wtorek, 31 stycznia 2023

Problem z nauką na Ziemi

 

Posted on
Agencja Kosmiczna, Mari Swaruu

https://www.youtube.com/watch?v=R2V80gvXGDk

 

Problem z nauką na Ziemi.

Witam ponownie.

Jestem Mari Swaruu.

Kilka wieków temu, w średniowieczu i wcześniej, jeśli oczywiście faktycznie wydarzyły się, ogólna populacja Ziemi, głównie w społeczeństwach zachodnich, chociaż występuje to również w innych, podążała i była posłuszna temu co ich przywódcy religijni dyktowali im.

Działo się tak głównie z Kościołem Katolickim jako główny przykład, lub cokolwiek powiedzieli to była prawda, tylko dlatego, że powiedzieli, że jest, a uzasadniali wszystko co powiedzieli, ponieważ było to podobno napisane w pismach świętych.

Te prawdy zostały ustalone i są nie do ruszenia, i to właśnie stamtąd pochodzi słowo dogmat. Być dogmatycznym to podążać i być posłusznym zasadom, nieważne jakim, jakimkolwiek zasadom. A podmiot nie może nawet myśleć o kwestionowaniu narzuconych prawd.

Samo  myślenie, że te zasady i prawdy mogą być błędne jest uważane za naganne, złe, a nawet niedorzeczne. Są one uważane za rzeczy nie do ruszenia, które populacja musi po prostu zaakceptować i przestrzegać.

W większości przypadków populacja jest tak pogrążona i oślepiona dogmatami narzuconymi im, że nie mogą nawet pomyśleć o możliwości, że mogą być inne sposoby widzenia i interpretacji rzeczy poza ramami prawdy narzuconymi na nich. Po prostu dlatego, że brakuje im całego niezbędnego kontekstu aby zobaczyć dalej.

Dlatego wszystko poza ich dogmatami jest niemożliwością i nie może istnieć. Następnie jest jeszcze jeden dodatkowy czynnik myślenia w kategoriach praktycznych i marnowania czasu, tak że podmioty nie widzą jakiegokolwiek sensu w ogóle w kwestionowaniu rzeczy które są już znane. Zadadzą sobie te pytania, po co, w jakim celu, co tam jest dla mnie, i na domiar złego z tym ostatnim punktem, jeśli odważą się kwestionować dogmat, wynik, który ludzie otrzymają to atak, zdyskredytowanie, a nawet wykluczenie przez ich rówieśników i przez społeczeństwo, w którym żyją.

Dlatego jest to sprzeczne z ich przetrwaniem. Więc ludzie w ogóle, zwłaszcza ci, którzy mają coś do stracenia, nie zobaczą żadnego sensu, a nawet będą postrzegać to jako niebezpieczne aby nawet kwestionować jakikolwiek dogmat, i to jest jeszcze kolejny powód, dla którego ludzie są trzymani w strachu, więc nie mają czasu i nie są zainteresowani kwestionowaniem czegokolwiek w ogóle.

Aby móc analizować cokolwiek, w tym dzisiejszy temat, musimy zakładać rzeczy na podstawie tego co uważamy za najlepsze informacje, którymi dysponujemy w dowolnym czasie.

Jako sposób myślenia, najlepiej jest zawsze zachować otwarty umysł i gotowość do zastąpienia wszelkich informacji, które możemy mieć, gdy spotkamy się z lepszą lub dokładniejszą informacją. A nawet kryteria tego co jest lepsze a co dokładniejsze, muszą ewoluować razem z nami podczas gdy poruszamy się.

Więc na podstawie tego co właśnie powiedziałam, najlepsze informacje, które posiadamy wskazują, że jest tam grupa istot, ludzkich i innych, które kontrolują to co dzieje się na Ziemi z cienia i kontrolują populację ludzką przez co najmniej kilka tysięcy lat.

To samo w sobie jest ogromnym tematem, ale ja wiem, że przynajmniej większość z was, którzy mnie słuchają teraz, doszła do tego wniosku na własną rękę, więc to jest moje podstawowe założenie dotyczące tego co będzie dalej.

Jedną z rzeczy, której taka grupa kontrolująca społeczeństwo na Ziemi potrzebuje najbardziej, jest kontrolowanie ogólnej populacji, tak że mogą wyzyskiwać ich jako zasób i również tak, że nie pójdą i nie zbuntują się przeciwko nim.

Dowody wskazują, że stworzyli oni religie i dogmaty z nimi, wszystko z podstawowym założeniem, że jeśli podążasz wbrew temu co mówią, zostaniesz całkowicie ukarany w najostrzejszy sposób.

Ale w zasadzie narzucenie dogmatu religijnego jest najlepszym sposobem na kontrolę umysłu i kierowanie percepcją ogólnej populacji, a wraz z tym na tworzenie całej rzeczywistości z zestawem reguł i praw, które będą działać na rzecz kogokolwiek kto kontroluje wspomniane społeczeństwo, jako że zostało to przez nich celowo zaprojektowane.

Tak więc religia i jej dogmat były zaprojektowane wyłącznie w celu kontrolowania populacji w obrębie społeczeństwa, które kontrolują.

Niewiele osób odważyło się kiedyś kwestionować religijne dogmaty, a i ci, którzy to kwestionowali robili to głównie dlatego, że sami pochodzili z innej religii i jej dogmatów.

Ale nawet ci, którzy są wystarczająco mądrzy aby umieć analizować wszystko obiektywnie i mogą dojść do wniosku, że wiele rzeczy w religijnym dogmacie po prostu się nie trzymają się kupy, po prostu nie mieli sposobu na udowodnienie, że nie oni mają racji. I to jest punkt, w którym metoda naukowa pojawiła się kilkaset lat temu i jako na pozór nowa metoda analizy i wyjaśniania świata.

I tutaj zostało zapoczątkowane jedno z pierwszych założeń, systematyczne lekceważenie wszystkich rzeczy, które wskazują ku duchowości ze względu na ich natychmiastowe skojarzenie z religią. Nawet do dziś większość ludzi myli duchowość z byciem religijnym.

Ta dysocjacja ze wszystkimi rzeczami duchowymi pomogła powstać i rozwijała pojęcia stojące za materializmem, a z nimi zasadę upraszczania wszystkich rzeczy do wnikliwego analizowania i cięcia wszystkiego na małe kawałki aby spróbować wyjaśnij całość. Wszystko w próbie wytłumaczenia wszystkiego co było niepewne.

Prowadzi to do mechanistycznego sposobu interpretowania i analizowania wszystkiego co jest badane. Oznacza to, że nauka ma wyraźną tendencję do zakładania, że wszystko można wyjaśnić pojęciami mechanicznymi.

Postrzegają wszystko jako maszynę, która działa ze względu na jej części, myśląc w zasadzie tylko pod względem trybików i dźwigni, lekceważąc z tym wszystko co miałoby jakikolwiek związek z duchem.

To wtedy łatwo jest nam zobaczyć jak kontrolerzy ziemskiego społeczeństwa dostrzegli potrzebę kontrolowania i regulowania nauki, żeby nie działała przeciwko nim.

Formułując inaczej, musieli regulować naukę, aby nie ujawniła kłamstw i podstępów, których potrzebują aby kontrolować masy. Więc kabał lub kontrolerzy tam na Ziemi zaczęli uczyć nauki i dla tego opracowali koncepcję nowoczesnej uczelni, na której mogliby mieć wszystko pod kontrolą, piorąc mózgi i kierując postrzeganiem nowych pokoleń naukowców.

Wszystko to co powiedziałam, oznacza, że nauka na Ziemi jest ściśle regulowana z bezpośrednią intencją podtrzymania i kierowania wszystkimi jej osiągnięciami, i aby utrzymać ich pod scisłym nadzorem i kontrolą.

To co widzimy tutaj, dość wyraźnie muszę powiedzieć, że nauka na Ziemi jest niczym więcej niż kolejną dogmatyczną religią, opracowaną, regulowaną i zaprojektowaną z dokładnie takim samym celem jak każda inna religia w przeszłości i teraźniejszości, a to po to by kontrolować postrzeganie rzeczywistości, co jest możliwe a co nie, i aby utrudniać zdolności twórcze i ograniczać populację w ogóle, aby utrzymać ich uległych, posłusznych i w strachu.

Na Ziemi ludzie zakładają, że jeśli coś jest naukowe to jest prawdziwe i realne. Ślepo wierzą w nieomylność metody naukowej i ślepo akceptują wszystko co jest naukowo udowodnione jako dogmat. Zakładają, że nauka już wie jak wszystko działa i że ma już rozszyfrowane wszystkie tajemnice wszechświata, z wyjątkiem drobnych szczegółów.

Jak dotąd jest to zdecydowanie najlepsza religia jaką kontrolerzy, kimkolwiek mogą być, wymyśli. Jest samowystarczająca, samopotwierdzająca dogmatyczna religia, która wyklucza, odrzuca, banuje i wyśmiewa każdego z jej członków, którzy mogą odważyć się kwestionować to co już było postanowione aby było ustalonymi zasadami i tzw. prawami natury.

Więc to przychodzi do następnych dogmatycznych ludzi na Ziemi zakładających, że jest to poprawne, że nauka odkryła i zrozumiała tzw. prawa natury lub prawa czegokolwiek albo wszystkiego.

Nauka na Ziemi forsuje swoje koncepcje jako dogmat, podczas gdy są tylko teoriami, których nie mogą udowodnić. A aby móc iść do przodu wymyślają inne prawa, które nazywają pod inną nazwą, na przykład stała.

Najlepszym tego przykładem jest prędkość światła, którą nauka narzuca jako dogmat, jako coś ustalonego, tym samym stałą matematyczną, którą inne obliczenia wykorzystują jako podstawę.

Musiałam iść i zbadać to, i zachęcam was do robienia tego samego.

Nawet na Ziemi prędkość światła nie jest stała. Mierzyli to od ponad sto lat i zawsze się pojawia z różnymi wartościami, niektóre całkiem różne.

Więc naukowcy zaczęli tworzyć średnie odczyty i wymyślili to co jest uważane za przyjętą stałą wartość prędkości. Ale podczas gdy kontynuowano odczyty i wyniki nadal się zmieniały, w 1972 r. wymyślili jakąś formułę, która zawsze daje taki sam wynik jak i sama formuła zawiera jako zaakceptowaną wartość prędkości światła. Więc formuła zmienia się wraz ze zmianami gdy się pojawiają.

Moim zdaniem nie jest to nauka, to jest samopotwierdzanie.

Nie można używać ustalonej wartości prędkości światła jako podstawowej stałej wewnątrz tej samej formuły, która weryfikuje tę samą stałą. To jest myślenie trwające przez wieki.

To tak jakby poprosić postać w powieści fikcyjnej aby potwierdziła tę samą powieść jak prawdziwą. Jest to podobne do przyjęcia za pewnik, że Królewna Śnieżka jest prawdziwą osobą tylko dlatego, że Apsik i Gburek powiedzieli, że była.

I znowu znalazłam ten sam problem z udziałem stałej grawitacji i jestem pewna, że tak będzie z wieloma, jeśli nie wszystkimi innymi tak zwanymi stałymi uniwersalnymi w fizyce.

A dlaczego mieliby robić coś takiego, w jakim celu. Jak powiedzieliśmy wcześniej, aby móc kontrolować, kierować i monitorować ludzką percepcję, aby utrzymać ją dokładnie tam gdzie potrzebują i chcą aby była.

