wielka Yantra i oznacza połączenie pierwotnej energii żeńskiej z męską. Co ciekawe, oba elementy heksagramu, czyli trójkąt skierowany wierzchołkiem w górę (pierwiastek męski) oraz w dół (pierwiastek żeński) są coraz częściej stosowane podczas występów oraz w teledyskach znanych wykonawców muzyki pop. Działania te są celowo ukierunkowane na programowanie podświadomości widzów.
Brody i kapelusze
Greckim bogiem reprezentującym Saturna jest Kronos – starzec o siwej brodzie najczęściej przedstawiany z sierpem. Kronos był znany głownie z tego, że pożerał swoje dzieci. To stąd wg. Davida Icke’a wszyscy wyznawcy trzech głównych religii na świecie noszą brody, ponieważ naśladują właśnie tę postać. Jehowa również przedstawiany jest najczęściej jako siwy starzec z długą brodą. Bardzo ciekawe jest również powiązanie symboliki Saturna z kapeluszami o szerokim rondzie jakie noszą m.in. wyznawcy judaizmu. Przypatrując się im bliżej, dostrzegamy faktyczne podobieństwo do znanej nam planety. Góra kapelusza symbolizuje planetę, natomiast rondo – pierścienie wokół niej. Nawet były papież Benedykt XVI wystąpił jakiś czas temu w podobnym nakryciu głowy – w czerwonym kapeluszu, który w prasie nazwano dosłownie „Czapką Saturna”.
Czy istnieją jednak namacalne dowody na to, że symbole te faktycznie powiązane są z planetą Saturn? Otóż istnieją i są bardzo zaskakujące.
Odkrycia sondy Cassini
W 1997 roku doszło do wystrzelenia bezzałogowej sondy kosmicznej o nazwie Cassini -Huygens. Celem badań owej sondy miała być planeta Saturn oraz jej pierścienie. W 2004 roku Cassini stał się pierwszym sztucznym satelitą Saturna. Dzięki sondzie dokonano niesamowitych odkryć. Najważniejsze z nich to: odkrycie olbrzymiej formy sześciokąta na Północnym Biegunie planety oraz zarejestrowanie dobiegającego z niej niesamowitego, aczkolwiek bardzo nieprzyjemnego dźwięku, którego polecam odsłuchać samodzielnie (wrażenia gwarantowane).Jak doskonale wiemy, dźwięk, czy też określona częstotliwość wibracji tworzy rozmaite formy oraz kształty. Zostało to dowiedzione w sposób naukowy (np. ostatnie badania dr Masaru Emoto). Każda forma we wszechświecie wibruje z określoną częstotliwością. W przypadku Saturna jego wibracje tworzą podstawowe symbole, które opisałam wyżej, czyli heksagram oraz sześcian. To niesamowite, ale to właśnie na Biegunie Północnym Saturna istnieje ogromny sześciokąt (równy rozmiarom dwóch kul ziemskich), którego odzwierciedlenie geometryczne stanowi heksagram, czyli popularna gwiazda Davida. Na Biegunie Południowym Saturna odkryto natomiast coś w rodzaju nieustannie wystepującego „oka cyklonu” (oko – podstawowy symbol Illuminati).
W tym przypadku symbole te stanowią bezpośrednie reprezentacje częstotliwości dźwięku dobiegającego z planety Saturn. Z tego wynika, że symbole władcy Archontów obecne na całej kuli ziemskiej wdrażane są w ludzki umysł od wieków. Jesteśmy nimi bombardowani niemalże z każdej strony. Zdaniem Davida Icke’a, pierścienie Saturna służą utrzymywaniu fałszywej rzeczywistości (hologramu) poprzez ciągłe emitowanie danych częstotliwości w kierunku naszej planety. Poza tym oddziaływanie symboli na ludzką podświadomość zaopatruje Saturna w potrzebną mu energię i służy kontroli ludzkiego umysłu.
Jak uwolnić się z tego nieustającego więzienia matrixa? Jedyne co możemy zrobić, to przestać współpracować z tą częstotliwością – przestać karmić ją naszymi emocjami, działaniami, czy też uwielbieniem oraz zastąpić ją własną kreacją pochodzącą wprost z częstotliwości naszych serc, ale o tym w następnych częściach.
c.d.n.
Beata „Driada” Jeleniewicz
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz