niedziela, 22 października 2017

Największa tajemnica Chrześcijaństwa, znaleziona w archiwach Watykanu!

Wczoraj opublikowałem na Koncie materiał, który przeczytało w ciągu doby prawie 6 tysięcy ludzi chociaż nie zrobiłem mu żadnej reklamy! Ponadto, w pierwszej linii anonsu nakreśliłem cel tej publikacji: „Wybrać do zakładki. Aby wiedzieć!”



Opublikowany materiał zawiera wybrane fragmenty z dziennika niejakiego Hansa Nilzera, który odszedł w zaświaty jeszcze sto lat temu, a za życia był dopuszczony do tajnych archiwów Watykanu jako archiwista. W swoim „Dzienniku” z lat 1899-1902 Hans Nilzer przedstawił ciekawe i bardzo wartościowe dla nas treści.
Są to naprawdę bezcenne dowody sprzed 100 lat:
12 sierpnia 1899 r. Z każdym dniem mojej pracy piętrzą się dziwne fakty. Historia ewangeliczna jawi się całkowicie w nowym świetle. Zresztą nie dowierzam nikomu nawet swojemu pamiętnikowi.
Już po 2 miesiącach pracy w archiwach Watykanu Nilzer napisał:
23 października 1899 r. Lepiej bym umarł dziś rano. Ponieważ w zbiorach mi powierzonych znalazłem wiele dokumentów, które mówią, że od początku do końca historia Zbawiciela jest wymyślona! Starszy bibliotekarz, do którego zwróciłem się o wytłumaczenie powiedział, że tu ukryta jest główna tajemnica: ludzie nie widzieli przybycia Zbawiciela i go nie rozpoznali. Wtedy Pan nauczył Pawła jak powinno się nieść wiarę ludziom, i ten zabrał się za to. Oczywiście do tego musiał skomponować z Bożą pomocą pewien mit, który przyciąga ludzi. Wszystko to jest logiczne ale z jakiegoś powodu czuję się nieswojo: czy podstawy naszej nauki są na tyle chwiejne i nietrwałe, że potrzebujemy jakiś mitów?
Porównajcie to z wnioskami naszego myśliciela Lwa Tołstoja (1828-1910), który nigdy nie był w archiwach Watykanu, ale studiował Ewangelie w języku oryginału — greckim!
Lew Tołstoj: „Dlaczego chrześcijańskie narody a w szczególności Rosyjski znajdują się teraz w katastrofalnej sytuacji”.
„Wiem, że to, co teraz mamy to właśnie jest wiara kościelna (cerkiewna), którą całe wieki wyznawali i wyznają miliony ludzi pod nazwą chrześcijaństwa jest niczym innym jak bardzo szorstką żydowską sektą, nie mającą nic wspólnego z prawdziwym chrześcijaństwem, — wydaje się ludziom wyznającym ustną naukę tej sekty, nie tylko niewiarygodną ale górą najokropniejszych bluźnierstw.
Ale nie mogę nie powiedzieć tego. Nie mogę nie powiedzieć, by ludzie mogliby skorzystać z tego wielkiego dobra, które daje nam prawdziwa nauka chrześcijańska. Przede wszystkim musimy uwolnić się od tego niespójnego, fałszywego i co najważniejsze, głęboko niemoralnego nauczania, które ukryło przed nami prawdziwą chrześcijańską naukę. Ta doktryna, która ukryła przed nami nauczanie Chrystusa, jest nauką Pawła zawartą w jego listach i stała się podstawą nauki Kościoła.
Nauka ta nie tylko nie jest nauka Chrystusa ale jest nauka przeciwko niemu.
Warto uważnie czytać ewangelie nie zwracając w niej szczególnej uwagi na wszystko to, co nosi pieczęć zabobonnych wstawek wykonanych przez ich autorów, w rodzaju cudu w Kanie Galilejskiej, zmartwychwstania, gojenia, egzorcyzmów i zmartwychwstania samego Chrystusa, a skupić uwagę na tym co proste, jasne, zrozumiałe i wewnętrznie związane z jedną i tą samą myślą, — a następnie przeczytać chociażby uznane za najlepsze listy Pawła, aby z łatwością odkryć pełną niezgodę między światłą, wieczną nauką prostego, świętego człowieka Jezusa z praktycznym czasowym, miejscowym, niejasnym, poplątanym, górnolotną i podszywającą się pod istniejące zło nauką faryzeusza Pawła.
Istota nauki Chrystusa (jak wszystko co prawdziwie wielkie) jest prosta, jasna, dostępna dla wszystkich i być może wyrażona jednym słowem: człowiek — syn Boga, — istota nauki Pawła jest sztuczna, ciemna i całkowicie niezrozumiała dla każdego wolnego od hipnozy człowieka.
Istotą nauki Chrystusa jest, że prawdziwym dobrem człowieka jest czynić wolę Ojca. Wolą Ojca natomiast jest jedność ludzi. Dlatego nagrodą za wypełnienie woli Ojca jest samo wykonanie, połączenie się z Ojcem. Nagrodą wtedy będzie świadomość jedności z wolą Ojca. Świadomość ta daje najwyższą radość i wolność. Osiągnąć to można tylko wywyższeniem w sobie ducha, przeniesieniem swojego życia w życie duchowe.
Istota nauki Pawła jest taka, że śmierć Chrystusa i jego zmartwychwstanie ratuje ludzi od ich grzechów i okrutnych kar od Boga ludziom za grzechy pradziadów. Jeśli podstawą nauk Chrystusa jest to, że głównym i jedynym obowiązkiem człowieka jest wypełnienie woli Boga, czyli miłości do ludzi, — to jedyną podstawą nauki Pawła jest, że jedynym obowiązkiem człowieka jest wiara w to co Chrystus swoją śmiercią odkupił i zmył grzechy ludzi. Jeśli według nauk Chrystusa nagrodą za przeniesienie swojego życia w duchowość jest radosna wolność świadomości połączenia z Bogiem, to według nauk Pawła, nagroda dobrego życia jest nie tu a w przyszłości, po śmierci.

Według nauk Pawła, żyć dobrym życiem trzeba przede wszystkim po to aby otrzymać za to nagrodę tam. Ze swoim zwykłym brakiem logiki mówi, jakby na dowód tego, że powinniśmy doznać błogości przyszłego życia: jeżeli nie prowadzimy rozwiązłego życia i pozbawiamy siebie przyjemności robienie niedobrych rzeczy tu a nagrody w przyszłym życiu nie ma, to wyjdziemy na durniów.
Tak, podstawą nauki Chrystusa jest prawda, sens — naznaczenie życia. Podstawa nauki Pawła — wyliczenia i fantazja.
Z takich różnych podstaw naturalnie wyłaniają się jeszcze bardziej rozliczne wnioski.
Tam, gdzie Chrystus mówi, że ludzie nie muszą czekać nagród i kar w przyszłości, a powinni jako pracownicy u gospodarza rozumieć swoje przeznaczenie, wykonywać je, — cała nauka Pawła oparta jest na nakazach strachu i obietnicach nagród, wzniesienia do nieba lub na najbardziej niemoralnej sytuacji, że skoro wierzysz, to pozbędziesz się grzechów, czyli będziesz bezgrzeszny”.
Źródło.
Jak widać Hans Nilzer, który pracował w archiwach Watykanu z tajnymi dokumentami, dostrzegł tam dowód na prawdziwość tych wniosków, do których doszedł w tym samym czasie Lew Tołstoj, studiując tylko teksty Ewangelii!
Ale najbardziej interesujący wpis w dzienniku Hansa Nilzera jest z 17 stycznia 1901 roku: „To niewiarygodne! Tego po prostu być nie może! W tekście greckim znalazłem wyraźne wskazania, że ​​kapłani boga egipskiego Amona i pierwsi hierarchowie naszego świętego Kościoła należą do tego samego tajnego stowarzyszenia! Czy naprawdę takich ludzi wybrał Pan do niesienia ludziom światła swojej prawdy? Nie, nie, nie chcę w to wierzyć …”
Ta linijka z Dziennika Hansa Nilzera, o której istnieniu dowiedziałem się niedawno, potwierdza słuszność moich wniosków, które dokonałem 10 lat temu studiując Lwa Tołstoja, i dostępną mi tylko literaturę religijną, przede wszystkim Biblię.
W tym kontekście chcę zaprosić czytelników do przeczytania mojej opowieści, opublikowanej w Internecie w 2013 roku:

Przez Boga wybrani lub przez Boga przeklęci?!

Teraz słychać z różnych stron: „Ziemia Święta ta to Izrael!”. Wychwalają Izrael kapłani żydowscy w swoich synagogach a chrześcijanie odmawiając modlitwę w świątyniach Chrystusa. A przecież praojczyzną izraelitów nigdy nie była ziemia święta! Odwrotnie, była to ziemia przeklętych przez Boga ludzi, których uzdrowiciel i prorok Mojżesz wyprowadził za czasów starożytnego Egiptu.
Przy uważnym studiowaniu Tory i Biblii wynika jednoznacznie: ci, którzy wyszli z Egiptu pod wodzą Mojżesza chorowali na straszliwe choroby skórne. Jedną z nich był trąd.
Lepra (trąd) w starożytności uważano za chorobę wysłaną za karę przez Boga. Nazwano ją również „przekleństwem Boga”. Chorowali na nią Żydzi, wyprowadzeni przez Mojżesza ze starożytnego Egiptu.
Teraz przyjęta jest bajka o tym, jak Mojżesz wyprowadził swój lud na pustynię na 40 lat. Ale w jakim celu wyprowadził tych nieszczęśników na pustynię to tajemnica zakryta ciemnością! Działacze religijni judaizmu i chrześcijaństwa, jak również islamu nie chcą uznać, że na początku wszystkich trzech religii Abrahama stoi wyczyn i ciężka praca proroków w celu ratunku trędowatych złoczyńców: leczenie ich dusz, umysłu i usunięcie z nich przekleństwa Bożego!
Obecnie przemilcza się to dlaczego nie komuś innemu, a żydom Mojżesz wręczył pierwsze „prawo Boże” — dziesięć przykazań: „nie zabijaj!”, „nie kradnij!”, „nie składaj fałszywego świadectwa!” i tak dalej. A przecież, jeśli się zastanowić, rozsądek powinien każdemu człowiekowi dać odpowiedź na to pytanie.
Mojżesz przyniósł żydom te dziesięć przykazań wybitych w kamieniu na wieki (!), ponieważ przedtem żyli z rozboju, kradzieży, zabójstw ludzi, a do tego jeszcze składali fałszywe zeznania na tych, których rabowali lub okradali…
Kiedy do grzesznej ziemi żydów przyszedł Chrystus, postanowił kontynuować dzieło Mojżesza w leczeniu duchowo i cieleśnie chorych. Swoje przyjście do żydów Jezus uzasadnił takimi słowami: „nie zdrowi mają potrzebę leczenia, ale chorzy; przyszedłem wezwać nie bogobojnych a grzeszników do skruchy” (Łk. 5: 31-32).
Pomyślmy o tym! Jezus Chrystus przyniósł żydom Nowy Testament, w którym były te same słowa, które Mojżesz napisał kiedyś na tablicach: „nie zabijaj!”, „nie kradnij!”, „nie składaj fałszywego świadectwa!”
Jak to? Wszakże Mojżesz przyniósł im podobne przykazania?!
Po co trzeba było robić to powtórnie???
Na wszystkie te pytania odpowiedzi udzielił sam Zbawiciel, mówiąc do Żydów te słowa: „Czyż nie dał wam Mojżesz praw? Nikt z was nie postępuje według praw. Za co chcecie Mnie zabić? „(In. 7: 19).
Ostatnie słowa z tej frazy Chrystusa mówią czym żydzi byli na początku, czyli mordercami ludzi, i takimi pozostali. A pierwsze słowa w tej frazie Jezusa mówią, że nikt z żydów nie postępował według prawa, które dał im Mojżesz (on jest Musa — dla muzułmanów, Mosze — dla żydów).
Sądząc z faktu, że żydzi nie stali się muzułmanami (ludem Musy) ani chrześcijanami (ludźmi Chrystusa) w ciągu ostatnich stuleci, wynika, że nadal pozostali:
a) mordercami ludzi (jak inaczej wytłumaczyć fakty, że przy tak nieznacznej ilości narodu żydowskiego na ziemi, wszystkie konflikty mają miejsce tylko z ich udziałem. Przypomnijmy sobie co zrobili z nieszczęśliwym Libanem niszcząc pół kraju i zabijając mnóstwo ludzi, nie wspominając o wielu kalekach. I wszystko to, jak oni to mówią, z zemsty „za porwanie jednego kaprala-żyda”, itd., itp.);
b) oszustami (nie ma innego narodu na świecie, którego zgodnie za oszustwa nienawidziłyby wszystkie pozostałe narody),
c) złodziejami narodów (kto nam, zwykłym ludziom, może wytłumaczyć fakt, że w umęczonej Rosji prawie wszystkie bogactwa narodowe kontroluje nieliczna grupka żydów. W pozostałych częściach świata większość pieniędzy należy do tych samych żydowskich rodzinnych klanów w liczbie kilkuset).
Przy tym żydzi kontynuują składanie fałszywych zeznań przeciwko uczciwym ludziom, którzy próbują krytykować i demaskować przedstawicieli ich etnosu w różnych przestępstwach przeciw ludzkości.
Bezczelność żydów jest do tego stopnia, że na śmierci swoich współplemieńców udaje im się zdobyć pieniądze na przykład za Holokaust. Szczegóły tu).
Po takich wstępnych informacjach chcę odkryć dwie historyczne tajemnice: dlaczego Żydzi znaleźli się w gronie ludzi przeklętych przez Boga, i w związku z tym dlaczego w ich religii pojawił się zakaz jedzenia mięsa świń?
Zacytuję mały fragment mojego artykułu „Modlitewna świeca i krzyż są symbolami Słońca”, opublikowanej w maju 2012 roku:
Początek wglądu
Ludzie we wszystkie wiekach przejawiali duże zainteresowanie Słońcem jako światłem życia. Dziesięć, i pięć tysięcy lat temu mędrcy rozumieli, że od promieni Słońca, intensywności tego promieniowania zależy życie na Ziemi. Przez analogię z tym, jak aromatyczna substancja nasyca powietrze szlachetnym duchem, wszystko co pochodzi od Słońca starożytni filozofowie traktowali jako upływ ducha. Oto skąd pojawiło się wyobrażenie o pewnym Duchu. A ponieważ było oczywiste, że Duch ten niesie w sobie życiodajne Światło, nazwano go duchem Świętym, lub Bogiem Słońca.

Wszyscy wiemy ze szkolnych lekcji historii, że kiedyś na ziemi istniała cywilizacja, którą dzisiaj nazywamy Starożytnym Egiptem. Kierowali nią strażnicy wiedzy o najwyższych przymiotach – kapłani, a wyrażał ich wolę ludowi faraon. Analogicznie do naszego współczesnego życia – był prezydentem mianowanym przez kapłanów.
Staroegipscy kapłani weszli do historii jako autorzy różnych religijnych kultów. Czcili Słońce, sam niebiański dysk i jego promienie nazywając Boga Słońca imieniem Ra. Przestrzeń kosmiczna – królestwo niebieskie – „dom światła”, w którym mieszka Bóg Słońca, zwany Rajem.
Imię tego Boga stało się pochodne dla wielu innych słów, wchodząc do leksykonu ludzi. Na przykład wielobarwne łuki na niebie, które pojawia się, gdy słońce oświeca zasłonę deszczu, jest wciąż powszechnie nazywany tęczą (radugoj). Współczesne słowa radius i radio, mają ten sam korzeń Ra, w starożytnym języku łacińskim uczonych nazywają „łucz” i „emanujących łuczi”.
Dzięki zachowanym zabytkom kultury starożytnej wiadomo, że Słońce zaprzątało umysły nie tylko kapłanów – strażników wiedzy, ale także królów starożytnego Egiptu. W jednym z grobowców Ramesseuma archeolodzy znaleźli nauki króla Herakleopolis adresowane do syna Merikare. Król napisał cały traktat „o znaczeniu życia na ziemi od Słońca”. (Światowa historia w 24 tomach, tom 2, autorzy: AN Badak, IE Voynich, NM Volczek …, Mińsk, „Współczesny pisarz”, 1998, str. 77-78).
Kiedy tysiące lat później na peryferiach Starego Egiptu powstał Izrael i po jakimś czasie na jego grzeszną ziemię przyszedł Jezus Chrystus zwany Zbawicielem tłumacząc żydom tę prostą prawdę, że nie ma innego Boga we Wszechświecie niż Duch Święty. On jeden panuje nad naturą, i wszystko co ma w sobie człowiek pochodzi od Ducha Świętego.
To bardzo ważne dla nas słowa Zbawiciela w przekazie jego uczniów.
„Dary są różne, ale Duch ten sam; i służenia rozliczne, a Bóg ten sam; działania różne, a Bóg ten sam, tworząc wszystko we wszystkim. Ale każdy jest objawem Ducha na pożytek. Jednemu daje się przez Ducha słowo mądrości, innemu słowo wiedzy, tym samym Duchem; innemu wiara, tymże Duchem; innemu dary uzdrawiania, tym samym Duchem; innemu czynienie cudów, innemu proroctwa, innemu rozróżnianie duchów, innemu różne języki, innemu interpretacja języków” (1 Kor. 12: 4-10).
Zacytowałem słowa z księgi, której nazwę współcześni językoznawcy tłumaczą jako „ewangelia”. Nie jestem lingwistą, ale nawet ja wyraźnie rozumiem swoim umysłem, że ewangelia nie jest dokładnym tłumaczeniem. Słowo „Ewangelia” zawiera dwa korzenie, ale różne – Ewa (życie) i Helios (Słońce), tak więc poprawniejszym tłumaczeniem „Ewangelii” będzie jako Żywe Słońce lub Darujące Życie Słońce.
Powiedz mi czytelniku, czy coś w moim opowiadaniu jest nie jasne?
Z czym się nie zgadzasz lub co chcecie zakwestionować?
Czy nie zgadzasz się z takim obrazem Boga?
Uparcie będziesz przeczył, że Boga nie ma? Nawet takiego?
Czy sprzeciwiasz się słowom Chrystusa: „Bóg jest Duchem, a ci, którzy go czczą, muszą oddawać cześć duchem i prawdą”.(Jan. 4: 23-24)?
Uważasz, że Jezus oszukał wszystkich i jego uczniowie również głosili kłamstwa, gdy napisali następujące słowa swoim uczniom: „piszemy do was, aby radość wasza była pełna. Oto ewangelia, którą usłyszeliśmy od Niego i oznajmiamy wam: Bóg jest światłością i nie ma w Nim żadnej ciemności” (1 J. 1: 4-5)?
Uważam, że ważne jest wyjaśnienie. Chrystus przyniósł światu wyobrażenie o Bogu, które było o wiele wyraźniejsze niż u starożytnych egipskich kapłanów, którzy stworzyli kult Ra. W swoich przypowieściach Chrystus tłumaczył, że Bóg jest światłem ale światłem niewidzialnym! „A Królowi Wieczności, niezniszczalnemu, niewidzialnemu, jedynemu Bogu, szacunek i chwała na wieki wieków. Amen. „(1 tym. 1: 17).
Na podstawie innych wyjaśnień Zbawiciela, które znajdują się w Ewangeliach możemy stwierdzić, że Bóg, który jest Duchem, to najsubtelniejsza niewidzialna materialna część światła, tym czym jest podstawa całego Wszechświata. „Wiatr wieje, gdzie chce, i słyszysz jego odgłos, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie. Tak jest z każdym, kto się narodził z ducha”.” (Jan 3:8)
Dodatek: „Starożytny Egipt jest źródłem najwspanialszego umysłu i najgorszego zła”
Zastanówmy się nad znaczeniem powyższych faktów!
Jeden rodzaj egipskich kapłanów stworzył wiarę w materialnego Boga – Ra, o czym przeczytaliśmy powyżej, wtedy inny rodzaj egipskich kapłanów wymyślił wiarę w wirtualnego boga – pewnego demona ciemności – Seta (później zwanego Szatanem i diabłem).
Promieniowanie Słońca, jego światło, jego radiacja jest materialną istotą. Istota ta niesie w sobie trzy postacie – podstawę materialną (eter), tworzącą życie energię i informację. Pierwsze dwie postacie są oczywiste i nie wymagają dowodów. Ta ostatnia uzyskała niepodważalne dowody nieco ponad sto lat temu, kiedy odkryto fale radiowe, i zaczęła się era komunikacji radiowej – przekazywanie informacji przez wszechobecny eter – materię światła.
Teraz uwaga! Kładę nacisk na najważniejsze. Promieniowanie Słońca – jako wyraz prawdziwego Boskiego Światła nie ma w całym Wszechświecie fizycznego przeciwieństwa! Sądzę, że nie potrzeba szczególnych dowodów na to, że ciemność nie jest przeciwieństwem światła – jest to tylko miejsce, gdzie widzialne światło jest nieobecne.
Słowa wypowiedziane wyżej w Ewangelii mówią o zrozumieniu tej prawdy przez wszystkich wyznawców Chrystusa: „Bogiem jest światło, i nie ma w Nim żadnej ciemności” (1 In. 1: 4-5).
Jednak drugi rodzaj starożytnych kapłanów z Egiptu, którzy stworzyli kult Seta (Szatana) zignorował ten fakt, jak zresztą i każdy inny zdroworozsądkowy. W wyobraźni tych ludzi pojawił się wirtualny wizerunek „siły ciemności”, obraz „upadłego anioła Bożego”, władcy wszystkich sił ciemności oraz namiętności w człowieku.
Kiedy staroegipski kapłani znieśli obraz Seta ze swojej wyobraźni do świata pisma, i kiedy wpuścili ten obraz iluzję do narodu żydowskiego pod pozorem prawdy, wszystkich tych wielbicieli diabła ogarnęło nieszczęście – zachorowali na straszliwą chorobę uważaną przez wszystkie wieki za przekleństwo Boga – trąd. To niewiarygodne, ale jest to historyczny fakt potwierdzony przez szereg dowodów pisemnych!
Logicznym krokiem było odizolowanie kapłanów diabolizmu i u umieszczenie ich w kwarantannie. Dobry ród kapłanów i faraon uważali za rozsądne zbudowanie kolonii trędowatych na obrzeżach swojego królestwa i przeniesienie tam wszystkich ziomków, którzy zarazili się chorobą skóry. Na lekarza wyznaczono kapłana Mojżesza.
Oto jak w żydowskiej Torze i Biblii opisano fakt wyprowadzenia zarażonych kapłanów ze Starożytnego Egiptu: „I wyprowadził ze srebrem i złotem… Ucieszył się Egipt ich odejściem; gdyż strach od nich ogarnął go” (Biblia. Psalm 104: 37-38).
Ta linijka opisu demaskuje kłamstwa Żydów, którzy twierdzą, że gdy wyszli z Egiptu byli niewolnikami. Niewolnicy nie wychodzą na wolność obwieszeni srebrem i złotem!
Mojżesz, jako lekarz, wprowadził dla pacjentów plan, który sformalizował w formie praw i wymagał, aby te wewnętrzne normy były ściśle przestrzegane. Wśród tych „praw mojżeszowych” było znane 10 przykazań: „nie zabijaj!”, „nie kradnij”, „nie cudzołóż!” Itd.
Trąd (lepra) była najstraszniejszą ze wszystkich chorób skóry, które kapłani-przesiedleńcy znaleźli w Egipcie. W stosunku do tej najniebezpieczniejszej dla otoczenia choroby, która „obejmuje wszystkie kości i mózg”, „w prawie Mojżeszowym zawiera surowe przepisy i podaje szczegóły działań… Bardzo szczegółowo opisuje przejawy tej choroby i daje jasne i ścisłe zalecenia leczenia jej. Tłuszcz i krew i inne produkty żywnościowe, które pobudzają i wzmacniają naturalną skłonność do chorób skóry, były surowo zabronione dla Żydów”. („Ilustrowana pełna popularna encyklopedia biblijna”. Praca i publikacja Archimandrite Nikifor, Moskwa, drukarnia AI Snegireva, 1891, s. 488, 581).
Jak widać, nie są to moje przypuszczenia! W celach czysto medycznych wszystkie tłuste pożywienie zostało zabronione dla żydów. (To jest cała odpowiedź na pytanie, dlaczego żydom zabroniono spożywania wieprzowiny! Ponieważ mięso świń jest produktem wysoko tłuszczowym. Ich tłuszcz mógł być dla żydów trucizną!).
Ponadto niespodziewanie z prac Archimandryty Nikifora dowiadujemy się, że starożytni egipscy kapłani, czciciele Seta wypędzeni z Egiptu byli Żydami, dobrze znanymi współczesnym chrześcijanom z opowieści biblijnych. Ważne jest, aby zrozumieć i rozróżniać, że Żydzi z dużej litery – to religijno-polityczne kierownictwo Żydów. Tych ludzi przyjęto oznaczać z dużej litery, żeby nie pomylić z podległym narodem – żydami, których przyjęto w tejże Biblii pisać z małej litery.
Co było dalej? – z pewnością chcecie wiedzieć.
A dalej było następująco. Przyzwyczajeni do dowodzenia i nie przyzwyczajeni do posłuszeństwa względem kapłanów faryzeuszy postanowili zorganizować spisek. Za swoją hańbę, za ich upośledzenie i migrację z raju egipskiego do kolonii trędowatych postanowili okrutnie zemścić się na władcy Egiptu, drugiemu rodowi kapłanów, wspólnie ze wszystkim szczęśliwym mieszkającymi tam ludźmi.
Korzystając z faktu, że wśród nich znajdował się uzdrowiciel od Boga Mojżesz, Żydzi postanowili zebrać wokół siebie żyjące plemiona, wszystkich włóczęgów, złodziei i rozbójników, cierpiących jak i oni na różne choroby skóry. (Przy okazji dzisiejsi Żydzi, na tej samej zasadzie i z tych samych względów, gromadzą wokół siebie wszystkich pederastów i zboczeńców).
Zgodnie z ich planem wszyscy ci ludzie stali się ślepym narzędziem zemsty. Puki Mojżesz okazywał nieszczęśliwcom lekarską pomoc, Żydzi prali im mózgi i obrabiali ich świadomość według zasad kapłańskiej nauki. Dzisiaj taka technologia prania mózgów nosi nazwę propagandy.
Żydowska Tora i Biblia twierdzą, że akcja ta trwała 40 lat. Jakoby przez wszystkie te lata Mojżesz prowadził Żydów przez pustynię Synaj. Prawda jest taka, że równo tyle czasu Żydzi potrzebowali, aby przejąć wpływy w różnej maści narodach, co zajęło dwa pokolenia. Ci ludzie dosłownie wychowali się z kolebki i zostali wytresowani w duchu, który Żydzi potrzebowali do planu zemsty.
Co więcej, zgodnie z logiką rzeczy, po narodzinach dwóch pokoleń ludzi nowej formacji, miała nastąpić uroczysta chwila świętowania narodzin nowego narodu. I tak się stało!
Sami żydzi piszą w swoich księgach religijnych, że to niezapomniane wydarzenie miało miejsce u stóp góry Synaj w 1312 r. p.ne. 15 dnia miesiąca Nisan zgodnie z kalendarzem księżycowym.
Taka jest historia pojawienia się na planecie ludzi z tak zwaną krwią syjonistyczną.
Dowody na to są w księgach napisanych specjalnie dla żydów przez nauczycieli narodu żydowskiego – rabinów. Oto jeden z przykładów, potwierdzający prawdziwość mojej opowieści. ” … Tego dnia narodził się naród żydowski, któremu po siedmiu tygodniach pod górą Synaj podarowano Torę”. („Haggadah jest opowieścią o Wyjściu. Czytana za stołem świątecznym w noc Pesacha”, czwarte wydanie, 1990, New York 5750 CHAMAN, 78 Pearl St.).
Tak więc dowiedzieliśmy się o trzech ważnych faktach:
1. Żydzi po wyjściu ze starożytnego Egiptu byli dotknięci strasznymi chorobami skóry;
2. Narodziny „narodu żydowskiego” miały miejsce u stóp góry Syjon w 1312 r. pne;
3. Siedem tygodni po tym wydarzeniu żydom uroczyście wręczono księgę „Tora”, robiąc z nich „naród wybrany”.
Jak myślicie drodzy czytelnicy, wiarę w jakiego Boga Żydzi narzucili żydom?
Jeżeli w Starym Egipcie ci kapłani byli wielbicielami Seta (Szatana), to wiarą w jakiego Boga mogli związać żydów?
Oczywiście tylko wiara w fikcyjnego demona ciemności, tak zwanego „upadłego anioła Boga”, o którym w doktrynie żydowskiej są takie słowa: „Ja jestem Pan, Bóg twój, Bóg zazdrosny, za winę ojców karzących dzieci do trzeciego i czwartego pokolenia nienawidzących mnie” (Biblia. Księga Powtórzonego Prawa, 5: 9).
Z pojawieniem się u żydów tzw. „Księgi Powtórzonego Prawa Mojżeszowego” znanej z 10 przykazań (które były w istocie „pierwszym prawem Mojżesza”), zostały zdeptane i zapomniane.
Brat Mojżesza Aaron Lewita, uważał się za upoważnionego do napisania nowego prawa w imieniu Mojżesza, diametralnie przeciwnego „prawom pierwszym” w swojej istocie. On, pod nieobecność Mojżesza, stworzył kult „Złego Cielca”, odlewając figurę byka ze złota, zebranego od podległych mu ludzi.

Oczywiście na razie niczego nie rozumiemy, gdzie tu wiara w Boga i kult jakiegoś tam „odlanego cielca”?
Bóg i cielec (cielaczek, byczek) – jaki jest związek?
W czym myk? – powie młodzież.
A w tym, że w starożytnym Egipcie ludzie żyli legendą „o złotym cielątku – słońcu, zrodzonym z krowy – Niebem”. Ta legenda żyła w umysłach nie tylko Egipcjan, ale też została rozpowszechniona w Indiach, w związku z czym krowa po dziś dzień jest uważana u Hindusów za święte zwierzę.
Krowa jest dziś świętym zwierzęciem w Indiach, ponieważ starożytny mit „o złotym cielątku – Słońcu, zrodzonym z krowy – Niebem” żyje nadal w Indianach”.


Żydzi splunęli na całą tę mitologię, a przede wszystkim opluli Boga Egipcjan – złote Słońce! Ogłosili bogiem złoto, żółty metal!

Dlatego też w zagadkach brat Mojżesza jest Aaronem Lewitem, i wytopił ze złota postać „litego cielca”. Jak to zostało opisane w rozdziale 32 Wyjścia (zob. Stary Testament Biblii).
Napisane przez Aarona po tym wydarzeniu prawa Mojżesza („Powtórzonego Prawa”) żydzi musieli wykonywać pod groźbą śmierci. Oto tego dowód: „Ten, kto odrzuca prawo Mojżesza, przy dwóch lub trzech świadkach, bez litości [karany] będzie śmiercią” (Biblia, Do Hebrajczyków 10:28).
Wyszły tak potworne przykazania, że współczesnemu człowiekowi powinny włosy stanąć dęba! Cytuję dostępną dla wszystkich Biblię. Nie bądź leniwy czytelniku, otwórz ją i sprawdź mnie!
„Takie są polecenia, prawa i nakazy, których nauczyć was polecił mi Pan, Bóg wasz, abyście je pełnili w ziemi, do której idziecie, by ją posiąść.”. (Biblia. Piąta książka Mojżesza. Księga Powtórzonego Prawa 6: 1).
„Za słuchanie tych nakazów i pilne ich wykonywanie będzie ci Pan, Bóg twój, dochowywał przymierza i miłosierdzia, które poprzysiągł przodkom twoim. Będzie cię miłował, błogosławił ci i rozmnoży cię”. Pobłogosławi owoc twojego łona…” (Biblia. Piąta księga Mojżeszowa. Księga Powtórzonego Prawa 7: 12-13).
„Pan oddali od ciebie wszelką chorobę, nie ześle na ciebie żadnej ze zgubnych plag egipskich, których byłeś świadkiem, a ześle je na wszystkich, którzy cię nienawidzą. Wytępisz wszystkie narody, które ci daje Pan, Bóg twój. Nie zlituje się twoje oko nad nimi…” (Biblia. Piąta książka Mojżeszowa. Księga Powtórzonego Prawa 7: 15-16).
Tu jest – bezpośredni dowód, że Izrael był pierwotnie osadą trędowatych!
Oto kolejny dowód: „I wielu trędowatych było w Izraelu za proroka Elizeusza” (Łk. 4: 27).
Oto kolejny, niepodważalny dowód na to, że żydzi (judeje) byli naznaczeni przez Boga wyznawcami diabła. „A Ja zasadziłem ciebie jako szlachetną latorośl winną, tylko szczep prawdziwy. Jakże więc zmieniłaś się w dziki krzew, zwyrodniałą latorośl? Nawet jeśli obmyjesz się ługiem sodowym i dodasz wiele ługu drzewnego, pozostanie wina twoja wobec Mnie jak skaza – wyrocznia Pana.” „(Jeremiasza 2: 22).
W zacytowanym wyżej tekście „Księgi Powtórzonego Prawa” widzimy także bezpośrednie wskazówki dla żydów – niszczyć wszystkich ludzi, którzy znajdą się na ich drodze. Widzimy tam polecenie „nie oszczędzać nikogo”.
Czytamy dalej: „Z wolna i po trosze wypędzi Pan, Bóg twój, te narody sprzed twoich oczu. Nie będziesz mógł ich prędko wytępić, aby dzikie zwierzęta nie rozmnożyły się dokoła ciebie. Pan, Bóg twój, wyda je tobie, przerazi je ogromnym zamieszaniem, aż wyginą do szczętu. Królów ich wyda w twe ręce, abyś wygubił ich imię spod nieba. Nikt się z nich nie ostoi przed tobą, aż ich wytępisz. Posągi ich bogów spalisz Z wolna i po trosze wypędzi Pan, Bóg twój, te narody sprzed twoich oczu. Nie będziesz mógł ich prędko wytępić, aby dzikie zwierzęta nie rozmnożyły się dokoła ciebie1. Pan, Bóg twój, wyda je tobie, przerazi je ogromnym zamieszaniem, aż wyginą do szczętu. Królów ich wyda w twe ręce, abyś wygubił ich imię spod nieba. Nikt się z nich nie ostoi przed tobą, aż ich wytępisz. Posągi ich bogów spalisz, nie będziesz pożądał srebra ani złota, jakie jest na nich, i nie weźmiesz go dla siebie, aby cię to nie uwikłało, gdyż Pan, Bóg twój, się tym brzydzi…” (Biblia. Piąta książka Mojżeszowa. Księga Powtórzonego Prawa 7: 22-25).
Tu najciekawsze. Widzimy, że Żydzi postawili przed żydami zadanie w długiej perspektywie – wytępić ludzi z powierzchni ziemi stopniowo! Przy tym mowa jest o tym, że pomagać im w tym będzie ich bóg. Oczywiście niemożliwe jest zniszczenie wszystkich narodów na raz. Jeżeli nie ma przewagi liczebnej, to jednym pewnym środkiem na powodzenie jest wyrządzenie szkody narodowi-ofierze od wewnątrz, powoli, niepostrzeżenie, (tak jak to robią pasożyty w stosunku do swojej ofiary), żeby ludzie nie zrozumieli i nie domyślili się, że ktoś ich powoli ale pewnie niszczy.
„Gdy Jehowa, twój Bóg, wytraci przed tobą narody, do których się udajesz, by je wywłaszczyć, to je wywłaszczysz i będziesz mieszkał w ich ziemi. Uważaj, żebyś po nich nie wpadł w sidło, gdy już zostaną unicestwione przed tobą, i żebyś nie pytał o ich bogów… „ (Biblia. Księga Powtórzonego Prawa 12: 29-30).
Widać tu, że opiekunowie duchowi żydów – Żydzi – przestrzegają aby żydzi, będąc wśród innych narodów i pod wpływem obcej im kultury i wiary, nie próbowali porzucać nałożonej im wiary w boga i przejmować wiarę obcych.
„Jeśli powstanie pośród ciebie jakiś prorok lub ktoś, komu śnił się jakiś sen, i ukaże ci znak lub proroczy cud, i spełni się ten znak lub proroczy cud, o których ci powiedział, mówiąc: ‚Idźmy za innymi bogami, których nie znasz, i służmy im’, to nie wolno ci słuchać słów tego proroka ani tego, komu śnił się ten sen…”, ” A ów prorok lub ten, komu śnił się sen, ma zostać uśmiercony, namawiał bowiem do buntu przeciwko Jehowie, waszemu Bogu — który was wyprowadził z ziemi egipskiej…” (Biblia. Księga Powtórzonego Prawa 13:1 -5).
Te słowa są niczym innym jak wskazówką do zabicia każdego, kto odważy się agitować żydów do odwiedzenia od ich wiary.
Czytanie wszystkich tych „bożych przykazań”, napisanych dla żydów przez Żydów (Izraelitów) w imieniu jakiegoś boga Jehowy (Jahwe) nasuwa myśl, że dla wszystkich tych pozbawionych rozumu ludzi stworzono prawdziwy duchowym obóz koncentracyjny, w którym żyd nie miał najmniejszej szansy się wydostać, gdyż za każdy krok na bok od przykazań żyd zawsze spodziewał się śmierci z rąk swoich współplemieńców.
Teraz powinno być jasne w jakim celu do żydów przybył Jezus zwany Zbawicielem, dlaczego powiedział do nich: „Zdrowi nie potrzebują lekarza, tylko niedomagający. Nie przyszedłem wezwać do skruchy prawych, tylko grzeszników”. (Łuk. 5: 31-32), i dlatego Żydzi długo szukali szansy by go zabić, a potem zabili Zbawiciela – rękami rzymskich żołnierzy.
Wierzcie po tym żydom, że niosą narodom planety pokój i pomyślność gdy osiadają w różnych krajach!
Mogą tylko przynosić kłamstwa, rozpacz i śmierć innym! Niczego innego nie nauczyło ich własne religijno-polityczne kierownictwo. Potwierdzają to statystyki wygnań żydów z różnych krajów świata.
Niechęć do Żydów – to antysemityzm?”
Od znanego angielskiego pisarza Herberta Wellsa, żyjącego w XIX wieku, wyszła idea: „Sensownym byłoby poważne przeanalizowanie i zrozumienie, jak to się dzieje, że w każdym kraju gdzie żyją żydzi, występuje antysemityzm”.
Ta idea o niechęci do wyznających judaizm żydów powstała w głowie Herberta Wellsa bynajmniej nie bez przyczyny. Znany autor powieści fantastycznych doskonale wiedział, że w Europie przez ostatnie tysiąc lat wypędzano żydów dziesiątki razy. Historyczne statystyki wygnanych żydów były wówczas dobrze znane. Tu są lata:
1080 – wygnanie żydów z Francji
1098 – wygnanie żydów z Czech
1113 – wygnanie żydów z Rusi Kijowskiej ((Władimir Monomach „Żydowinów w mieście nie osiedlać”)
1113 – największy pogrom w Kijowie
1147 – wygnanie żydów z Francji
1171 – wygnanie żydów z Włoch
1188 – wygnanie żydów z Anglii
1198 – wygnanie żydów z Anglii
1290 – wygnanie żydów z Anglii.

1298 – wygnanie żydów ze Szwajcarii
1306 – wygnanie żydów z Francji („Znajdź wiedźmę!”) 3.000 – spalonych żywcem)
1360 – wygnanie żydów z Węgier
1391 – wygnanie żydów z Hiszpanii: 30 000 przybitych, 5000 spalonych żywcem
1394 – wygnanie żydów z Francji
1407 – wygnanie żydów z Polski
1492 – wygnanie żydów z Hiszpanii (Prawo o wiecznym zakazie na wjazd do kraju)
1492 – wygnanie żydów z Sycylii

1495 – wygnanie żydów z Litwy i Kijowa (Książę Aleksander)
1495 – wygnanie żydów z Florencji
1496 – wygnanie żydów z Portugalii
1510 – wygnanie żydów z Anglii
1516 – wygnanie żydów z Portugalii
1516 – zakaz osiedlania się żydów w Wenecji, oprócz getta
1541 – wygnanie żydów z Austrii
1555 – wygnanie żydów z Portugalii
1555 – zakaz osiedlania się żydów w Rzymie, oprócz getta
1567 – wygnanie żydów z Włoch
1570 – wygnanie żydów z Niemiec (z Brandenburgii)
1580 – wygnanie żydów z Nowogrodu (Iwan Groźny)
1591 – wygnanie żydów z Francji
1616 – wygnanie żydów ze Szwajcarii
1629 – wygnanie żydów z Hiszpanii i Portugalii (Filipp IV)
1634 – wygnanie żydów ze Szwajcarii
1655 – wygnanie żydów ze Szwajcarii

1701 – ostateczne wygnanie żydów ze Szwajcarii (edykt Filipa V)
1660 – wygnanie żydów z Kijowa
1806 – „ultimatum” Napoleona (druga próba stworzenia państwa Izrael)
1828 – wygnanie żydów z Kijowa
Do tego można dorzucić fakty prześladowań żydów w przedrewolucyjnej Rosji, zebrane przez metropolitę Petersburga Jana Ładoskiego (Snyczewa) w jego książce „Samodzierżawie Ducha” (wydawnictwo L. Z. Jakowlew, 1994,, Związek prawosławnych braterstw Sankt- Petersburga).
„Żydom wjeżdżać do Rosji z handlem nie wolno, ponieważ wiele złego czynią”, – mawiał Jan Grozny.
„Wolę widzieć u siebie narody wiary mahometańskiej i pogańskiej ,niż żydów: oni są szachrajami i oszustami. Tępię zło, a nie je mnożę”, – mówił Piotr-I.
Katarzyna Wielka w swoim dekrecie „O wysiedleniu Żydów z Rosji” w dniu 26 kwietnia 1727 r. nakazała „wszystkich wyprawić z Rosji za granicę natychmiast, i w przyszłości pod jakimkolwiek pozorem nie wpuszczać i stanowczo przestrzegać tego”.


Zebrane przez duchownego Rosyjskiej Cerkwi Prawosławnej sentencje i dekrety carów Rosji dobrze tłumaczą, w czym kryła się we wszystkich okresach niechęć różnych narodów w tym Rosjan do żydów.
Gdzie by oni nie żyli, wszędzie mieli sławę oszustów, łajdaków, szachrajów i zwodzicieli.
Komu podobałoby się sąsiedztwo takich ludzi? Nikomu! Stąd i pogromy żydów, które powstawały w jednym miejscu, potem w innym. Stąd zakazy ich pobytu w danym kraju, i wprowadzenie „czerty osiedlenia” dla żydów w imperium rosyjskim.
Sam Chrystus, który pewnego razu zjawił się u żydów jako duchowy uzdrowiciel, doszedł w końcu do wniosku, że zmuszenie ich do nabrania rozumu, szczególnie ich religijno-politycznego kierownictwa jest zajęciem całkowicie bezużytecznym, i przeganianie ich jak szczury z jednego miasta do drugiego nie ma sensu. Jak to się mówi, ty ich – drzwiami, a oni wlezą z powrotem oknem!
Zbawiciel tłumaczył wszystkim, że czciciele diabła nie są ludźmi. Oni są tylko pozornie nimi, podobni są do „malowanych trumien, które na zewnątrz wyglądają pięknie ale wewnątrz są pełne kości umarłych i wszelakiej nieczystości”. „Przypominacie bowiem pobielane groby, które z zewnątrz wprawdzie wydają się piękne, ale wewnątrz są pełne kości zmarłych oraz wszelkiej nieczystości. Tak i wy wprawdzie z zewnątrz wydajecie się ludziom prawi, ale wewnątrz jesteście pełni obłudy i bezprawia.” (Mf. 23: 27-28), – mówił Jezus wprost najważniejszym łotrom – Żydom z dużej litery. A z najbardziej skończonymi łajdakami, jak wiadomo, jest tylko jeden sposób walki – trzeba ich wypleniać jak złośliwe chwasty.
Nic więc dziwnego, dlaczego Chrystus Zbawiciel pozostawił swoim uczniom wizję przyszłości, z której wynika, że ​​ludzie na świecie pewnego dnia nie mając innego wyboru zorganizują jednoczesną „dezynsekcję” we wszystkich krajach świata, aby te dwunożne humanoidalne pasożyty raz na zawsze wytępić.
Oto jak widział naszą przyszłość sam Chrystus-Zbawiciel: „Siewcą wybornego nasienia jest Syn Człowieczy, polem jest świat, a wybornym nasieniem są synowie królestwa, chwastami zaś są synowie niegodziwca, a nieprzyjacielem, który je zasiał, jest Diabeł. Żniwem jest zakończenie systemu rzeczy, a żniwiarzami są aniołowie. Dlatego jak zbiera się chwasty i pali ogniem, tak będzie podczas zakończenia systemu rzeczy. Syn Człowieczy pośle swych aniołów i zbiorą z jego królestwa wszystko, co powoduje zgorszenie, oraz tych, którzy czynią bezprawie, i wrzucą ich do ognistego pieca. Tam będą płakać i zgrzytać zębami. W owym czasie prawi będą świecić jasno jak słońce w królestwie ich Ojca. Kto ma uszy, niech słucha.” (Mateusz. 13: 37-43).
No i jak ci się widzi czytelniku taka isTORia?
Czy nie uważasz, że przyszedł czas spytać zarówno chrześcijańskich duchownych jak i z duchowych przywódców Islamu, dlaczego nie mówią wyznawcom Chrystusa, jak również wyznawcom Mojżesza i Mahometa tej strasznej prawdy, żydom i Żydom z dużej litery?
A to jeszcze jeden ważny dowód sprzed ponad 200 lat!

Ważny dodatek: „Czym żydowska gwiazda różni się od ruskiej?”
5 lutego 2013 r. Murmańsk. Anton Blagin
Komentarze:
Elena Boronina: Czy można wierzyć, że nie ma archiwów Watykanu? Nie, nie można – są, i to jest fakt. Czy możemy wierzyć, że przechowują niektóre dokumenty niedostępne dla ogółu społeczeństwa? Osobiście w to wierzę a wiara moja opiera się na istnieniu innych archiwów, w których są przechowywane dokumenty niedostępne szerokiemu społeczeństwu o czym otwarcie mówi się jako „ściśle tajne”. Tajność jest zazwyczaj usuwana po pewnym czasie, gdy informacje zawarte w tych dokumentach nie mogą już zaszkodzić zainteresowanym danym wydarzeniem. Minęły już dwa tysiąclecia! Jednak, Watykan nie stara się odtajniać dokumentów z tej epoki, a to wywołuje masę zapytań i domysłów. Przede wszystkim pytanie do Watykanu — dlaczego nie zdejmuje tajności z tych dokumentów?
Anton Blagin: Niechęć Watykanu zdjęcia tajności z setek tysięcy starożytnych dokumentów, tak czy inaczej dotyczących edukacji narodów, a w szczególności historii powstania Chrześcijaństwa, wskazuje na to, że znani nam dzięki Biblii starotestamentowi „Żydzi” i „duchowni Watykanu” są ze sobą bezpośrednio połączeni, jeśli nie powiedzieć więcej – są tą samą całością. Cel mają jeden, którego nie ukrywają, — władza nad światem. Na to również wskazuje zapis pamiętnikarski Hansa Nilzera, od 17 stycznia 1901, który miał możliwość badania tajnych archiwów Watykanu: „To niesamowite! Tego po prostu być nie może! W tekście greckim znalazłem wyraźne wskazania, że ​​kapłani boga egipskiego Amona i pierwsi hierarchowie naszego świętego Kościoła należą do tego samego tajnego stowarzyszenia! Czy naprawdę takich ludzi wybrał Pan do niesienia ludziom światła swojej prawdy? Nie, nie, nie chcę w to wierzyć …”
Eugeniusz: Jeżeli historia Zbawiciela jest wymyślona, to po co wszystkie te cytaty z „Nowego Testamentu”, pisane przez kapłanów Amona, jakoby należące do Chrystusa?
Anton Blagin: Kiedy Josef Goebbels mówił okropne rzeczy o żydach-bolszewikach i ich metodach ludobójstwa, zwracając się do narodu niemieckiego w celu zainspirowania Niemców do Krucjaty przeciwko ZSRR, to w jego słowach było nie więcej niż 50% kłamstw. A wszystko pozostałe w jego przemowach było prawdą! W historii Chrześcijaństwa było analogicznie: część zafałszowano dużo, ale nie ma tam 100%. Jeżeli nie byłoby w zafałszowanych naukach Chrystusa wielu fragmentów nieśmiertelnej prawdy, to oczywiście nie byłoby sensu cytowania Biblii. A ponieważ prawda tam jest, to muszę ją stamtąd wyciągnąć i pokazać ludziom. Tylko w tym widzę potrzebę przeniesienia cytatów z „Pisma Świętego”.

xxx
źródło
DO POBRANIA:
DOCX
PDF
***

Komentarze 3 to “Największa tajemnica Chrześcijaństwa, znaleziona w archiwach Watykanu!”

Ktoś Says:
1.”Zastanówmy się nad znaczeniem powyższych faktów!
Jeden rodzaj egipskich kapłanów stworzył wiarę w materialnego Boga – Ra, o czym przeczytaliśmy powyżej, wtedy inny rodzaj egipskich kapłanów wymyślił wiarę w wirtualnego boga – pewnego demona ciemności – Seta (później zwanego Szatanem i diabłem).
Promieniowanie Słońca, jego światło, jego radiacja jest materialną istotą. Istota ta niesie w sobie trzy postacie – podstawę materialną (eter), tworzącą życie energię i informację. Pierwsze dwie postacie są oczywiste i nie wymagają dowodów. Ta ostatnia uzyskała niepodważalne dowody nieco ponad sto lat temu, kiedy odkryto fale radiowe, i zaczęła się era komunikacji radiowej – przekazywanie informacji przez wszechobecny eter – materię światła.

Jednak drugi rodzaj starożytnych kapłanów z Egiptu, którzy stworzyli kult Seta (Szatana) zignorował ten fakt, jak zresztą i każdy inny zdroworozsądkowy. W wyobraźni tych ludzi pojawił się wirtualny wizerunek „siły ciemności”, obraz „upadłego anioła Bożego”, władcy wszystkich sił ciemności oraz namiętności w człowieku.”
–pieprzenie…. kłamliwych mongołów.. W Egipcie występowały DWA PRZECIWSTAWNE sobie „kulty słońca”.
Pierwszy KULT SŁOŃCA, kult RA to NIE KULT OBIEKTU NA NIEBIE…. a SAMOŚWIETLISTEJ OSOBY…. osoby PRZEJAWIONEJ w ZROZUMIENIU czyli BUDDY…. bo tym jest CHRYSTUS…. BUDDĄ
Tym jest kult HORUSA STAREGO (Chrystusa, SWAROGA) tym jest kult HORUSA MŁODEGO (avatara Chrystusa, SWAROŻYCA).. sam zaś HORUS bez dodatków to OBIEKT NA NIEBIE. To jest linia znana jako Annunaki gdzie ANU…czyli NUT.. to MATKA NIEBIAŃSKA….
Drugim kultem jest kult Seta czyli SOBKA czyli ABLA – współcześnie wzywanego w modlitwach jako AMEN. czyli KULT DEMONA…. i jego UPADŁYCH braci (elohims)
Set nie jest Szatanem, Set jest ABLEM… pierwszym HITLEROWCEM… Set jest tym jaki ZAPOCZĄTKOWAŁ INWAZJĘ tego co się zwie dziś żydostwo na tę planetę. To BIBLIJNY WĄŻ….. WĄŻ jaki postanowił NAPAŚĆ NA RAJ (Adama) i zabić jego STRAŻNICZKĘ Ewę (jahwe) BY GO ZAWŁASZCZYĆ… ABEL jest tym jaki SAM WYWOŁAŁ POTOP z ZAWIŚCI iż Ewa okazała się od niego SILNIEJSZA W WALCE (za to religie obrzezane (biblijne) nienawidzą białych kobiet)
Egipcjanie rysowali ABLA jako KROKODYLA, indoeuropejczycy jako SPASIONEGO krokodyla, CZERWONEGO (-> NIBIRU=> RU.BI.Nowy) spasionego krokodyla (współczesne określenie to reptyl)…… dziecię KRÓLOWEJ PLEMIENIA DANA czyli maryi…. jakiego za kolejnym pojawieniem się na planecie przenazwano i na NOE i też na ABRAHAM (pape chamitów czyli żydów)…… Współcześnie ABEL znany jest jako jezus (NIE MYLIĆ go z Chrystusem jego wrogiem)….. i oznaczany jako P z X’em u podstawy… czyli symbolem greckiego włochatego SATYRA PANA…. jakiego wypatrywano w Rytuale Otwarcia Tunelu Gottarda….. Ten kult „słońca” czyli NOLA jaki przywiózł te zdegenerowane bydlęta na ziemię występuje jako MONSTRANCJA w kościołach…. i jest to kult FAŁSZYWEGO SŁOŃCA….. Sama zaś MONSTRANCJA poprzez MENSTRUACJA (taki fetysz środowisk ezo) wskazuje na biblijne słowa o SPLAMIENIU ZIEMSKI KRWIĄ UPADŁYCH….. krwią demona maryjnego….. od jakiego pochodzenie wywodzą sobie żydzi wywodząc je po „matce”. Bo tym jest krew dzieci maryi….. ZNAMIENIEM na czole i ręku… ZNAKIEM Bycia PRZEKLĘTYMI…… Tak samo trójca czczona po ołtarzach jest PASTISZEM te wcześniejszej znanej jako połabska czy kadłubkowa (z jego kroniki).
Samo zaś szatan jak i yahwe są słowami z języka CHIŃSKIEGO, TYTUŁAMI z tego języka podobnie jak YHWH wskazujący na HORUSA czyli imiona 4 APOSTOŁÓW….. czy INRI czyli INDRĘ…. (ta sama konotacja) i wskazują na Chrystusa i jego avatar.
2.Krowa jest czczona w kulcie demonicznym czyli tym wyrosłym z judaizmu…. i to czczenie ma ODNIESIENIE do WYGLĄDU ich bozi… krowiego wyglądu – patrz MINOTAUR….
Indoeuropejska krowa NIE ISTNIAŁA bo to słowo jest PRZEKRĘCONĄ ZBITKĄ kilku innych. Indoeuropejczycy za to czcili TURA czy BYKA jako zwierzęcy symbol ich boga, jego MOCARNEJ SIŁY (mocarnej samomanifestacji) w walce z nazizmem (wiarami biblijnymi). I ten byk z Minotaurem nie jest na jednej półce… lecz mu wrogi… ZŁOTY BYK KRÓLA UTU wskazuje właśnie na takie MOCARNE SŁOŃCE w słowiańskich wierzeniach…
3.””Mojżesz przyniósł żydom te dziesięć przykazań wybitych w kamieniu na wieki (!), ponieważ przedtem żyli z rozboju, kradzieży, zabójstw ludzi, a do tego jeszcze składali fałszywe zeznania na tych, których rabowali lub okradali…”
– o tym samym pisała Wiedza i Życie (taki miesięcznik) już 20 lat temu. Same zaś przykazania to był WARUNEK dany UPADŁYM jako ich POKUTA….. warunek jako ich ocalenie w trakcie obecnego WYDARZENIA….. ale….
Sam mojrzesz też był żydem…… też był grzeszny. Był przegranym wodzem upadłych bo mojrzesz był zarówno NACZELNYM KAPŁANEM SATANISTYCZNEGO KULTU SETA/ ABLA jak i z racji tej funkcji NACZELNYM WODZEM FARAONICH WOJSK…. wojsk jakie postanowiły wznieść rebelię przeciwko małżeństwu dynastycznemu( pokojowi)_ podpisanemu z Północą (Kaganatem Słowian).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz