Tunel światła – poczekalnia dusz
Prawie każda osoba, która doświadczyła zjawiska śmierci klinicznej, opowiada o niebiańskim uczuciu szczęścia, radości, błogości i niechęci powrotu na ziemię.Opuszczenie ciała fizycznego każdorazowo łączy się z kilkoma charakterystycznymi elementami: początkową „śmiercią”, znalezieniem się w tunelu i widzeniem białego światła, przejściem na drugą stronę tunelu, spotkaniem z aniołami, duchowymi przewodnikami, zmarłymi, przeglądem życia, powrotem na ziemię oraz wyciągnięciem wniosków z odbytej po drugiej stronie lekcji.
W rzeczywistości tunel światła, w którym odczuwane jest niewyobrażalne szczęście (głównie za sprawą spotkań z najbliższymi zmarłymi) jest miejscem poczekalni dusz.
Miejscem, w którym zbierają się dusze po to, aby przygotować je do procesu reinkarnacji – odnowić energię duszy i ciała fizycznego.
Spotkanie z duchowymi przewodnikami
Niejednokrotnie podczas przebywania w tunelu światła dochodzi do spotkania z duchowymi przewodnikami, którzy pozwalają dostrzec i przeanalizować we wzniosłych uczuciach swoje dotychczasowe życie, to wszystko, co zostało zrobione w ostatnim wcieleniu.Kiedy jednak ten życiowy przegląd zostaje zakończony, te same duchowe istoty nakazują powrót do trójwymiarowej rzeczywistości.
Kim są duchowi przewodnicy?
Otóż według artykułów Wes Penre’a duchowi przewodnicy „[…] przychodzą i zabierają cię po opuszczeniu ciała w chwili śmierci. Większość z nich to syriańscy pomocnicy, tacy jak nie-fizyczni Weganie i Szarzy. Miej się szczególnie na baczności, jeśli mówią ci, abyś poszedł z nimi „do światła” lub „do tunelu”, lub byś poszedł zobaczyć swoich krewnych. Jeśli zdecydujesz się iść z nimi, skończysz w syriańskim systemie reinkarnacyjnego recyklingu, ponownie z pełną amnezją, spuszczony w dół do nowego ciała na Ziemi”.Istoty te zostały tak zaprogramowane, aby nie tylko wykazywać odporność na Rezonans Schumanna, ale i pojawiać się w roli duchowych przewodników, którzy będą obdarzać sztuczną miłością pod przykrywką dopasowanego systemu kontroli i utrzymania dusz w zamkniętych systemach negatywnej energii.
Reinkarnacja – uwolnienie od systemu
Uwolnienie z systemu reinkarnacji to czysta rezygnacja z powrotu, z następnych wcieleńi spłacania karmicznych długów przeszłości.
Kontrakt dusz, które ponownie wcieliły się w inne postaci i obiekty, jest jedynie doskonałą strategią archontów, którzy kierują energię miłości przeciwko nam, karmiąc się naszą energią i tworzą z nas niewolników ekonomicznego systemu reinkarnacji.
Nie bez znaczenia pozostaje zasada
„jako na górze, tako i na dole – jako na ziemi, tako i w niebie”.Umierając, zabieramy ze sobą bagaż doświadczeń i osobowości.
Zabieramy wibracje określone na konkretnym poziomie.
Zwiększając je teraz, po śmierci jesteśmy w stanie zabrać na drugą stronę także naszą ciężką pracę.
O sposobach na skuteczne podnoszenie własnych wibracji możesz poczytać TUTAJ.
Po spotkaniu z duchowym przewodnikiem, przed wejściem do tunelu światła, warto połączyć się ze swoją nadduszą.
Kiedy już się w nim znajdziesz, nie pozwól, aby doradcy przekonali cię, że musisz spłacać karmiczne długi.
Owszem, każdy z nas musi wziąć odpowiedzialność za krzywdy uczynione innym, ale nikt nie ma obowiązku przeżywania powtórnych wcieleń i czynienia zadośćuczynienia w ten sposób.
Jeśli jednak zdecydujesz się na wielki powrót, pamiętaj o tym, aby wrócić na własnych, a nie na kontrolowanych warunkach.
Pamięć o poprzednich życiach i doświadczeniach jest podstawą powrotu na własnych zasadach.
Prawdziwy spokój duszy po śmierci osiągniesz jedynie wtedy, gdy uświadomisz sobie i przekonasz się, że tylko Ty sam jesteś twórcą, źródłem i sednem swojego tworzenia, a Twoje czyny stają się harmonijne i współgrające z otoczeniem tylko wtedy, gdy wypełnia je prawdziwe dobro i miłość – pozostające poza systemem sztucznie kontrolowanej reinkarnacji.
https://www.odkrywamyzakryte.com/reinkarnacja-2/
WSPARCIE NIEZALEŻNYCH PORTALI
Nie umarłem, tylko zatrzymało mi się powtórnie serce na stole zabiegowym,
Byłem w pełni świadomym za pierwszym razem i za drugim również z tym,
Że już odłączyły mi się całkowicie zmysły i znalazłem się w ciemności czerni.
Wtedy znalazłem w tej czerni jak w ekstazie nieprawdopodobnej wolności,
Poczułem, że to ja sam jestem całym kosmosem i że jest on jakby we mnie!
autor blogu
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz