
Ludzkość jest jednym z najbardziej zaawansowanych gatunków na planecie, jak wyrażają prawie wykładniczy wzrost w rozwoju ich intelektu i rozwoju do manipulowania Naturą. Ta ścieżka ewolucyjna nie była prostą ciągłą liniową ścieżką, ale raczej postępem pełnym nieprzewidywalnych skoków ewolucyjnych i naprawdę specyficznych rekombinacji genetycznych, które doprowadziły do obserwacji tak zwanych "zagubionych kroków" na ewolucji skalarnej. Niemożność prześledzenia pochodzenia pewnych zmian genetycznych i wyjaśnienia takich skoków ewolucyjnych.
Czym tak naprawdę jest ewolucja z biologicznego punktu widzenia? Adaptacją do środowiska lub ekosystemu, w którym żyje jeden gatunek, z jego biologicznymi elementami i z innymi formami życia, które z nimi współistnieją. W takim razie, jakie zmiany w środowisku, którym ludzkość musiała stawić czoła, mogły wywołać tak ekspansywne zmiany w jej genomie? Właściwie ludzkość była już przystosowana do swojego środowiska, ogólnie rzecz biorąc, i ukierunkowała swoją ewolucję na ideę fizycznego wzmocnienia i zharmonizowania się ze swoim ekosystemem bardziej w sposób, w jaki już się wyrażała, a nie manipulując nim. Manipulacja naprawdę nie była potrzebna, ponieważ przetrwaliśmy wystarczająco dużo, aby móc zachować nasze istnienie z inteligencją, którą rozwijaliśmy i świadomością tego, jak nasze cechy fizyczne były korzystne dla takiego stylu życia. Mocniejsze zęby, dłonie, bardziej wydatna, silniejsza szczęka, większe nozdrza, uszy i wiele innych, to cechy, które zapowiadały nasze przetrwanie oraz podobny styl życia i inteligencję, jaką prezentowały inne tysiące gatunków zwierząt na naszej planecie. Co więc stało się, aby wywołać taki skok ewolucyjny? Nic. Naprawdę nic.
My, jak kiedyś istnieliśmy, mieliśmy wystarczający wskaźnik przeżywalności i poziom przystosowania do środowiska, w którym żyliśmy, więc jakiekolwiek zmiany dokonane w obrębie ludzkiego genomu naprawdę nie mają żadnego związku z jakimikolwiek naturalnymi czynnikami czy wydarzeniami.
Jak to się stało, że zmieniliśmy się wtedy, tak szybko i w tak dynamiczny sposób, aby rozwinąć taką zdolność do manipulowania naturą? Jedyną wiarygodną odpowiedzią byłoby tu rozważenie idei interwencji genetycznej.
Jednym z najbardziej oczywistych dowodów jest czynnik negatywny RH. Nie ma on określonego korzenia ani wykrywalnego pochodzenia, powodu pojawienia się, ani funkcji adaptacyjnej, o których wiemy. I możemy się zgodzić, że ewolucja opiera się na rekombinacji genetyki, a nie na przypadkowym tworzeniu nowych, i potrzebuje biologicznego czynnika zewnętrznego lub wydarzenia, które wyzwoli cząsteczki DNA do mutacji, a jeśli by taki był, to rzeczywiście wpłynąłby przynajmniej na minimalną liczbę innych gatunków, które współistniały z nami.
Ale jak możemy zaobserwować, nic nadzwyczajnego nie wydarzyło się dla tak nadzwyczajnej zmiany ewolucyjnej. A ludzkość, wyróżniała się w swoim procesie ewolucyjnym wśród innych gatunków.
Tak więc, ponownie, idea interwencji genetycznej jest jedyną odpowiedzią, która nadałaby sens takiej spontanicznej mutacji genetycznej w genomie ludzkości. A ponieważ na naszej planecie nie ma żadnego innego bardziej zaawansowanego gatunku, jedynym źródłem, z którego mogło pochodzić to genetycznie zmieniające się źródło, jest gatunek pozaziemski. Pozaziemski inteligentny, zaawansowany gatunek, o specyficznych zainteresowaniach i technologiach, który mógł umożliwić odtworzenie naszego gatunku, jeśli nie stworzenie gatunku, którym jesteśmy teraz, ponieważ wydaje się, że jesteśmy hybrydami, a więc nie należymy do tego samego gatunku, co nasi hominidalni przodkowie.
Możemy zatem stwierdzić, że ludzkość jest wynikiem genetycznej interwencji pomiędzy pozaziemskimi zaawansowanymi gatunkami a naszymi hominidami, dając nam istotę gatunku hybrydowego, co jest powodem wyjaśniającym nasz wyróżniony potencjał wśród reszty ziemskich gatunków.
- Marina Seren
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz