sobota, 4 września 2021

Jak bardzo jesteś zaangażowany w ewolucji?

 meditation era of light dot com

 Jak ważna jest dla Ciebie Twoja osobista ewolucja? Jak bardzo jesteś zaangażowany w proces rozkwitania do tysiąca płatków lotosu, którym możesz być?

Większość ludzi żyje prostym i wzniosłym życiem, ale nie skupia się zbytnio na rozwijaniu swojej świadomości tak bardzo, jak to tylko możliwe. Niekoniecznie chodzi o to, że nie chcą być najlepszymi wersjami samych siebie; po prostu nie chcą tego wystarczająco. Gdyby tak było, nie robiliby wymówek, że nie mają wystarczająco dużo czasu lub energii, aby poświęcić się własnej ewolucji i ekspansji. Czy robisz sobie wymówki, które powstrzymują cię przed rozszerzeniem swojej świadomości tak daleko, jak to możliwe?

W Dhammapadzie, Gautama Budda jest zapisany jako mówiący: "Niewielu jest tych, którzy przeprawiają się na najdalszy brzeg. Reszta, większość ludzi, tylko biega w górę i w dół brzegu".

Jeśli weźmiemy pod uwagę Wielki Obraz ewolucji duszy, możemy uznać, że jest ona odbiciem wszystkiego innego. Oznacza to, że znaczna większość dusz jest stosunkowo nowa, wyłania się jako małe fraktale świadomości Źródła i naprawdę zaczyna "działać" w sferze fizycznej na wszelkie sposoby. Nie są one szczególnie zainteresowane transcendowaniem fizyczności, ponieważ nigdy wcześniej nie doświadczyły jej jako unikalne fraktale Źródła i chcą cieszyć się wszystkim, co świat fizyczny ma do zaoferowania - tym, co dobre, złe i brzydkie. Inni, bardziej zaprawieni w fizycznym wymiarze, zrobili już to wszystko i spoglądają na wciąż rozszerzający się horyzont możliwości. Jeśli to czytasz, jesteś jedną z tych dusz.

Podczas gdy wasza dusza może zachęcać was i szturchać, abyście zwrócili uwagę na małe "flagi", które skoordynowała z innymi duszami w waszym życiu, aby pomóc wam skierować się w konkretnym kierunku w oparciu o to, co chciała osiągnąć w waszym obecnym wcieleniu, wasze ego może zawsze zdecydować się je zignorować lub odrzucić. Zdarza się to dość często. Zazwyczaj jest to spowodowane tym, że nie jesteśmy wystarczająco bystrzy i świadomi, aby zauważyć te małe znaki w pierwszej kolejności.

Jednakże, nasze dusze mają również ustalone sytuacje awaryjne. Będzie więcej jawnych flag, które nie będą mogły być przeoczone. Dodatkowo, im "głośniejsze" stają się te znaki, tym bardziej intensywne mogą stać się wasze doświadczenia, jeśli zdecydujecie się je zignorować. Jeśli wasze wyższe Ja jest naprawdę oddane konkretnemu poziomowi postępu ewolucyjnego, możecie nawet poczuć się bardzo niekomfortowo, gdy zignorujecie te znaki.

Kiedy podążacie za wewnętrznym przewodnictwem, które jest mądre daleko poza waszą jaźnią ego, wkrótce zobaczycie, że wszystko zaczyna się dla was układać i sprawy układają się łatwo. Ja jest prawie jak jeżeli wiatr jest przy twój plecy i ty ledwo używasz jakaś energię tworzyć. Twój życie podąża jak energia używa w antycznej sztuce Tai Chi, jeżeli ty chcesz stawiać je w ten sposób.

Nie mówię, że koniecznie będzie to dla Ciebie bułka z masłem. Jednak będzie zawierało wszystko to, co prowadzi do waszej wielowymiarowej ekspansji duszy i ewolucji. Nie będziecie już przeżywać reinkarnacyjnego Dnia Świstaka. Te "lekcje", które ciągle powtarzały się w waszym życiu, nie będą już potrzebne. Skupicie się na wypełnianiu większej misji duszy. To, czego szukacie, nie jest już w dużej mierze skupione na służeniu sobie, ale na służeniu innym. To nie staje się tylko banalnym powiedzeniem, ale głęboko ucieleśnionym przekonaniem i motywacją.

Jeśli to czytasz, to znaczy, że już w jakimś stopniu zobowiązałeś się wobec siebie do świadomego rozwijania się. Pytanie teraz brzmi, jak silne jest twoje zaangażowanie w swój własny rozkwit? Czy staniesz się bodhisattwą lotosu o tysiącu płatków, który jest oddany pomaganiu wszystkim czującym istotom w rozszerzaniu ich świadomości i uwalnianiu cierpienia?
Jaką ścieżkę wybierzesz?

Czy jesteś w trakcie podróży do przejścia na brzeg Oświecenia, czy też nadal jesteś na brzegu wraz z większością? Odczułeś już pociąg do przejścia na drugą stronę, ale czy robisz swoją drogę, czy też dajesz się wciągnąć w machinacje matrixa?

Z pewnością nie ma pilnej potrzeby poruszania się po wzburzonych morzach, z ich wzlotami i upadkami na rollercoasterze wznoszenia. Możecie żyć podstawowym życiem na brzegach, i to jest zupełnie OK. Jednak prędzej czy później, wewnętrzne popychanie stanie się tak silne, że nie będziecie już w stanie go ignorować. Być może jest to spowodowane tym, że powtarzacie te same wzorce w kółko przez całe życie i szczerze mówiąc, wasza dusza zastanawia się ile razy jeszcze będziecie przeżywać Dzień Świstaka na planie 3D.

Ostatecznie wybór należy do Was. Jednak nadal będziecie odczuwać coraz silniejsze parcie, aby stać się wielkim pomocnikiem dla ludzkości i całego multiwersum, jako świadoma twórcza istota promieniująca Światłem Źródła, pokazująca cnotliwą i szlachetną drogę naprzód. Wybierajcie mądrze.

**Przez Paula Lendę


**Source

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz