czwartek, 27 września 2018

Mumia z Atacamy- kontrowersje i próby zatajania prawdy


Napisane przez Amon w Wrzesień - 27 - 2018

Szkielet z pustyni Atacama odnaleziony w 2003 roku wciąż budzi ogromne kontrowersje wśród naukowców. Czyżby cała sprawa była na tyle poważna, aby akademiccy badacze chcieli ją całkowicie zamieść pod dywan?
Okazało się, że prowadzone przez Uniwersytet Otago międzynarodowe badania podważają etykę badań szkieletowych i genetycznych mumii z Atacama. Bioarcheolog z wyżej wymienionej placówki naukowej, profesor nadzwyczajny, Sian Halcrow, kierowała międzynarodowym zespołem badawczym skupiającym się na bardzo małym zmumifikowanym ciele, którego wyniki opublikowano w International Journal of Paleopathology. Zespół ocenił pracę wykonaną przez naukowców ze Stanford University, która została opublikowana w Genome Research na początku tego roku.
Mumia, o której mowa, została odkryta ponad dekadę temu w opuszczonym mieście na pustyni Atakama w Chile. Analizując maleńkie zmumifikowane ciało, badacze z Uniwersytetu Stanford doszli do wniosku, że nieprawidłowości genetyczne mogą wyjaśniać „nienormalne” cechy szkieletu, który ma zaledwie 15 cm długości. Jednak profesor Halcrow i jej współpracownicy z uniwersytetów w Stanach Zjednoczonych, Szwecji i Chile podkreślili szereg obaw dotyczących badań i etyki ich przeprowadzania.
Jako eksperci w zakresie anatomii człowieka i rozwoju szkieletu, zespół badawczy Otagonie znalazł dowodów na jakiekolwiek anomalie szkieletowe zgłoszone przez naukowców ze Stanford. Wszystkie anormalne cechy cytowane przez badaczy ze Stanford są częścią normalnego rozwoju szkieletu płodu, jak twierdzi zespół badawczy Otago.
„Niestety, nie było naukowego uzasadnienia do podjęcia badań genomowych mumii „Ata”, ponieważ szkielet jest normalny, zidentyfikowane mutacje genetyczne są prawdopodobnie przypadkowe, a żadna z mutacji genetycznych nie jest silnie związana z patologią szkieletową, która mogłaby wpłynąć na szkielet w tak młody wiek „, powiedział profesor Halcrow, po czym dodał: „Niezwykła znajomość procesów biologicznych szkieletu i kontekstu kulturowego jest niezbędna do dokładnej interpretacji naukowej i do działania w ramach kontroli zasad etyki i legalności takich badań.”
Kierowany przez Otago zespół badawczy zwrócił również uwagę na kwestie związane z prawodawstwem archeologicznym i etyką prowadzenia badań bez zgody etycznej, a także na zeznania archeologiczne cytowane przez naukowców ze Stanford. Profesor Halcrow wydała także ostrzeżenie, w kierunku innych naukowców: „Ostrzegamy naukowców zajmujących się badaniem genomu przed zaangażowaniem się w sprawy, w których brakuje jasnego kontekstu i legalności, lub gdy szczątki znajdują się w prywatnych kolekcjach. W przypadku Ata, kosztowne i czasochłonne testy naukowe były niepotrzebne”.
Profesor nadzwyczajny Halcrow jest również rozczarowana, że ​​ona i jej współautorka, Kristina Killgrove, z Uniwersytetu w Północnej Karolinie nie były w stanie przedstawić odpowiedzi na artykuł i badania Genome Research. „Aby proces naukowy mógł się rozwinąć, konieczne jest prowadzenie otwartej debaty w czasopismach naukowych” – powiedziała profesor Halcrow.
Genome Research wydało następnie oświadczenie dotyczące przeprowadzonych badań:
„… zadano pytania dotyczące norm etycznych, które kierowały badaniem szkieletu i późniejszej publikacji wyników (Nolan and Butte 2018).
Genome Research ma udokumentowane osiągnięcia w przestrzeganiu polityki, która chroni prawa człowieka w badaniach biomedycznych. Aktualne polityki badawcze dotyczące ludzi zwykle nie obejmują badania okazów o niepewnym pochodzeniu biologicznym, takich jak szkielet Atacama. Próbka DNA ze szkieletu Atacama nie kwalifikuje się, jako badanie podmiotów ludzkich, jak określono w Federalnym Biurze Ochrony Badań Ludzkich; w związku z tym nie było potrzebne ani konkretne zatwierdzenie, ani też zwolnienie do przeprowadzenia badań.
Niemniej jednak obawy związane z badaniem wyrażane przez niektórych chilijskich naukowców, ich rząd i niektórych członków społeczeństwa należy traktować poważnie. Wydawcy i redaktorzy Genome Research potwierdzają, że te kwestie wymagają dalszej dyskusji i porozumienia”.
Przypomnijmy, że skany rentgenowskie wykazały, wewnętrzne narządy klatki piersiowej (płuca i to, co wydaje się być pozostałością struktury serca). Nie ma absolutnie żadnych wątpliwości, że okaz jest rzeczywistym organizmem i że nie jest to żadna mistyfikacja. Fakt ten potwierdzili dr Nolan i dr Lachman ze Stanford. Okaz ma tylko 10 żeber- czego nie znaleziono jeszcze wśród ludzi. Dodatkowo obiekt badań posiada bardzo niezwykłą czaszkę. Zauważono, że sklepienie czaszki jest proporcjonalnie większe niż normalnie.
Kości są dość dobrze rozwinięte i nie należą one do płodu. W próbce występuje wiele anomalii szkieletowych. Co ważne, w żuchwie widoczny jest dojrzały, a nie płodowy ząb (kość szczękowa). Widać złamanie prawego ramienia (górnego ramienia), podobnie jak wklęsłe złamanie prawej bocznej czaszki, która najprawdopodobniej była przyczyną śmierci. Co ważne, dr Lachman doszedł do wniosku, że pojawienie się humanoidów (tego typu mumii jest kilka) NIE jest wynikiem żadnej znanej deformacji, defektu genetycznego, dysplazji szkieletowej ani jakiejkolwiek innej znanej ludzkiej anomalii. Jednak najbardziej zaskakującym wnioskiem do tej pory, do którego doszedł dr Lachman jest to, że humanoid dożył do wieku 6-8 lat. Oceniano to badając płytki nasadowe w kolanach i porównując je z normalnymi ludźmi w różnym wieku.
Lachman zauważył jednak, że nie ma znanej formy ludzkiej karłowatości, która ma podobną prezentację i zbiór ustaleń. Żaden człowiek nie był w stanie żyć przez 6-8 lat i mieć tylko 15 cm wzrostu.  Należy również zauważyć, że dr Manchon z Centrum Radiologii Manchon w Barcelonie doszedł do wniosku, że okaz nie był z pewnością płodem i żył przez rok lub dłużej, nawet kilka lat. Wcześniej publikowano fałszywe doniesienia o tym, że humanoid był płodem. Z pewnością nie jest tak, jak można wywnioskować z badań dr Lachmana i badania dr Manchon. Porównanie pokazuje niezwykłą różnicę między rozwojem szkieletu ludzkiego płodu i humanoidu z Pustyni Atacama. Dr Nolan przeprowadzający badania genetyczne zauważył: „DNA było wysokiej jakości, wykazujące niewielką lub żadną poważną degradację”. Dr Nolan zauważa również, że: „Analiza sekwencji definitywnie wyklucza próbkę, jako przykład naczelnego Nowego Świata”.
Co ważne, dr Nolan stwierdził, że: „Wstępne wyniki wskazują na brak statystycznie istotnych zmian w genach kodujących białka, co wiązałoby się ze znanymi zmianami genetycznymi wskazującymi na zaistnienie pierwotnej karłowatości lub innych form karłowatości. Dlatego też, jeśli istnieje genetyczna podstawa dla objawów obserwowanych w próbce, przypadkowa mutacja (mutacje) nie są widoczne na tym poziomie rozdzielczości i na tym etapie analizy”.
Należy zauważyć, że neandertalczycy są w 99,5 % genetycznie identyczni jak ludzie, a szympansy i małpy człekokształtne w 96-97 %. Podobieństwo genetyczne należy więc interpretować w zupełnie inny sposób, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Dla przykładu DNA banana wykazuje podobieństwo z ludzkim DNA na poziomie 67 %, ale czy owoc choć odrobinę przypomina człowieka? Wydaje się, więc, że cała sprawa jest bardzo drażliwa dla społeczności naukowej. Obrońcy tradycyjnej wersji historycznej łapią się już „wszystkiego” (nawet etyki przeprowadzania badań), żeby tylko prawda nie wyszła na jaw.
Badania prowadzone przez naukowców ze Stanford są autentyczne i nie istnieją podstawy, aby je odrzucić. Tym bardziej, że tak naprawdę badacze z Uniwersytetu Otago nie przedstawiają żadnych konkretnych danych naukowych, które podważyły by pracę innych naukowców.  Bardzo ciekawy raport zamieszczono na stronie:http://siriusdisclosure.com/evidence/atacama-humanoid/, gdzie Steven Greer znany ufolog prezentuje pełny raport na temat mumii z Atacamy wraz z dokumentacją zdjęciową. Jak napisał Steven Greer na temat mumii z Atacamy:
„Klinicznie, biorąc pod uwagę, że humanoid żył wiele wieków temu, trudno zrozumieć, jak 6-calowe niemowle lub dziecko mogło dożyć wieku 6-8 lat w tak odległej i niezagospodarowanej części świata. Nawet w dzisiejszym najlepszym oddziale intensywnej terapii noworodkowej (NICU) trudno byłoby utrzymać taki okaz przy życiu. Jako lekarz ratunkowy dostarczyłem przedwcześnie urodzone, a także istotnie zdeformowane  niemowlęta cierpiące na bezmózgowie, i uderzyło mnie, jak mały i delikatny jest ten humanoid. Medycznie rzecz biorąc, jeśli jest to jedynie zdeformowany człowiek, nie wydaje się możliwe, aby w ogóle dożył on w wieku 6-8 lat. Mówiąc jako lekarz, podobnie jak inni lekarze, z którymi rozmawiałem, wątpię, że przeżyłby 6 godzin. Należy również zauważyć, że okaz ma widoczny, dobrze rozwinięty ząb w żuchwie, a także nie jest zgodny z płodem ludzkim tej wielkości”.
Źródło: www.lukaszkulak92.wordpress.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz