niedziela, 15 stycznia 2017

Rozmowa z Bogiem o tym, kto dokładnie stworzył ludzie ciało i do czego.

Zdjęcie użytkownika Leo Medium.

Rozmowa z Bogiem o tym, kto dokładnie stworzył ludzie ciało
i do czego.
{przypomnienie rozszerzone o Lemurię}
Pyt. Wybacz, że znowu Cię angażuję, lecz pytań skierowanych do Boga pojawia się cała masa.
Tym razem jest to pytanie dotyczące naszego pochodzenia.
Pochodzenia ludzkiej rasy.
Odp. Wszystko w ostatecznym rozrachunku pochodzi ode mnie.
Pyt. Ale czy bezpośrednio ?
Czy stworzyłeś nas, nasze fizyczne ciała w bezpośrednim akcie tworzenia ?
Odp. Chcesz wiedzieć, czy ulepiłem was z gliny, tak jak to podaje wasza Biblia ?
Pyt. Tak.
Dokładnie o to mi chodzi.
Odp. W takim razie odpowiem Ci, że wasz obecny kształt jest pochodną manipulacji genetycznych dokonanych na osobnikach człekokształtnych zamieszkujących waszą planetę.
Dokonały tego dwie wysoko rozwinięte cywilizacje, chcące realizować swoje cele.
Pyt. Aż dwie ?
Myślałem, że może jedna ?
Odp. Dwie, lecz nie pracowały nad tym razem.
Robiły to niezależnie od siebie.
Pierwsza z nich stworzyła wasz gatunek po to, aby mieć ładne i funkcjonalne ciała, w których mogłaby doświadczać nowych doznań, na ziemskim globie.
Pyt. Kiedy to było ?
Jak dawno temu ?
Odp. Licząc miarą waszej ziemskiej iluzji czasu, to około 300 tysięcy lat temu. Humanoid podobny z wyglądu i pochodzący z gatunku małp człekokształtnych, został inżynierią genetyczną doprowadzony do waszego dzisiejszego wyglądu. Taka była wola i zamiary waszych pierwszych twórców, a może lepiej będzie powiedzieć, korektorów mojego dzieła, którym wcześniej byliście.
Pyt. Czy mam przez to rozumieć, że to Twoje dzieło było niedoskonałe ?
Odp. Wszystkie moje dzieła są doskonałe.
Ta cywilizacja chciała je jedynie zmienić.
Nadać mu cech, które wydawały się jej dobre dla swoich celów.
Po prostu spodobała im się Ziemia, otoczenie kosmiczne, a ciał, w których mogliby inkarnować, a raczej takich, w jakich chcieliby inkarnować, nie było. Więc stworzyli człowieka.
Pyt. Jaka to była cywilizacja ?
Skąd pochodziła ?
Odp. Z gromady gwiezdnej Plejad.
Na pewno wielu z was słyszało o tej cywilizacji.
Pyt. Ja natomiast słyszałem, że naszymi twórcami, byli tzw. Orionidzi.
Tajemnicza cywilizacja pochodząca z rejonu konstelacji gwiezdnej Oriona.
Odp. To była druga cywilizacja, druga korekta waszych organizmów.
Pyt. Druga ?
Czyżby pierwsza była niedoskonała ?
Odp. To nie tak.
Pierwsza była dziełem dobrym.
Ciało ludzkie zaprojektowano na długowieczność.
Człowiek żył wtedy według waszej miary czasu prawie tysiąc a czasem i więcej lat.
Druga cywilizacja to cywilizacja istot gadzich.
Posiadała wysoką wiedzę, ale też i inne potrzeby.
O ile pierwsza cywilizacja Plejadian, nie chciała wykorzystywać do niczego innego ludzkiego ciała, jak tylko do inkarnacji, to ta druga cywilizacja miała już określone zamiary w stosunku do człowieka.
Przede wszystkim chciała go wykorzystać jako darmowego niewolnika do wykonywania prac kopalnianych, przy wydobywaniu Złota, którego w zasobach naturalnych Ziemi było dość sporo, a którego potrzebowała ona do zasilania swojej technologii.
Do tego celu potrzebny jej był zastraszony i posłuszny niewolnik, który by się nie buntował za życia, które musiało stać się krótkie po to, aby strach przed bliską i nieuniknioną śmiercią uczynił go posłusznym nowym władcom, obiecującym długowieczność, w zamian za ciężką pracę.
Dlatego też przebudowano, genetykę człowieka tak, że stał się istotą żyjącą krótko, około kilkadziesiąt ziemskich lat.
To się stało około 30.000 lat temu.
Pyt. Kiedy ta cywilizacja uwolniła człowieka ?
Bo jak wiem dzisiaj nikt nikogo nie zmusza do wydobywania złota ?
Odp. Wtedy, kiedy wydobywanie Złota przestało być opłacalne.
Ta cywilizacja znalazła sobie inne, bogatsze jego źródło poza Ziemią.
W dodatku pewna ilość członków tej cywilizacji, zbuntowała się przeciwko swoim ziomkom i zaczęła nauczać ludzi wiedzy, która była zabroniona przez władców tej cywilizacji w rozpowszechnianiu wśród ludzi.
Człowiek od tego czasu już nie był tak ślepo im posłuszny.
Jednak oni was nie opuścili.
Są z wami cały czas, bo odkryli, że człowiek dręczony, będący w złym stanie psychicznym, obciążony zmartwieniami, emanuje specyficznym polem psychicznym, będącym doskonałym źródłem negatywnej energii psychicznej, która w sam raz nadawała się jako źródło ich pożywienia.
Dlatego są z wami cały czas, kryjąc się w czwartym, nieznanym wam wymiarze przestrzeni, aby was negatywnie stymulować i wykorzystywać.
Pyt. To już wiem.
Rozmawialiśmy kiedyś na ten temat.
Czy nikt nie może powstrzymać tych istot, aby nam nie szkodziły ?
Odp. Tylko wy sami.
Nikt z zewnątrz tego nie zrobi, bo te istoty, które kierują się dobrem, nie ingerują w niczyją wolną wolę.
Zresztą...
Czym jest dobro ?
Jest to pojęcie względne.
Często czyniąc na siłę dobro dla kogoś, czyni się jednocześnie zło komuś innemu. Dobro, to pojęcie względne.
Powinieneś już to wiedzieć po lekturze „Rozmów z Bogiem”.
Pyt. Tak.
O tym to wiem... jestem jednak trochę zaskoczony treścią dzisiejszych wiadomości jakie mi przekazałeś.
Odp. Chyba nie aż tak bardzo zaskoczony.
To nie są aż takie nieznane rewelacje.
Ty sam dobrze o tym wiedziałeś.
Przecież, część z tych „wiadomości” istnieje już w waszej ziemskiej kulturze, w postaci mitów zaginionej cywilizacji Sumerów.
Pyt. Czytałem te mity.
Czyżbym miał sądzić, że te mity to jednak prawda ?
Odp. Jest tam wiele prawdy.
Sumerowie to był lud żyjący w trakcie prowadzenia prac genetycznych przez Orionidów.
Byli oni bezpośrednim ogniwem łączącym człowieka stworzonego przez Plejadian z człowiekiem zmodyfikowanym przez gady.
To oni stykali się bezpośrednio z ich manifestacją w trzeciej gęstości istnienia.
To oni byli nauczani przez zbuntowane przeciwko swojej zwierzchności Gady. Można powiedzieć, że mieli kontakt z „bogami”, za których uważali Orionidów. Nie cała ich mitologia jest do końca prawdziwa.
Mylili się na przykład, co do planety, Nibiru, której nie było, a której istnienie zostało im wpojone przez Gady, jednak to nie ich wina, bowiem sumeryjska nauka nie była aż tak bardzo rozbudowana jak się to powszechnie uważa. Wiedzieli tylko tyle, ile dowiedzieli się od Annunaki, jaką to nazwą określali Orionidów.
Pyt. To zdumiewające, że nie jesteś naszym bezpośrednim stwórcą.
Odp. Czy to mi ujmuje w jakiś sposób boskości ?
Możesz sobie pomyśleć, że to był mój pomysł na wasze stworzenie.
Pyt. A był ?
Odp. Wszystko, co się dzieje na tym Wszechświecie pochodzi przecież ode mnie. Ciągle zapominasz, że Ja jestem wszystkim, co było jest i będzie, a tak naprawdę wszystkiego, co jest, bo czas...
Pyt. Wiem nie istnieje...
Odp. Dobrze, że już o tym pamiętasz.
Pyt. Dobrze pamiętam zawartość Twoich książek i przekazanych tam nauk.
Odp. Cieszę się.
Tak ma być.
Chciałbym, aby każdy czytelnik Moich książek, które napisał Neale, zapamiętał sobie ich treść i prawdy tam zawarte.
Pyt. Poprzedni temat można uznać za zakończony, więc może teraz porozmawiamy o tym o czym mieliśmy rozmawiać ?
Odp. Nie ma sprawy mam dla ciebie zawsze czas.
Zaczynaj.
Pyt. W dalekiej prehistorii Ziemi, pojawiają się od dawien, dawna, dwie nazwy hipotetycznych lądów, na których miałyby żyć rozwinięte cywilizacje.
Te lądy to Atlantyda i Lemuria.
O ile o Atlantydzie wiadomo coś w miarę konkretnego, to co do Lemurii, skazani jesteśmy właściwie na niejasne legendy i szczątkowe opowieści.
Odp. Niewiele się zachowało w ludzkich umysłach z czasów kiedy te dwie wyspy istniały, ale to jest dla was odległy czas w historii, no i cywilizacja ludzka nie była jeszcze wtedy tak rozwinięta, aby sporządzić z tych wydarzeń poprawne zapisy, ani też nie wiedziała i nie mogła wiedzieć, co tak naprawdę się wokół niej dzieje.
Pyt. Odsłonisz trochę rąbka tajemnicy ?
Odp. Trochę odsłonię, ale tylko trochę, bo nie jest moją rolą przypominanie wam wszystkiego, co tylko się działo w historii człowieka, bo to jest rola dla was aby sobie przypomnieć, to o czym żeście zapomnieli, czyli nie jest moja rolą zastępowanie historyków i innych naukowców.
Pyt. Jak to było z tymi kontynentami ?
Odp. Nazywanie ich kontynentami, to gruba przesada.
To nie były kontynenty, ale normalne wyspy, niewielkiej wielkości.
W przypadku Atlantydy, nie można mówić nawet o wyspie w pełni tego słowa znaczeniu, bo była to pływająca, sztucznie utworzona wyspa.
Pyt. Sztuczna ?
Tego bym się nie spodziewał.
Odp. Wielu rzeczy których się dowiedziałeś ode mnie, czy bezpośrednio tak jak teraz, lub też z lektury książek Neala - byś się nie spodziewał.
To nie powinno być już dla ciebie nowością.
Pyt. Masz rację.
Zaskakujesz na każdym kroku.
Przejdźmy jednak do tematu.
Odp. Ale ci śpieszno.
Może zaczniemy jednak od Lemurii ?
Ona była w końcu pierwsza.
Pyt. Może być od Lemurii.
W końcu jest ona najbardziej tajemniczą wyspą.
Odp. Jest tajemniczą dla was dlatego, że była bardziej odległą w czasie niż Atlantyda.
Ta wyspa o początkowej wielkości jednej trzeciej dzisiejszej Australii, położona była w centrum Oceanu Indyjskiego.
Istniała ona od początków starego pralądu Gondwany.
Jak wszystko na Ziemi podlegała ewolucji, starzała się i stopniowo zanurzała w morzu, bo istniała wraz z bardzo rozwiniętym na niej, aktywnym tektonicznie, wulkanizmem.
Kolejne erupcje wulkanów i trzęsienia Ziemi, stopniowo powodowały pęknięcia lądu i stopniowe zapadanie się poszczególnych, oddzielonych od zasadniczej jej części fragmentów, w odmętach oceanu.
Przemieszczanie się lądów rozsuwało też od siebie poszczególne jej części. Dzisiejszą pozostałością po Lemurii, jest wyspa Madagaskar, archipelag Seszeli i Ceylon, nazywany obecnie Sri Lanką.
Mniej więcej 300 tys. lat temu, na jednym z kawałków pierwotnej Lemurii, osiedlili się w założonej przez siebie, można by powiedzieć waszym językiem – bazie, przybysze z Plejad.
To tam było naukowe centrum tworzenia współczesnego człowieka z hominida. Ta lokalizacja została wybrana nieprzypadkowo, bo położenie tego odłamka Lemurii i jego klimat, odpowiadało najbardziej Plejadianom.
Prowadzono tam nie tylko prace genetyczne nad hominidami, lecz również szukano, najlepszych warunków dla ich rozmnażania, modyfikując i wypróbowując na przyległych wysepkach, które są dzisiaj Seszelami, rozmaite rodzaje flory.
Do dzisiaj zresztą te wyspy charakteryzują się zupełnie odmiennymi gatunkami pokrywającej je roślinności.
Prace nad hodowlą człowieka, trwały do około 70.000 lat temu.
Wtedy Plejadianie zostali zaatakowani przez gadoidalne istoty z Oriona.
Po długich zmieniających swe losy zmaganiach, Plejadianie opuścili swoją bazę, opuszczając Ziemię.
Mogli zwyciężyć najeźdźców, ale prace nad rozwojem człowieka zostały zakończone, zasiedlono nim w różnych odmianach rasowych ziemskie kontynenty i ukierunkowanie Plejadian na nie niszczenie żadnych przejawów rozumnego życia, kazało im oddać jak to mówicie – pole na rzecz Reptilian, czyli człekokształtnych gadów.
Pyt. Więc tak to było.
To znakomite uzupełnienie do tematu o Stworzeniu człowieka, który nie tak dawno omawialiśmy.
Odp. Trzeba tu jeszcze dodać, że wyspa którą pozostawili Plejadianie, została doszczętnie zniszczona przez gady z Oriona.
Pyt. Takie wojownicze są te gady ?
Odp. Bardzo wojowniczą rasą są tylko wtedy, kiedy już zaangażują się w konflikt.
Na ogół jednak wbrew pozorom, unikają konfliktów.
Wchodzą w nie po długich rozważaniach i rozpatrywaniu wszystkich za i przeciw. To przede wszystkim ostrożna rasa.
Na podjęcie decyzji zaatakowania Plejadian zużyli według waszej miary czasu, około 600 lat rozważań.
Pyt. To rzeczywiście szmat czasu.
No i co dalej ?
Mówiłeś coś o sztucznej wyspie ?
Odp. Gady zdecydowały się na przeróbkę człowieka.
Postanowiono go zmodyfikować dla ich własnych celów.
Rozmawialiśmy już o tym niedawno, więc nie będę się powtarzał.
Swoją główna bazę założyli z dala od wszelkich skupisk ludzkich.
Na oceanie Atlantyckim zbudowali sztuczną wyspę z wyglądu bardzo podobną do naturalnych wysp Azorskich, w których pobliżu zresztą została umieszczona.
Z tej wyspy wysyłali swoich naukowców na tereny zamieszkałe przez ludzi, aby dokonywać badań i doświadczeń genetycznych.
Zajęło im to niewiele ponad 2.000 lat.
W tym czasie na tyle zmodyfikowali produkt Plejadian, czyli pierwszego człowieka, że stał się on dokładnie taki, jakimi jesteście teraz.
Pyt. Domyślam się co było potem.
Przez kilkadziesiąt tysięcy lat doglądali swoją hodowlę i wykorzystywali ludzi do niewolniczej pracy, sugerując, że są bogami którym nie wolno się sprzeciwiać.
Odp. Tak było rzeczywiście.
Na pewno pamiętasz to z naszych poprzednich rozważań.
Reszty sam się domyśliłeś.
Po zakończeniu prac eksploatacyjnych i po wytyczeniu nowego kierunku, tym razem emocjonalnego wykorzystywania ludzi i w obawie aby zbyt dużo ciekawskich ludzi, którzy w stopniowym rozwoju cywilizacyjnym zapuszczali się coraz dalej i śmielej w głąb morza, nie przypłynęło do ich wyspy, zlikwidowali około 10.000 lat temu swą bazę na sztucznej wyspie – Atlantydzie.
Wyspę po jej opuszczeniu zniszczono i zatopiono.
Następną bazę, tym razem mniejszą założyli po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca i wykorzystują ją do dzisiaj.
{ źródło: Mentoris – „Dotyk Absolutu” } http://dotykabsolutu.vxm.pl/?author=1

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz