Czuć naszą drogę przez to wszystko; albo, zostać przejętym przez miłość

26 stycznia 2023 przez Steve Beckow


Uważam, że zachodnie społeczeństwo, z wyjątkiem spraw romantycznych, bagatelizuje rolę uczuć w naszych działaniach i zachowaniach, a myśleniu poświęca o wiele więcej miejsca, niż... moim zdaniem... na to zasługuje. (1)

Tak często myślenie wydaje się nie wznosić ponad dobro/zło, dobro/zło. Nie ma w tym żadnego soku. Nie prędzej napisałem te słowa, niż Grupa Arkturian napisała:

"Wiele koncepcji dobra i zła rozpuszcza się i będzie się nadal rozpływać, w miarę jak jednostki będą ewoluować poza potrzebą, by inni mówili im, co mają robić, i zaczną ufać swojej intuicji i żyć z niej".

"Wiele koncepcji "właściwego życia" po prostu zaniknie bez energii przekonania, która by je podtrzymywała. W miarę jak coraz więcej jednostek będzie się budzić do faktu, że wiele z tego, czego nauczyli ich rodzice, nauczyciele, księża, rabini i ministrowie, jest po prostu nieprawdziwe, świat się zmieni." (2)

I przebudzi się do cudownej przestrzeni stanów boskich i tego, jak bardzo są one lepsze od intelektualnych zabaw w dobro/zło i dobro/zło.

Im bardziej się temu przyglądam, tym silniejsze staje się moje poczucie, że uczucia odgrywają w naszym życiu większą rolę, niż się im przypisuje.

Zarówno myśli jak i uczucia wydają się prowadzić do działania. Ale uczucia wydają się być silniejszymi, pilniejszymi motywatorami.

Odchodzę od poglądu, że umysł przeprowadzi nas przez to wszystko, do poglądu, że zrobią to uczucia, które powstają z serca.

Planuję spróbować poczuć swoją drogę przez chaos i zobaczyć, co z tego wyniknie.

Jestem również przekonany, że uczucie jest bardziej wydajną i skuteczną ścieżką do domu niż myślenie.

Kiedy na wdechu wyciągam z serca miłość, czuję. I to przenosi mnie w miłość i błogość. Nie jestem pewien, jak osiągnąłbym to poprzez myślenie.

Czerpanie miłości z serca jest bardzo bezpośrednią drogą do przejścia od intelektu do doświadczenia, a doświadczenie, które rodzi jest typem, który przenosi nas w coraz wyższe stany bytu. (3)

Wierzę, że to, co doświadczalne, jest bardziej efektywne i skuteczne niż to, co intelektualne; to, co urzeczywistnione, jeszcze bardziej efektywne.

W sferze uczuć możemy poruszać się szybko. W dziedzinie myśli, rzeczy muszą być zorganizowane, rozsądne, poprawne, itd. Stąd rzeczy poruszają się wolniej.

Uczucia nie są dobre ani złe, one po prostu są. To, co z nimi robimy, może być dobre/złe.

Wprawdzie nasze myśli o takich rzeczach jak moralność i obowiązek wpływają na nasze uczucia, a czasem nawet je ukierunkowują.  Ale nasze wyobrażenia nie mogą na zawsze zdominować naszych uczuć. Prędzej czy później uczucia się pojawią.

Byłbym całkiem szczęśliwy, gdyby pozostawiono mnie w roli latarni morskiej, która wysyła uczucie i jakość miłości do wszystkich i do każdego. Wiem, że byłoby to o wiele bardziej satysfakcjonujące niż życie wiecznie w sferze umysłu.

Chyba że użycie umysłu zostanie naginane tak, by służył temu, na co wskazują uczucia - boskim stanom (miłości, błogości, radości, pokojowi itp.). (4) Wtedy umysł staje się chętnym - lub nawet nie tak chętnym - sługą boskich cech.

Tak czy inaczej idziemy tam. Co wniebowstąpienie robi jest ono zakorzenia nas trwale w strumieniu te jakości tak, że nigdy nie czujemy straty, braku lub ograniczenia.

Energie muszą wzrastać, ponieważ miłość staje się coraz łatwiej dostępna. Stopniowo, stopniowo, kawałek po kawałku, jesteśmy przejmowani przez miłość.

Przypisy

(1) Zgadzam się z wagą, która powiedziała: Żyję idealnym życiem ... dopóki nie pomyślę o tym.

(2) "The Arcturian Group via Marilyn Raffaele, Jan. 15, 2023", 15 stycznia 2023, na https://goldenageofgaia.com/2023/01/15/the-arcturian-group-via-marilyn-raffaele-jan-15-2023/.

(3) Mówiąc z interpretacyjnego punktu widzenia, że istnieją trzy poziomy wiedzy: intelektualny, doświadczalny i realizacyjny.

(4) Różnica pomiędzy uczuciem a boskim stanem polega na tym, że czujemy, że uczucie dzieje się wewnątrz nas samych, podczas gdy czujemy, że jesteśmy zanurzeni w boskim stanie.