To powoduje dokładnie to o czym mówiliśmy już od jakiegoś czasu, że nauka na Ziemi, cała, a zwłaszcza fizyka i matematyka, jest tylko samowystarczalne i samopotwierdzające się konstrukcje, które nie odzwierciedlają tak zwanego świata zewnętrznego.

Ale to jest przydatne jako mechanizm kontroli, jak byłaby każda inna religia. A naukowcy w białych szatach nie są niczym innym niż kapłanami religii, którzy muszą kontrolować i kierować wszystkich innych do przestrzegania ich zasad i praw.

Istnieją dwie różne nauki na Ziemi. Jedna dla ludzi. Cała kontrolowana, dogmatyczna i nieelastyczna, dlatego burząca specyficzną naturę i cel samej nauki, aby być ciekawym zadawać pytania, i zastępować stare koncepcje lepszymi, dlatego bezużyteczna jako nauka, ale użyteczna jako dogmatyczna religia.

I druga nauka ,niedostępna dla społeczeństwa, nauka tylko dla Kabała, kontrolerów Ziemi i ich członków. To na tym poziomie prawdziwy postęp technologiczny ma miejsce i skąd takie nowości są wstecznie dopasowywane do powszechnego poziomu nauki, kiedy i czy jest to przydatne w jakimś celu dla Kabała i kontrolerów.

Ta inna nauka jest ogromnie więcej zaawansowana niż oficjalny poziom powszechnej nauki i obejmuje również ciężką współpracę z pozaziemskimi nieludzkimi wysoce technologicznymi gatunkami.
To co ludzie otrzymują w odniesieniu do technologii, to tylko to co oni chcą aby ludzie mieli i w celu, który przynosi im korzyści a nie populacji ludzkiej. Nawet wynalazki, które wydają się nowe i rewolucyjne, takie jak internet, wcale nie są nowe i mają okropne ciemne strony do nich. Można to postrzegać jako wolność dzielenia się informacjami do poziomu nigdy wcześniej nie widzianego na Ziemi, ale to jest tak daleko jak większość może zobaczyć.

W rzeczywistości to niszczy prawdę i myśl. Dzięki internetowi kontrolerzy opracowali najlepszy mechanizm lub sposób aby ukryć wszystko na widoku, po prostu zasypując i zalewając użytkownika tyloma informacjami. On lub ona już nie może wiedzieć co jest prawdziwe a co nie, ponieważ osoba jest stale bombardowana niezliczonymi sprzecznymi teoriami. Tak ogromne przeciążenie informacją powoduje, że masy odrzucają wszystkie informacje, które nie pochodzą z oficjalnego źródła, w celu uzyskania pewnej stabilności i ram rzeczywistości, na których mogą oprzeć ich życie.

Dlatego zdecydowanie nalegam abyście nie słuchali jednego i wszystkich w tym samym czasie, i rozwijali siłę umysłu, aby rozwijać swoja osobistą rzeczywistość i wszystko co ją podtrzymuje.

Wiedzieć co jest prawdziwe a co nie, jest po prostu niemożliwym zadaniem obecnie na Ziemi.

Wszystko co odważy się wyjść z przyjętego paradygmatu dogmatów narzuconych przez współczesną naukę na Ziemi jest zakazane i krytykowane jako pseudonauka, podczas gdy ich nauka jest znacznie gorsza i nie opiera się na cenionej przez nich metodzie naukowej, i udowodnionej, że nie jest taką.

A wszystkie gałęzie nauki na Ziemi są kontrolowane w ten sam sposób. Wszystkie są oparte na społecznie akceptowanej oficjalnej Radzie mianowanych kontrolerów dla każdego tematu, z hierarchią kapłanów, którzy dyktują tym poniżej co jest prawdziwe a co nie, jak powiedziałam wcześniej, korzystając z uniwersytetów jako platformy inicjacyjnej.

A kiedy jeden lub inny członek zbłądzi poza to co jest oficjalnie akceptowane, ta osoba jest po prostu wykluczana, a nawet usuwana, jeśli wiecie co mam na myśli.

Wszystko co ma związek z nauką na Ziemi jest deterministycznej i mechanicznej natury, i natychmiast powoduje dyskwalifikację wszystkiego poza ich nienaukowymi zasadami nałożonymi tylko dla celu kontroli ludności, i wszystkiego czego nie można zmierzyć empirycznie w całkowicie materialistyczny sposób.

Więc, medycyna na przykład, może tylko podejść do problemów zdrowotnych na mechanicznym poziomie skalpela, widząc ciało jako tylko maszynę, agresywnie dyskwalifikując wszystkie inne rodzaje medycyny.

Wszystko co ma związek ze Świadomością jest po prostu uzasadniane z redukcjonistycznymi wyjaśnieniami, które czasami graniczą z niedorzecznością. A wszystkie zjawiska paranormalne, takie jak telepatia, są po prostu niemożliwe, ponieważ narzucają ideę, że jesteś tylko w swojej głowie, a one są produktywne, chemiczne i procesami elektrycznymi wewnątrz twojej fizycznej czaszki.

To powoduje, że ludzie na Ziemi myślą, że życie nie ma celu, że ich świadomość znika po śmierci, a wszystkie ich wysiłki aby wnieś jakiś sens do ich życia są daremne i przyniosą tylko wątpliwe wyniki.

Gorący fakt, że nauka na Ziemi jest wyraźnie kontrolowana przez tajne stowarzyszenia, przez kapłanów, którzy są tymi najwyższymi w hierarchii społeczności naukowych, i jest również nie do odróżnienia od religii, ponieważ ci naukowi księża narzucają nienaukowe zasady, prawa i stałe w dogmatyczny arbitralny sposób, wyłącznie w celu kontrolowania i kierowania wynikami, tak że nie odejdą od tego czego oni chcą,
Upadek jest celem nauki samym w sobie.

Na ziemi nauka jest niczym więcej niż kolejną religią sprzedaną opinii publicznej, jakby to było narzędzie do osiągnięcia ostatecznej prawdy. Genialnie zniekształcona i zaprojektowana jako samowystarczalna i samopotwierdzająca konstrukcja, która nie tylko nie poszerza wiedzy, ale aranżuje aby zachować percepcję ludzkiego umysłu w ramach przyjętego i kontrolowanego korytarza myśli i percepcji, i aby utrzymać ludzkie umysły i dusze z dala od odkrywania kim naprawdę są, i aby ograniczyć ich połączenie z Pierwotnym Źródłem i Świadomością.

Bardzo kuszące dla wszystkich, którzy nie wpadają w ustanowione myślenie religii kościelnych, którzy mają krytyczny, analityczny umysł, oszukując ich do myślenia, że posiadają ostateczną prawdę, a wraz z tym wpadają w kolejną religijną dogmatyczną pułapkę.

Nauka musi być wolna dla wszystkich, elastycznych i ciekawych, i ogólnie musi nigdy nie być dogmatyczna, bo po prostu wcale nie będzie nauką.

Nauka na Ziemi jest przebraną religią jako szanowana prawda. W prawdziwej nauce nie ma ustalonych zasad, nie ma ustalonej prawdy, żadnych praw i nie ma dogmatów, tylko koncepcje, które akceptujemy za najlepsze jakie możemy wymyślić, ale tylko na razie. Jutro będzie kolejny dzień. Nauka musi ewoluować wraz z tym kto jej używa i z pewnością nigdy nie może być używana do ograniczania Świadomości. Tym bardziej do umniejszania nieograniczonej pięknej Duszy.

Dziękuję za wysłuchanie mnie.

Z wielką miłością.

Mari Swaruu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz