Pytanie zadawane przez bardzo wiele
osób. Odpowiedź na nie jest niezwykle prosta, ale również drastyczna. W
Nowej Erze znajdziesz się wtedy kiedy sobie na to pozwolisz. Sporo osób
znajduje się już w tym miejscu i uczy się używania nowej energii. Ty
znajdziesz się w Nowej Erze tylko wtedy, kiedy sobie na to pozwolisz.
Aby pozwolić sobie na umieszczenie się w
nowej rzeczywistości nie ma innej możliwości jak uwalniać wszystko co
stare. Czeka Cię to czy tego chcesz czy nie. Im prędzej zaakceptujesz
odejście „starego” tym prędzej poczujesz wolność nowej rzeczywistości.
Oczywiście, tak wiem, wymaga to odwagi. Tak się składa, że we własnym
planie inkarnacyjnym założyłeś sobie jako istota świadoma pewne
doświadczenia, które pomogą Ci w uzyskaniu wyższej świadomości. NIKT I
NIC za Ciebie ich nie przejdzie i NIKT i NIC za Ciebie ich nie przeżyje i
NIKT I NIC za Ciebie nie wyciągnie bezcennych lekcji z tych
doświadczeń.
Zatem możesz jęczeć, płakać, błagać,
upadać na samo dno i być bliski kompletnego załamania – ale nic to nie
zmieni. Te sytuacje i emocje również są Ci potrzebne do przebudzenia do
nowej świadomości i przejścia w nową energię. Doświadczaj swojej biedy,
niepowodzeń, braku miłości, niezdecydowania, stagnacji i wszystkich
innych negatywnych sytuacji i emocji ponieważ są Ci one potrzebne do
uzyskania wyższej świadomości. Spójrz w lustro – to Ty i Twoja
rzeczywistość, którą samodzielnie tworzysz. TAK TY JĄ TWORZYSZ. Możesz
krzyczeć, jęczeć, tupać nogami, mówić o mnie wszystkie nieprzyjemne
epitety jakie przyjdą Ci do głowy – ale to niczego nie zmieni.
Samodzielnie tworzysz własną
rzeczywistość za pomocą swoich ciężkich i trudnych myśli wywołanych
nawykami pochodzenia starej ery. AMEN.
Schodzące nowe silne energie powodują,
że nie wiesz co się dzieje. Dzieje się to, że Jesteś „zmuszany”
energetycznie do przejścia na nową częstotliwość, tylko tego nie
widzisz, bo towarzyszy Ci ślepota logiczna. Możesz się z tym nie
zgadzać, możesz nie akceptować tego co piszę, ale nie zmieni to faktu,
że założone zostało to przez Ciebie wcześniej. Mało tego, towarzyszyła
Ci wiedza, że nie będzie łatwo. Zatem czas Twojej chwały właśnie
nadszedł – pokaż co potrafisz, albo zostaniesz tam gdzie jesteś, czyli
wkrótce opuścisz tę planetę, bo Twoja wibracja i gęstość ciała
fizycznego nie będzie w żaden sposób pasowała do nowej rzeczywistości.
Nowa Era jest już tu i teraz. Ona trwa.
Czy w niej zostaniesz zależy tylko od Ciebie. Mnóstwo Twoich znajomych,
przyjaciół odejdzie. Będziesz widzieć jak odpadają, lub odchodzą
całkowicie. Dlatego ich świadomość jeszcze do tego nie dojrzała. Obecnie
zaczyna się to dziać na masową skalę. Czy zostaniesz tu, czy dołączysz
do nich to tylko Twoja decyzja. Nikt nie jest w stanie przeżyć za Ciebie
Twojego życia więc obudź się.
Możesz pisać tysiące maili do wszystkich świętych i mniej
świętych, mieć pretensje do całego świata wokół, że nic Ci nie wychodzi,
że coś nie zadziałało tak jak powinno, ale to i tak niczego nie zmieni.
Dla osób mających pretensje do całego
świata moje ważne pytanie brzmi: Czy pozwoliłeś sobie na zmiany, czy z
trzęsącym się tyłkiem siadłeś jak zwykle w kąciku i czekałeś aż ktoś Cię
z niego wykopie z myślą „a może dolecę w fajne miejsce”?
Owszem dolecisz – na samo dno własnych
lęków, obaw i innych projekcji zainfekowanej i zblokowanej świadomości, z
której nie masz odwagi wyrwać się samodzielnie. OK – nie masz odwagi – w
porządku, ale nie jęcz naokoło, ponieważ doświadczasz
rezultatów własnych decyzji. Nawet jeżeli masz na sobie bagaż
oczyszczenia karmicznego pięciu drzew genealogicznych to rób to – ale
nie jęcz i daj spokój innym.
To Twoje decyzje i TWOJE WYBORY
ŚWIADOME. To Twoje decyzje i TWOJE WYBORY ŚWIADOME. To Twoje decyzje i
TWOJE WYBORY ŚWIADOME. To Twoje decyzje i TWOJE WYBORY ŚWIADOME. JESTEŚ
TWÓRCĄ WŁASNEJ RZECZYWISTOŚCI, Jesteś twórcą własnej rzeczywistości,
świadomym czy nie – ale rozejrzyj się wokoło – to TY i TWOJE KREACJE.
Nie pomogą Ci żadne sesje, cudowne uzdrowienia, setki kursów – dopóki
SAMODZIELNIE NIE PODEJMIESZ DECYZJI O ZMIANIE W SOBIE.
Posłuchaj. W Twoim życiu pojawiają się
nękania przez wszelkiego rodzaju klasyczne katastrofy osobiste tylko po
to, aby nauczyć się z nich wychodzić. Wszechświat to taka istota, że da
Ci zawsze najwięcej tego czego nie lubisz, aby nauczyć Cię akceptacji,
która jest drogą do osiągnięcia bezwarunkowej miłości. Gdy wszystkie
Twoje lęki i stresy będą na tyle silne i głębokie, że nie będziesz już w
stanie z nimi egzystować nastąpi przełomowy moment – i sytuacje które
do tej pory wzbudzały w Tobie grozę po prostu już się nie pojawią, bo
przestaniesz reagować lękiem a zaczniesz reagować inaczej. Często lęk i
stres w fazie ekstremalnej, końcowej przeradza się w śmiech.
Przyzwyczajasz się do czegoś na tyle, że już się nie boisz. Od tego
momentu sytuacje już do Ciebie nie wrócą.
Im bardziej wszystko chcesz kontrolować
według starych zasad, tym bardziej Ci nie wychodzi – i tak będzie. Stare
reguły nie działają w nowej rzeczywistości. Można porównać to do gry w
pingponga. Serwujesz swoją kontrolowaną i podstępnie podkręconą piłeczkę
na przeciwnika, tylko zapominasz, że jest nim Wszechświat i Ty sam. A
Wszechświat robi Ci natychmiastową ścinę i Twoja piłeczka wybija Ci
najzdrowszego siekacza. KONTROLA Z POZIOMÓW LOGIKI, EGO i FAŁSZYWYCH
PRZEKONAŃ NIE DZIAŁA W NOWEJ RZECZYWISTOŚCI. Dlatego nic Ci nie wychodzi
i wszystko się wali, ponieważ próbujesz kontrolować według starych
zasad. Niestety nowa energia już nie działa na zasadach dualności, jest
jedna, zrównoważona i NIEPRZEWIDYWALNA DLA NIKOGO NAWET DLA ŚWIATA
DUCHOWEGO! To pierwszy taki eksperyment w historii naszego Wszechświata,
wszyscy się UCZĄ. Jedna rzecz, która się dzieje na pewno i jest
niezaprzeczalna to fakt, że następują próby WYRWANIA Cię ze starego
świata i umieszczenie w nowym – na nowych zasadach.
Kłopot polega na tym, że 95% ludzi
kopie, tupie, krzyczy, wrzeszczy i zapiera się rękami i nogami o futryny
bramy do nowej rzeczywistości. Powiem Ci trik: zrób ten jeden pierwszy
krok, będący aprobatą na zmianę, a przewróci to Twoje życie w tydzień
całkowicie do góry nogami i wylądujesz w nowej erze.
Jakie to będzie lądowanie zależy od
ciebie. Jak będziesz człowieku elastyczny i pozwolisz się „poprowadzić”,
czyli poddasz się nowej energii – możesz wylądować na miękkich
podusiach wypełnionych anielskim puchem. W przypadku gdy nadal będziesz
tupać i jęczeć – możesz wylądować na betonie oplackowanym przez krowy z
potłuczonym zadkiem. Jeden, czy drugi – będzie to dla Ciebie nowy punkt
startowy, gdzie zaczniesz uczyć się nowych zasad egzystencji na nowej
Ziemi. „STAREGO” TAM JUŻ NIE BĘDZIE. Jeżeli będziesz podejmować próby
działania wg starych programów, paradygmatów, koncepcji, nawyków i
przyzwyczajeń – szybko zauważysz, że wykańczasz się samodzielnie.
Dlaczego ? Ponieważ będziesz wytwarzać niskowibracyjne pole świadomości,
które z kolei zacznie wzrastać w siłę dzięki Twoim obawom i lękom, a
następnie zacznie działać przeciwko Tobie. Tak bez owijania w bawełnę
mniej więcej wygląda koniec osób przywykłych do negatywnego myślenia.
Sami wykańczacie się w nowej częstotliwości.
Jeżeli jesteś w nowej rzeczywistości i
to czujesz, to życzliwie uprzedzam, że nie znaczy to, że nie możesz
stamtąd „wylecieć”. Ekstremalnie krnąbrne dusze mogą wylecieć i to z
wielkim hukiem. Po prostu pozwala się niektórym „wykańczać” siebie
samodzielnie, gdyż dla takich osób nie ma miejsca w nowej erze. Albo
dochodzisz do punktu zrozumienia i jest to punkt przełomowy gdzie się
budzisz, albo po prostu następuje zakończenie inkarnacji.
W przypadku numer dwa – jest wielu,
którzy myślą, że skończą się wtedy wszystkie problemy – opuszczm Ziemię i
tyle. Pragnę wyprowadzić Cię z błędu: po śmierci lądujesz tam, gdzie
przynależy Twój poziom świadomości i siły. Jak tu jesteś za słaby by
działać – będziesz się uczyć gdzie indziej tak długo, aby się tego
nauczysz. Ewolucja prowadzi Cię zawsze do jedności ze wszystkim – do
powrotu do Źródła. Prowadzi do poziomu absolutnego zrozumienia,
absolutnej akceptacji i absolutnej miłości, którą jest wszystko. Droga
jaką wybierzesz – zawsze będzie Twoją decyzją. Pamiętaj. Guziki w
windzie rozwoju naciska tylko i wyłącznie TWÓJ palec. A teraz wróć do
początku tego artykułu i przeczytaj go jeszcze raz.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz